Mogę napisać, że moje dzieci mają wszystko czego potrzebują, ale buty za 1500zł nie uważam za coś "must have". Nic im nie brakuje, ale nie zwalnia ich to z codziennych obowiązków, jak sprzątanie, ścielenie łóżka itd. Staram się, żeby miały szczęśliwe dzieciństwo, ale też powoli uczyły się, że teraz mogą mieć super, ale później same musza na siebie zapracować. Uczę się na błędach innych, bo miałem okazję obserwować kilkanaście dzieciaków, które wychowywały się w bogatej rodzinie, a jak są dorosłe to nic nie potrafią zrobić(sam bym ich nie zatrudnił do sprzątania biura).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 maja 2021 o 19:09
Nowobogackie bzdury. Najpierw ktoś buduje sobie bańkę do której wpuszcza dzieci, a potem dziwi albo co gorsze ma do nich pretensję, się, że one nie znają innego życia. Zwykła patologia. Tylko, że z kasą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 maja 2021 o 13:50
Cały problem polega na wyważeniu szczęśliwego dzieciństwa z zaradnością i szacunkiem do majątku. Jedni rodzice chcą zapewnić dzieciom wszystko to, czego im brakowało w dzieciństwie, a przez to dzieci rozpuszczają. Drudzy znowu przelewają swoje żale za niezbyt wesołe dzieciństwo i nie chcą, aby ich dzieciom było lepiej. Jedno i drugie jest szkodliwe.
Po przeczytaniu pierwszego zdania, już wiedziałem kto jest autorem... Kolejna debilna historyjka Caffy w które autor znowu zmienił płeć, członków rodziny, miejsce zamieszkania, status społeczny itp a jedyną stałą jest sama debilność historyjki :D.
zapomniałeś dodać, że również z powodu ciężkiej pracy.
szkoda , ze Ciebie tam nie było, zaprosiłbyś ich na obiad
Za to syn nie będzie musiał ciężko pracować, o ile w ogóle kiedyś będzie pracował.
Mogę napisać, że moje dzieci mają wszystko czego potrzebują, ale buty za 1500zł nie uważam za coś "must have". Nic im nie brakuje, ale nie zwalnia ich to z codziennych obowiązków, jak sprzątanie, ścielenie łóżka itd. Staram się, żeby miały szczęśliwe dzieciństwo, ale też powoli uczyły się, że teraz mogą mieć super, ale później same musza na siebie zapracować. Uczę się na błędach innych, bo miałem okazję obserwować kilkanaście dzieciaków, które wychowywały się w bogatej rodzinie, a jak są dorosłe to nic nie potrafią zrobić(sam bym ich nie zatrudnił do sprzątania biura).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2021 o 19:09
@Gorinobu końcówka trafiona w sedno, obys wychowal go na porzadnego czlowieka
Buty za 1500 zł to nic ?
Nowobogackie bzdury. Najpierw ktoś buduje sobie bańkę do której wpuszcza dzieci, a potem dziwi albo co gorsze ma do nich pretensję, się, że one nie znają innego życia. Zwykła patologia. Tylko, że z kasą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2021 o 13:50
Cały problem polega na wyważeniu szczęśliwego dzieciństwa z zaradnością i szacunkiem do majątku. Jedni rodzice chcą zapewnić dzieciom wszystko to, czego im brakowało w dzieciństwie, a przez to dzieci rozpuszczają. Drudzy znowu przelewają swoje żale za niezbyt wesołe dzieciństwo i nie chcą, aby ich dzieciom było lepiej. Jedno i drugie jest szkodliwe.
Po przeczytaniu pierwszego zdania, już wiedziałem kto jest autorem... Kolejna debilna historyjka Caffy w które autor znowu zmienił płeć, członków rodziny, miejsce zamieszkania, status społeczny itp a jedyną stałą jest sama debilność historyjki :D.
Kto to?