Też mnie naszło na wspomnienia. Matura to największy stres, bo to przepustką do marzeń. Już żaden egzamin nie będzie tak stresujący. Ani na prawo jazdy, ani rekrutacja, ani awans w pracy, ani egzamin na studiach czy obrona pracy. To wszystko można poprawić, podejść jeszcze raz, niemające "roku w plecy"
Do matury ostro zacząłem się "uczyć" dwa dni przed egzaminami. Zdałem z palcem w d***e. Podejście miałem takie: zdam to zdam, nie zdam to nie zdam. 2005 rok.
@szteker u mnie jedynym co zrobilem przed matura bylo zrobienie prezentacji z polskiego - tak, kilkanascie lat temu polski ustny polegal na zaprezentowaniu tematu ktory sie znalo bodaj od wrzesnia xD
Serio? Stres matura? Przeciez tamtejsze zadania sa banalne biorac pod uwage ze ma sie praktycznie 3 lata(a niektorzy nawet i 4) zeby sie przygotowac do tego
Też mnie naszło na wspomnienia. Matura to największy stres, bo to przepustką do marzeń. Już żaden egzamin nie będzie tak stresujący. Ani na prawo jazdy, ani rekrutacja, ani awans w pracy, ani egzamin na studiach czy obrona pracy. To wszystko można poprawić, podejść jeszcze raz, niemające "roku w plecy"
Do matury ostro zacząłem się "uczyć" dwa dni przed egzaminami. Zdałem z palcem w d***e. Podejście miałem takie: zdam to zdam, nie zdam to nie zdam. 2005 rok.
@szteker u mnie jedynym co zrobilem przed matura bylo zrobienie prezentacji z polskiego - tak, kilkanascie lat temu polski ustny polegal na zaprezentowaniu tematu ktory sie znalo bodaj od wrzesnia xD
Zrobiłem tak samo. 3 wynik na 40osob
Serio? Stres matura? Przeciez tamtejsze zadania sa banalne biorac pod uwage ze ma sie praktycznie 3 lata(a niektorzy nawet i 4) zeby sie przygotowac do tego
Tern arkusz wygląda trochę jak PIT. To chyba właśnie wstęp do tej "dojrzałości" z nazwy egzaminu.