Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
282 289
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar CzlowiekZkamienia
+2 / 2

A w ogóle to było. Jak coś jest skądś zgapione, to powinno się zaznaczyć źródło

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
+3 / 3

Czyli brakuje Ci tylko praktyki ;) Po prostu zacznij myśleć po angielsku i mówić do siebie, a najlepiej zapisz się na jakieś konwersacje, żeby się odblokować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@yoyo2123 Najgorsza jest gramatyka, jakiego czasu użyć. Niby masz jakieś zasady, formułki, ale... Są przypadki, gdzie pasują mi dwa czasy i ni chu nie wiem, którego użyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
0 / 0

@maggdalena18 zapomnij o tym :) zapisz się na konwersacje i po prostu mów :) ktoś Cię parę razy poprawi i zapamiętasz :) A zasady są proste
I do - jak robisz zawsze
I'm doing - jak robisz teraz
I did - jak zrobiłaś
I didn't - jak nie zrobiłaś i nie zrobisz
I was doing - jak robiłaś
I've done - jak dopiero coś zrobiłaś
I havn't done - jak nie zrobiłaś, ale moze jeszcze zrobisz
I will do -> zrobisz
I won't do - nie zrobisz
I would do - zrobiła byś
Nie wiem czy mam rację :D ja sobie tak zapamiętałem i się dogaduję, prowadzę nawet szkolenia i jest git.
I przestań myśleć :) zacznij od tego co chcesz powiedzeć a nie w jakim czasie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2021 o 1:34

avatar maggdalena18
0 / 0

@yoyo2123 Na konwersacje raczej się nie zapiszę. Nawet nie raczej, ale na pewno. ;)

Są jeszcze 2 przyszłe czasy.
Generalnie teraźniejszość i przyszłość ogarniam. Gorzej z przeszłością.
Własnie I did oraz I have done sprawiają mi największą trudność. Kiedy kończy się "dopiero co"?
I pamiętam zdanie ze szkoły "She was reading when the phone rang" (o, jeszcze często gubię the/a/an) - to pomaga się jakoś odnosić, ale są problematyczne kwestie dla mnie. Wszystko przez to, że angielski wszedł u mnie dopiero w gimnazjum, a beznadziejnego niemieckiego, którego nie trawię, uczyłam się od 4 klasy podstawówki. Z niemca umiem bardzo niewiele, bo nie lubiłam tego języka jak fizyki. Do tego miałam kretynów w klasie, którzy po 3 latach liczyli: one, two, thre (dokładnie tak to wypowiadali, a to be odmieniali jak w "dniu świra"). Toteż nauczycielka zamiast iść dalej z materiałem, zanim zaczęła nowy semestr, musiała powtarzać stary. I marnowaliśmy lekcje. W liceum to był jedyny przedmiot, z którego musiałam iść na korki, bo bym nie ogarnęła. Jak miałam w klasie ludzi, którzy uczyli się 12 lat angielskiego, a ja 3, no to... Nie było szans, żebym nadążyła sama, skoro miałam braki. A nauczyciel nie chciał powtórzyć chociaż trochę materiału (podstawowych czasów itp.), tylko leciał dalej. Dodam, że w klasie miałam osoby, które jeszcze gorzej sobie radziły. Uważam, że to błąd i nie powinniśmy być w grupie z ludźmi, którzy mieli taką przewagę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
0 / 0

@maggdalena18 miałem podobnie. Na angielskim w podst nic nie robiliśmy a jak poszedłem do gimnazjum to zaczęli wymagać i robili wielkie oczy jak mówiłem ze nic nie mieliśmy poza podstawowymi słówkami.

Uwierz mi, wystarczająco dużo wiesz z gramatyki by się dogadać:) opłać sobie konwersacje i pomyśl, pójdziesz pogadasz, poporawiają Cię i tyle:) nie ma się czego wstydzić. Po prostu musisz zacząć rozmawiać i to ćwiczyć, by poczuć się swobodnie. Najgorszy jest strach, ze się zapomni słówka, ale wtedy można innymi słowami, można wręcz powiedzieć wprost, ze słowo umknęło i poprosić o pomoc w znalezieniu słowa :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@yoyo2123 Nie no, ja wiem że się dogadam i nawet, jak pomylę czas, to mnie zrozumieją. Gorzej w drugą stronę, że ja mogę ich nie zrozumieć, kiedy mówią. Jedno słowo w różnych stanach, nie mówiąc o UK, jest wypowiadane na różne sposoby. I czasem, jak patrzę w tekst piosenki, to się zastanawiam, gdzie niby są te słowa, bo nie słyszę, żeby wokalista je śpiewał.
A, no i jest więcej jeszcze przeszłych czasów. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
+1 / 1

@maggdalena18 najgorzej zrozumieć Anglika ;) z kolei najłatwiej było mi zrozumieć Włochów i Greków :) co do piosenek. Mój lektor powtarzał mi, że u 95% piosenkarzy dykcja leży i z piosenek ciężko jest się uczyć :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@yoyo2123 Tak, to prawda. Jednak bardziej jesteśmy oswojeni z amerykańskim angielskim niż z tym brytyjskim.
I masz rację, że najłatwiej dogadać się z ludźmi, dla których ten angielski nie jest językiem ojczystym. Z wiadomych chyba względów. ;)
A weź, z piosenkami to jest masakra. Np. znam jakąś piosenkę fonetycznie, że śpiewam równo z wokalistą, ale sensu tekstu muszę szukać np. na tekstowo, bo z piosenki ni cholery nie wyłapiesz niektórych słów. Część tak, jak najbardziej. Ale zdarzało się, że słyszałam jedno słowo, a okazywało się, że było tam co innego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dymins
0 / 0

Don't blame yoursiebie, to kaszdy tak jusz mo .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Black3
0 / 0

U mnie podobnie ale zamienił bym miejscami mówienie i pisanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

Najlepiej idzie mi czytanie, potem pisanie, mówienie i najgorzej słuchanie, bo różne akcenty, różne brzmienie słów itd. Nigdy dobrze nie szło mi w szkole zadanie typu "prawda-fałsz" ze słuchu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem