Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
205 216
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A Alicorn
+3 / 9

Nie no - w domyśle nauczyciele będą mogli wyrażać swoje poglądy jedynie jeśli będą zgodne z wizją jedynej Słusznej Partii i prezesa Karaczańskiego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Buka1976
-1 / 3

@Alicorn Oczywiście. A inny pogląd to herezja! A jak mówi "dobry" obyczaj chrześcijański, heretyków trzeba spalić na stosie!.
KE gadu, gadu, a my powolutku cofamy się do średniowiecza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zolty006
+7 / 7

Nie! Po prostu NIE. W Stanach Zjednoczonych zrobili takie coś i teraz rodzice zabierają ze szkół swoje dzieci, bo nie chcą żeby były indoktrynowane. Studenci są oblewani przez wykładowców, jeżeli nie podzielają takich samych poglądów politycznych. Oni nawet się nie kryją z tym, że to ma podłoże religijne. To jest chore co dziś dzieje się w polskim szkolnictwie. Oni wszyscy powinni zostać odwołani w trybie natychmiastowym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 3

@zolty006 to bylo oczywiste ze tak bedzie. A to dopiero poczatek. No ale ludzie nie chcieli sluchac albo mieli to gdzies, wiec efekty sa takie jakie sa...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+4 / 6

Czyli jak wykładowca będzie zagorzałym Islamistą i do tego Lewakiem i jeszcze w połączeniu z fanatycznym LGBT to rozumiem, że żadne kuratorium rektor, czy sam minister nic z tym nie będzie mógł zrobić.... chyba że to dotyczy tylko zagorzałego katola...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 2

@Pasqdnik82 to ciekawe, że napisałeś o LGBT w kontekście światopoglądu;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Alicorn
0 / 2

@Tibr 'To nie ludzie, to ideologia'

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+2 / 6

@Tibr zinterpretowałeś to na pogląd, a miałem na myśli orientację, ale tą taką fanatycznie demostującą bo i takich nie brakuje w tych całym LGBT.. Znam gejów i lesbijki które ubierają się normalnie, zachowują normalnie.. ale za rękę ze sobą nie chodzą bo zaraz by się jakiś fanatyk trafił któremu by to pewnie przeszkadzało... i "obrażało jego uczucia religijne czy etyczne" czy jeszcze jakie by sobie wymyślił.. Ruch LGBT jest potrzebny i mam nadzieję, że będzie trwał ale że niektórych fanatyków swoich trochę okiełznają.. Polska to nie Niemcy czy Holandia i tu społeczeństwo jeszcze nie przywykło do dwóch chłopów trzymających się za ręcę czy gdzieś tam całujących się... już nie mówiąc o ewentualnym ubiorze... a co za świecenie du..ami na paradach... no przecież to parada... a nie ich codzienny ubiór.. ale jak widać społeczeństwo jeszcze też do tego nie dorosło a KK wręcz się oburza że do Sodoma... ale swoich to chronią jak reduty Ordona a politycy i ludzie im przychylni to już w ogóle....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2021 o 20:46

T Tibr
0 / 2

@Alicorn wiesz co jest najgorsze? Że fanatycy będą zawsze do własnych celów wykorzystać jakąś grupę, społeczność, traktować ją instrumentalnie by ugrać coś dla siebie. Na końcu po takich potyczkach podjazdowych najgorzej wychodzą właśnie zwykli ludzie, a grupy o które byka walka ideologiczna (nie prawdziwa o ich dobro) po fakcie znajdują się w jeszcze większej dvpie.
I tak z jednej strony masz walka z wrogiemu przykład zły Żyd vs dobry Niemiec który powinien być przestrogą przed wykluczeniem i pokusą dyskryminacji. Tak z drugiej strony jest przykład walki o dobro plotetaryatu, a później zniewolenie tego Proletaryat, potem lewica przejęła ruchy wcześniejszych emancypantek i doszło do LGBT. I tak trzeba w tym względzie piętnować dyskryminacje ale gdy rozum śpi to wychodząc wtedy akcje jak w sporcie gdzie jakiś facet zmienia się w kobietę i żadna kobieta nie jest w stanie mu dorównać.
Cytowane zdanie padło w kontekście konkretnego zdjęcia, przedstawiającego konkretne zdarzenie co nie zwalnia oczywiście z odpowiedzialności za wypowiedzi osoby, która je użyła, nie zmienia to faktu, że druga strona tego sztucznie wywoływanego konfliktu zgrabnie te słowa manipulując odpowiednio wykorzystała.
Tak jak pisałem po środku tego sztucznego konfliktu są zwykli ludzie i to oni będą ponosić konsekwencje.
@Pasqdnik82 nie, po poprostu zaczepiłem się kontekstu całej wypowiedzi. Co do rozwinięcia przez ciebie w dużej mierze się z tobą zgadzam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2021 o 22:55

N niemoja
+1 / 5

Czarnek zapomniał o jednym: na koniec każdego semestru studenci oceniają prowadzących zajęcia i nie chciałabym być w skórze wykładowcy, który wciskał im ciemnotę o gorejących krzakach, wężoustej Ewie i głosowaniu na PIS ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@niemoja jak duża jest moc sprawcza takiej oceny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
+1 / 1

@Tibr Jak się ocena negatywna powtarza, to może skończyć się zwolnieniem. Przede wszystkim jednak skutkuje to obniżeniem punktów od komisji akredytacyjnej. a to oznacza mniej pieniędzy dla uczelni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 1

@niemoja gdyby to działało to studenci nielubianego profesora, który jest zbyt ostry, a egzamin u niego to ruletka mogliby go w końcu usunąć z uczelni. Profesorowie zaś żeby ich lubiano dawali by conajmniej 3 nawet tumanom ale oboje wiemy, że ani to takie proste nie jest, ani tak się często nie dzieje, a profesorowie często na wykładach wygłaszali i wygłaszają różne poglądy nierzadko ekscentryczne, a często także m barwniejszy profesor tym ciekawsze wykłady. Tak więc i tak na końcu istotą jest to jak przekazuje wiedzę w danym przedmiocie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@niemoja ciekawa sprawa, ale u mnie na studiach czegoś takiego nie było. Czy to aby nie dotyczy wyłącznie prywatnych uczelni?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
0 / 0

@Tibr Prowadziłam ankirty studenckie prawie 10 lat (czyli zaczęłam w czasach, gdy robiło się je na kartkach). Na palcach jednej ręki mogę policzyć studentów. którzy potrafili sypnąć wykładowcy z góry na dół. "jedynki". Trudność przedmiotu i ostrość wykładowcy nie miała znaczenia dla oceny.

BTW - czasy, gdy wykładowca mówił, co mu się podoba, a studenci siedzieli jak myszy pod miotłą - to już odległa przeszłość :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
0 / 0

@7th_Heaven Nie wiem, czy ankiety są na prywatnych uczelniach, ale na państwowych są obowiązkowo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@niemoja minus za pytanie?
U mnie nie było, ale ja kończyłam studia 9 lat temu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@niemoja ja to rozumiem rozumiem, że są tacy studenci którzy nie będą się bać. Pytania są inne instytucje ilu będzie się wahać, a dwa ilu profesorów wyleciało z powodu ankiety.

Według mnie powinno być inne kryterium już działające od podstawówki. Test wiedzy uczniów na zakończeniem roku (tylko musiałby być tak obiektywne kryteria, a nie ocena własna nauczyciela). Jeżeli większość nie jest w stanie zaliczyć go na poziomie dostatecznym to pensja powinna być obniżona o połowę. Skończyło by się tłumaczenie mam samych tumanów w grupie. Statystycznie jest nie możliwe aby więcej niż połowa nie chciała się uczyć, czy skończyć szkoły/kierunku który rozpoczęli. A najskuteczniejszym demotywatorem jest wykładowca i jego osobiste poglądy nie mają nic z tym wspólnego. Są profesorowie o archaicznych poglądach, którzy potrafią uczyć i zaciekawić, a są tacy ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
+1 / 1

@7th_Heaven Ten minus to NIE ode mnie - widocznie masz jakiegoś fanatycznego "wielbiciela" :)

Nie dam sobie głowy uciąć, ale gdzieś w tym czasie ankiety u nas się zaczęły. Tyle, że nie wiem, czy na wszystkich uczelniach jednocześnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
+1 / 1

@Tibr Jest takie kryterium - nazywa się egzamin. A studia to nie szkółka, gdzie "pani" podaje wiedzę na talerzu.
Ja się nie boję, że będą wygłaszać swoje "archaiczne" poglądy, bo te - studenci spokojnie oleją: "ot, bradziaży, stary dziadyga". Bardziej się obawiam, że zaczną na wykładach udowadniać występowanie bruzdy na czole u dzieci z in vitro ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@niemoja tak tylko może się zmieniło, za oblanie połowy roku kogoś wyrzucali, był z tym problem? Egzamin więc jest tylko wyłącznie kryterium/narzędziem oceny wobec uczących się nie uczących.
Uniwersytet z założenia powinien być miejscem ścierania się światopoglądów i za to nikt nie powinien być szykanowany ani w jedną ani w drugą stronę. Czarnek w istocie daje narzędzie również dla tych którzy będą opowiadać o tym, że płeć, narodowości i rasa to tylko kwestia odczuć danej osoby, być może dojdziemy jak w Stanach do sytuacji gdzie uznana pani profesor będzie twierdzić, że matematyka może być rasistowska i utrwalać patriarchat. Przecież każdy będzie teraz mógł tak się bronić;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 0

@niemoja hmmm przypomniałam sobie też, że mój mąż kończył studia 4 lata temu i też tego nie było, z tym, że on studiował zaocznie (też państwowa uczelnia). Jesteś pewna że to jest jakaś odgórna rzecz, dla wszystkich uczelni, nie indywidualna decyzja niektórych z nich?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 0

@niemoja moja i męża uczelnia to Politechnika Krakowska, dwa różne wydziały, ja dziennie on zaocznie. Ja robiłam studia jeszcze systemem jednolitym, on dwustopniowe (3,5 roku inżynier + 1,5 roku magister). Ja miałam jeszcze indeks w formie książeczki i żadnego e-dziekanatu, mąż miał indeks elektroniczny i całe to e-dziadostwo z którego nic nie ogarniam.
Na serio, żadne z nas takich ankiet nie wypełniało, w żadnej formie.
Chętnie się dowiem czy PK wprowadziła taki system po tym jak ją opuściliśmy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 0

@Tibr ja bym się nawet z Tobą zgodziła, ale mam pewne obawy. Otóż co innego "okazywać" prywatne poglądy a co innego używać ich w wykładanej wiedzy. Pamiętam, jak jeden z naszych profesorów na istnym egzaminie pytał o to, jakie szaty mają zakonnicy z poszczególnych zakonów. Nik z nas nie wiedział i do dziś nie wie, jaki to miało związek z przedmiotem, który zdawaliśmy. Taki miał po prostu kaprys, stary dziadzio, który nie krył się ze swoją pogardą dla obcokrajowców, zwłaszcza o innym kolorze skóry, (a takich na moim wydziale było wielu) a studentom, którzy nie znali odpowiedzi na pytania o zakonne stroje wprost wyrzucał "co z ciebie za chrześcijanin?" nie pytając nawet, czy w ogóle są chrześcijanami (mieliśmy w grupie 2 Jehowych, 3 muzułmanów i dość sporo ateistów).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@7th_Heaven to niestety jest jeszecze inny problem polskich uczelni niekiedy daje to możliwość uratowania niekiedy utonięcia. Ja spotkałem się z innymi ekscentrycznych zachowaniami "pozytywna ocena za opowiedzenie dobrego dowcipu" musiał być dobry, naprawdę dobry. Rzucanie prac, te które spadły na biurko to zdali, dostajesz zadanie do zrobienia po czym jak ci się udało, to dostałaś następne i tak do 3-4razy abyś wychodziła ocenę. Czasem to było nawet zabawne ale nie każdy zdawał sobie sprawę, że nie powinno mieć miejsca. Generalnie taki permanentny brak szacunku dla ludzi.
Niestety nasz system edukacji w ogóle powinien być poddany gruntownym reformą, a jedyne co się robi to zmiany fasadowe w obrębie tego co jest. Może teraz dużo się zmieniło wraz z pewną wymianą pokoleniową ale ten brak szacunku i myślenia po co ktoś jest na uczelni i kto jest dla kogo wiele się jednak nie zmieniło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 0

@Tibr u nas był jeden profesor który był jakimś naczelnym kimś tam w Polsce i wydawał ważne decyzje dla firm pozostałych pracowników uczelni, w tym dziekana (u nas większość pracowników uczelni miała swoje biura), każdy łącznie z dziekanem mógł mu jak to się mówi naskoczyć. Facet robił co chciał, ulewał studentów dla zabawy, wg sobie tylko znanych kryteriów kto mu się spodobał w kto nie, nawet nie zadawał pytań na istnym tylko jak padło na ciebie to kazał ci wyjść zanim jeszcze zamknąłeś za sobą drzwi. Raz ułani studenci przyszli do niego z pisemną prośbą.od dziekana żeby zrobił im poprawkę a on z uśmiechem na ustach to pismo podarł w strzępy na ich oczach.

Tak, system edukacji wymaga naprawy, ale powyższa propozycja nią nie jest. Dla studentów jak i dla jakości nauczania nie zmieni kompletnie nic na lepsze, a istnieje pewne ryzyko, że -jak ktoś tu gdzieś wyżej opisał na przykładzie USA- wyjdzie z tego totalna masakra

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
0 / 0

@7th_Heaven Nasze najstarsze wyniki pochodzą z 2012/13 roku; od 2018 prowadzone są w USOSie Teraz to się nazywa "ewaluacja dydaktyki" :)
https://upwr.edu.pl/ogloszenia/ewaluacja-zajec-dydaktycznych-na-upwr---ocen-swoich-prowadzacych-63.html
"UPWr widnieje w czołówce polskich uczelni, na których ewaluacja zajęć dydaktycznych przebiega z dużym zaangażowaniem studentów" - wynika z tego, że wszystkie powinny mieć, ale różnie to wygląda w praktyce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2021 o 10:27

avatar konradstru
+4 / 4

Allah Akbar też?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zelalem
+1 / 5

...przekonań religijnych!
Przekonania antyreligijne są surowo zakazane!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glup
+1 / 3

W końcu będzie można krytykować wszystkich, a nie jak dotąd, że liberałowie światopoglądowi niszczyli ci karierę, bo się źle wyrażasz o czarnych, LGBT, i feministkach. A to ci dopiero, powiew normalności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sceptykiem_sie_urodzic
-1 / 3

Czyli jeśli napiszę że Jan Paweł II to obrońca pedofila a jego Pomocnikiem Był Kardynał Dziwisz i dlatego utraciłem wiarę gdyż została ona skalana tymi dwoma postaciami to nie będę za to karany?

Jestem za.

Będzie efekt Ziobry. Będzie można odmówić wykonywania czynności zawodowych powołując się na wypaczona etykę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem