A kto i na jakiej podstawie określa co jest wulgaryzmem? To że jacyś ludzie sobie ubzdurali, że jakaś część słów, wcale nie charakterystyczna, jest "brzydka" nie oznacza że wszyscy jak tresowane małpy mają się temu podporządkować.
@egoiste no wiesz funkcjonując w społeczeństwie jesteś ograniczony jakimiś konwencjami zachowań i wiesz żyjąc w nim, że są zachowania, które mogą być powszechnie nieakceptowalne. Buntując się, czy wyrażając sprzeciw wobec przyjętych norm, praw może świadczyć o tym, że jesteś jednostką wybitną aczkolwiek w 99% przypadkach oznacza to, że masz doczynienia z idiotą.
Oczywiście czym innym jest ekspresja słowna po tym jak walniesz się młotkiem w palec przybijając gwoździa, a czym piszesz innym jest sposób w jaki komunikujesz się z otoczeniem. Sposób tej komunikacji w prosty sposób określa 99% kim jesteś.
Jeżeli ktoś więc szczeka, a nie mówi to może oznaczać, że pies j...ł jego matkę i innego języka nie zna, może to być okoliczność łagodząca ocenę takiej osoby;)
Ale czasami bywają takie sytuacje, że bez wulgaryzmów ani rusz, a wtedy ci z prawdziwym ,,niedowładem intelektualnym" strasznie epatują się wulgaryzmami, a nie sednem sytuacji.
A kto i na jakiej podstawie określa co jest wulgaryzmem? To że jacyś ludzie sobie ubzdurali, że jakaś część słów, wcale nie charakterystyczna, jest "brzydka" nie oznacza że wszyscy jak tresowane małpy mają się temu podporządkować.
@egoiste no wiesz funkcjonując w społeczeństwie jesteś ograniczony jakimiś konwencjami zachowań i wiesz żyjąc w nim, że są zachowania, które mogą być powszechnie nieakceptowalne. Buntując się, czy wyrażając sprzeciw wobec przyjętych norm, praw może świadczyć o tym, że jesteś jednostką wybitną aczkolwiek w 99% przypadkach oznacza to, że masz doczynienia z idiotą.
Oczywiście czym innym jest ekspresja słowna po tym jak walniesz się młotkiem w palec przybijając gwoździa, a czym piszesz innym jest sposób w jaki komunikujesz się z otoczeniem. Sposób tej komunikacji w prosty sposób określa 99% kim jesteś.
Jeżeli ktoś więc szczeka, a nie mówi to może oznaczać, że pies j...ł jego matkę i innego języka nie zna, może to być okoliczność łagodząca ocenę takiej osoby;)
A badania mówią coś zupełnie przeciwnego. Ot pierwszy z brzegu przykład:
https://zdrowie.wprost.pl/psychologia/10413703/oto-dlaczego-przeklinanie-jest-oznaka-inteligencji-pomaga-sobie-radzic-z-bolem-i-nie-tylko.html
Co to za pi3rdolenie!
Ale czasami bywają takie sytuacje, że bez wulgaryzmów ani rusz, a wtedy ci z prawdziwym ,,niedowładem intelektualnym" strasznie epatują się wulgaryzmami, a nie sednem sytuacji.