A pracodawcom powiem tak. Czy jak byly syte czasy, kiedy kosil kase, to dawal masowo podwyzki, premie itp? Nie, to teraz jak sa chude czasy to nie obcinaj wyplat ludziom tylko sobie. Zyskiem sie nie dzieliles to nie dziel sie teraz stratami.
@rafik54321 mój szef w "chudych czasach" nie brał pensji przez pół roku a pracownicy dostawali normalnie. Teraz czasy są dość dobre, każdy zarabia wyraźnie więcej niż wtedy i przenosimy się do biura z luksusami bo firma walczy o to żeby pracownicy chociaż raz na dwa tygodnie zechcieli do tego biura przyjść.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 maja 2021 o 13:37
Tyralem w takiej firemce niby nie było kasy nawet na naprawę lub wymianę podst. Narzędzia pracy jak paleciak czy platforma a te naprawdę ciężko Tyrały i zarabiały na siebie i miały prawo sie zepsuć ŻEBY mieć czym tyrać sami kombinowaliśmy jak naprawić pospawać albo na tzw flaszkę się zebrać dla kogoś kto pospawa itp A SZEFOSTWO takimi furami śmigało że głową mała i ciągle zadowolone mordy
@rafik3001 Widzisz - inaczej byś się nie zwolnił, nie pokombinowal jak własną firmę założyć, a tak teraz sam możesz decydować ile wydajesz na narzędzia i maszyny a ile na swoją furę.
@Dejmien86 To dlaczego u niego pracujesz i dajesz się świadomie oszukiwac? Jeśli się zgadzasz na taki układ to widocznie Ci to odpowiada. A z płacenia pod stołem korzystasz tak samo jak Twój szef. Gdyby coś było nie tak to przeciez możesz iść do innej pracy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2021 o 23:22
Widzisz, sprawa może jest łatwa do rozwiązania ale dla osób które stoją z boku. Mógłbym znaleźć pracę gdzie pracodawca nie oszukuje mnie i państwa i płaci wszystko jak na leży ale nie zaproponuje mi tyle ile obecny wiem bo szukałem. Nikt przy zdrowych zmysłach z własnej woli nie zrezygnuje z dodatkowych dwóch tysięcy miesięcznie więcej wiedząc jak te pieniądze będą spozytkowane przez państwo. Powodów jest jeszcze wiele ale nie chcę mi się tu roztrząsać wszystkich problemów egzystencjalnych.
@Dejmien86 Czyli de facto pasuje Wam obojgu, więc w czym problem? Pewno zawsze może ci zapłacić mniej i odprowadzić składki. Ciekaw jestem jaką opcję być wybrał... Zaraz... już wybrałeś.
@Dejmien86 Czyli jak pracodawca oferuje pensję i płaci składki, to jest mało. Jak pracodawca zaoferował wyższą pensję i do tego wypłacanie części na czarno aby uniknąć dodatkowych podatków to też jest źle. Najlepiej by było, jakby płacili dwa razy tyle i jeszcze zapewnili świadczenia do końca życia z pocałowaniem ręki, nie?
Nom to pomyśl teraz jak on ma przerąbane. Były czasy tłuste, wziął sobie Porsche w leasing, teraz są czasy chude, ratę 6000 netto musi spłacać. W zasadzie nie musiałby, bo to w leasingu, bank wystawi wezwanie, będzie musiał zwrócić auto bo nie jego tylko banku, stratny wiele nie będzie, no tylko w BIK będzie mu to brudziło, a jak się lockdowny skończą, to będzie kolejka do banków po kredyty bo teraz banki nie dają, więc będzie potrzebny ładny BIK.
Sranie w banie. Czyli jak jest gorszy okres to ma swoje samochody sprzedać? Premia co do zasady jest dobrowolna i jak ktoś mówi o premii jako składniku wynagrodzenia to zapala mi się czerwona lampka, bo taki zapis jest tylko po to, żeby tej premii nie dawać z byle powodu. Niestety wiem to z doświadczenia. Niemniej, chciałem zauważyć, że pracodawca nie jest instytucją charytatywną i nie jest od tego by dawać pieniądze ponad to na co się umawialiście przy zawieraniu umowy o pracę. Inwestuje najcześciej swoje pieniądze, swój majątek aby pracownikom dać pracę i przy okazji zarobić. Pracodawca ponosi też ryzyko prowadzenia działalności, Ty jako pracownik nie.
@immo W Biedronkach jest premia za obecność w pracy bez zwolnień lekarskichy i innych takich dni nieobecności, ale jak znajoma pracuje tam 3 lata, to nigdy premii na oczy nie widziała bo jest obłożona takimi zasadami że ciężko je spełnić... tam gdzie pracuje (pewnie tak jest w wielu albo i wszystkich biedronkach) przed pracą jest zebranie z kierownikiem sklepu/zmiany i są robione przydziały.. jedna osoba jest wyznaczona do siedzenia cały czas przy kasie i nie idzie na sklep coś tam robić tylko obsługuje klientów reszta osób ma wyznaczone swoje alejki i mają tam towarować, "fejsować" (wyrównywać towar w półkach) ktoś tam warzywniak i wypiekanie pieczywa. no i mają latać na kasy gdy tworzą się kolejki... Bardzo często w sklepie jest tzw "tajemniczy klient"... nie zrobisz swoich palet, nie poprawisz wyznaczonych alejek.. (bo np było bardzo dużo ludzi i bardzo wiele czasu spędziło się na kasie) już po premii... tajemniczemu klientowi coś się nie spodoba.. po premii i sobie teraz wyobraźcie... że przez 20 dni pracy wszystko jest ok.. ale przychodzi jakiś dzień... np taki piątek gdzie jest ładna pogoda.. albo długi weekend... albo święta i ludzie tłumnie przychodzą do sklepu i robią jednym słowem buurdel na sklepie w każdej alejce... tłoczą się przy kasach, denerwują że długa kolejka.. bywają opryskliwi dla kasjerek.. nie ma opcji by z niej zajść i pójść towarować dalej.. poprawić alejki by wszystko dopiąć na ostatni guzik przed końcem swojej zmiany. Na papierze to ładnie wygląda bo ta premia to nawet spora ponoć jest... no ale.. papier przyjmie wszystko :)
@Pasqdnik82 zgadzam się z tym w 100%. Moja narzeczona także jest od kilku lat pracownikiem Biedronki, w dodatku sklep wysokoobrotowy także czytając Twoją odpowiedź to jakbym słuchał z boku swojej lubej ;) Wymagania, wymagania i jeszcze raz wymagania a w dodatku odgórnie jest ustalona ilość pracowników zatrudnionych na dany sklep. Nieważne, że często jest za mało pracowników na daną zmianę ( L4, opiekuńcze, macierzyńskie) to i tak nie przyjmą nikogo nowego. Przyjedzie rejonowa, przyjedzie tajemniczy klient, pokręci nosem, dopatrzy się szczegółów i już ocena ogólna jest zaniżona. Do tego by dostać premię, musi być spełniony miesięczny czy kwartalny budżet na dany sklep czyt. sprzedaż. Sklep sklepowi nie równy, ale tak mniej więcej wygląda sytuacja.
Znam temat z autopsji... W zeszłym roku jak rozpoczęło się całe dziadostwo z koronką to szef przyszedł nas poinformować, że premie ucina bo nie ma na nie pieniędzy pomimo, że nasze premie były wrzucane klientowi w fakturę...
Ale co stoi na przeszkodzie żeby samemu założyć firmę i żyć w luksusach? Skoro to takie proste? Co to za lewackie myślenie? Czasy "dyktatury proletariatu" już minęły (w czasach obecnych rządów tu można się spierać). Dalej pokutuje myślenie, że bogacić się to źle, lepiej obnosić się ze swoją biedą i cierpiętnictwem. I wyciągać rączki po 500+. "Świetlaną przyszłość" widzę przed Polską z takim podejściem.
Czyja wina ,ze z umiejetnosciami, doswiadczeniem i wyksztalceniem czy inicjatywa reprezentujesz biede to i biede bedziesz klepac.
Nikt nikogo w pracy nie zatrudnia na sile ,sam musisz sie zglosic z checia zatrudnienia sie.
Na zdjęciu nie dość że Rosja, to jeszcze w budynku pewnie odbywa się produkcja mety, a ten "pracownik" zapewne się zagapił i nie zaparkował trochę dalej, aby nie zwracać uwagi.
Wcześniej to samo zdjęcie pojawiało się już na Redicie pod wątkami o Rosji. Przykład: https://www.reddit.com/r/ANormalDayInRussia/comments/l6faek/_/
Nie, nie. To tylko pracownik firmy pożyczkowej przyjechał zebrać raty od klientów.
Czyli być jak Jeff "Who?" Bezos.
A pracodawcom powiem tak. Czy jak byly syte czasy, kiedy kosil kase, to dawal masowo podwyzki, premie itp? Nie, to teraz jak sa chude czasy to nie obcinaj wyplat ludziom tylko sobie. Zyskiem sie nie dzieliles to nie dziel sie teraz stratami.
@rafik54321 mój szef w "chudych czasach" nie brał pensji przez pół roku a pracownicy dostawali normalnie. Teraz czasy są dość dobre, każdy zarabia wyraźnie więcej niż wtedy i przenosimy się do biura z luksusami bo firma walczy o to żeby pracownicy chociaż raz na dwa tygodnie zechcieli do tego biura przyjść.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2021 o 13:37
to masz fajnie. Pozazdroscic
załóż firmę i tak rób
I zrobił to dzień po tym jak dostał od panstwa dopłaty do etatów z tarczy
Tyralem w takiej firemce niby nie było kasy nawet na naprawę lub wymianę podst. Narzędzia pracy jak paleciak czy platforma a te naprawdę ciężko Tyrały i zarabiały na siebie i miały prawo sie zepsuć ŻEBY mieć czym tyrać sami kombinowaliśmy jak naprawić pospawać albo na tzw flaszkę się zebrać dla kogoś kto pospawa itp A SZEFOSTWO takimi furami śmigało że głową mała i ciągle zadowolone mordy
@rafik3001 Widzisz - inaczej byś się nie zwolnił, nie pokombinowal jak własną firmę założyć, a tak teraz sam możesz decydować ile wydajesz na narzędzia i maszyny a ile na swoją furę.
Mój przylatuje co miesiąc samolotem z Płocka do Poznania żeby płacić nam pod stołem gotówkę i rąbać nas na składki emerytalne.
@Dejmien86 To dlaczego u niego pracujesz i dajesz się świadomie oszukiwac? Jeśli się zgadzasz na taki układ to widocznie Ci to odpowiada. A z płacenia pod stołem korzystasz tak samo jak Twój szef. Gdyby coś było nie tak to przeciez możesz iść do innej pracy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2021 o 23:22
Widzisz, sprawa może jest łatwa do rozwiązania ale dla osób które stoją z boku. Mógłbym znaleźć pracę gdzie pracodawca nie oszukuje mnie i państwa i płaci wszystko jak na leży ale nie zaproponuje mi tyle ile obecny wiem bo szukałem. Nikt przy zdrowych zmysłach z własnej woli nie zrezygnuje z dodatkowych dwóch tysięcy miesięcznie więcej wiedząc jak te pieniądze będą spozytkowane przez państwo. Powodów jest jeszcze wiele ale nie chcę mi się tu roztrząsać wszystkich problemów egzystencjalnych.
@Dejmien86 Czyli de facto pasuje Wam obojgu, więc w czym problem? Pewno zawsze może ci zapłacić mniej i odprowadzić składki. Ciekaw jestem jaką opcję być wybrał... Zaraz... już wybrałeś.
@immo Wszystko mu pasuje, ale i tak ponarzeka. ¯\_(ツ)_/¯
@Dejmien86 Czyli jak pracodawca oferuje pensję i płaci składki, to jest mało. Jak pracodawca zaoferował wyższą pensję i do tego wypłacanie części na czarno aby uniknąć dodatkowych podatków to też jest źle. Najlepiej by było, jakby płacili dwa razy tyle i jeszcze zapewnili świadczenia do końca życia z pocałowaniem ręki, nie?
Czyzby to Tarnowskie Gory, ul. Kurka 17A, LTS - Tapicerki Adama B.?
Nom to pomyśl teraz jak on ma przerąbane. Były czasy tłuste, wziął sobie Porsche w leasing, teraz są czasy chude, ratę 6000 netto musi spłacać. W zasadzie nie musiałby, bo to w leasingu, bank wystawi wezwanie, będzie musiał zwrócić auto bo nie jego tylko banku, stratny wiele nie będzie, no tylko w BIK będzie mu to brudziło, a jak się lockdowny skończą, to będzie kolejka do banków po kredyty bo teraz banki nie dają, więc będzie potrzebny ładny BIK.
Sranie w banie. Czyli jak jest gorszy okres to ma swoje samochody sprzedać? Premia co do zasady jest dobrowolna i jak ktoś mówi o premii jako składniku wynagrodzenia to zapala mi się czerwona lampka, bo taki zapis jest tylko po to, żeby tej premii nie dawać z byle powodu. Niestety wiem to z doświadczenia. Niemniej, chciałem zauważyć, że pracodawca nie jest instytucją charytatywną i nie jest od tego by dawać pieniądze ponad to na co się umawialiście przy zawieraniu umowy o pracę. Inwestuje najcześciej swoje pieniądze, swój majątek aby pracownikom dać pracę i przy okazji zarobić. Pracodawca ponosi też ryzyko prowadzenia działalności, Ty jako pracownik nie.
@immo W Biedronkach jest premia za obecność w pracy bez zwolnień lekarskichy i innych takich dni nieobecności, ale jak znajoma pracuje tam 3 lata, to nigdy premii na oczy nie widziała bo jest obłożona takimi zasadami że ciężko je spełnić... tam gdzie pracuje (pewnie tak jest w wielu albo i wszystkich biedronkach) przed pracą jest zebranie z kierownikiem sklepu/zmiany i są robione przydziały.. jedna osoba jest wyznaczona do siedzenia cały czas przy kasie i nie idzie na sklep coś tam robić tylko obsługuje klientów reszta osób ma wyznaczone swoje alejki i mają tam towarować, "fejsować" (wyrównywać towar w półkach) ktoś tam warzywniak i wypiekanie pieczywa. no i mają latać na kasy gdy tworzą się kolejki... Bardzo często w sklepie jest tzw "tajemniczy klient"... nie zrobisz swoich palet, nie poprawisz wyznaczonych alejek.. (bo np było bardzo dużo ludzi i bardzo wiele czasu spędziło się na kasie) już po premii... tajemniczemu klientowi coś się nie spodoba.. po premii i sobie teraz wyobraźcie... że przez 20 dni pracy wszystko jest ok.. ale przychodzi jakiś dzień... np taki piątek gdzie jest ładna pogoda.. albo długi weekend... albo święta i ludzie tłumnie przychodzą do sklepu i robią jednym słowem buurdel na sklepie w każdej alejce... tłoczą się przy kasach, denerwują że długa kolejka.. bywają opryskliwi dla kasjerek.. nie ma opcji by z niej zajść i pójść towarować dalej.. poprawić alejki by wszystko dopiąć na ostatni guzik przed końcem swojej zmiany. Na papierze to ładnie wygląda bo ta premia to nawet spora ponoć jest... no ale.. papier przyjmie wszystko :)
@Pasqdnik82 zgadzam się z tym w 100%. Moja narzeczona także jest od kilku lat pracownikiem Biedronki, w dodatku sklep wysokoobrotowy także czytając Twoją odpowiedź to jakbym słuchał z boku swojej lubej ;) Wymagania, wymagania i jeszcze raz wymagania a w dodatku odgórnie jest ustalona ilość pracowników zatrudnionych na dany sklep. Nieważne, że często jest za mało pracowników na daną zmianę ( L4, opiekuńcze, macierzyńskie) to i tak nie przyjmą nikogo nowego. Przyjedzie rejonowa, przyjedzie tajemniczy klient, pokręci nosem, dopatrzy się szczegółów i już ocena ogólna jest zaniżona. Do tego by dostać premię, musi być spełniony miesięczny czy kwartalny budżet na dany sklep czyt. sprzedaż. Sklep sklepowi nie równy, ale tak mniej więcej wygląda sytuacja.
Znam temat z autopsji... W zeszłym roku jak rozpoczęło się całe dziadostwo z koronką to szef przyszedł nas poinformować, że premie ucina bo nie ma na nie pieniędzy pomimo, że nasze premie były wrzucane klientowi w fakturę...
Ale co stoi na przeszkodzie żeby samemu założyć firmę i żyć w luksusach? Skoro to takie proste? Co to za lewackie myślenie? Czasy "dyktatury proletariatu" już minęły (w czasach obecnych rządów tu można się spierać). Dalej pokutuje myślenie, że bogacić się to źle, lepiej obnosić się ze swoją biedą i cierpiętnictwem. I wyciągać rączki po 500+. "Świetlaną przyszłość" widzę przed Polską z takim podejściem.
Czyja wina ,ze z umiejetnosciami, doswiadczeniem i wyksztalceniem czy inicjatywa reprezentujesz biede to i biede bedziesz klepac.
Nikt nikogo w pracy nie zatrudnia na sile ,sam musisz sie zglosic z checia zatrudnienia sie.
Na zdjęciu nie dość że Rosja, to jeszcze w budynku pewnie odbywa się produkcja mety, a ten "pracownik" zapewne się zagapił i nie zaparkował trochę dalej, aby nie zwracać uwagi.
Wcześniej to samo zdjęcie pojawiało się już na Redicie pod wątkami o Rosji. Przykład: https://www.reddit.com/r/ANormalDayInRussia/comments/l6faek/_/