maja ale nie taki jak myslisz. Im wiecej zakazonych covidem tym bqrdziej przepelnione szpitale, a wiec kolejka do lekarza sie wydluza. Im dluzej czekasz na leczenie tym mniejsza szansa na przezycie. W rezultacie jwsli ktos ma wade serca i nie bedzie mial operacji to umrze, ale nie wiadomo dokladnie kiedy. Albo zabieg usuniecia tetniaka. To sa te nadmiarowe zgony
@rafik54321 @egoiste No nie do końca, faktycznie kolejki do lekarza się wydłużyły ale nie przez przepełnione szpitale a przez zaostrzenie ograniczeń związanych ze szpitalami, wiele szpitali nie miało tak dużo pacjentów jak zwykle ale przez covid nie mogli przyjąć więcej przez co nie mogły być wykonywane zabiegi oraz nie było diagnostyki. Faktycznie przepełnione szpitale to bardzo mała część.
Jak mój Ojciec był w szpitalu ze względu na covid to wszystkich pacjentów było 26 osób, jak był w tym szpitalu 3 lata temu przez zatrucie to tyle osób było w 3 salach z kilkunastu na oddziale.
@egoiste Ale to wina wirusa, czy zastosowanych procedur, i nagonki gdzie ludzie spanikowani z byle kichnięciem tworzyli dodatkowy tłok? oraz tego że opłacało się stwierdzić wirusa, o sposobie leczenia, gdzie nie podawano witamin już nie wspomnę
@rafik54321 do tego opóźnienie w diagnostyce i leczeniu nowotworów przy np półrocznym zwlekaniu mogą obniżyć szansę przezycie o 30 procent.
Reorganizacja służby zdrowia pod tą pandemię Covvid19 , zdalna diagnostyka i ogromne braki lekarzy tez dają rezultaty w samym 2005 wyjechało z kraju 15 tysięcy osób personelu medycznego a oabecnie braki to około 65 tysięcy samych lekarzy. Wiele oddziałów się zamyka bo nie ma lekarza specjalisty. A do tego przez 20 lat zamknięto spora ilość szpitali i przychodni.
Jest jeszcze jeden paradoksalny efekt. Noszenie maseczek i nadmierna higiena może też szkodzić. Maseczki jednorazowe w miarę są skuteczne jak są jednorazowe. Niestety u nas ludzie noszą je w kieszeniach często tą samą cały rok. To jest wtedy wylęgarnia patogenów. Pod koniec lat 60 w którymś kraju skandynawskim chciano zmnijszyć ilość zachorowań na zatrucia pokarmowe i wprowadzono nakaz stosowania sztućców i naczyń jednorazowych i faktycznie przez pierwszy rok faktycznie ilość zmalała.. po czym gwałtownie wzrosła powyżej wcześniejszych wskaźników. Jak się okazuje wcześniej ludzie ze słabym zatruciem jakie trwało jeden dzień i kończyło się rozwolnieniem po prostu nawet nie chodzili do lekarza i nie było ich w statystykach. A System immunologiczny jaki nie ma niewielkiej ilości słabych patogenów na jakim mógłby ćwiczyć słabnie i jak przychodzi zatrucie to nie jest w stanie szybko reagować i je zwalczać stad wzrost przypadków ciezkich kilkudniowych biegunek z jakimi ludzie zaczeli już chodzić do lekarza.
@pejter Nie do końca spanikowani ludzie. Byłem na badaniach okresowych do pracy. Wszystko ładnie, pięknie i nagle kichnięcie ( uczulenie na kurz). Cały personel medyczny odskoczył o 2 metry odemnie i natychmiast test na Covid. Ja spokój, bo mi zabroniono chorować więc nie choruję. Ale panika w poczekalni i wśród personelu - bezcenna. Co ciekawsze, jak poszedłem prywatnie na USG to nawet maseczek nie wymagali.
@rafik54321 Nie wychodzi na jedno, jest różnica między tym czy zabija wirus czy panika. Ten wirus w porównaniu do innych epidemii ma małą śmiertelność a wytworzona do niego otoczka powoduje panikę której skutki są poważniejsze niż skutki samego wirusa, jak już nabędziemy odporność na tego wirusa i stanie się on czymś normalnym tak jak grypa itp. to jeszcze przez lata będziemy odczuwać skutki tej paniki.
@rafik54321 Mój wykres pokazuje związek między dodatkowymi zgonami, a zakażeniami. Bo co niektórzy twierdzą, że to przez lockdown, a nie przez samą pandemię (w istnienie której wątpią). Tylko, że wzrost DODATKOWYCH zgonów nie wydaje się korespondować z wprowadzanymi/zdejmowanymi obostrzeniami, a z liczbą rejestrowanych zakażeń.
@killerxcartoon
Opóźnienia w diagnostyce ale zgony nakładają się na krzywą zakażeń? I ciekawe, że w innych jest tak samo?
Może przypomnijmy - pierwsza fala, która praktycznie ominęła Polskę miała miejsce w marcu-kwietniu. I w marcu-kwietniu w takich krajach jak UK, Hiszpania, Włochy, Francja, Holandia zanotowano wzrost zgonów. W Polsce nie.
Ale jak tylko w Polsce zaczęły rosnąć zakażenia to wzrosły także zgony.
@kibishi miałem na myśli to że efekt jest ten sam - zwiększona liczba zgonów.
Osobiście uważam że cała ta akcja szczepień nie ma większego sensu.
Bo np kwarantanna działa, jeśli np zakażone jest jedno miasto czy dzielnica. Wtedy twardy lockdown na tym terenie, uchroni resztę kraju.
Szczepienia są skuteczne, kiedy szybko wyszczepimy z 60-80% populacji, kiedy zarażone jest np 0,5% populacji. Kiedy tak jak teraz mamy kilka milionów, te szczepienia są nieskuteczne, bo uznanych wyników mamy gdzieś w okolicach (chyba) 3 mln, to zapewne tych "bezobjawowych" i nieuwzględnionych w statystykach będzie jeszcze ze 30 mln. I teraz chcą szczepić?
Za późno na takie działa, teraz to już tylko mieć nadzieję w tym że ta pandemia przybierze rozmiary klasycznej grypy o nieco cięższym przebiegu.
@egoiste interesującym jest jednak fakt że znowu branża pogrzebowa miała ciężki okres. Dziwne - trupów do pochówku więcej, a kasy mniej XD.
Oczywiście że przez wirusa były ekstra zgony. Tylko pytanie ile było wyłącznie przez samego wirusa? Niewiele. Olbrzymia część to właśnie osoby które nie doczekały się lekarza.
A im więcej zakażeń, tym trudniej się dostać do lekarza, a to koreluje z większą ilością zgonów.
Jaśniej już nie potrafię, więc koniec tematu.
@rafik54321 "Szczepienia są skuteczne, kiedy szybko wyszczepimy z 60-80% populacji, kiedy zarażone jest np 0,5% populacji. Kiedy tak jak teraz mamy kilka milionów, te szczepienia są nieskuteczne"
@egoiste obostrzenia się zmieniają ale dostępność do służby zdrowia się nie zmienia. Mi właśnie przesunęli termin do specjalisty o kolejny miesiąc. Mam chorobę przewlekłą z aktualnym zaostrzeniem powodującym częściowy paraliż. Pozdrawiam.
To jak z samochodem.. możesz nie zrobić przegladu i zalecanych serwisowań i napraw.. jednego roku i nadal będzie jeździł .. możesz robić tak kilka lat z rzędu.. ale wcześniej czy później się to zemsci i samochód ci nawali i to na ogół porządnie... A jak w końcu walnie ci pasek rozrządu to praktycznie mas po samochodzie. Podobnie jest ze zdrowiem.
A wchodzimy w fazę wymierania populacji wyżu demograficznego z okresu wojny i powojennego bo duża ilość populacji zaczyna osiągać przeciętny wiek długości życia. Do tego z analizy GUS z 2015-16 wynika że w ciągu najbiższych pięciu lat do 2025 populacja polski spadnie o 500 000 osób co przy współczynniku dzietności z 2015 jaki skoczył do 1,6 po wprowadzeniu 500+ i zrównaniu się gonów do urodzin i założeniu że współczynnik utrzyma się lub wzrośnie do 1.8 jest nie realny i bo potem spadł do 1,2 a w zeszłym roku nawet do 1.0 oznacza większą depopulację i faktycznie dodatkowych minimum średnio 100 000 zgonów dodatkowych rocznie do 2025.
A przy takim współczynniku dzietności nasza populacja do 2075 spadnie do 20-25 milionów przy czym już w 2050 średnia wieku populacji wyniesie 50 lat
@killerxcartoon Spójrz na wykres i udowodnij, że to wcale nie jest związane z zakażeniami. Przypowieści o samochodach zostaw może na jakieś inne okazje. My tu mówimy o danych. Bo z danych wynika, że nadmiarowe zgony wzrastają i spadają wraz z zakażeniami.
@egoiste ale wiesz, że wyliczono ilość nadmiarowych zgonów nie związanych z covidem i ta ilość nadal jest bardzo duża? Pokazujesz ilość zgonów ogółem. Oczywiście, że ludzie umierają na covid i ten fakt po prostu musi zawyżyć ogólną ilość zgonów w stosunku do lat poprzednich, ale jeśli te przypadki od tej ogólnej ilości odejmiesz, to nadal mąż nadwyżkę w stosunku do poprzednich lat i o to tylko chodzi.
@ 7th_Heaven
Nie pokazuję liczby zgonów ogółem, tylko właśnie nadmiarowe zgony. Pokazuję tygodniowe zgony powyżej średniej z lat 2018 i 2019. Pominąłem tydzień 53 roku 2020 ponieważ lata z których liczyłem średnią nie miały tego tygodnia.
@egoiste
Nie nie siedzę.. uważam pandemie głupoty i sztucznie wywołanego strachu ... obejrzyj wykresy zgonów z 2010-2011 i te z okolic 2002 gdy były większe pandemie grypy.... niczym się to nie różni a nikt nie wyprawiał takich bzdur jak maseczki czy lockdawny a państwo i społeczeństwo normalnie funkcjonowały. Uważam że to celowe siaanie paniki mające na celu zarobek koncernów na testach i szczepionkach jakie co roku będzie trzeba powtarzać i chęć kontroli społeczeństwa . Pandemia rozwiązała kilka ciekawych problemów.
1) udało się wyciszyć i uspokoić oddolne protesty społeczne z 2019 Irak, Meksyk , Hong-Kong , Chile , Francja.
2) udało się zapanować nad migracją do europy uchodźców i uszczelnić granicę
3) udało się zmniejszyć presję płacową
4) udało się dużemu przemysłowi ubić drobną konkurencję
5) udało się nie mówić o problemach polityczno gospodarczych takich jak Braexit czy zacieśnienie współpracy i sojusz Azji Południowo Wschodniej ASEAN
6) udało się wprowadzić wiele praw ograniczających swobody obywatelskie i ludzie ze strachu się na to zgodzili lub nie protestowali, albo protestowali nieskutecznie. Patrz aborcja w Polsce. Miedzy innymi uwalono strefę Schengen i to chyba na dobre sądząc po wprowadzeniu paszportów covidowych.. żegnaj swobodo zatrudnienia i przemieszcania się .. biznesy chcą przykuć ponownie ludzi do ziemi.. A do tego bankom udało się rozbroić franki i zmusić kraje by zadłużyły się co oznacza że całe pokolenia będą to spłacać .
@killerxcartoon "obejrzyj wykresy zgonów z 2010-2011 i te z okolic 2002 gdy były większe pandemie grypy.... niczym się to nie różni"
Chłopie, ty się licz z tym, że ja naprawdę biorę te dane i sprawdzam. No i wychodzi na to że piszesz bzdury. Poniżej wykres zgonów tygodniowo w latach 2002, 2010, 2011 i 2020:
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2021 o 18:14
nadmiarowe zgony są przede wszystkim spowodowane tym, że był/jest brak dostępu do służby zdrowia spowodowany plandemią i ludzie starsi, schorowani nie mogą liczyć na pomoc lekarską i po prostu umierają. przez większość roku 2020 było mniej zgonów niż normalnie, potwierdzają to statystyki z firm pogrzebowych, dopiero jak "władzy" udało się skutecznie unieruchomić służbę zdrowia, wprowadzić "pomoc" lekarską w trybie online to zgonów zaczęło przybywać.
@psibrat Człowieku, masz to na tym wykresie. Dostęp do służby zdrowia ograniczony został już w marcu 2020 roku, ale zgonów zaczęło przybywać akurat wtedy gdy rosły zakażenia? I wraz ze spadkiem zakażeń spadały też nadmiarowe zgony?
@egoiste hmmm, bo może początkowo jeszcze dostęp do lekarzy był? A może dlatego że minie trochę czasu nim skonasz na przewlekłą chorobę? A im mniej zakażeń, tym mniej chorych, tym więcej osób z innymi dolegliwościami przyjmują?
Widzisz tylko to co chcesz widzieć. Poza tym, ciężko wierzyć w pisowe statystyki. Wiem jedno, szwagier miał niby covida, siostra z dzieciakami, siedząc w domu 2 tygodnie, jakimś dziwnym cudem się nie zaraziła, a to wszystko na 50m2 bez żadnego reżimu sanitarnego - normalnie cud nad Wisłą XD...
Koniec tematu.
A to, ze część ludzi się nie zaraża mimo przebywania z zarażonymi to nie jest żaden cud nad wisłą, tylko znany nauce fakt. Takich osób jest więcej i mam powody przypuszczać, że należy do nich moja siostra... i ja.
Podobnie jest z HIV. Część ludzi się nim nie może zarazić ze względów genetycznych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2021 o 14:51
Na taki stan rzeczy nakłada się więcej czynników. Przede wszystkim bieda. Zawsze w biedniejszych krajach jest wyższa śmiertelność podczas epidemii/pandemii niż w bogatych, rozwiniętych krajach.
No i po drugie- nieudolność rządu. O ile sama pandemia nie jest ich winą, ale prawie najwyższa na świecie śmiertelność już tak. Chyba tylko w Indiach jest gorzej (choć patrząc na liczby mieszkańców w obu krajach, to nie wiem, a nie chce mi się liczyć). Wracając do Polski- mamy najwyższą śmiertelność od czasów wojny. Teraz rząd praktycznie zablokował dostęp do służby zdrowia. Do lekarzy mogą się dostać tylko, ci którzy przechodzą covid bardzo ciężko (w sensie potrzebują respiratora). A co z tymi, u których w zasadzie jedynym objawem jest bardzo wysoka gorączka (powyżej 40°)? To już chyba zagraża życiu. No i oczywiście co z innymi chorobami?
@egoiste przede wszystkim statystyki innych krajów są bardziej wiarygodne. Nasze statystyki są uznawane przez inne kraje i organizacje miedzynarodowe za tak samo wiarygodne, jak statystyki Korei Północnej.
@pejter patrząc na PIS to nic już mnie nie zdziwi. Jest to bardzo prawdopodobne biorąc pod uwagę, że to oni sprowadzili brytyjską i indyjską mutację do Polski.
maja ale nie taki jak myslisz. Im wiecej zakazonych covidem tym bqrdziej przepelnione szpitale, a wiec kolejka do lekarza sie wydluza. Im dluzej czekasz na leczenie tym mniejsza szansa na przezycie. W rezultacie jwsli ktos ma wade serca i nie bedzie mial operacji to umrze, ale nie wiadomo dokladnie kiedy. Albo zabieg usuniecia tetniaka. To sa te nadmiarowe zgony
@rafik54321 Zdaje się że tylko potwierdziłeś moją tezę.
@rafik54321 Co ma do tego ten wykres?
@rafik54321 @egoiste No nie do końca, faktycznie kolejki do lekarza się wydłużyły ale nie przez przepełnione szpitale a przez zaostrzenie ograniczeń związanych ze szpitalami, wiele szpitali nie miało tak dużo pacjentów jak zwykle ale przez covid nie mogli przyjąć więcej przez co nie mogły być wykonywane zabiegi oraz nie było diagnostyki. Faktycznie przepełnione szpitale to bardzo mała część.
Jak mój Ojciec był w szpitalu ze względu na covid to wszystkich pacjentów było 26 osób, jak był w tym szpitalu 3 lata temu przez zatrucie to tyle osób było w 3 salach z kilkunastu na oddziale.
@egoiste Ale to wina wirusa, czy zastosowanych procedur, i nagonki gdzie ludzie spanikowani z byle kichnięciem tworzyli dodatkowy tłok? oraz tego że opłacało się stwierdzić wirusa, o sposobie leczenia, gdzie nie podawano witamin już nie wspomnę
@rafik54321 do tego opóźnienie w diagnostyce i leczeniu nowotworów przy np półrocznym zwlekaniu mogą obniżyć szansę przezycie o 30 procent.
Reorganizacja służby zdrowia pod tą pandemię Covvid19 , zdalna diagnostyka i ogromne braki lekarzy tez dają rezultaty w samym 2005 wyjechało z kraju 15 tysięcy osób personelu medycznego a oabecnie braki to około 65 tysięcy samych lekarzy. Wiele oddziałów się zamyka bo nie ma lekarza specjalisty. A do tego przez 20 lat zamknięto spora ilość szpitali i przychodni.
Jest jeszcze jeden paradoksalny efekt. Noszenie maseczek i nadmierna higiena może też szkodzić. Maseczki jednorazowe w miarę są skuteczne jak są jednorazowe. Niestety u nas ludzie noszą je w kieszeniach często tą samą cały rok. To jest wtedy wylęgarnia patogenów. Pod koniec lat 60 w którymś kraju skandynawskim chciano zmnijszyć ilość zachorowań na zatrucia pokarmowe i wprowadzono nakaz stosowania sztućców i naczyń jednorazowych i faktycznie przez pierwszy rok faktycznie ilość zmalała.. po czym gwałtownie wzrosła powyżej wcześniejszych wskaźników. Jak się okazuje wcześniej ludzie ze słabym zatruciem jakie trwało jeden dzień i kończyło się rozwolnieniem po prostu nawet nie chodzili do lekarza i nie było ich w statystykach. A System immunologiczny jaki nie ma niewielkiej ilości słabych patogenów na jakim mógłby ćwiczyć słabnie i jak przychodzi zatrucie to nie jest w stanie szybko reagować i je zwalczać stad wzrost przypadków ciezkich kilkudniowych biegunek z jakimi ludzie zaczeli już chodzić do lekarza.
@pejter Nie do końca spanikowani ludzie. Byłem na badaniach okresowych do pracy. Wszystko ładnie, pięknie i nagle kichnięcie ( uczulenie na kurz). Cały personel medyczny odskoczył o 2 metry odemnie i natychmiast test na Covid. Ja spokój, bo mi zabroniono chorować więc nie choruję. Ale panika w poczekalni i wśród personelu - bezcenna. Co ciekawsze, jak poszedłem prywatnie na USG to nawet maseczek nie wymagali.
@egoiste twój wykres zasugerował jakoby bezpośrednią przyczyną zwiększenia liczby zgonów, był sam fakt wirusa, jakoby to on zabijał.
@kibishi prawie na jedno wychodzi.
@killerxcartoon to też fakt
@rafik54321 Nie wychodzi na jedno, jest różnica między tym czy zabija wirus czy panika. Ten wirus w porównaniu do innych epidemii ma małą śmiertelność a wytworzona do niego otoczka powoduje panikę której skutki są poważniejsze niż skutki samego wirusa, jak już nabędziemy odporność na tego wirusa i stanie się on czymś normalnym tak jak grypa itp. to jeszcze przez lata będziemy odczuwać skutki tej paniki.
@rafik54321 Mój wykres pokazuje związek między dodatkowymi zgonami, a zakażeniami. Bo co niektórzy twierdzą, że to przez lockdown, a nie przez samą pandemię (w istnienie której wątpią). Tylko, że wzrost DODATKOWYCH zgonów nie wydaje się korespondować z wprowadzanymi/zdejmowanymi obostrzeniami, a z liczbą rejestrowanych zakażeń.
@killerxcartoon
Opóźnienia w diagnostyce ale zgony nakładają się na krzywą zakażeń? I ciekawe, że w innych jest tak samo?
Może przypomnijmy - pierwsza fala, która praktycznie ominęła Polskę miała miejsce w marcu-kwietniu. I w marcu-kwietniu w takich krajach jak UK, Hiszpania, Włochy, Francja, Holandia zanotowano wzrost zgonów. W Polsce nie.
Ale jak tylko w Polsce zaczęły rosnąć zakażenia to wzrosły także zgony.
Ale to pewnie psipadek.
@kibishi miałem na myśli to że efekt jest ten sam - zwiększona liczba zgonów.
Osobiście uważam że cała ta akcja szczepień nie ma większego sensu.
Bo np kwarantanna działa, jeśli np zakażone jest jedno miasto czy dzielnica. Wtedy twardy lockdown na tym terenie, uchroni resztę kraju.
Szczepienia są skuteczne, kiedy szybko wyszczepimy z 60-80% populacji, kiedy zarażone jest np 0,5% populacji. Kiedy tak jak teraz mamy kilka milionów, te szczepienia są nieskuteczne, bo uznanych wyników mamy gdzieś w okolicach (chyba) 3 mln, to zapewne tych "bezobjawowych" i nieuwzględnionych w statystykach będzie jeszcze ze 30 mln. I teraz chcą szczepić?
Za późno na takie działa, teraz to już tylko mieć nadzieję w tym że ta pandemia przybierze rozmiary klasycznej grypy o nieco cięższym przebiegu.
@egoiste interesującym jest jednak fakt że znowu branża pogrzebowa miała ciężki okres. Dziwne - trupów do pochówku więcej, a kasy mniej XD.
Oczywiście że przez wirusa były ekstra zgony. Tylko pytanie ile było wyłącznie przez samego wirusa? Niewiele. Olbrzymia część to właśnie osoby które nie doczekały się lekarza.
A im więcej zakażeń, tym trudniej się dostać do lekarza, a to koreluje z większą ilością zgonów.
Jaśniej już nie potrafię, więc koniec tematu.
@rafik54321 "Szczepienia są skuteczne, kiedy szybko wyszczepimy z 60-80% populacji, kiedy zarażone jest np 0,5% populacji. Kiedy tak jak teraz mamy kilka milionów, te szczepienia są nieskuteczne"
Poproszę o dowody naukowe powyższych twierdzeń.
@egoiste obostrzenia się zmieniają ale dostępność do służby zdrowia się nie zmienia. Mi właśnie przesunęli termin do specjalisty o kolejny miesiąc. Mam chorobę przewlekłą z aktualnym zaostrzeniem powodującym częściowy paraliż. Pozdrawiam.
@7th_Heaven
No właśnie - więc jak można w ten sposób tłumaczyć zmienność w liczbie nadwyżkowych zgonów?
@egoiste
To jak z samochodem.. możesz nie zrobić przegladu i zalecanych serwisowań i napraw.. jednego roku i nadal będzie jeździł .. możesz robić tak kilka lat z rzędu.. ale wcześniej czy później się to zemsci i samochód ci nawali i to na ogół porządnie... A jak w końcu walnie ci pasek rozrządu to praktycznie mas po samochodzie. Podobnie jest ze zdrowiem.
A wchodzimy w fazę wymierania populacji wyżu demograficznego z okresu wojny i powojennego bo duża ilość populacji zaczyna osiągać przeciętny wiek długości życia. Do tego z analizy GUS z 2015-16 wynika że w ciągu najbiższych pięciu lat do 2025 populacja polski spadnie o 500 000 osób co przy współczynniku dzietności z 2015 jaki skoczył do 1,6 po wprowadzeniu 500+ i zrównaniu się gonów do urodzin i założeniu że współczynnik utrzyma się lub wzrośnie do 1.8 jest nie realny i bo potem spadł do 1,2 a w zeszłym roku nawet do 1.0 oznacza większą depopulację i faktycznie dodatkowych minimum średnio 100 000 zgonów dodatkowych rocznie do 2025.
A przy takim współczynniku dzietności nasza populacja do 2075 spadnie do 20-25 milionów przy czym już w 2050 średnia wieku populacji wyniesie 50 lat
@killerxcartoon Spójrz na wykres i udowodnij, że to wcale nie jest związane z zakażeniami. Przypowieści o samochodach zostaw może na jakieś inne okazje. My tu mówimy o danych. Bo z danych wynika, że nadmiarowe zgony wzrastają i spadają wraz z zakażeniami.
I zastanów się dobrze, czy nie siedzisz po uszy w błędzie poznawczym zwanym efektem zaprzeczenia:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_zaprzeczania
@egoiste ale wiesz, że wyliczono ilość nadmiarowych zgonów nie związanych z covidem i ta ilość nadal jest bardzo duża? Pokazujesz ilość zgonów ogółem. Oczywiście, że ludzie umierają na covid i ten fakt po prostu musi zawyżyć ogólną ilość zgonów w stosunku do lat poprzednich, ale jeśli te przypadki od tej ogólnej ilości odejmiesz, to nadal mąż nadwyżkę w stosunku do poprzednich lat i o to tylko chodzi.
@ 7th_Heaven
Nie pokazuję liczby zgonów ogółem, tylko właśnie nadmiarowe zgony. Pokazuję tygodniowe zgony powyżej średniej z lat 2018 i 2019. Pominąłem tydzień 53 roku 2020 ponieważ lata z których liczyłem średnią nie miały tego tygodnia.
@egoiste
Nie nie siedzę.. uważam pandemie głupoty i sztucznie wywołanego strachu ... obejrzyj wykresy zgonów z 2010-2011 i te z okolic 2002 gdy były większe pandemie grypy.... niczym się to nie różni a nikt nie wyprawiał takich bzdur jak maseczki czy lockdawny a państwo i społeczeństwo normalnie funkcjonowały. Uważam że to celowe siaanie paniki mające na celu zarobek koncernów na testach i szczepionkach jakie co roku będzie trzeba powtarzać i chęć kontroli społeczeństwa . Pandemia rozwiązała kilka ciekawych problemów.
1) udało się wyciszyć i uspokoić oddolne protesty społeczne z 2019 Irak, Meksyk , Hong-Kong , Chile , Francja.
2) udało się zapanować nad migracją do europy uchodźców i uszczelnić granicę
3) udało się zmniejszyć presję płacową
4) udało się dużemu przemysłowi ubić drobną konkurencję
5) udało się nie mówić o problemach polityczno gospodarczych takich jak Braexit czy zacieśnienie współpracy i sojusz Azji Południowo Wschodniej ASEAN
6) udało się wprowadzić wiele praw ograniczających swobody obywatelskie i ludzie ze strachu się na to zgodzili lub nie protestowali, albo protestowali nieskutecznie. Patrz aborcja w Polsce. Miedzy innymi uwalono strefę Schengen i to chyba na dobre sądząc po wprowadzeniu paszportów covidowych.. żegnaj swobodo zatrudnienia i przemieszcania się .. biznesy chcą przykuć ponownie ludzi do ziemi.. A do tego bankom udało się rozbroić franki i zmusić kraje by zadłużyły się co oznacza że całe pokolenia będą to spłacać .
@killerxcartoon "obejrzyj wykresy zgonów z 2010-2011 i te z okolic 2002 gdy były większe pandemie grypy.... niczym się to nie różni"
Chłopie, ty się licz z tym, że ja naprawdę biorę te dane i sprawdzam. No i wychodzi na to że piszesz bzdury. Poniżej wykres zgonów tygodniowo w latach 2002, 2010, 2011 i 2020:
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2021 o 18:14
nadmiarowe zgony są przede wszystkim spowodowane tym, że był/jest brak dostępu do służby zdrowia spowodowany plandemią i ludzie starsi, schorowani nie mogą liczyć na pomoc lekarską i po prostu umierają. przez większość roku 2020 było mniej zgonów niż normalnie, potwierdzają to statystyki z firm pogrzebowych, dopiero jak "władzy" udało się skutecznie unieruchomić służbę zdrowia, wprowadzić "pomoc" lekarską w trybie online to zgonów zaczęło przybywać.
@psibrat Człowieku, masz to na tym wykresie. Dostęp do służby zdrowia ograniczony został już w marcu 2020 roku, ale zgonów zaczęło przybywać akurat wtedy gdy rosły zakażenia? I wraz ze spadkiem zakażeń spadały też nadmiarowe zgony?
@egoiste hmmm, bo może początkowo jeszcze dostęp do lekarzy był? A może dlatego że minie trochę czasu nim skonasz na przewlekłą chorobę? A im mniej zakażeń, tym mniej chorych, tym więcej osób z innymi dolegliwościami przyjmują?
Widzisz tylko to co chcesz widzieć. Poza tym, ciężko wierzyć w pisowe statystyki. Wiem jedno, szwagier miał niby covida, siostra z dzieciakami, siedząc w domu 2 tygodnie, jakimś dziwnym cudem się nie zaraziła, a to wszystko na 50m2 bez żadnego reżimu sanitarnego - normalnie cud nad Wisłą XD...
Koniec tematu.
@rafik54321 "mmm, bo może początkowo jeszcze dostęp do lekarzy był? A może dlatego że minie trochę czasu nim skonasz na przewlekłą chorobę?"
I dlatego wraz ze spadkiem liczby zakażeń, spadła też liczba dodatkowych zgonów? I w innych krajach ta korelacja wygląda podobnie?
"Wiem jedno, szwagier miał "
Ja też wiem jedno:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dow%C3%B3d_anegdotyczny
A to, ze część ludzi się nie zaraża mimo przebywania z zarażonymi to nie jest żaden cud nad wisłą, tylko znany nauce fakt. Takich osób jest więcej i mam powody przypuszczać, że należy do nich moja siostra... i ja.
Podobnie jest z HIV. Część ludzi się nim nie może zarazić ze względów genetycznych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2021 o 14:51
@egoiste nie produkuj się ;) to jest bardzo demotywujące, że wiekszość ludzi w tym kraju ignoruje dane, lub nie potrafi ich czytać...
Na taki stan rzeczy nakłada się więcej czynników. Przede wszystkim bieda. Zawsze w biedniejszych krajach jest wyższa śmiertelność podczas epidemii/pandemii niż w bogatych, rozwiniętych krajach.
No i po drugie- nieudolność rządu. O ile sama pandemia nie jest ich winą, ale prawie najwyższa na świecie śmiertelność już tak. Chyba tylko w Indiach jest gorzej (choć patrząc na liczby mieszkańców w obu krajach, to nie wiem, a nie chce mi się liczyć). Wracając do Polski- mamy najwyższą śmiertelność od czasów wojny. Teraz rząd praktycznie zablokował dostęp do służby zdrowia. Do lekarzy mogą się dostać tylko, ci którzy przechodzą covid bardzo ciężko (w sensie potrzebują respiratora). A co z tymi, u których w zasadzie jedynym objawem jest bardzo wysoka gorączka (powyżej 40°)? To już chyba zagraża życiu. No i oczywiście co z innymi chorobami?
@Cammax Raczej cyniczni, im większy problem uda się wypracować tym większy sukces i większy profit, rządy ogólnie działają jak strażak podpalacz.
@Cammax Polecam zapoznać się z euromomo i sprawdzić jak wyglądała umieralność w innych, bogatszych i bardziej rozwiniętych krajach. Np UK:
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2021 o 14:21
@egoiste przede wszystkim statystyki innych krajów są bardziej wiarygodne. Nasze statystyki są uznawane przez inne kraje i organizacje miedzynarodowe za tak samo wiarygodne, jak statystyki Korei Północnej.
Więc nie mamy żadnej pewności, czy nie mamy jeszcze wyższej śmiertelności. Choć i tak u nas jest najgorsza sytuacja w Europie. https://www.politykazdrowotna.com/72129,polska-w-czolowce-krajow-ue-z-nadmiarowymi-zgonami
https://www.google.com/amp/s/next.gazeta.pl/next/7,173953,26983999,polska-znow-w-swiatowej-czolowce-pod-wzgledem-liczby-ofiar-covid-19.amp
@pejter patrząc na PIS to nic już mnie nie zdziwi. Jest to bardzo prawdopodobne biorąc pod uwagę, że to oni sprowadzili brytyjską i indyjską mutację do Polski.
To, że jest korelacja nie znaczy że jest między nimi związek.