@Jezuita nie, przy takiej sukience, wszystkie niedoskonałości i tak będą widoczne. Jeśli jakaś wygląda ładnie w takiej sukience, to ma perfekcyjną figurę i już.
@vetulae
Moim zdaniem nie masz racji. W młodości uczęszczałem na plaże dla naturystów, i możesz mi wierzyć lub nie, nie widziałem żadnej kobiety z idealnymi kształtami. Natomiast wiele kobiet widzianych nago na plaży, zyskiwało na atrakcyjności kiedy spotykałem je później w ubraniach. Zgadzam się z opinią @Jezuita.
@perskieoko nie powiedziałam, że dobrze dobrany ubiór nie jest w stanie skorygować niedoskonałości sylwetki, bo jest. Zgadzam się z twierdzeniem, że większość ludzi zapewne zdecydowanie lepiej wygląda w ubraniu, nie chce nawet sprawdzać, wierzę na słowo. Po prostu akurat taki rodzaj sukienki niczego nie koryguje, zbyt cienki i zbyt przylegający materiał, ewentualnie może mieć mniejszy, mniej pełny biust i stanik z push upem, robi swoje.
Ja tam lubię goliznę i naturalność. Relaksująca popołudnie na golasa z odrobiną leniwego lub beztroskiego seksu raz po raz i ciągłymi powrotami pod prysznic. Nie dlatego, że mamy idealne ciała pokryte perfekcyjnie gładką skórą, ale właśnie dla bliskości, dla poczucia że dziewczyna lubi mnie na tyle by akceptować mój włochaty tyłek a ja lubię ją na tyle, że podoba mi się bez ukrywania zmarszczek i fałdek. Atrakcyjne jest właśnie to, że można sobie odpuścić udawanie doskonałości przed całym światem bo ktoś nas lubi tak jak jest, i to lubi na tyle by entuzjastycznie wymieniać płyny ustrojowe.
Wszelkie zabiegi kuszenia czy gry wstępnej z obcisłymi spódnicami, pończochami, wyrazistym makijażem itp jakoś po mnie spływają bez wrażenia. Jak dla mnie, kobieta równie dobrze może się pojawić w ogrodniczkach, glanach i brudnej koszuli.
kwestia priorytetów. Część ludzi woli mieć za wizytówkę kobiecość zmysłową a część idzie na łatwiznę i po prostu świeci gołą dupą. Każdy się chwali tym na co go stać.
@Jezuita nie, przy takiej sukience, wszystkie niedoskonałości i tak będą widoczne. Jeśli jakaś wygląda ładnie w takiej sukience, to ma perfekcyjną figurę i już.
albo fotoszopa
@vetulae
Moim zdaniem nie masz racji. W młodości uczęszczałem na plaże dla naturystów, i możesz mi wierzyć lub nie, nie widziałem żadnej kobiety z idealnymi kształtami. Natomiast wiele kobiet widzianych nago na plaży, zyskiwało na atrakcyjności kiedy spotykałem je później w ubraniach. Zgadzam się z opinią @Jezuita.
@perskieoko nie powiedziałam, że dobrze dobrany ubiór nie jest w stanie skorygować niedoskonałości sylwetki, bo jest. Zgadzam się z twierdzeniem, że większość ludzi zapewne zdecydowanie lepiej wygląda w ubraniu, nie chce nawet sprawdzać, wierzę na słowo. Po prostu akurat taki rodzaj sukienki niczego nie koryguje, zbyt cienki i zbyt przylegający materiał, ewentualnie może mieć mniejszy, mniej pełny biust i stanik z push upem, robi swoje.
Oczywiście że ubranie zdobi kobietę, ktoś jeszcze tego nie wie?
Chodzi o tą kobietę po prawej stronie zdjęcia?
Ja tam lubię goliznę i naturalność. Relaksująca popołudnie na golasa z odrobiną leniwego lub beztroskiego seksu raz po raz i ciągłymi powrotami pod prysznic. Nie dlatego, że mamy idealne ciała pokryte perfekcyjnie gładką skórą, ale właśnie dla bliskości, dla poczucia że dziewczyna lubi mnie na tyle by akceptować mój włochaty tyłek a ja lubię ją na tyle, że podoba mi się bez ukrywania zmarszczek i fałdek. Atrakcyjne jest właśnie to, że można sobie odpuścić udawanie doskonałości przed całym światem bo ktoś nas lubi tak jak jest, i to lubi na tyle by entuzjastycznie wymieniać płyny ustrojowe.
Wszelkie zabiegi kuszenia czy gry wstępnej z obcisłymi spódnicami, pończochami, wyrazistym makijażem itp jakoś po mnie spływają bez wrażenia. Jak dla mnie, kobieta równie dobrze może się pojawić w ogrodniczkach, glanach i brudnej koszuli.
kwestia priorytetów. Część ludzi woli mieć za wizytówkę kobiecość zmysłową a część idzie na łatwiznę i po prostu świeci gołą dupą. Każdy się chwali tym na co go stać.
a jak kręci nagość odkryta. Polecam.
Stara znajoma, co jakiś czas powraca w kolejnym wpisie.
Co jakiś czas odkrywa ją kolejny, pryszczaty chłoptaś ;-)
jeśli ma się zgrabne ciało to czemu nie założyć ładnych dopasowanych ubrań, jestem za :)))
porównałbym