Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
555 664
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T tobimadara
+20 / 34

Chrześcijanie, których znam nie czytają biblii. A w kościele księża czytają tylko niektóre fragmenty i zazwyczaj jest do nich komentarz na kazaniu, żeby przypadkiem ktoś nie próbował myśleć samodzielnie i interpretować tego na swój sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B beeveer
+10 / 36

@tobimadara
bo normalny człowiek po przeczytaniu biblii przestaje być chrześcijaninem. przed lekturą też uważałem się za chrześcijanina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 21

@immo
Zapewne zgorszyło go zachowanie Jakuba względem jego brata Ezawa, erotyczne brewerie córek Noego oraz sposób potraktowania prostytutki z Jerycha. Jeśli przeczyta się tylko 4 pierwsze księgi Biblii, faktycznie można być zniesmaczonym.
Ciekawe co ma do zarzucenia Nowemu Testamentowi? Czyli opowieści o pewnym lewackim antykorporacjoniście zamordowanym przez okupantów na życzenie tłumu kolaborantów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B beeveer
+12 / 20

@Elathir
aha, czyli tekst, że na polecenie boga wypada z lasu niedźwiedź i rozszarpuje kilkadziesiąt dzieci, bo śmiały sie z jakiegoś świra - wymaga tłumaczenia, komentarza i przedstawiania mi kontekstu, że pewnie wcale tak nie było ,tylko alegorie przykłady itd... wybacz, ale mam rozum i nie potrzebuję żeby jakiś socjopata pracujący dla kościelnej mafii musiał mi tłumaczyć każde zdanie, aby pasowało do jego chorej ideologii. Bóg wg starego testamentu to chory sadystyczny świr.
A co do nowego - wystarczy że jezus powiedział, że wszystko w starym jest super i ani słowo nie powinno być zmienione.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B beeveer
+8 / 14

@Elathir
oto kościelne tłumaczenie: być może , najprawdopodobniej, niewykluczone. każdy tylko czepia się najmniejszej furteczki żeby bredzić, jaki to bóg jest dobry...ty napiszesz że młodzieńcy związani z dworem, inny komentator że to bezrobotne sebki z dna drabiny społecznej i zaczyna się bicie piany o interpretacje, tłumaczenia konteksty. mydlenie oczu kulturą i innymi bzdetami. i kto by tam dalej pamiętał, że na polecenie chorego boga doszło do rozszarpania kilkudziesięciu gówniarzy (z których pewnie połowa nie wiedziała o co chodzi, zresztą tu ulubiona metoda jahwe - rżnąć całe rodziny z dziećmi winnego, ze zwierzętami włącznie)
A to że nawet starożytnych odrzucał ten fragment to nic, współcześni religijni komentatorzy wiedzą lepiej o co chodziło

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+4 / 4

@Elathir Czy masz może tłumaczenia Księgi Hioba i zajścia z Uzzą, tego który dotknął Arki gdy woły szarpnęły wóz na której się znajdowała?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
-2 / 6

@RomekC księga Hioba jest trywialna akurat. To jest tak naprawdę dyskurs na temat tego czy nieszczęścia doczesne jakie spotykają człowieka są karą za grzechy czy też nie. Jest to jedna z ksiąg mądrościach, a więc nie opisuje realnych wydarzeń. Z założenia idea oddania czyjegokolwiek losu w ręce diabła jest bezsensowna i nie o to tutaj chodzi tylko o ciągnącą się przez 2/3 księgi dyskusję czy to najpierw przyjaciół Hioba, a potem mędrca czy młodzieńca na właśnie ten temat.

Płynąca z niej nauka miała po prostu jasno pokazać, że dość popularne twierdzenie iż, że nieszczęścia są zsyłana za karę przez Boga jest błędne. Wielu dewotom dzisiaj przydałoby się z tym zapoznać, bo takie myślenie wciąż jest popularne.

Drugi przypadek musiał bym wyszukać bo nie polecę z głowy a na telefonie ciężko się szuka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+3 / 3

@Rydzykant Noego? Chyba Lota. Czyżbyś nie czytał?
Co do NT to nie mów, że na życzenie tłumu, tylko na własne życzenie, bo przecież taki był od początku plan, no nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+4 / 4

@Elathir twój wywód może i ma jakiś sens, ale nie w kontekście tego, o co pytał @RomekC
Skoro nieszczęścia nie są karą za przewinienia to jaki był cel i zamysł zabijania Uzzy gdy tylko dotknął Arki (w dobrych zamiarach)? No chyba nie powiesz że nie zabił go Bóg tylko nieszczęśliwy zbieg okoliczności ale w tekście tego nie ma bo "alegoria".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 4

Cel zabijania Uzzy przez Arkę Przymierza?
Może najpierw zastanówmy się czym była Arka. Przeczytaj dokładnie jej opis. Skrzynia z wysuszonego drewna (izolator), z zewnątrz i od wewnątrz wyłożona warstwą złota. Mówi Ci coś nazwa "butelka lejdejska"? Całość pokryta wełniana kapą, ocierającą się w trakcie ruchu, czyli generującą ładunek elektrostatyczny. Taki eksperymenty przeprowadza się już w szkole podstawowej na lekcjach fizyki. Do kompletu dwa cheruby z wystającymi skrzydłami, pomiędzy którymi z głośnym trzaskiem i błyskiem objawiała się "wola pańska", czyli wyładowanie elektryczne.
Instrukcja obsługi urządzenia zwanego Arką Przymierza była jednoznaczna. Tylko wykwalifikowany personel (kapłani) ubrani w izolujący strój ochronny, mogli w odpowiedni sposób dotykać Arki. Skoro jakiś idiota był nadgorliwy i dotknął metalowego elementu naładowanego kondensatora, zapłacił za to życiem.

Dodatkowe pytanie - czy była tylko jedna Arka Przymierza? Jeśli wierzyć legendom, król Salomon podarował Arkę królowej Saby, w ten sposób jej schemat budowy trafił do Etiopii. Można więc przypuszczać, że poza wielką Arką wykonaną na początku z polecenia Mojżesza (gościa który mógł dysponować pewną wiedzą egipskich kapłanów) istniała pewna liczba mniejszych kopii, wywołujących podobne zjawisko.

A teraz odnośnie NT. Opis tłumu podburzonego przez kapłanów jest jednoznaczny. To, że Jezus akceptował swoje przeznaczanie, nie oznacza że go pragnął. "Jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich, ale jeżeli trzeba..."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2021 o 8:00

avatar RomekC
0 / 0

Dzięki @Elathir.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T therosiu
+1 / 1

@Elathir to tak samo można czytać mitologię grecką. Bo jedno i drugie jest mitologią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
-2 / 26

O cholera a ja myślałem że ateiści powołują się na naukę . A oni to szukają braku Boga w Biblii. Grubo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
+10 / 10

@sancz79 Nauka z zalozenia nie zajmuje sie istnieniem lub nie Boga. Dojrzaly ateista po prostu nie uznaje istnienia Boga i tyle. Jak powoluje sie na nauke czy Biblie to znaczy, ze ma watpliwosci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paveu69
+8 / 8

@Agitana nigdy nie można mieć pewności co do większości rzeczy. Dlatego warto sprawdzać różne teorie i hipotezy, żeby je obalić, albo ugruntować, tak poznajemy świat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
-4 / 10

@Paveu69 tylko, że teraz musimy wziąć pod uwagę kilka rzeczy. Naukę możemy podzielić na dwie główne grupy (to jest uproszczenie oczywiście):
nauki przyrodnicze (fizyka, biologia, astronomia, chemia itd.) i te z samej zasady nie zajmują się kwestią istnienia Boga. To nie jest przedmiot ich zainteresowań, wiec jak ktoś próbuje tutaj szukać dowodów za lub przeciw to się pogubił.
nauki humanistyczne (lingwistyczne, językoznawstwo, filozofia, metafizyka, teologia itd.) i część z nich zajmuje się tą kwestią. Tutaj można sobie szukać własnej drogi bo o jednoznacznej odpowiedzi ze względu na ich charakter możemy zapomnieć.

Jednak jak typowy antyteista (do ateistów rozsądnych, dla których to po prostu ich wybór nic nie mam, ba ponad połowa moich znajomych to ateiści lub agnostycy) nie powołuje się na Kanta, Nietzchego czy Schopenhauera a na Darwina (który ateistą nie był), Dawkinsa (którego wywody choć medialne są logicznie błędne) czy ogólnie pojętą "naukę".

I teraz nie ma nic złego w tym, że ktoś na podstawie własnych doświadczeń życiowych decyduje się być ateistą. Po prostu zabawnym jest jak ludzie dorabiają do swojej decyzji jakieś niesamowite teorie.

Sam jestem wierzący, bo tak jest mi lepiej, czuję się z tym szczęśliwszy, odczułem całkowicie subiektywnie działanie Boga w moim życiu i to jest moja decyzja. Mogę innych przekonywać na bazie mojego doświadczenia życiowego, bo fajnie by przeżyli to co ja, ale nie twierdzę, ze przez tą decyzje jestem mądrzejszy od ateistów, czy też moja wiara ma silne umocowanie w nauce, choć w przeciwieństwie do wojujących gimboateistów ja po kilka książek w tej tematyce sięgnąłem z różnych stron od Platona przez św. Augustyna i Kanta po inne dzieła zabrane z myśli XIX i XX wiecznej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
+1 / 5

@Agitana w takim razie twoja sentencja nie jest do mnie. Mnie śmieszy demot ,napisany z dużą pewnością arogancji (na zasadzie ja wiem jak czytać Biblię i jestem mądry a inni nie) a w gruncie rzeczy demot jest bez sensu (powołuje się na czytanie ze zrozumieniem, czyli do czytania w taki sposób aby zrozumiec zamysłu autora danej wypowiedzi , tu autora (autorów) Biblii .A żadną miarą zamysłem autorów Biblii był ateizm).Demot jest wewnetrznie logicznie nie spójny .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2021 o 10:36

B Breva
0 / 0

@sancz79 Nie szukamy braku boga w biblii. Po prostu nie ma sensu strzelać z karabinu bez pocisków, a pociski można zdobyć właśnie czytając biblie. Żeby żaden kościółkowy świr nie wyskakiwał z twierdzeniem,że w bilbii jest wszystko wytłumaczone i się nie znam, mimo,że według statystyk większość katolików nigdy nie miała w rękach swojej "świętej" księgi. Innymi słowy czytamy biblie żeby w razie potrzeby mieć argumenty i przy okazji się pośmiać z tej mitologicznej bajki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
0 / 0

@Breva .. a ja oglądam kabarety lub pożartuje z kolegami. Ale kto co lubi. Odniosę się do tego co napisał autor demota .Po pierwsze jak już czytacie Biblię z pozycji ludzi współczesnych z całą konotacją z tym związaną. Wiec mi tu nie pierdzxielce że czytacie ze zrozumieniem. Tekst sprzed 2000lat z cała gamą odniesień do ówczesnej (czyli w czasie powstania) kultury ,tradycji sytuacji Izraela może wyłapać (bez specjalnego przygotowania historycznego )tylko żyd ówczesnie żyjący. Jest taka nauka historyczna -paleografia- która się zajmuje zrozumieniem tekstu w odniesieniu do tego w jakim czasie ,środowisku żył i tworzył autor danych tekstów. I ty chcesz abym "łyknął " że czytacie (jako szersza grupa) ze zrozumieniem i wyłapujecie detale i niuanse sprzed 2500 tekstu (który dodatkowo jest tłumaczeniem) . I po przeczytaniu ,zrozumieniu tego co np prorok Jeremiasz miał na myśli jest utwierdzeniem w waszym ateizmie. I chcesz mi powiedzieć że przeczytałeś biblię zgodnie z intencją autorów i utwierdziło to cię w ateizmie .moje pytanie JAK?
Z czytaniem ze zrozumieniem co autorzy Biblii mieli na myśli , mieli problem ludzie tłumaczący teksty (bo np nie potrafili znaleźć odpowiednika hebrajskiego słowa ) a co dopiero przypadkowy zjadacz chleba. Ilość odłamów ,ruchów religijnych o niezliczonych próbach interpretacji .Zrozumienie tekstów historycznych jest niemałym wyzwaniem dla historyków, językoznawców a na pewno nie dla takich co czytają biblię niepoważnie dla pośmiania
Po drugie: czytać Biblię aby utwierdzać się w ateizmie?. To już jest całkowicie bzdurna i mało wiarygodna historyjka. Jak już czytacie biblię już będąć ateistami z zamiarami jak ty to ująłeś "prowadzić polemikę" czyli w innym celu. To w odniesieu do autora demota który jest nielogiczny.
To w jakim celu Ty czytasz Biblię też jest mało poważne. ..aby sie pośmiać, naparzać się w internecie z
"kościółkowymi świrami".Słabe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Breva
0 / 0

@sancz79 Z tego wszystkiego co piszesz wynika tylko tyle,że poza żydami sprzed 2000 tysięcy lat i niewielką garstką profesorów habilitowanych wykształconych w historii, biblistyce i socjologii nikt biblii czytać nie powinien, ani katolik w domu, ani podrzędny wikary po kilku latach pierdzenia w stołek na seminarium, ani księża ani nawet papież. Nikt nie wie co tak naprawdę autor miał na myśli, przekłady są błędne a tłumaczenia zatarły pierwotne znaczenie setki lat temu więc biblia powinna zostać tak naprawdę zakazana i postawiona tylko do ozdoby w kościele.Katolicy jej nie czytają, księża manipulują fragmentami pod własne agendy (w tym polityczne), interpretacja zmienia się co kilkadziesiąt lat w zależności od stanu moralnego społeczeństwa i tego kto akurat jest u władzy a historycy mogą się tylko domyślać,że czy akurat te fragment miał być czytany dosłownie czy jest to kolejna kalka z jakiegoś egipskiego papirusa tylko mocno orkojona i przerobiona na chrześcijański kontekst.

"czytać Biblię aby utwierdzać się w ateizmie?. To już jest całkowicie bzdurna i mało wiarygodna historyjka" A gdzie w moim komentarzu jest coś takiego napisane?

"aby sie pośmiać, naparzać się w internecie z "kościółkowymi świrami"" Dla ciebie mało poważne, dla mnie to świetna rozrywka, biblia to taka sama mitologia jak nordycka czy grecka więc czytam ją po prostu jak książkę fantasy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
0 / 0

@Breva czy ja napisałem że nie należy czytać. Nie powinien mówić że czyta ze zrozumieniem, (zwłaszcza jeśli twierdzi absurdy że te czytanie utwierdzają w ateizmie) i co ciekawsze że ma prawidłową jedyną słuszną wykładnię. "Nikt nie wie co tak naprawdę autor miał na myśli, przekłady są błędne a tłumaczenia zatarły pierwotne znaczenie setki lat temu więc biblia powinna zostać tak naprawdę zakazana (a to dlaczego?) i postawiona tylko do ozdoby w kościele"-widzę że lubisz lecieć po bandzie. Odpowiedz więc sobie na pytanie dlaczego jest tyle odłamów chrzescjanstwa na świecie.. Biblię nie należy zakazać (co za irracjonalny i głupi pomysł) ale z interpretacją jej tekstu należy być ostrożnym. A mówienie że ma się monopol na jej zrozumienie to stąpanie po bardzo kruchym lodzie .Błędy w tłumaczeniu sa oczywiste i naturalne (np grzech pierworodny u Wujka, czy porównaj sobie tłumaczeni Biblii Wujca ,Tysąclecia i poetyckim Miłosza) . Treść biblii a doktryna religijna, teologiczna to nie to samo. Inaczej interpretuje Biblię np protestantyzm, inaczej katolicyzm (o judaizm to juz wogóle) to chyba oczywiste.(mają różne kanony ksiąg biblijnych) Każda z odłamów chrześcijańskich mają swoją wykładnie ,która się rozwijała i się nadal rozwija(może nie zauważyłeś 2000lat synodów, encynklik, rozważań filozoficznych i teologicznych).Aż dziwne że to muszę tłumaczyć.
"Katolicy jej nie czytają"-polacy wogóle mało czytają wiec zarzut taki se ,na zasadzie jak się psa chce uderzyc kij się znajdzie. Już widzę jak ateisci czytają biblię np psalmy, lub proroków i je rozważają. Przekartkują szukając jakiś lepszych fragmentów, jak to nazwałeś "aby miec argumenty" lub szukają świata fantasy( twoja wypowiedz)
"interpretacja zmienia się co kilkadziesiąt lat w zależności od stanu moralnego społeczeństwa"-rozumiem że tu przechodzimy z ogólnego chrzesjaństwa do katolicyzmu. Akurat KK jest dość konserwatywną instytucją.
Zmiany w KK na pewno nie nadążają za współczesnością (przykładów jest mnóstwo)
"historycy mogą się tylko domyślać,że czy akurat te fragment miał być czytany dosłownie czy jest to kolejna kalka z jakiegoś egipskiego papirusa tylko mocno orkojona i przerobiona na chrześcijański kontekst"
historycy nie decydują o kształcie teologicznym .nawet gdyby stwierdzili że dana ksiega biblijna jest obcym wtrętem nie wpłynie to w żaden sposób na tą czy tamtą religię/odłam chrzesjański. (patrz analogia do ks deuterokanonicznych-) Rozpatrywaniem Biblii jako dzieła historycznego a rozpatrywanie Biblii jako dzieła religijnego to dwie całkowite różne działy które dzieli przepaść. I słusznie
" A gdzie w moim komentarzu jest coś takiego napisane?"
Jeśli czytałeś mój komentarz ze zrozumieniem (SIC) w trzecim zdaniu odniosłem się że dotyczy to autora demota.-nie do ciebie, zresztą zaznaczyłem to po raz drugi zaznaczyłem "To w odniesieu do autora demota który jest nielogiczny."
"Dla ciebie mało poważne, dla mnie to świetna rozrywka, biblia to taka sama mitologia jak nordycka czy grecka więc czytam ją po prostu jak książkę fantasy"-i jak widać ją tak interpretujesz. Czyli nie zgodnie z zamysłem jej autorów. Ja tam bardzo lubię historię i nauki jej pokrewne. I nie przyszło by mi do głowy robić podśmiechujków z mitologi czy to greckiej ,słowiańskiej, japońskiej, zuluskiej czy nordyckiej. I to z różnych powodów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2021 o 0:32

avatar Paveu69
+7 / 9

@dbgoku określiłbym siebie raczej jako człowieka z otwartym umysłem i po przeczytaniu biblii uznałem że Bóg nie istnieje, tak samo po przeczytaniu mitologii nordyckiej, opracowania o mitologii greckiej, rzymskiej i sumeryjskiej. Do tego trochę o fizyce, astronomii, antropologii i psychologii. Wyłonił mi się z tego dosyć jasny obraz tego czym są bogowie. Wierzę teraz w innne rzeczy, to mnie chyba kwalifikuje jako ateistę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A andyk77
+5 / 5

@Barelik Co w tym śmiesznego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
-5 / 9

@andyk77 podpowiem: "Wierzę [...] kwalifikuje jako ateistę". Spróbuj obronić, że to nie sprzeczność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A andyk77
+5 / 5

@Barelik Bez najmniejszego problemu:
Ateista nie wierzy w istnienie bogów (przeczytaj definicję, słowo pochodzi od "a" i "teista"), ale to nie znaczy, że w ogóle w nic nie wierzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2021 o 10:03

A konto usunięte
+1 / 1

@Barelik
"Wierzę [...] kwalifikuje jako ateistę". Spróbuj obronić, że to nie sprzeczność." - bez kitu. Wierzę w siebię, w żonę, w ludzką dobroć. W miłość i braterstwo. W humanizm, racjonalizm w sceptycyzm. W to że mam w ręku smartfona właśnie teraz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
-1 / 1

@falsen

Ateizm to po prostu nieuznawanie Boga/bogów w jakiejkolwiek formie. Tyle i az tyle. Resztę wymyślasz pod siebie. Ateista jak i tesita mogą mieć takie samo podejście do nauki, teorie spiskowych czy też innych cudów nie dziwów, których nie uznajemy za siłę wyższą, choć tutaj cześc religii reguluje to podejście (wróżenie czy tym podobne zabobony).

W 99% przypadków z określeniem światopoglądu i postawy w tym względzie nauka nie ma nic wspólnego. To tylko wybór osobisty człowieka w co wierzy a w co nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
-2 / 2

@falsen odsyłasz mnie do słownika a gdy to zrobię to komplikuję? Czy słownik komplikuje?
Jest hipoteza symulacji (że jesteśmy tylko symulacją jakiejś wyższej cywilizacji) - gdyby to było prawda, to z pewnej perspektywy byliby oni dla nas bogami. Szczególnie jeśli rozważamy opcję komputerowej symulacji. Istnieje więc pewna hipoteza naukowa o tym, że bogowie istnieją.
Twierdzenie więc "oświecony to ateista" jest ignorowaniem obecnego stanu wiedzy.
Jeśli już w takich kategoriach to rozpatrywać, to zdecydowanie bliżej oświeconych osób mają agnostycy.
A być agnostykiem nie wyklucza ani bycia teistą ani ateistą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2021 o 11:55

B Barelik
-2 / 2

@falsen
pierwszy akapit - "przeczytaj definicję, słowo pochodzi od "a" i "teista"" - jak inaczej mam to interpretować jak nie odesłanie do słownika, ale to nie Ty pisałeś:) Mój błąd
drugi akapit - no i to jest coś między 2 a 3 znaczeniem, więc jest ok...
trzeci akapit - jeśli jesteśmy symulacją komputerową - to Ci, którzy nas symulują, mają nad nami nieskończoną władzę (ot zmiana w kodzie/ w wartościach i się zmienia co ma się zmienić). Z naszej perspektywy moglibyśmy spokojnie ich tak nazywać. Poza tym - ponieważ nie da się udowodnić nieistnienia boga, twierdzenie, że nie istnieje opiera się na wierze połączonej z wiedzą o braku dowodów. Nadal to jest jednak wiara (ale w znaczeniu drugim "wierzę, że prawdą jest, że nie ma żadnego boga").

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paveu69
+2 / 2

@Barelik
Wierzę, że to co obecnie nauka mówi o świecie, czyli ewolucja, wielki wybuch, relatywistyka, to są rzeczy które definiują wszechświat. Nie mam pewności, ale wierzę ludziom którzy to policzyli. Wierzę, że bóg jest wymysłem ludzi, którzy w toku rozwoju wymyślili zaświaty, żeby jakoś poradzić sobie ze stratą bliskich. To tylko hipoteza, ale najlepsza jaką mamy, więc wierzę że jest bliska prawdy.
Może faktycznie niejasno napisałem, przepraszam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
-1 / 1

@Paveu69 większość to nawet teorie a nie hipotezy :)
I raczej w tym kontekście lepszym słowem byłoby 'wiem' niż 'wierzę'. Oczywiście, może się kiedyś okazać, że to nie jest prawdą, ale jeśli założymy, że ewolucja to wiara a nie wiedza, to prawie niczego nie moglibyśmy nazwać wiedzą.
Jednak "bóg jest wymysłem ludzi" jest kompletnie nieweryfikowalne, więc w tym przypadku to faktycznie wiara (no chyba, że masz na to dowody, ale z natury zagadnienia są one raczej niemożliwe do zdobycia).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
-1 / 1

@Albert_Einstein ja pi*ele, pomiń cały kontekst wypowiedzi. Poza tym to puste slogany - jeśli dokładnie zaczniesz analizować dokładnie każdy z nich, to okaże się, że w nic z tych rzeczy nie wierzysz bezwarunkowo. To jest raczej 'wierzę w siebie w takich sytuacjach ..." - a i tak, jak dokładnie nie sprecyzujesz to da się znaleźć wyjątek...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T therosiu
0 / 0

@dbgoku otwarty umysł to ma właśnie ten co się odważył sprzeciwić bzdurom, które mu namiętnie wpajano od dziecka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T therosiu
0 / 0

@Barelik jak to "bóg jest wymysłem ludzi jest kompletnie nieweryfikowalne" ? Czyż nie dlatego mamy setki albo tysiące różnych wierzeń i mitologi z różnych zakątków świata i różnych jego okresów?
...wiec trzeba było przybyć z jedynie słuszną księgą i powyrzynać majów, okropnych pogan.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dbgoku
0 / 0

@therosiu czyli ten któremu wpajano że Bóg nie istnieje, a on zaczął wierzyć, to też ma otwarty umysł?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T therosiu
0 / 0

@dbgoku ten to jest czubem ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dbgoku
0 / 0

@therosiu wychodzi na to, że Twoja racja jest najmojsza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T therosiu
0 / 0

@dbgoku no jest pewna różnica, jeśli chodzi o otwarty umysł, miedzy sytuacją 1. gdy wpajają Ci od dziecka jakieś niewidzialne bóstwa i światy, a Ty odważysz się powiedzieć, że to bzdury., a 2. kiedy mówią Ci że nie ma niewidzialnych istot, wróżek, jednorożców, smoków itp., a Ty uznasz, że jednak są i zaczniesz gadać do siebie przed snem. Te dwie sytuacje nie są takie same w obie strony, nie sądzisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+3 / 5

@daro73
Cytat z J. K. Rowling:
"Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości. ..."
Ten sam poziom lektury, chociaż Harry jest lepiej dopracowany technicznie.

A pychą jest, to by nie poddawać w wątpliwość tego co mówi ksiądz i książka (jedna z wielu).
Napisać komuś, że w jego postępowaniu jest pycha, samemu będąc pysznym.
Oraz w odpowiedzi na racjonalne stwierdzenie, odpowiedzieć po zacytowaniu losowego wersetu z baśni: "Dalsza dyskusja jest już zbędna. " - to właśnie jest pycha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daro73
-2 / 2

@Albert_einstein to oczywiście tylko Twoja opinia. W wielu książkach znajdują się trafne, dobre cytaty. Wielu ludzi też je wypowiedziało, bo coś trafnie zauważyli lub są mądrym ludźmi. Bawi mnie, że każdy automatycznie zakłada, że jestem katolikiem, wiem to religią dominująca w Polsce. Jestem protestantem czyli wierzę w Słowo Boga. Te cytaty, które podałem są jak najbardziej prawdziwe i dotyczą każdego, mnie też. To przestroga i obietnica. Każdy może wpaść w pychę, Ty też nie jesteś od niej wolny. Wasz (ateistów) zachwyt nad sobą, jacy jesteście mądrzy, bo tylko głupi wierzą w Boga. Wykazywanie ciągle jak to wierzący są prości, nierozumni, itd. Piszę tutaj o wierze a nie o religii. Religią jest też ateizm. Piszę z takimi śmieszkami od kilku lat, schemat jest w większości taki sam. On mądry, światły a ja, no cóż jestem odpowiedzialny za zbrodnie wszystkich religii, wierzę w wymyślonego waszym zdaniem Boga. Cytujecie ciągle sławnych, niewątpliwie mądrych i inteligętnych ludzi ale nie mających żadnych relacji z Bogiem. Na wasze nieszczęście Bóg nie patrzy na wykształcenie, osiągnięcia tylko na to czy uznajesz ofiarę Jezusa Chrystusa na krzyżu. Czym jeśli nie pychą jest stwierdzenie, że ateiści czytają biblię że zrozumieniem a wierzący bezmyślnie, automatycznie. Jednej że czy nie wiecie, że Biblię czyta się nie jak książkę tylko jak natchnione słowo Boga. Zrozumienie daje Duch Św. Możesz się śmiać i pokiwać głową z politowaniem, nie przeszkadza mi to. Tyle energii wkładacie w udowadnianie, że Boga nie ma, że jakby ta energię włożyć w poprawę życia swojego czy lokalnych społeczności, to Polska była by bardzo założonym państwem. Moje cytaty nie były losowe, tylko trafiły w sedno. Ciągle myślicie religię (tradycja kościoła KK czy innego, zwyczaje, obrzędy, relacje ksiądz - parafianie, itd) z wiarą czyli uznaniu tego co dla nas Bóg zrobił na krzyżu, przyjęcie tego daru do swego serca i uznania Zbawiciela za swego Pana. Ciągle mieszkacie osobistą relację z Bogiem że zwyczajami i kultami KK. W chrześcijaństwie ewangelicznym ciągle oceniamy czy nasz pastor głosi zgodnie z Ewangelią, jeśli nie, to mu zwracamy uwagę. Gdzie widzisz moją pychę, chyba założyłeś swoją wersję i teraz ją na siłę udowadniasz. Dalsza dyskusja jest zbędna - ten zwrot, który użyłem świadczy o tym, że wyczerpałem temat, osoba inteligętna, by to zrozumiała (o znowu moja pycha) . Nie spodziewam się jakiejś radykalnej zmiany w Twojej opinii, tylko może wyjdziesz trochę do przodu i postarasz się zrozumieć. Dyskusję zakończę cytatem pewnego naukowca z USA ( wybacz nie znam nazwiska) : mało nauki prowadzi do ateizmu, dużo nauki prowadzi do stwierdzenia, że istnieje inteligętny Stwórca, Bóg. I jeszcze drugi cytat z Pisma Św. I proszę nie bierz tego do siebie, tylko do ogółu śmieszków-szyderców, którzy nie zrozumieją co to jest Biblia, jakie ma znaczenie i którzy odrzucają Ewangelię: "Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały. Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy. Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują." Pozdrawiam i życzę zdrowia o raz poznania tego co Święte.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daro73
-2 / 2

@Albert_einstein to oczywiście tylko Twoja opinia. W wielu książkach znajdują się trafne, dobre cytaty. Wielu ludzi też je wypowiedziało, bo coś trafnie zauważyli lub są mądrym ludźmi. Bawi mnie, że każdy automatycznie zakłada, że jestem katolikiem, wiem to religią dominująca w Polsce. Jestem protestantem czyli wierzę w Słowo Boga. Te cytaty, które podałem są jak najbardziej prawdziwe i dotyczą każdego, mnie też. To przestroga i obietnica. Każdy może wpaść w pychę, Ty też nie jesteś od niej wolny. Wasz (ateistów) zachwyt nad sobą, jacy jesteście mądrzy, bo tylko głupi wierzą w Boga. Wykazywanie ciągle jak to wierzący są prości, nierozumni, itd. Piszę tutaj o wierze a nie o religii. Religią jest też ateizm. Piszę z takimi śmieszkami od kilku lat, schemat jest w większości taki sam. On mądry, światły a ja, no cóż jestem odpowiedzialny za zbrodnie wszystkich religii, wierzę w wymyślonego waszym zdaniem Boga. Cytujecie ciągle sławnych, niewątpliwie mądrych i inteligętnych ludzi ale nie mających żadnych relacji z Bogiem. Na wasze nieszczęście Bóg nie patrzy na wykształcenie, osiągnięcia tylko na to czy uznajesz ofiarę Jezusa Chrystusa na krzyżu. Czym jeśli nie pychą jest stwierdzenie, że ateiści czytają biblię że zrozumieniem a wierzący bezmyślnie, automatycznie. Jednej że czy nie wiecie, że Biblię czyta się nie jak książkę tylko jak natchnione słowo Boga. Zrozumienie daje Duch Św. Możesz się śmiać i pokiwać głową z politowaniem, nie przeszkadza mi to. Tyle energii wkładacie w udowadnianie, że Boga nie ma, że jakby ta energię włożyć w poprawę życia swojego czy lokalnych społeczności, to Polska była by bardzo założonym państwem. Moje cytaty nie były losowe, tylko trafiły w sedno. Ciągle myślicie religię (tradycja kościoła KK czy innego, zwyczaje, obrzędy, relacje ksiądz - parafianie, itd) z wiarą czyli uznaniu tego co dla nas Bóg zrobił na krzyżu, przyjęcie tego daru do swego serca i uznania Zbawiciela za swego Pana. Ciągle mieszkacie osobistą relację z Bogiem że zwyczajami i kultami KK. W chrześcijaństwie ewangelicznym ciągle oceniamy czy nasz pastor głosi zgodnie z Ewangelią, jeśli nie, to mu zwracamy uwagę. Gdzie widzisz moją pychę, chyba założyłeś swoją wersję i teraz ją na siłę udowadniasz. Dalsza dyskusja jest zbędna - ten zwrot, który użyłem świadczy o tym, że wyczerpałem temat, osoba inteligętna, by to zrozumiała (o znowu moja pycha) . Nie spodziewam się jakiejś radykalnej zmiany w Twojej opinii, tylko może wyjdziesz trochę do przodu i postarasz się zrozumieć. Dyskusję zakończę cytatem pewnego naukowca z USA ( wybacz nie znam nazwiska) : mało nauki prowadzi do ateizmu, dużo nauki prowadzi do stwierdzenia, że istnieje inteligętny Stwórca, Bóg. I jeszcze drugi cytat z Pisma Św. I proszę nie bierz tego do siebie, tylko do ogółu śmieszków-szyderców, którzy nie zrozumieją co to jest Biblia, jakie ma znaczenie i którzy odrzucają Ewangelię: "Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały. Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy. Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują." Pozdrawiam i życzę zdrowia o raz poznania tego co Święte.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
-5 / 5

@Zoarix Cóż, jak to mówią, w piekle jest specjalny krąg dla tych "zaskoczonych" ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancz79
0 / 0

@Zoarix Ba nawet bez sensu. Czytanie ze zrozumieniem to czytanie zgodnie z intencją autora danej wypowiedzi. Tak aby zrozumiec co autor chciał przekazać. W g autora demotu który czyta "ze zrozumieniem" autorów biblii, ich intencją (proroków,kapłanów) był .....ateizm.
Coś innego to czytanie i własna interpretacja ....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+2 / 2

@Barelik Skąd wiesz, że jest w piekle jakiś krąg? Kto Ci o tym powiedział? Skąd wiesz że do piekła trafią zaskoczeni a nie pyszni w swojej wierze i przekonaniach?
PS
Znowu jesteś pyszny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+3 / 3

@Zoarix znam masę ludzi o różnorakim światopoglądzie, wyznawcy różnych religii, agnostycy, ateiści itd.

Ten sposób myślenia tyczy się dwóch grup ludzi:
1) ludzi zagubionych, szukających akceptacji i potwierdzenia dla swoich poglądów
2) fanatyków

Nie ma znaczenia jakie wartości wyznają, bo tak samo robią fanatycy religijni (każdy ateista = satanista i na pewno jest złym człowiekiem bo ja jestem wierzący i jestem dobry) i fanatycy ateizmu (przecież człowiek myślący musi być ateista, bo ja jestem myślący i jestem ateistą). Podobnie w ten sam sposób działają osoby chcące się w sowim wyborze utwierdzić i poszukujące ludzi, którzy myślą tak samo. Coś im nie gra i nie wiedzą co, więc myślą, że takimi głupotami uspokoją własne wątpliwości, poczucie odrzucenia czy co i tam z tego powodu doskwiera.

Człowiek naprawdę inteligentny nie generalizuje w ten sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
-1 / 1

@Albert_Einstein cóż, to było tylko nawiązanie do jakiegoś standupu (niestety nie pamiętam nazwy). Poza tym pisał o tym Dante :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+2 / 6

Biblia jest nudna jak flaki w oleju i dodatkowo głupia. Gdyby Bóg faktycznie istniał to czułby się obrażony, że przypisuje mu się autorstwo czegoś takiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wandejczyk
-2 / 2

Ateiści odnajdują w Biblii spotkania z kosmitami. Idzie im nieźle, nie powiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W weronisia1651
-3 / 3

kpijcie sobie o Biblii, ale jak przyjdzie co do czego to Bedziecie jęczeć I przepraszac....ale Bedzie za pozno....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Breva
0 / 0

@weronisia1651 Ja już jęcze patrząc na twoją pisownię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W weronisia1651
-2 / 2

@Breva a ja bede sie smiac jak bedziesz jeczec kiedy Jezus powroci a dla ciebie nie Bedzie ratunku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Damian110
0 / 0

ha ha w skrócie demotywator chrześcijanie debile a ateiści mądrzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Michael_1999
0 / 0

Sęk w tym, że to co napisałeś to wiara, której ateiści nie mają, to jakbyś napisał że ludzie którzy nie wierzą w ufo nie mają prawa tak myśleć bo przecież były jakieś tam zdj na necie.. Wszystko jest kwestią wiary

Odpowiedz Komentuj obrazkiem