Myślę, że temu panu chodzi o to, że gdyby p. Ziobro wstrzykiwał sobie, łykał, wąchał i wdychał odpowiednie substancje, to wszystko udałoby się znakomicie.
Uwaga! Wykazuję, że ma rację! Gdybyś planował zbudować samochód elektryczny (wraz z fabryką), lotnisko lub elektrownie jądrową (czysty przypadek, że akurat te rzeczy wpadłby mi do głowy) i ramach rekrutacji kadry zarządzającej poszedłbyś najpierw pod monopolowy, a później pod bramę na osiedlu i wybrał ludzi do kierowania odpowiednimi działami/procesami/ to kto w razie niespodziewanej porażki kto byłby winny? Ty, czy Twój "dream team"? Oczywiście przedstawiam bardzo jaskrawy przykład, żeby nikt nie miał wątpliwości gdzie popełniono błąd. W przypadku (nie)rządu trzeba mu się trochę bardziej przyjrzeć, żeby zobaczyć, że to banda amatorów. Niemniej mechanizm jest podobny, ktoś ich wybrał do sprawowanej funkcji i bardzo często osoby te dostały mandat w wyborach. A i wbrew pozorom wina Tuska też w tym jest. Było swego czasu głosowanie w sejmie, które miało na celu odebranie "górze pis" immunitetu niezbędnego do nadania biegu sprawom karnym. Tusk ani nie wprowadził dyscypliny, ani sam nie pojawił się na głosowaniu i wniosek upadł, a w konsekwencji nie padł wyrok (a prawdopodobieństwo było znaczne). Tak więc w każdym micie (nawet tym najbardziej niedorzecznym) jest ziarno prawdy.
Myślę, że temu panu chodzi o to, że gdyby p. Ziobro wstrzykiwał sobie, łykał, wąchał i wdychał odpowiednie substancje, to wszystko udałoby się znakomicie.
Stwierdził, że rząd nie zawinił. Zawiniło ministerstwo sprawiedliwości.
Patrzcie, dzieciaki, do czego prowadzi ćpanie butaprenu.
A ten dalej gra w horrorach
Uwaga! Wykazuję, że ma rację! Gdybyś planował zbudować samochód elektryczny (wraz z fabryką), lotnisko lub elektrownie jądrową (czysty przypadek, że akurat te rzeczy wpadłby mi do głowy) i ramach rekrutacji kadry zarządzającej poszedłbyś najpierw pod monopolowy, a później pod bramę na osiedlu i wybrał ludzi do kierowania odpowiednimi działami/procesami/ to kto w razie niespodziewanej porażki kto byłby winny? Ty, czy Twój "dream team"? Oczywiście przedstawiam bardzo jaskrawy przykład, żeby nikt nie miał wątpliwości gdzie popełniono błąd. W przypadku (nie)rządu trzeba mu się trochę bardziej przyjrzeć, żeby zobaczyć, że to banda amatorów. Niemniej mechanizm jest podobny, ktoś ich wybrał do sprawowanej funkcji i bardzo często osoby te dostały mandat w wyborach. A i wbrew pozorom wina Tuska też w tym jest. Było swego czasu głosowanie w sejmie, które miało na celu odebranie "górze pis" immunitetu niezbędnego do nadania biegu sprawom karnym. Tusk ani nie wprowadził dyscypliny, ani sam nie pojawił się na głosowaniu i wniosek upadł, a w konsekwencji nie padł wyrok (a prawdopodobieństwo było znaczne). Tak więc w każdym micie (nawet tym najbardziej niedorzecznym) jest ziarno prawdy.
stary brzydki komunista, śmiejący się ludzi
Żeby robić memy trzeba się trochę lepiej orientować. To akurat nie jest wina Tuska tylko Dudy.