Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1204 1222
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar lokutus
+3 / 21

To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy tobie jest psie niebo
Z tobą zostaje jego dusza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lusja
+9 / 19

Nie pochwalam oddawania psow do schroniska nawet z wielkiej biedy. Ten pies woli umrzec z glodu z toba, niz dalej zyc bez ciebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michaswnc
+1 / 7

@Lusja ja też tego nie pochwalam wg zwierzęta cenie dużo bardziej niż ludzi ale jednak lepiej oddać do schroniska niż jakiś śmieć miałby go zostawić w lesie przywiązanego do drzewa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 0

@michaswnc Człowiek jest zwierzęciem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PinkBlob
+9 / 13

Przez rok miałam czas być wolontariuszką w schronisku, wyprowadzalam od 5 do 12 psow dziennie. Najpierw byłam zdziwiona i troche zniesmaczona, ze w biurze jest szafa wypelniona zabawkami i gryzakami - czemu nie dac tego psom, ktore siedza w tych kojcach bez jednej pileczki?
Po kilku dniach juz nie mialam zludzen. Psy w schroniskach nie beda sie bawic, one sa w stanie ciaglej czujnosci, od rana do wieczora. Zabawa tylko na spacerze (na dlugiej smyczy), w kojcu na zabawki bedzie srane i sikane, bo to jest czas ustawicznego wyczekiwania - podejdzie czlowiek czy nie? Wyjde z kojca czy nie?
Podsumowania nie bedzie, jest mi zwyczajnie przykro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E konto usunięte
+4 / 12

Mądre. Pies to nie zabawka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Monaaaa
0 / 8

No tak, bo psy w schroniskach są przez ludzi, którzy planowali wziąć je tylko na parę miesięcy....
Przez takie memy odpowiedzialni ludzie mają wątpliwości i odwlekają decyzję o daniu jakiemuś pieskowi całkiem w porządku domku, bo wydaje im się, że muszą dać dom idealny i jeszcze zaplanować najbliższe 20 lat życia, zanim podejmą decyzję, a nieodpowiedzialni są nieodpowiedzialni i i tak nie wezmą tego do siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PinkBlob
+4 / 6

Ej ej, ale wiele psów jest tam WŁAŚNIE przez takich ludzi - nieodpowiedzialnych, nie planujących, kupujacych zwierzaki jako prezent na Gwiazdke.
Całe zło polega na tym, że pies stał sie takim normalnym wyposażeniem przeciętnej rodziny, a ludzie kompletnie nie pojmują, że zwierze też ma psychike i potrzeby. Ładne i modne to biorą i mamy efekt tego po każdych świętach - no ojej, szczeniak sika, to my nie chcemy, no ojej, ile on je, to my nie chcemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E EozynaHematoksylina
+2 / 8

Dlatego, by uniknąć takich tragedii powinno się wprowadzić obowiązek kastracji/sterylizacji zwierząt domowych. Wówczas nie rodziły by się na potęgę niechciane zwierzaki które niejednokrotnie służą jako zabawki aż się nie znudzą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lokutus
0 / 2

@EozynaHematoksylina przecie tak jest i psy że schroniska są zaczipowane

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E EozynaHematoksylina
0 / 2

@lokutus wiem, że psy i koty ze schronisk są wysterylizowane, ale niestety nie jest to jedyne źródło z którego można pozyskać zwierzaka - wiele zwierząt rodzi się na wsiach lub w domach gdzie nie odpowiedzialni ludzie nie potrafią upilnować pupili. W ten sposób powiększa się rzesza nie sterylizowanych, często nie zaszczepionych i wyrzucanych zwierząt. Dlatego uważam, że czipowanie i sterylizacja powinny być obowiązkowe, a zniknął by problem przepełnionych schronisk i bezpańskich zwierząt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Monaaaa
0 / 2

@EozynaHematoksylina
No tak, zostaną tylko osłabione genetycznie psy rasowe, których rozmnażanie powinno być uznawane za znęcanie się nad zwierzętami, bo prawie wszystkie rasy mają poważne schodzenia i "wady konstrukcyjne", które utrudniają im funkcjonowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asravaf
0 / 10

A jak masz alergię i nie wiedziałeś o tym wcześniej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Caraell
0 / 10

Przed wzięciem zwierza zrobić testy? To nie majątek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Monaaaa
+3 / 7

@caraell
Alergii można dostać w dowolnym momencie swojego życia, a pies żyje w zależności od rasy od 7 do 25 lat. Nie da się tego przewidzieć i test na początku niewiele zmienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@Monaaaa @Caraell Moja mama przez całe życie miała psa. Aż nagle, w wieku 35 lat dostała mocnej alergii (jakiś czas po tym jak zdechł nasz pies). Teraz znowu mamy psa, alergia zniknęła (nawet na testach nie wychodzi).
Są osoby, które mają alergię, ale pod wpływem ekspozycji - ta zaniknie, albo znacznie osłabi objawy.
Są takie, którym pod wpływem ekspozycji zacznie schodzić skóra z rąk, bo dotykały pieska i na ciele będą pojawiać się niegojące rany...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wojanika
+3 / 11

Miałam psa ze schroniska.
Oddałam go również do schroniska (decyzja nie została podjęta pochopnie) - absolutnie NIKT nie chciał go do siebie wziąć.
Czy żałuję?
Tak.
Czy mogłam coś zrobić?
Nie.
Czekam na lincz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Filemona_
-2 / 8

@wojanika a co, mamy cie po pleckach poklepać, czy co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dindu_nuffin
+1 / 5

@wojanika każda sytuacja jest inna. Czasami naprawdę nie ma innego wyjścia, a oddanie do schroniska jest leprze niż wyrzucenie z samochodu czy przywiązanie do drzewa.. osobiście nie umiałbym. Dla mnie pies jest jak członek rodziny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PinkBlob
0 / 2

Nie będę linczować, bo rozumiem. Po śmierci pierwszego psa (z pseudohodowli - nie byliśmy zbyt wyedukowani) namówiłam mamę na wzięcie jakiejś bieduli ze schroniska. Chciałyśmy tylko, żeby był mały, no i mały był, ale terier, uparty, inteligentny i z takimi urazami na psychice, że nie posiedział 5 minut sam, bo ewidentnie pamiętał, że został porzucony. 2 miesiące treningu z behawiorystą, kolejne dwa spędzone na wsi, by nie gnębic sąsiadów jego ujadaniem (mieszkanie w bloku), nic. Zero efektów. Cudem na tej wsi podczas spaceru poznaliśmy się z gościem, który zawodowo trenował rasy uważane za niebezpieczne i powiedział, że go weźmie dla żony, bo ona ma dość jego dobermanów i amstaffów i chce małego pieseczka, który będzie z nią w domu.
Ciekawostka na koniec, miałyśmy kontakt z tym gościem przez długi czas - jemu też się nie udało naprostować naszego Foxa. Na szczęście żona zawsze w domu, więc akurat problemu nie mieli. Ale kurde - w Stanach normą jest, że sprawdzają psa pod kątem psychiki i urazów i szukają odpowiedniej rodziny. U nas masz loterie, nie wiesz co bierzesz. A jak trafisz na przypadek, któremu po prostu nie dasz rady pomóc, to co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grekzak
-1 / 3

Ja mam nadzieję, że pracownicy lokalnego schroniska odpuszczą sobie i nie będę musiał więcej odbierać od nich mojego kota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@grekzak Ma obrożę?
Może to wina sąsiadów, a nie pracowników schroniska?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grekzak
-2 / 2

@Cascabel Nie ma niczego, to jest normalny kot, który w lato potrafi wyjść z domu i wrócić za tydzień lub dwa z tym że na pierwszy rzut oka widać, że jest udomowiony i nie potrzebuje dodatkowej pomocy.
W ogóle co to za zwyczaj, żeby biegać po mieście i wyłapywać dzikie koty żyjące od urodzenia na wolności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@grekzak Też mam dwa koty wychodzące. Oba mają obrożę z medalikiem, na którym jest mój numer telefonu - pomijając to, że każdy w okolicy je zna i kojarzy czyje to... Koszt? Niecałe dziesięć złotych...
Raz mieliśmy znajdę. Widocznie zadbany, bez obroży, szukaliśmy właścicieli - nikt się nie zgłosił. Prawdopodobnie wywieziony do lasu kot domowy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem