Bardzo rzadko mam przy sobie pieniądze w sensie żywej gotówki, wszędzie płacę kartą. Tak więc brak pieniędzy (gotówki) nie jest jednoznaczny z niemożnością dokonania dowolnych zakupów, sądzę że bezdomni dobrze to wiedzą.
Kiedyś byłam świadkiem jak starsza kobietą prosiła o "kawałek chleba" . Taki widniał napis na kartce, którą trzymała na kolanach. Obserwowałam ją jakiś czas, bo czekałam na kogoś ( mały rynek w Krakowie) . I jedna młodsza kobieta zrobiła jej zakupy. Chleb, konserwy, woda i jakieś słodycze. Wszystko poszło w kosz, bo kartka była by już nieaktualna.
Nie tak dawno jakiś menel (śmierdział wódą), podszedł do mnie z pytaniem, czy może odwieźć wózek. Bez niczego się zgodziłem. Ciekaw jestem jaką miał minę, kiedy zamiast złotówki wyjął żeton.
Nie chodzę do Maca!
Przeważnie płacę kartą, więc nie mam gotówki.
Ale kiedy widzę (i rozmawiam) z osobą naprawdę w ciężkiej sytuacji, wówczas po prostu kupuję jej jedzenie.
Nie daję pieniędzy.
@zelalem ja raz dawałam facetowi pieniądze ale był tym zawiedziony. Nie chciał ich. Poprosił mnie o pracę. Mówił, że może wszystko robić ale chce godnie żyć i takie darowane pieniądze, to on nie chce. I nie wziął ich. Byłam zaszokowana.
W Poznaniu jest bardzo dużo bezdomnych i żebrających. Nigdy nie daję pieniędzy, przestałam też kupować jedzenie odkąd się dowiedziałam, że jeden z takich osobników był dogadany z budką z kurczakami. Szczytem było to jak ostatnio prosił mnie o kasę koleś w sile wieku ok 30 lat, który naprawdę wyglądał zdrowo. Pomagam wpłacając na siepomaga i ratujemyzwierzaki oraz zaprzyjaźnionej kociej fundacji. Tak czuję się bezpieczniej.
Bardzo rzadko mam przy sobie pieniądze w sensie żywej gotówki, wszędzie płacę kartą. Tak więc brak pieniędzy (gotówki) nie jest jednoznaczny z niemożnością dokonania dowolnych zakupów, sądzę że bezdomni dobrze to wiedzą.
Nie daje z zasady pieniędzy. Przy jadłodajni proponuję coś do zjedzenia, przy sklepie małe zakupy.
Kiedyś byłam świadkiem jak starsza kobietą prosiła o "kawałek chleba" . Taki widniał napis na kartce, którą trzymała na kolanach. Obserwowałam ją jakiś czas, bo czekałam na kogoś ( mały rynek w Krakowie) . I jedna młodsza kobieta zrobiła jej zakupy. Chleb, konserwy, woda i jakieś słodycze. Wszystko poszło w kosz, bo kartka była by już nieaktualna.
Lenie śmierdzące.Są to przeważnie młodzi ludzie którzy przegrywają swoje życie ,zero współczucia!!
Nie tak dawno jakiś menel (śmierdział wódą), podszedł do mnie z pytaniem, czy może odwieźć wózek. Bez niczego się zgodziłem. Ciekaw jestem jaką miał minę, kiedy zamiast złotówki wyjął żeton.
@szteker znajomy kiedyś powiedział takiemu menelowi: O nie ! Nie może pan, bo ja mam tam przecież 2 zł :D
Nie chodzę do Maca!
Przeważnie płacę kartą, więc nie mam gotówki.
Ale kiedy widzę (i rozmawiam) z osobą naprawdę w ciężkiej sytuacji, wówczas po prostu kupuję jej jedzenie.
Nie daję pieniędzy.
@zelalem ja raz dawałam facetowi pieniądze ale był tym zawiedziony. Nie chciał ich. Poprosił mnie o pracę. Mówił, że może wszystko robić ale chce godnie żyć i takie darowane pieniądze, to on nie chce. I nie wziął ich. Byłam zaszokowana.
I co ten ma promować ? buractwo i obojętność ?
W Poznaniu jest bardzo dużo bezdomnych i żebrających. Nigdy nie daję pieniędzy, przestałam też kupować jedzenie odkąd się dowiedziałam, że jeden z takich osobników był dogadany z budką z kurczakami. Szczytem było to jak ostatnio prosił mnie o kasę koleś w sile wieku ok 30 lat, który naprawdę wyglądał zdrowo. Pomagam wpłacając na siepomaga i ratujemyzwierzaki oraz zaprzyjaźnionej kociej fundacji. Tak czuję się bezpieczniej.
5 zestawów MC? Fuj, chyba bym zwymiotował po takiej ilości tego syfu.
bo nie mam pieniędzy. odkąd w mieście pojawiły się parkomaty to nie potrzebuje monet. nawet do wózków w marketach można mieć też specjalne żetony.
A to jest jakieś zobowiązanie? Trzeba nie kłamać tylko powiedzieć, że nie dajesz i tyle. Poza tym teraz to mało kto w maku gotówką płaci.
Taki "live-hack" - w Macu można zapłacić apką w telefonie lub zegarku.
... to jestem po prostu kłamcą.
"Nie mam pieniędzy... dla Pana. Poszły w moich podatkach na rozbudowany system socjalu".