Bardzo duża część z nich nie musi tego robić, ani specjalnie się starać :d
Lepiej zrozum, że obecnie w mediach słowa 'dziennikarz', mylnie używa się również w stosunku do sprzedajnych prezenterów tv. Takie wywłoki, co nawet samodzielnie nie przygotowują materiału, jedynie czytają 'fakty' z monitora i dostają za to np koło 50 tys zł miesięcznie. Kogo to wina? To chyba logiczne, że 'widzów'.
Przez takie wypowiedzi można odnieść wrażenie, że kobiety są u nas są tak szanowane przez rząd, że serio, największym problemem jest to, że ktoś nie chce użyć formy typu "świadkini".
Nikt nie ma nic przeciwko formom takim jak "lekarka", "nauczycielka", "pisarka" itp. Ale taka "świadkini", czy "marszałkini" brzmią co najmniej głupio.
Bardzo duża część z nich nie musi tego robić, ani specjalnie się starać :d
Lepiej zrozum, że obecnie w mediach słowa 'dziennikarz', mylnie używa się również w stosunku do sprzedajnych prezenterów tv. Takie wywłoki, co nawet samodzielnie nie przygotowują materiału, jedynie czytają 'fakty' z monitora i dostają za to np koło 50 tys zł miesięcznie. Kogo to wina? To chyba logiczne, że 'widzów'.
"Świadkinią", "Wicemarszałkini"? Czy to jakaś nowomowa?
@butterfly2000 Nie, raczej powrót do dawniejszych form języka polskiego.
@hek_sa To jest jakiś nieśmieszny kabaret
To jeszcze pikuś. Niedawno w filmie trafiłam na szpieżkę.
@Laviol Są widać grupy społeczne dla których język polski jest za mało skomplikowany... :(
@Laviol - czyżby na Netfliksie? Właśnie też chciałem o szpieżce napisać.
@Izyda666, przede wszystkim im się myślenie wyłączyło.
@trusty, raczej tak, ale nie pamiętam w czym to było. Jeszcze przypomniała mi się prywatna detektywka.
@Laviol Prywatna detektywa jeśli już. Absurd goni absurd.
Na GW często jest.... Gościniną będzie....
Przez takie wypowiedzi można odnieść wrażenie, że kobiety są u nas są tak szanowane przez rząd, że serio, największym problemem jest to, że ktoś nie chce użyć formy typu "świadkini".
Nikt nie ma nic przeciwko formom takim jak "lekarka", "nauczycielka", "pisarka" itp. Ale taka "świadkini", czy "marszałkini" brzmią co najmniej głupio.
Choć i tak nic nie "pisarzycy" https://memsekcja.pl/mem/pisarzyca-to-kolejny-poziom-ewolucji-pisarki/SVXqrqU
@wojekwiesiek fanatykom takie rzeczy trudno wytłumaczyć.
Ania poprawnie mówi - zatrudniam tylko profesjonalistów.