Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
894 905
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar melblue
+5 / 29

Postępujesz zgodnie ze swoim sumieniem i co - czekasz na oklaski? Znajdź w sobie tę pewność, że robisz tak, jak trzeba i miej w d$pie to, co inni powiedzą lub zrobią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+38 / 38

@melblue Masz rację, niemniej jednak takie zachowania należy doceniać i utwierdzać człowieka w przekonaniu, że czyni dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar melblue
+4 / 6

@katem Zapamiętaj mądrość zdobytą przez praktykę: "Każdy Twój dobry uczynek zostanie surowo ukarany."
Nie uzależniaj poczucia tego, że robisz tak, jak trzeba od tego, jak inni zareagują. Nie szukaj potwierdzenia w innych. Tylko Ty znasz siebie i swoje pobudki. Gdy czekasz na "prawidłową" reakcję ludzi, robisz dobrze w zasadzie pod publiczkę... a to chyba nie tak...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+5 / 5

@melblue Zgadzam się z Tobą cały czas. Niektórzy jednak potrzebują tego potwierdzenia, że czynią dobrze. Po prostu, tak mają, bo są niepewni swoich decyzji, czy też są zbyt zależni od oceny otoczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aras010289
0 / 0

Zgadzam sie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@melblue "Każdy Twój dobry uczynek zostanie surowo ukarany."
Nie zgadzam się z tym zdaniem. No różnie z tym bywa... Raz zostanie nagrodzony, raz bez odpowiedzi, a raz (można uznać) że ukarany.
Dalej natomiast zgadzam się w 100%!
Twoja moralność jest niezależna od innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mamut3003
+16 / 16

Może nie debilami a chamami bo jeżeli w podzięce dostajesz opier albo ktoś ciebie potem nie zauważa i olewa to jest najzwyczajniej buraczanym chamem. Też kiedyś znalazłem portfel to go odesłałem, znalazłem komórkę w pracy to oddałem za dziękuję i to mi wystarczyło. Miałem tą satysfakcję że oszczędziłem komuś nerwów i kłopotów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+8 / 8

@mamut3003, i jest jeszcze coś takiego jak własna satysfakcja, że jest się porządnym człowiekiem. To stan, którego ci nie uczciwi nie doceniają, bo też i nie doświadczają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@mamut3003

Jeżeli to są autentyczne przypadki z Polski, to w tym pierwszy po prostu odebrała idiotka, a w drugim facet był trochę nieuprzejmy, ale wziął zwrot portfela za oczywistość- to raczej dobrze o nas świadczy.

Wiem jedno, w Polsce nigdy nie miałem problemu z kupieniem czegoś z wysyłką pocztą czy kurierem od osoby prywatnej. Kupowałem przeważnie za pobraniem, ale zdażyło się i przelewem z góry, i z tego co widzę na różnych grupach na FB, wiele osób płaci z góry i rzadko dochodzi do jakiegoś oszustwa.

Jak przeprowadziłem się do Anglii, i chciałem kupić coś używanego, co trzeba było wysłać. Nikt nie chciał. Jeden mi tłumaczył że nigdy nie wysłały wartościowego przedmiotu kurierem ani pocztą.
W końcu znalazłem na eBayu ogłoszenie z wysyłką. Zapłaciłem, przysyłka przyszła, sprzęt w stanie jakby prosto z fabryki, a na adresie nadawcy polskie nazwisko.

Aha, dodam że w Polsce też zwróciłem kilka znalezionych portfeli i telefonów, i też dwa razy mi zwrócono portfel z dokumentami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2021 o 1:07

P pyrkacz
+12 / 12

Uczciwość nie ma ceny. Dla jednego znalezienie i oddanie 10 tyś nie stanowi absolutnie żadnego problemu, inny w sklepie wydrze drugiemu z ręki lody Ekipy.
Pozdrawiam z tego samego punktu widzenia świata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AnonPrzegryw
+2 / 4

@pyrkacz Porównujesz dwie zupełnie różne sumy pieniędzy. Za jedną możnaby wykarmić wiele rodzin w Afryce na wiele dni albo posła w Polsce przez miesiąc. A druga to jakieś drobne 10 tysięcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar czesiek_hydraulik
+5 / 5

Właśnie otrzymałeś kolejny level w grze tzw. Życiem. Świat jest duży, a ludzie na nim rozmaici, jeden Ci podziękuje i postawi piwo, a drugi z pogardą kopnie w dupę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzysio6666
-5 / 17

Autor jest nie dzisiejszy, przygarnąć takiej zguby się nie da bo nie wiadomo kto co widział, kto był świadkiem i jest duże ryzyko że cię znajdą, a zabawa w dobrego człowieka też jest stratą czasu i sił bo nikt nie doceni twojego postępowania a predzej by cię oskarżył że w portfelu miał całą wypłatę i gdzie reszta kasy - ja zrobiłbym tak nic nie widziałem nic nie słyszałem i niech każdy pilnuje swojego interesu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Skar2k19
-1 / 7

@krzysio6666 sami sprawiedliwi ktorzy by okradli wlasna matke cie minusuja :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+5 / 5

@krzysio6666 Dwa razy mi zwrócono portfel, ja zwróciłem trzy albo cztery portfele i jeden telefon.

Raz znalazłem portfel w którym był dowód osobisty, karta płatnicza i 50zł. To był jeszcze dowód z adresem ale nie mogłem trafić. Zapakowałem wszystko w kopertę bąbelkową i wysłałem pocztą. Razem z tymi 50 złotymi.
Może straciłem trochę czasu i kilka zł, ale satysfakcję mam do dziś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wujekdobrrarada
-1 / 5

po raz kolejny zawiedziesz się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dupazyzor
+7 / 7

widziałem jak facetowi wypadła 100 z kieszeni, podniosłem, oddałem... 10 dostałem:) fajnie się poczułem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cincinmj57
0 / 0

Do trzech razy sztuka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lestar
-1 / 1

A co zrobiłbyś jak byś znalazł 80zl w portfelu bez dokumentów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tip71
-2 / 4

Z 15 lat temu córka znalazła telefon. Powiedzieliśmy jej, żeby zadzwoniła na numer " mężu " . Wszystko pięknie, umówili się na podwórku przy bloku, córka wyszła oddać telefon i .... w momencie przekazania telefonu babie (q...wie) wpada Policja. Na komendzie bylo dużo tłumaczenia później.
Lepiej zayebac, albo nie ruszać.
Takie jest moje doświadczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+2 / 2

@tip71 Mam inne. Policjanci też idioci. Przecież nawet jak tam grubsza kradzież była, to złodziej sam by nie dzwonił że chce oddać telefon.
Ja się nigdy nie musiałem tłumaczyć z oddawania portfeli ani telefonów.
Nie powiem co jeszcze policji oddałem i nie miałem z tego powodu żadnych problemów, ale gdyby mnie z tym złapali, to nadal siedziałbym w więzieniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2021 o 1:15

avatar AnonPrzegryw
0 / 4

Jak mówiłem parokrotnie, karma działa na prostej zasadzie, robisz coś złego - może coś cię pokara, może nie; robisz coś dobrego - zostanie ci wbity nóż w plecy albo w najlepszym przypadku spotka cię całe zawrotne zero wdzięczności.
Także ten, pamiętajcie dzieci, że świat jest piękny, ludzie wspaniali, a każdy na pewno znajdzie szczęśliwe zakończenie swojej historii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
-1 / 3

@AnonPrzegryw "Tak że ten", a nie "też ten" (jakbyś nie był pewien, to zastąp 'także' słowem 'też' i będziesz wiedział, czy poprawnie napisałeś, co widać w moim przykladzie).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2021 o 3:17

avatar AnonPrzegryw
-1 / 1

@biuro74 Nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arca
+1 / 1

Znaleziony portfel czy komórkę chyba najlepiej na policję odnieść. Najbezpieczniej dla siebie. Wśród osób gubiących takie rzeczy jest silna nadreprezentacja osób niezrównoważonych emocjonalnie czy nawet umysłowo. Normalnym osobom rzadko się to zdarza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Black3
+1 / 1

Kilka lat temu (z 9 czy nawet 10) jak wracałem ze szkoły znalazłem przepustkę wojskową jakiegoś chorążego chyba zadzwoniłem pod wskazany numer, facet przyjechał i prawie się posikał ze szczęścić, podziękował mi i nawet chciał zapłacić ale nie przyjąłem kasy (głupi byłem)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ricardogo
+1 / 1

Dwa razy dzwoniłem na numer "mama" i dwa razy wdzięczność była ogromna ;)
A raz znalazłem dokumenty radiowozu i wdzięczność miała wymiar 0,7

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2021 o 21:06

K KittySzczerbacka
+6 / 6

Dwa razy znalazłam telefon, zawsze dzwoniłam pod mama. Zawsze bardzo dziękowali, nigdy nic nie chciałam w zamian. To jest zwykłą kultura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+2 / 2

@KittySzczerbacka
Ja też. Oddałem kilka portfeli, nigdy nie miałem problemów, wszyscy się cieszyli i byli bardzo uprzejmi. O jednym wysiało ogłoszenie z dużą nagrodą (jak na portfel w którym były tylko dokumenty i chyba 60zł), ale wiedziałem że to nie jest żaden bogacz, więc podziękowałem.

Dwa razy portfel oddano mi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mrmotaba
-1 / 1

Gdybym ja usłyszał taki tekst jak ten z telefonem to odpowiedział bym babie że telefon fajny i przyda mi się na części , 30 sekund później już by się na niego nie dodzwoniła...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
+1 / 1

Dlatego niektorzy ludzie ze slabym psyche postanawiaja nie oddawac znalezionych rzeczy w obawie o reakcje wlasciciela (poprzedniego) ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asheera
0 / 0

Pare razy zdarzyło mi się znajdywać telefony - czasem odbierane były bez slowa, czasem skapnął jakiś wyraz wdzięczności słowny, a i trafiło się znaleźne - czy to "ppierkowe", czy też pod postacią jakiejś butelczyny % (żeby yło śmiesznie - t ostatnie trafiło się jakies 2 lata temu, gdzie wartość butelczyny przekraczała dwukrotnie wartość telefonu).

Zdarzyły mi się też sytuacje, że w sumie chyba trzykrotnie wracał do mnie dowód osobisty - raz nawet z portfelem z zawartością.

Miałam jednak też okazję zobaczyć jak bardzo naiwni i bezmyślni ludzie być potrafią - znaleziony telefon. Wartość około tysiąca, nówka sztuka, bez żadnych rysek itp. Znaleziony nocą, rozładowany, więc po naładowaniu pin "zablokował' mi droge do kontaktów - pozostało czekać, aż właściciel się odezwie sam. Zadzwonił, ucieszył się, że ktoś odebrał i poprosił o oddzwonienie, bo dzwoniz telefonu kolegi i mu się zaraz środki skończą - podając przy tym pin do swojego i uwalniając "drogę" do potencjalnego zniknięcia śladu po telefonie... O tym jak lekkomyślne było podanie pinu uświaomił sobie dopiero przy tym, jak mu telefon oddałam i sama mu o tym powiedziałam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blejtran
-1 / 1

Naiwniak...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eofen
0 / 0

Znalazłem kiedyś na myjni samochodowej portfel z około 3000zł w środku, zdjęciami, dokumentami i kartami bankowymi. Znalazłem gościa na Facebooku ale nie odpisywał, napisałem do jego dziewczyny i dostałem jego numer telefonu. Okazało się że mieszkał w miejscowości obok. Umówiłem się że przyjedzie na godzinę 18. Czekałem prawie do godziny 19, przyjechał to powiedział:
"dzięki, akurat jutro do niemiec jade. pewnie chcialbys jakies znalezne i dał mi 20zl z portfela na na flaszke".
Mało nie zarabiam, wielkich obowiązków nie mam jednak jakies minimum szacunku myślę że by się należało. Psychicznie czułem się lepiej, ale mentalnie już mniej.

Jak bym ja zgubił taki portfel i chciał mi go ktoś zwrócić to bym chyba tam z glenlivetem od 17:30 czekał

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar corrie
0 / 0

Jeśli pomagasz i oczekujesz wdzięczności, nie mów, że robisz to bezinteresownie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem