Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
7 konto usunięte
0 / 6

Najlepsi kibole i inna patola spod znaku lampasa, w koszulkach z husarią albo żołnierzami wyklętymi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rational_male
-3 / 3

@7th_Heaven Dużo lepsze są patole ze znakami strajku macic. W koszulkach z piorunkiem albo tęczową torbą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Phil16
+5 / 5

Literacka nagroda Nobla to nie pokojowa nagroda Nobla. W literackiej nie chodzi o pokojowe rozwiązywanie problemów, ale o kunszt literacki po prostu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar papieros1
-4 / 4

Jako naród many prawo się cieszyć i wynosić na piedestale naszych wielkich, bo mimo wszystko dają nam poczucie wspólnoty. To, że każdy z nas powinien dążyć do czegoś chwalebnego jest i powinno być czymś normalnym, i tacy ludzie, którzy coś osiągnęli są tym czym powinno się chwalić i podziwiać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bazyl73
+8 / 8

Już prawie 200 lat temu Arthur Schopenhauer pisał:
"Najmniej wartościowym natomiast rodzajem dumy jest duma narodowa. Kto bowiem nią się odznacza, ten zdradza brak cech indywidualnych, z których mógłby być dumny, bo w przeciwnym wypadku nie odwoływałby się do czegoś, co podziela z tyloma milionami ludzi. Kto ma wybitne zalety osobiste, ten raczej dostrzeże braki własnego narodu, ponieważ ma je nieustannie przed oczyma. Każdy jednak żałosny dureń, który nie posiada nic na świecie, z czego mógłby być dumny, chwyta się ostatniej deski ratunku, jaką jest duma z przynależności do danego akurat narodu; odżywa wtedy i z wdzięczności gotów jest bronić πυξ και λαξ [rękami i nogami] wszystkich wad i głupstw, jakie naród ten cechują".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+6 / 6

@bazyl73 I należy jasno zaznaczyć, że mowa tu o normalnej dumie narodowej. Nasza tzw. polaczkowa duma narodowa, czyli sprowadzana do granic absurdu przez masy lepszego sortu, znajduje się gdzieś tam głęboko poniżej powierzchni mułu zalegającego na dnie szamba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Percycox
+1 / 3

rzadko kiedy czytałem tutaj, na Demotach, tak mądre słowa...
Jedno zastrzerzenie: nie nazwałbym tej religii "poczciwą". Przynajmniej nie w tej odmianie, w jakiej jest w Polsce praktykowana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

Co do twoich tez ..
Kupując linie Fiata pod koniec lat 60tych produkowane u nas fiaty niczym się nie różniły od innych samochodów podobnej klasy na zachodzie. Niestety zachód poszedł na przód tworząc dzięki konkurencji coraz lepsze i wydajniejsze konstrukcje a my mieliśmy cały czas to samo.. nawet Polonez to nic innego jak odświeżoną wersja po liftingu dużego fiata jak nota bene produkowano do 2003. Zabrakło własnych rozwiązań i nasza motoryzacja umarła.
Co do elektroniki. Nie było tak źle jak się wydaje. Zaczeliśmy produkować naszą kopie procesora Z80 już 2 lata po jego premierze na zachodzie a podzespoły elektroniczne na bazie TTL mieliśmy rok po standaryzacji. Problem w tym ze mało i tylko na potrzeby wojskowe. Znów zabrakło własnego rozwoju i inicjatywy a komuniści myśleli ze jak coś kupią nowego to nowością będzie cały czas.. .. Niestety rozwój technologiczny nabrał wtedy takiego rozpędu że nie wyrobiliśmy . Nie wspominając że komuniści byli bardziej zainteresowani zastosowaniami wojskowymi niż cywilnymi. z niektórymi wdrożeniami tak zwlekaliśmy ze zdążyły się zestarzeć i wyjść z obiegu.
Np jeden z zakladów tak długo przygotowywał linie produkcyjną do stacji dyskietek 5 1/4 cala - odczyt jednostronny normalna gęstość jakieś 5 lata że zdążyły wejść nowe dwustronnego zapisu wysokiej gęstości .. znowu zaczęto planować produkcję i przerobić już wyprodukowane zalegające stare stacje i trwało to kolejne 5 lat.. To weszły do stacje 3,5 calowe ... Gotowe odlewy korpusów poszły na złom , silniki napędowe sprzedano a płyty elektroniki poszły na śmietnik.
Podsumowując Polska została w latach 70siętych mentalnie i gospodarczo a świat poszedł na przód. A pogłębił to jeszcze stan wojenny i kryzys gospodarczy



Będziemy w pewnym sensie Japonią jak zapowiadano. Będziemy mieli podobne problemy społeczne a nawet już mamy. Ze stażejacym się społeczeństwem i wymierającą populacją. Z alienacja ludzi i ucieczka od społeczeństwa. Z przepracowaniem i zapracowywaniem się na śmierć. Z niską dzietnością i zahamowaniami seksualnymi .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2021 o 21:32

V Vinyard
+1 / 1

@killerxcartoon a dlaczego tak było? Dlatego, że rządziły nami już wtedy półgłówki, których głównym zmartwieniem było, żeby nic u nas produkowane nie było lepsze niż w zsrr. Pół biedy gdybyśmy byli "krok za" zsrr. Nasze półgłówki tak się bały o swoje stołki, że dla pewności trzymali się kilometr za zsrr i efekty były dokładnie takie jak opisujesz. Zapanowała bylejakość, bo jakakolwiek inicjatywa była od razu hamowana przez aparatczyków. A po upadku muru berlińskiego co było? Doszły do władzy kolejne półgłówki, które wywodziły się z nizin poprzednich rządów i robili wszystko byle się nachapać - sprzedać wszystko obojętnie komu byle szybko i byle z jak największą łapówą do kieszeni. A jak już skończyły się wyprzedaże to wzięli się za raczkujące przejawy przedsiębiorczości i zadusili wszystko jak leci - przykładem niech będzie np. Optimus, Art-B, FSO... Jedyne do czego tym doprowadzili to to, że teraz zamiast kapitalizmu mamy socjal-kapitalizm i faktycznie - masom pracującym za pół darmo można już tylko wmawiać mesjanizm i dumę narodową bo w takiej gospodarce jaką nam zafundowali wszyscy rządzący po 89' ci sami rządzący mogą już tylko zaproponować socjalistyczne "gó*no ale po równo"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@Vinyard
Doszło do tego z prostej przyczyny. Jak dostajesz wysokie stanowisko nie dlatego że coś umiesz w dziedzinie w jakiej zarządzasz i jesteś bystry a tylko dlatego ze masz polityczne plecy a jesteś nieukiem i kretynem to dzieją się dwie rzeczy.. Po pierwsze taka osoba jest arogancka a bojąc się kompetentnych pracowników jacy szybko odkryją jego niekompetencję i mogą ją wykazać zaczynają się takich specjalistów pozbywać . Druga sprawa to jeśli taki zarządca niczego nie umie i nie rozumie jak coś działa i nie umie podejmować kompetentnych decyzji będzie dążył do tego by nic się nie zmieniało bo kręci się swoim rozpędem a jak każą mu coś zmienić będzie oczekiwał instrukcji z góry i bedzie wszytko zbiurokratyzować tak by była podkładka i dupokrytki że dobrze robił tak mu doradzano. Co skutkuje przerostem biurokracji, brakiem koniecznych zmian na czas i ukrywaniem nieprawidłowości aż jest za późno i całość leci.

Co do Optimusa i Art-B to dwa przekrętasy finansowe. pierwszy to nic innego jak karuzela vatowska a drugi malwersacja, sprzeniewierzenie ... i nie chodzi o oscylator bo ten był OK... Za to FSO popłynęło przez upór by kontynuować po prywatyzacji produkcję Poloneza jaki był już totalnie przestarzały konstrukcyjnie i zbyt drogi w montażu..... Akurat pech że DAEWOO wpadło w kłopoty iw wyniku kryzysu azjatyckiego i zbankrutował , filie motoryzacyjna kupił GM i ja zamknął by nie stanowiła konkurencji. OT całość. pech w doborze partnera biznesowego..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@killerxcartoon Pierwszy akapit - cała prawda - nic dodać nic ująć. Szkoda tylko, że w "spółkach skarbu państwa" ten proceder trwa nadal.

Co do drugiego akapitu nie do końca. Zarówno w przypadku Optimusa jak i Art-B na poczekaniu były generowane przepisy specjalnie po to, żeby "było za co" wsadzić Kluskę (Optimus) i duet Bagsik + Gąsiorowski (Art-B). A wszystko to z perspektywy czasu wygląda tak, że ówcześni rządzący mścili się za to, że oni robią interesy na grubą kasę i nie przybiegają z łapówkami, żeby się podzielić.
W obu przypadkach suma summarum wykaraskali się oni z problemów z prawem, ale rozpęd technologiczny, który rozpoczęli zdążył się w międzyczasie raz na zawsze zatrzymać. Przynajmniej ja mam takie wnioski po analizie ich działań. Z resztą Kluska akurat do teraz świetnie sobie radzi w ogólnie pojętym biznesie - nie tylko prowadził od czasów Optimusa kilka dużych firm, które osiągały świetne wyniki (po czym zostały sprzedane, bo urzędnicy robili co mogli, żeby utrudniać im życie), ale też był świetnym doradcą w sektorze państwowym i prywatnym. Mimo, że nadal pozostaje "największym przestępcą Polski po 89'" - bo nadal nikomu nie zasądzono równie wysokiej kaucji za wyjście z aresztu ;)
Z kolei Bagsik i Gąsiorowski wypięli się na polandię i żyją sobie spokojnie daleko stąd (chyba, że mam nieaktualne dane).

A mariaż FSO z Daewoo to (według mnie) było echo wcześniejszego stylu zarządzania. Prawda jest taka, że Daewoo już przed pokumaniem się z FSO miało problemy i technologicznie byli do tyłu - nie tylko w motoryzacji ale też w rtv/agd, w którym również próbowali działać na dużą skalę. Czyli tak jak w przeszłości modus operandi władz FSO było takie, że kupujemy licencję na coś tam, choćby przestarzałego (byle tanio) i usiłujemy na tym zarobić. Polonez Caro i reszta "rodzinki" to nie były złe auta, tylko technologicznie były 20 lat (co najmniej) do tyłu w stosunku do zachodu. Należało albo uwolnić rodzime R&D (a fachowców inżynierów i konstruktorów na naszych polibudach nie brakowało) albo duże pieniądze zainwestować w licencję na cokolwiek "na czasie", co najwyżej krok do tyłu bo to byśmy nadrobili. W jednym i drugim przypadku potrzebna była kasa, a tej znikąd nie szło wziąć bo ogólnie pojęty rząd nadal mentalność miał z minionego ustroju, a prywatnych inwestorów jeszcze nasza gospodarka nie wygenerowała (mało tego patrz poprzedni akapit - zajechała potencjalnych).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2021 o 17:40

K killerxcartoon
0 / 0

@Vinyard
JTT i Optimus prowadzili wtedy proceder eksportu po to by zaimportować i nie płacić od tego podatku , takie były porypane przepisy w okresie przejściowym wchodzenia do UE po 1997. A towar nawet nie opuszczał magazynów . To nic innego jak karuzela Vat . Organy ścigania jednak były na tyle niekompetentne że nie były w stanie na czas zebrać dowodów z różnych państw i znikających spółek oraz słupów Doczepili się celowo sprawozdań z przed lat na granicy przedawnienia jaką zresztą rozciągnęli wszczynając śledztwo . Błędem organów ścigania było zablokowanie płynności firmy przez blokadę kont i wszystkich środków a nie tylko na kwotę roszczeń podatkowych utrata płynności wyłoży każdą firmę ... Kluska jest sprawny w wykorzystywaniu luk prawnych i braku ogarnięcia oraz profesjonalizmu organów państwowych. Pewnie nikt by mu się do dupy nie dobrał i stal by się dużym graczem na polskim rynku a być może na rynku państw postkomunistycznych bo mu nieźle szło gdyby nie lobbing Della , HP i IBMa jaki chciał się pozbyć krajowej konkurencji by przejąć kontrakty w dużych firmach i instytucjach państwowych jakie się właśnie informatyzowały ... dali łapówki to pewne .. Dell obiecał montownie w Polsce jaką zamknęli po 2 latach i częściowo wyniósł się z rynku ..... było głośno o ustawianych przetargach jakich specyfikację spełniał tylko sprzęt della. korumpował tak samo IBM i HP .. zresztą zostali przyłapani na jednej z największych afer korupcyjnych jaka kosztowała ich kilkaset milionów dolarów za naruszenie ustawy The Foreign Corrupt Practices Act of 1977 czyli korupcje w Biura Łączności i Informatyki Komendy Głównej Policji i Centrum Projektów Informatycznych (CPI) MSWIA przy projektach CEPIK2 i sytemu ochrony granic.

Art B troszeczkę inaczej robiło przekręty .. ale to też są przekrętasy

Co do FSO był upór polskich władz chcących zachować polska markę FSO. a DEAWOO dobrze sobie radziło do czasu kryzysu azjatyckiego i nie było zacofane technologicznie. Polka montownia Poldków była na granicy opłacalności. Przykładowo ilość czynności i czas montażu montażowych przy poldku był trzy krotnie większy niż przy matizie. Co znacząco przekłada się na rentowność. Gdyby od razu zniknął poldek pewnie GM po przejęciu nie likwidowało by zakładów FSO jakie jeszcze klepały poldka ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2021 o 21:45