Deflacja nie jest zdrowa dla gospodarki, tak samo jak NADMIERNA inflacja. Spadek cen jest powodowany przez zdrową konkurencję i walkę o klienta. W momencie, gdy podatki wyniszczają potencjalnych nowych przedsiębiorców, a obecni pracodawcy muszą zapłacić przysłowiowemu Kowalskiemu więcej pieniędzy, który mieli ziarna zboża na mąkę, by wyrównać straty, obserwujemy wzrost cen. Wzrost i wzrost. Ostatecznie siła nabywcza pieniądza spada, co zauważa hołota, domagając się zwiększenia ilości wypłacanych pieniędzy z programów socjalnych. Co dzieje się dalej? Szubrawcy czynią to, kupując głosy i licząc na kolejną kadencję, doprowadzając kraj do bankructwa i kryzysu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 maja 2021 o 17:56
Przecież już wszystko bardzo podrożało.
A to dopiero początek...
A, tak hipotetycznie zapytam, czy jakvy teraz obniżyć najniższe wynagrodzenie do, no 500 zł i doebac podatków dla biedoty, to mielibyśmy deflacje ???
Deflacja nie jest zdrowa dla gospodarki, tak samo jak NADMIERNA inflacja. Spadek cen jest powodowany przez zdrową konkurencję i walkę o klienta. W momencie, gdy podatki wyniszczają potencjalnych nowych przedsiębiorców, a obecni pracodawcy muszą zapłacić przysłowiowemu Kowalskiemu więcej pieniędzy, który mieli ziarna zboża na mąkę, by wyrównać straty, obserwujemy wzrost cen. Wzrost i wzrost. Ostatecznie siła nabywcza pieniądza spada, co zauważa hołota, domagając się zwiększenia ilości wypłacanych pieniędzy z programów socjalnych. Co dzieje się dalej? Szubrawcy czynią to, kupując głosy i licząc na kolejną kadencję, doprowadzając kraj do bankructwa i kryzysu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2021 o 17:56