Bycie kobietą również nie jest łatwe. Być uprzejmą, szczupłą i zadbaną, kulturalną, samodzielną, wykształconą, potrafiącą z każdym porozmawiać na każdy temat, szanować się, nie prowokować ubiorem aby nie mieć przypiętej łatki ladacznicy, nigdy nie być w złym humorze. Wielu również wymaga wielozadaniowości od kobiet, czyli praca, studia, kursy, opieka nad dziećmi i jej rozrywki, czyli sprzątanie, gotowanie, pranie (segregowanie, rozwieszanie i układanie) prasowanie itp - i to wszystko w ciągu tak krótkiej doby a po tych zajęciach bez oznak zmęczenia, zawsze ładnie ubrana , uczesana. Zapomniałam o zadbanych dłoniach (nie mam na myśli "tipsów"). Wielu również uważa, że kobiety wymyślają sobie zachowania podczas okresu, nie zdając sobie sprawy , że to hormony. Jesteś szczęśliwa a za 10 minut płaczesz. Od pierwszej miesiączki do menopauzy. Nie masz prawa mieć melancholijnie depresyjnego nastawienia gdy zbliżają się te dni. Gdy zajdziesz w ciążę w wielu 20-30 lat to jesteś za młoda. Gdy po 31 r.życia, to za stara. Chodzi mi o biologię i ryzyko zapadalności chorób u dzieci kobiet po 30. Bardzo często dziecko wiąże się z utrata pozycji zawodowej. Nie mówiąc o panach, którzy potrafią własne dziecko porzucić.
Zapomniałam dodać, najlepiej żeby hormony ciążowe nie rozregulowany ci gospodarki, bo inni uznają ciebie że leniwą babę. Nie biorąc pod uwagę, że zanim zorientujesz się o zmianach to minie trochę czasu aż wrócisz do normy.
@anwil31 Plot twist - To są wymagania innych kobiet. Facetowi wystarczy do szczęścia zdatność aparycyjna, chucie, zbliżony poziom rozmów i karmienie czymś jadalnym. A i to wszystko do negocjacji w sumie
@anwil31 Oj nie. To są wymagania was - kobiet w stosunku do innych kobiet i w stosunku do samych siebie. Kto wam karze chodzić w szpilkach - mężczyźni? Potem narzekacie na haluksy.
W czasie okresu można być melancholijną ale nie w.urwioną na cały świat i jak tylko się odezwiesz do takiej to wszystkiemu jesteś winien. I jak ona ma zły humor to wszyscy dookoła muszą mieć. A wszystko z powodu jednego jajeczka...
" Kto wam karze chodzić w szpilkach - mężczyźni?" Choćby pracodawcy. Są zawody gdzie te chore buty są częścią dress code'u i nie ma,że boli. Moja przyjaciółka na ten przykład pracuje w mbanku i musi nosić szpilki, są na to regulacje bo ma bezpośredni kontakt z klientem.
"W czasie okresu można być melancholijną ale nie w.urwioną na cały świat i jak tylko się odezwiesz do takiej to wszystkiemu jesteś winien." PMS istnieje, oczywiście, ale bycie w.urwioną, rzucanie przedmiotami czy wszelkiej maści fochy to ten sam stereotyp co facet umierający przy 37 stopniach gorączki. Kobiety nie są zadowolone w czasie okresu, bo jak tu być. Leci z ciebie jak z rury, brzuch boli, często skacze temperatura, inne boli kręgosłup, więc jak to przy boleściach bywa człowiek jest na granicy, ale to nie są swoiste symptomy. Kobiety w czasie okresu nie mogą sobie filmowo zniknąć pod kocem na 5 dni. Chodzą normalnie do pracy, uśmiechają się do klientów, sportowcy trenują, matki normalnie bawią się z dziećmi. Niektóre kobiety podczas miesiączkowania mają zastrzyk energii i są bardziej skoncentrowane. Tak samo jak uwaga, wpierdzielanie pikli z bitą śmietaną w czasie ciąży to też nie jest normalna rzecz i dzieje się w jednym przypadku na tysiąc. Ludzie tak się przyzwyczaili do stereotypów z filmów,że mylą to z rzeczywistością.
@anwil31 demot jest o mężczyznach, jeśli coś cię boli, z czymś chcesz się podzielić to załóż własny oddzielnie ale nie zmieniaj narracji głównego wątku.
Bardzo ciężko być kobietą :D Nie dość, że zazwyczaj zero pasji, zero pojęcia o świecie, jedynie powtarzane slogany, to jeszcze głupie wymówki w stylu "nie interesuje mnie historia, wolę się bawić". Faktycznie ciężko nie jest żreć jak świnia, by zachować sylwetkę, ale jak już uprawiacie sport, to jest z tego wielkie urabura, bo najczęściej oprócz zabawy i sportu nic innego nie potraficie robić po pracy. A nie, jeszcze "taniec i podróżowanie" co druga głupia pipa wpisuje w zainteresowaniach. No więc interesować to się można technikami malarstwa, albo stylami architektury, albo literaturą, albo produkcją filmową, a ruszanie dupą i przechadzanie się po świecie, to żadne zainteresowania, bo nie wymagają zaangażowania intelektualnego! Inna rzecz, że z tym u was też na bakier, bo nie tylko musimy zagadać pierwsi, ale i przekonać was do siebie, bo przecież wy już jesteście, odpowiedziałyście, przyszłyście i to już wystarczy. Potraficie jedynie dobrze się ruchać jeśli chcecie zatrzymać przy sobie faceta, ale przez niemal 40 lat życia nie poznałem jeszcze kobiety, która stwierdziłaby, że pokaże mi jaka jest inteligentna, wrażliwa, jakie ma ciekawe pasje i że musi tym wywrzeć na mnie wrażenie. A że jestem przystojny, to sporo było mną zainteresowanych i zawsze na jedno kopyto: seksowne ciuszki, kocie ruchy, głupie uśmieszki i infantyle rozmowy. Ewentualnie były też te lepiej wykształcone, które uważały się za tak mocno spełnione, że to ja powinienem padać do ich stóp i błagać o to, by ze mną były, bo one skończyły studia i są teraz prawnikami, czy lekarzami. To ja miałem je przekonać, że chcę się z nimi ożenić i podzielić domem oraz pieniędzmi z mojej firmy, no bo przecież one już są. Urodziły się, wyglądają i nic więcej nie potrzeba, to facet musi zabiegać. Więc owszem, kiedyś temu ulegałem. Miałem w życiu wiele kobiet, a teraz jestem sam. Mam kasę, co sprawia, że nadal mogę mieć niemal każdą, ale już nie chcę. Już się i naruchałem i nasłuchałem tych waszych banałów. Now im going my own way i dobrze mi z tym wybitnie, bo mam dość zabiegania o względy tych żałosnych aktorek, jakimi jest większość kobiet. Ja dalej wyglądam zajebiście, a moim rówieśniczkom mocno kończy się już czas i mogę się z nich tylko śmiać, bo bez swojej urody jesteście już nic nie warte.
One mają zainteresowania Netflix, shopping i spanie, a do zaoferowania mają księżniczkowaty wyraz tępej irytacji na twarzy. Potrafią tylko dwie rzeczy. Pisać na klawiaturze telefonu szybciej niż latał sokół millenium i podłączyć telefon do ładowania. Mówię o wszystkich kobietach poniżej 30 roku życia. Wcześniejsze pokolenia kobiet potrafiło mieć w sobie trochę pokory i robić coś pożytecznego. Widzę to po swojej matce. Za to kobiety/dziewczyny poniżej 30 roku życia nic, kompletnie nic nie potrafią, nie nadają się totalnie do niczego i to dotyczy każdej jednej. Bezwartościowe, sprawiające problemy wrzody na doopie.
@Reinert "Przechadzanie sie" po swiecie, jakes to poetycko ujal, dla wlasnej wiedzy i przyjemnosci, nie jest ani glupie, ani zbedne. Podroze ksztalca. Doslownie. Chyba, ze ktos jezdzi po to, by odhaczac "modne miejsca" na mapie i potem mowic: bylem, bylem... ;)
Jeslis jest tak piekny jak piszesz, to mozliwe, ze "kumate" kobietki po prostu ci odpuscily, bo widzac twa urode i sznury polujacych na ciebie i tracych kolanami panienek, zwyczajnie uznaly, ze ze swa niezjawiskowa powierzchownoscia, prawdopodobnie nie maja szans z kims, kto dzieki filmowej gebie, moze "przebierac i wybierac". ;)
To tak nie dziala. Na codzien jestem bardzo ugodowa osoba i szybko zlosc mi mija. Przez 2 dni przed okresem jestem bardzo wku...ona na caly swiat i tego nie da sie wylaczyc ani nad tym zapanowac. Jest to czas, gdzie unikam innych, zamykam sie u siebie, ogladam ulubione filmy, czytam, jem czekolade i jestem wdzieczna losowi, ze nie mam mozliwodci odpalenia nuklearki. Tak bardzo jestem zla.
@Reinert
Panie kochany ale taniec moze byc pasja. Dla mojej przyjaciolki jest. Zna historie, kroki. Na studiach byla w zespole ludowym i nawet ze swoja grupa dawala koncerty. Potem wkrecila sie z mezem w tance latynowskie. Czasami jest tak, ze nie podzielajac jakiejs pasji nie rozumiemy jej. Dla kogos durnym moze byc klejenie modeli samochodow albo malowanie figurek. Ja lubie haftowanie i by nauczyc sie czegos dobrze poswiecam temu troche czasu, Dla wielu jest to staromodne i babciowate.
Napisales " Mam kasę, co sprawia, że nadal mogę mieć niemal każdą, ale już nie chcę". Nie dzwie sie, ze nie masz zadnej kobiety, jesli tak stawiasz sprawe. Ambitna ma swoje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 maja 2021 o 18:46
Dobrze,ze napisales "większosc kobiet" ,powiem szczerze,ze czytajac Twoja wypowiedz zajezylam sie,do przeczytania wlasnie wczesniej wymienionych slow. Po wszystkim moge sie z Toba zgodzic,bo faktycznie wiekszosc dzisiejszych lasek takie sa,wulgarne,wulgarnie ubierajace sie i mysla,ze sa sexi i wszystko im sie nalezy. Żal patrzec na dzisiejsze niektore kobiety,bo niszczą prawdziwy nasz kobiecy wizerunek. Nie naleze do nich,mam 41 lat,mimo,ze dla mnie to tylko cyfra,szanuję sie i nie istnieję w zadnych mediach,nie potrzebuję tego,nie potrzebuje chwalenia sie gdzie bylam,co jadlam i robilam. To co zobacze,przezyje jest moje i najcenniejsze. Nie potrzebuje drogich samochodow,kupy kasy i najdrozszych ciuchow. Zycie mam jedno i cenie kazdy dzien . Jestem szczesliwa,ze mam sily,energie przezyc kazdy dzien pelna piersia,a rzeczy materialnych nie zabiore do grobu. Czy jestes biedny czy bogaty takiej samej wielkosci dolek bedziesz mial kiedys. Nie wywyzszam sie,poprostu jestem,ponoc atrakcyjna,ale sie nie obnosze i nie wymagam. Jestem zdania,ze szacunek do samej siebie najwazniejszy
Niezly wywód, ale nie na temat. Ewidentnie demot dziękuje mężczyznom za to, że tak wiele robią i się starają. Też doceniam. Ale Ty jesteś mocno zakompleksiony skoro tutaj próbujesz pokazać swoją wyższość nad kobietami, bo jak piszesz ładna i pusta Ci nie pasuje ani inteligentna po super ciężkich studiach, bo nie oszukujmy się- prawnik czy lekarz to nie są zawody dla każdego. Więc według mnie masz problem z psychą, jedz, śpij i całuj swój hajs, bo widzę, że on dla Ciebie znaczy najwięcej. I pilnuj skrupulatnie, żeby nikt się na niego nie zaczaił. Polecam wizytę u specjalisty. Poważnie.
Tak, tak, wizytę u specjalisty :D To kolejna wasza żałosna wrzuta jak nie macie argumentów. To teraz wbij sobie do łba, że nie mam kobiety, bo już nie chcę! Sam zrezygnowałem z was wszystkich. A co do pieniędzy, one nie wiedzą ile zarabiam. Mam firmę, a nie etat. Nie chodzi o to, że mam kasę tylko, że stać mnie na bycie romantycznym. Stać mnie na każdą restaurację, każdą rozrywkę sportową, każdą dosłownie fanaberię i modne ciuchy. 90% kobiet nie ogarnia zwykłych podatków, a co dopiero mojej kasy :D One nie zastanawiają się ile mam, ale że się ze mną dobrze bawią, bo rozrywkę mają za darmo. I dlatego biedny gość im nie zaimponuje. One nie chcą kasy. One chcą się bawić, a że zabawa kosztuje to one w dupie mają. Znajdą sobie frajera, który będzie płacił. I nie mówię, że same nie mają, tylko to jest stara ich zasada. Ich pensja jest dla nich. Kasa faceta jest dla niego i dla nich. Kto słyszał, żeby laska zabrała typa na wakacje i za nie zapłaciła? Faceci tak robią bez przerwy. Mogą nie robić i mogą też nie ruchać. Ja jestem właśnie na tym etapie. Swoje w życiu przerobilem i już mi się znudziło. Miałem wieeele kobiet. Absolutnie żadna nie miała mi NIC do zaoferowania. Dla wszystkich wartością było to, że były. Dla mnie taką wartość mają tylko rodzice. Fajnie, kiedy są. A kobiety dłuuugo jeszcze będą traktowane jak mięso na seks, bo kiedy trafiają na inteligentnego faceta, oprócz zabawy, totalnie nie wiedzą co z nim robić.
@Bongo123xyz Haluksy nie mają nic wspólnego ze szpilkami. Moja babcia w nich nie chodziła, a haluksy miała takie, że hej! Koleżanka mamy całe życie na obcasach i ani śladu zwyrodnienia.
I dodam, że mnie też wkurzają kobiety, które swoje fatalne zachowanie tłumaczą okresem. Nie ma to jak wyżywać się na niewinnych ludziach za nic. Na szczęście sama nie mam pmsu.
@Bongo123xyz niestety nie zawsze jest to stan melancholijny. Ja na tydzien przed okresem jestem melancholijna i placze nawet na reklamach, a na 2 dni przed okresem jestem tak zdenerwowana ze nie pogtrafie rozladowac tego napiecia. Wtedy duzo cwicze aby rozladowac zlosc ale zlopsc nie znika.
Coś mi się zdaje, że to nie są cechy chłopaka, tylko "najlepszego przyjaciela", którego zawsze będzie olewać i powtarzać, że chciałaby mieć takiego faceta jak on. A ten głupiec będzie brał jej słowa na poważnie i robił sobie nadzieję.
@El_Polaco wysoki, przystojny facet który dobrze zarabia, przejawia inicjatywę i jest dobrym w łóżku? Taki typ ma raczej wianuszek panien które się za nim uganiają a nie "robi sobie nadzieję" na jedną, która go olewa.
@Albiorix
Jest dżentelmenem, nigdy nie jest w złym humorze, kupować im jedzenie. To akurat pasuje do najlepszego przyjaciela, bo jak na partnera jest zbyt nudny. Chyba że trafi na kobietę, która potrafi to docenić.
Może też być tak, że będzie z nim na stałe właśnie dla jego pieniędzy, ale będzie szukać przygód na boku. Bardzo pesymistyczny scenariusz, ale niestety też się zdarza.
Czy jestem tu jedyną osobą w szczęśliwym związku? Kocham i szanuję mojego faceta i doceniam wszystko to, co dla mnie robi, znoszę też jego wady od lat. I tak samo on względem mnie. Dlatego wkurza mnie to demotywatorowe psioczenie na obie płcie. Sami badzcie w porządku i poszukajcie sobie kogoś wartościowego, bo dotychczas z jakiegoś powodu jedno albo drugie wam nie wychodzi. A psychologia mówi, że jak z tym drugim jest problem, to tak naprawdę z tym pierwszym jest problem.
Bycie kobietą również nie jest łatwe. Być uprzejmą, szczupłą i zadbaną, kulturalną, samodzielną, wykształconą, potrafiącą z każdym porozmawiać na każdy temat, szanować się, nie prowokować ubiorem aby nie mieć przypiętej łatki ladacznicy, nigdy nie być w złym humorze. Wielu również wymaga wielozadaniowości od kobiet, czyli praca, studia, kursy, opieka nad dziećmi i jej rozrywki, czyli sprzątanie, gotowanie, pranie (segregowanie, rozwieszanie i układanie) prasowanie itp - i to wszystko w ciągu tak krótkiej doby a po tych zajęciach bez oznak zmęczenia, zawsze ładnie ubrana , uczesana. Zapomniałam o zadbanych dłoniach (nie mam na myśli "tipsów"). Wielu również uważa, że kobiety wymyślają sobie zachowania podczas okresu, nie zdając sobie sprawy , że to hormony. Jesteś szczęśliwa a za 10 minut płaczesz. Od pierwszej miesiączki do menopauzy. Nie masz prawa mieć melancholijnie depresyjnego nastawienia gdy zbliżają się te dni. Gdy zajdziesz w ciążę w wielu 20-30 lat to jesteś za młoda. Gdy po 31 r.życia, to za stara. Chodzi mi o biologię i ryzyko zapadalności chorób u dzieci kobiet po 30. Bardzo często dziecko wiąże się z utrata pozycji zawodowej. Nie mówiąc o panach, którzy potrafią własne dziecko porzucić.
Zapomniałam dodać, najlepiej żeby hormony ciążowe nie rozregulowany ci gospodarki, bo inni uznają ciebie że leniwą babę. Nie biorąc pod uwagę, że zanim zorientujesz się o zmianach to minie trochę czasu aż wrócisz do normy.
@anwil31 Plot twist - To są wymagania innych kobiet. Facetowi wystarczy do szczęścia zdatność aparycyjna, chucie, zbliżony poziom rozmów i karmienie czymś jadalnym. A i to wszystko do negocjacji w sumie
@anwil31 Oj nie. To są wymagania was - kobiet w stosunku do innych kobiet i w stosunku do samych siebie. Kto wam karze chodzić w szpilkach - mężczyźni? Potem narzekacie na haluksy.
W czasie okresu można być melancholijną ale nie w.urwioną na cały świat i jak tylko się odezwiesz do takiej to wszystkiemu jesteś winien. I jak ona ma zły humor to wszyscy dookoła muszą mieć. A wszystko z powodu jednego jajeczka...
@anwil31 „Facet da szanse drzewu, gdyby zrobiło pierwszy krok” ~z internetów.
" Kto wam karze chodzić w szpilkach - mężczyźni?" Choćby pracodawcy. Są zawody gdzie te chore buty są częścią dress code'u i nie ma,że boli. Moja przyjaciółka na ten przykład pracuje w mbanku i musi nosić szpilki, są na to regulacje bo ma bezpośredni kontakt z klientem.
"W czasie okresu można być melancholijną ale nie w.urwioną na cały świat i jak tylko się odezwiesz do takiej to wszystkiemu jesteś winien." PMS istnieje, oczywiście, ale bycie w.urwioną, rzucanie przedmiotami czy wszelkiej maści fochy to ten sam stereotyp co facet umierający przy 37 stopniach gorączki. Kobiety nie są zadowolone w czasie okresu, bo jak tu być. Leci z ciebie jak z rury, brzuch boli, często skacze temperatura, inne boli kręgosłup, więc jak to przy boleściach bywa człowiek jest na granicy, ale to nie są swoiste symptomy. Kobiety w czasie okresu nie mogą sobie filmowo zniknąć pod kocem na 5 dni. Chodzą normalnie do pracy, uśmiechają się do klientów, sportowcy trenują, matki normalnie bawią się z dziećmi. Niektóre kobiety podczas miesiączkowania mają zastrzyk energii i są bardziej skoncentrowane. Tak samo jak uwaga, wpierdzielanie pikli z bitą śmietaną w czasie ciąży to też nie jest normalna rzecz i dzieje się w jednym przypadku na tysiąc. Ludzie tak się przyzwyczaili do stereotypów z filmów,że mylą to z rzeczywistością.
@anwil31 demot jest o mężczyznach, jeśli coś cię boli, z czymś chcesz się podzielić to załóż własny oddzielnie ale nie zmieniaj narracji głównego wątku.
Bardzo ciężko być kobietą :D Nie dość, że zazwyczaj zero pasji, zero pojęcia o świecie, jedynie powtarzane slogany, to jeszcze głupie wymówki w stylu "nie interesuje mnie historia, wolę się bawić". Faktycznie ciężko nie jest żreć jak świnia, by zachować sylwetkę, ale jak już uprawiacie sport, to jest z tego wielkie urabura, bo najczęściej oprócz zabawy i sportu nic innego nie potraficie robić po pracy. A nie, jeszcze "taniec i podróżowanie" co druga głupia pipa wpisuje w zainteresowaniach. No więc interesować to się można technikami malarstwa, albo stylami architektury, albo literaturą, albo produkcją filmową, a ruszanie dupą i przechadzanie się po świecie, to żadne zainteresowania, bo nie wymagają zaangażowania intelektualnego! Inna rzecz, że z tym u was też na bakier, bo nie tylko musimy zagadać pierwsi, ale i przekonać was do siebie, bo przecież wy już jesteście, odpowiedziałyście, przyszłyście i to już wystarczy. Potraficie jedynie dobrze się ruchać jeśli chcecie zatrzymać przy sobie faceta, ale przez niemal 40 lat życia nie poznałem jeszcze kobiety, która stwierdziłaby, że pokaże mi jaka jest inteligentna, wrażliwa, jakie ma ciekawe pasje i że musi tym wywrzeć na mnie wrażenie. A że jestem przystojny, to sporo było mną zainteresowanych i zawsze na jedno kopyto: seksowne ciuszki, kocie ruchy, głupie uśmieszki i infantyle rozmowy. Ewentualnie były też te lepiej wykształcone, które uważały się za tak mocno spełnione, że to ja powinienem padać do ich stóp i błagać o to, by ze mną były, bo one skończyły studia i są teraz prawnikami, czy lekarzami. To ja miałem je przekonać, że chcę się z nimi ożenić i podzielić domem oraz pieniędzmi z mojej firmy, no bo przecież one już są. Urodziły się, wyglądają i nic więcej nie potrzeba, to facet musi zabiegać. Więc owszem, kiedyś temu ulegałem. Miałem w życiu wiele kobiet, a teraz jestem sam. Mam kasę, co sprawia, że nadal mogę mieć niemal każdą, ale już nie chcę. Już się i naruchałem i nasłuchałem tych waszych banałów. Now im going my own way i dobrze mi z tym wybitnie, bo mam dość zabiegania o względy tych żałosnych aktorek, jakimi jest większość kobiet. Ja dalej wyglądam zajebiście, a moim rówieśniczkom mocno kończy się już czas i mogę się z nich tylko śmiać, bo bez swojej urody jesteście już nic nie warte.
One mają zainteresowania Netflix, shopping i spanie, a do zaoferowania mają księżniczkowaty wyraz tępej irytacji na twarzy. Potrafią tylko dwie rzeczy. Pisać na klawiaturze telefonu szybciej niż latał sokół millenium i podłączyć telefon do ładowania. Mówię o wszystkich kobietach poniżej 30 roku życia. Wcześniejsze pokolenia kobiet potrafiło mieć w sobie trochę pokory i robić coś pożytecznego. Widzę to po swojej matce. Za to kobiety/dziewczyny poniżej 30 roku życia nic, kompletnie nic nie potrafią, nie nadają się totalnie do niczego i to dotyczy każdej jednej. Bezwartościowe, sprawiające problemy wrzody na doopie.
@Reinert "Przechadzanie sie" po swiecie, jakes to poetycko ujal, dla wlasnej wiedzy i przyjemnosci, nie jest ani glupie, ani zbedne. Podroze ksztalca. Doslownie. Chyba, ze ktos jezdzi po to, by odhaczac "modne miejsca" na mapie i potem mowic: bylem, bylem... ;)
Jeslis jest tak piekny jak piszesz, to mozliwe, ze "kumate" kobietki po prostu ci odpuscily, bo widzac twa urode i sznury polujacych na ciebie i tracych kolanami panienek, zwyczajnie uznaly, ze ze swa niezjawiskowa powierzchownoscia, prawdopodobnie nie maja szans z kims, kto dzieki filmowej gebie, moze "przebierac i wybierac". ;)
Zacnej baby jakiejs (mimo wszystko) zycze. :)
@Bongo123xyz
To tak nie dziala. Na codzien jestem bardzo ugodowa osoba i szybko zlosc mi mija. Przez 2 dni przed okresem jestem bardzo wku...ona na caly swiat i tego nie da sie wylaczyc ani nad tym zapanowac. Jest to czas, gdzie unikam innych, zamykam sie u siebie, ogladam ulubione filmy, czytam, jem czekolade i jestem wdzieczna losowi, ze nie mam mozliwodci odpalenia nuklearki. Tak bardzo jestem zla.
@Reinert
Panie kochany ale taniec moze byc pasja. Dla mojej przyjaciolki jest. Zna historie, kroki. Na studiach byla w zespole ludowym i nawet ze swoja grupa dawala koncerty. Potem wkrecila sie z mezem w tance latynowskie. Czasami jest tak, ze nie podzielajac jakiejs pasji nie rozumiemy jej. Dla kogos durnym moze byc klejenie modeli samochodow albo malowanie figurek. Ja lubie haftowanie i by nauczyc sie czegos dobrze poswiecam temu troche czasu, Dla wielu jest to staromodne i babciowate.
Napisales " Mam kasę, co sprawia, że nadal mogę mieć niemal każdą, ale już nie chcę". Nie dzwie sie, ze nie masz zadnej kobiety, jesli tak stawiasz sprawe. Ambitna ma swoje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 maja 2021 o 18:46
@DonSalieri haha fjane
Dobrze,ze napisales "większosc kobiet" ,powiem szczerze,ze czytajac Twoja wypowiedz zajezylam sie,do przeczytania wlasnie wczesniej wymienionych slow. Po wszystkim moge sie z Toba zgodzic,bo faktycznie wiekszosc dzisiejszych lasek takie sa,wulgarne,wulgarnie ubierajace sie i mysla,ze sa sexi i wszystko im sie nalezy. Żal patrzec na dzisiejsze niektore kobiety,bo niszczą prawdziwy nasz kobiecy wizerunek. Nie naleze do nich,mam 41 lat,mimo,ze dla mnie to tylko cyfra,szanuję sie i nie istnieję w zadnych mediach,nie potrzebuję tego,nie potrzebuje chwalenia sie gdzie bylam,co jadlam i robilam. To co zobacze,przezyje jest moje i najcenniejsze. Nie potrzebuje drogich samochodow,kupy kasy i najdrozszych ciuchow. Zycie mam jedno i cenie kazdy dzien . Jestem szczesliwa,ze mam sily,energie przezyc kazdy dzien pelna piersia,a rzeczy materialnych nie zabiore do grobu. Czy jestes biedny czy bogaty takiej samej wielkosci dolek bedziesz mial kiedys. Nie wywyzszam sie,poprostu jestem,ponoc atrakcyjna,ale sie nie obnosze i nie wymagam. Jestem zdania,ze szacunek do samej siebie najwazniejszy
Niezly wywód, ale nie na temat. Ewidentnie demot dziękuje mężczyznom za to, że tak wiele robią i się starają. Też doceniam. Ale Ty jesteś mocno zakompleksiony skoro tutaj próbujesz pokazać swoją wyższość nad kobietami, bo jak piszesz ładna i pusta Ci nie pasuje ani inteligentna po super ciężkich studiach, bo nie oszukujmy się- prawnik czy lekarz to nie są zawody dla każdego. Więc według mnie masz problem z psychą, jedz, śpij i całuj swój hajs, bo widzę, że on dla Ciebie znaczy najwięcej. I pilnuj skrupulatnie, żeby nikt się na niego nie zaczaił. Polecam wizytę u specjalisty. Poważnie.
Tak, tak, wizytę u specjalisty :D To kolejna wasza żałosna wrzuta jak nie macie argumentów. To teraz wbij sobie do łba, że nie mam kobiety, bo już nie chcę! Sam zrezygnowałem z was wszystkich. A co do pieniędzy, one nie wiedzą ile zarabiam. Mam firmę, a nie etat. Nie chodzi o to, że mam kasę tylko, że stać mnie na bycie romantycznym. Stać mnie na każdą restaurację, każdą rozrywkę sportową, każdą dosłownie fanaberię i modne ciuchy. 90% kobiet nie ogarnia zwykłych podatków, a co dopiero mojej kasy :D One nie zastanawiają się ile mam, ale że się ze mną dobrze bawią, bo rozrywkę mają za darmo. I dlatego biedny gość im nie zaimponuje. One nie chcą kasy. One chcą się bawić, a że zabawa kosztuje to one w dupie mają. Znajdą sobie frajera, który będzie płacił. I nie mówię, że same nie mają, tylko to jest stara ich zasada. Ich pensja jest dla nich. Kasa faceta jest dla niego i dla nich. Kto słyszał, żeby laska zabrała typa na wakacje i za nie zapłaciła? Faceci tak robią bez przerwy. Mogą nie robić i mogą też nie ruchać. Ja jestem właśnie na tym etapie. Swoje w życiu przerobilem i już mi się znudziło. Miałem wieeele kobiet. Absolutnie żadna nie miała mi NIC do zaoferowania. Dla wszystkich wartością było to, że były. Dla mnie taką wartość mają tylko rodzice. Fajnie, kiedy są. A kobiety dłuuugo jeszcze będą traktowane jak mięso na seks, bo kiedy trafiają na inteligentnego faceta, oprócz zabawy, totalnie nie wiedzą co z nim robić.
@Bongo123xyz Haluksy nie mają nic wspólnego ze szpilkami. Moja babcia w nich nie chodziła, a haluksy miała takie, że hej! Koleżanka mamy całe życie na obcasach i ani śladu zwyrodnienia.
I dodam, że mnie też wkurzają kobiety, które swoje fatalne zachowanie tłumaczą okresem. Nie ma to jak wyżywać się na niewinnych ludziach za nic. Na szczęście sama nie mam pmsu.
@Bongo123xyz niestety nie zawsze jest to stan melancholijny. Ja na tydzien przed okresem jestem melancholijna i placze nawet na reklamach, a na 2 dni przed okresem jestem tak zdenerwowana ze nie pogtrafie rozladowac tego napiecia. Wtedy duzo cwicze aby rozladowac zlosc ale zlopsc nie znika.
I w dodatku trzeba być wychowanym na feministę. To w nawiązaniu do innego demota przy okazji.
1 na 100 i tak takiej nie znajde ;D
Dobra, dobra i tak wiadomo, że to dzieło faceta. Kobieta nigdy by czegoś takiego nie napisała :P
Coś mi się zdaje, że to nie są cechy chłopaka, tylko "najlepszego przyjaciela", którego zawsze będzie olewać i powtarzać, że chciałaby mieć takiego faceta jak on. A ten głupiec będzie brał jej słowa na poważnie i robił sobie nadzieję.
@El_Polaco wysoki, przystojny facet który dobrze zarabia, przejawia inicjatywę i jest dobrym w łóżku? Taki typ ma raczej wianuszek panien które się za nim uganiają a nie "robi sobie nadzieję" na jedną, która go olewa.
@Albiorix
Jest dżentelmenem, nigdy nie jest w złym humorze, kupować im jedzenie. To akurat pasuje do najlepszego przyjaciela, bo jak na partnera jest zbyt nudny. Chyba że trafi na kobietę, która potrafi to docenić.
Może też być tak, że będzie z nim na stałe właśnie dla jego pieniędzy, ale będzie szukać przygód na boku. Bardzo pesymistyczny scenariusz, ale niestety też się zdarza.
@Albiorix Skad taka olewająca ma wiedzieć, jaki jest w łóżku, skoro poprzez olewanie nie sprawdzała?
Myślę, że to wszystko wynagradza fakt, że to kobiety znacznie częściej się porywa do niewoli seksualnej.
@Missudi_z_WATTPAD Nie słyszałem o gangu kobiet "polujących" na facetów tylko dla seksu. Tym bardziej wątpię, że porwania byłyby konieczne
@DonSalieri
Porwania łatwiejsze. Widać po tym, jak dobrze się mają przymysowe burdele.
@Missudi_z_WATTPAD A to nie wiem, żadnego nie prowadzę, w żadnym nie bywam, ale dzięki za info ;)
Widać, że to pisał jakiś desperat...
Kobiety mają w życiu za dobrze. Dlatego ja staram się robić wszystko, by im to życie jak najbardziej uprzykrzyć.
Alez ty jesteś zj***ny XD
i wszystkie nazi-feministki zesrały się jednocześnie
Czy jestem tu jedyną osobą w szczęśliwym związku? Kocham i szanuję mojego faceta i doceniam wszystko to, co dla mnie robi, znoszę też jego wady od lat. I tak samo on względem mnie. Dlatego wkurza mnie to demotywatorowe psioczenie na obie płcie. Sami badzcie w porządku i poszukajcie sobie kogoś wartościowego, bo dotychczas z jakiegoś powodu jedno albo drugie wam nie wychodzi. A psychologia mówi, że jak z tym drugim jest problem, to tak naprawdę z tym pierwszym jest problem.
Musze to ja się zesrać, wyszczac, pojesc popić i poruchać. No i się wyspać po wszystkim. Także tego idę spać;)