Ja zwracam uwagę na przykład na to, że normalne kobiety nie mają problemu. Nie potrzeba żadnych zasad - 50% w zarządzie to musza być kobiety, itd itp. Normalne kobiety biorą się do pracy i nie zważają na jakieś ograniczenia. Problem jest, gdy zaczyna się wciskanie kobiet, "bo diversity'. Ostatnio zauważam taki trend w it, gdzie co chwilę są akcje 'programuj dziewczyno' itd itp. Tak jakby nie było od lat świetnych programistek, testerek itd itp. Są, często lepsze od facetów, często gorsze, jakie znaczenie ma tu płeć? Feministki się tam pchają, bo kasa. Powyższy film bardzo fajny.
@NothingMore_ Miałem w sumie przykład z obu stron. W jednej firmie zaskakująco dużo kobiet na stanowiskach inżynieryjnych. Chyba nic dziwnego w tym, że proces rekrutacji miały złagodzony i nie musiały spełniać tak wysokich oczekiwań. W efekcie poza grupką kobiet o odpowiednich kwalifikacjach było też całkiem sporo takich, o zbyt niskich umiejętnościach czy tragicznym podejściu do pracy. Niektóre w ogóle nie były zainteresowane tym, co robią. Byle było je czasem widać przez kilka miesięcy i siup na ciążę. Piękny sposób aby zniechęcić facetów do pracy z kobietami. Idealnie pokazał, że przeciętna kobieta w firmie jest gorsza od przeciętnego faceta, bo musieli zaniżyć wymogi aby zwiększyć ich ilość.
Znowu druga firma miała tak samo rygorystyczne wymogi wobec wszystkich kandydatów. Odsetek kobiet dużo mniejszy, ale tym razem praca z nimi była tak samo efektywna jak z facetami. No ale już nie wygląda to tak ładnie na okładce, bo kobiet jest znacznie mniej w firmie i nie można się pochwalić diversity.
#piekłomeżczyzn
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 maja 2021 o 12:59
To już jest równia pochyła... nie wiem kto zaczął te wojnę płci, ale to się dobrze nie skończy.
@korn82 I wołanie o niepoddawanie się szczuciu na siebie jest wołaniem na puszczy.
Ja zwracam uwagę na przykład na to, że normalne kobiety nie mają problemu. Nie potrzeba żadnych zasad - 50% w zarządzie to musza być kobiety, itd itp. Normalne kobiety biorą się do pracy i nie zważają na jakieś ograniczenia. Problem jest, gdy zaczyna się wciskanie kobiet, "bo diversity'. Ostatnio zauważam taki trend w it, gdzie co chwilę są akcje 'programuj dziewczyno' itd itp. Tak jakby nie było od lat świetnych programistek, testerek itd itp. Są, często lepsze od facetów, często gorsze, jakie znaczenie ma tu płeć? Feministki się tam pchają, bo kasa. Powyższy film bardzo fajny.
@NothingMore_ Miałem w sumie przykład z obu stron. W jednej firmie zaskakująco dużo kobiet na stanowiskach inżynieryjnych. Chyba nic dziwnego w tym, że proces rekrutacji miały złagodzony i nie musiały spełniać tak wysokich oczekiwań. W efekcie poza grupką kobiet o odpowiednich kwalifikacjach było też całkiem sporo takich, o zbyt niskich umiejętnościach czy tragicznym podejściu do pracy. Niektóre w ogóle nie były zainteresowane tym, co robią. Byle było je czasem widać przez kilka miesięcy i siup na ciążę. Piękny sposób aby zniechęcić facetów do pracy z kobietami. Idealnie pokazał, że przeciętna kobieta w firmie jest gorsza od przeciętnego faceta, bo musieli zaniżyć wymogi aby zwiększyć ich ilość.
Znowu druga firma miała tak samo rygorystyczne wymogi wobec wszystkich kandydatów. Odsetek kobiet dużo mniejszy, ale tym razem praca z nimi była tak samo efektywna jak z facetami. No ale już nie wygląda to tak ładnie na okładce, bo kobiet jest znacznie mniej w firmie i nie można się pochwalić diversity.
Zabawne.
nigdy nie będziesz szedła sam...
W rownosci chodzi o cos innego.