@janciowolf1 A mi nie żal tych idiotów, sami sobie bata kręcą to niech cierpią skoro tak bardzo tego chcą. Zamiast zaryzykować i zagłosować na kogoś innego niż sitwa PIS PO to dalej popełniają CIĄGLE TE SAME BŁĘDY I ŚLEPO WIERZĄC W ICH BAJECZKI BEZ POKRYCIA.
@Zamora123 nie możesz tak mówić- oni wierzą, że obietnice są spełniane, a jak idzie coś nie tak to zwalają na opozycję albo walą tekstami "a co ci poprzednia władza dała, oni tylko kradli".
@Gorgonek Cały problem polega na tym, że PiS w mniejszej lub większej mierze realizuje swoje obietnice wyborcze, czego inne partie w poprzednich latach praktycznie wcale nie robiły... Mało tego robiły wręcz odwrotnie do tego co obiecywały w kampaniach wyborczych...
@poziomka01 tak szczerze to mam wywalone na tych co dają się nabierać na te ich obiecanki cacanki, to o nich świadczy że są na tyle naiwni że dają się robić w konia, trzeba nie mieć mózgu by głosować na kogoś z PIS lub PO, to tak jakbyś wybierał śmierć z bazuki lub miniguna.
@poziomka01 Bardzo niesłusznie go wyśmiano. Czynne prawo wyborcze obywatela to fundament demokracji. Skoro to prawo uzależnimy od wiedzy, to dlaczego nie od majątku, dochodów czy może pochodzenia? Pomysł Sośnierza to wstęp do likwidacji demokracji. Powinien był zostać poddany nie ośmieszeniu tylko miażdżącej krytyce.
@Morda_Lewiatana Chciałeś chyba napisać, że słusznie go wyśmiano. Ja to widzę w taki sposób, że by móc głosować to trzeba by mieć dokument taki sam jak prawo jazdy. Który by potwierdzał Twoją znajomość podstawowych przepisów prawnych, podatków itp. Bo taki przykład pierwszy z brzegu - tutaj na demotach jest kobieta która twierdzi, że ona w ogóle nie płaci podatku VAT bo jej przedsiębiorstwo nie jest zarejestrowane do VATu i na nic tłumaczenia, że tak czy siak VAT płaci płacąc za jakikolwiek kupiony produkt czy usługę od innego przedsiębiorcy...
@AIkanaro Napisałem dokładnie to co chciałem. Uzależnianie prawa wyborczego od czegokolwiek innego niż obywatelstwo to początek końca demokracji (która ze swojej natury jest już wrażliwa). Jest taka kobieta i są tacy mężczyźni. Jeżeli chcemy sprawić aby wybory były dokonywane przez świadomych obywateli to możemy: edukować generalną populację która całkowicie naturalnie przekaże ten kapitał wiedzy i świadomości następnym pokoleniom LUB możemy ograniczać dostęp do władzy w oparciu o posiadaną świadomość co sprawi że władza będzie dbać wyłącznie o świadomych obywateli którzy całkowicie naturalnie będą dążyć do utrzymaniem swojej przewagi nad resztą. Nie trudno sobie wyobrazić dokąd prowadzi każda z tych dróg.
@Morda_Lewiatana No to choć byś nie wiem jak się chciał zaprzeć to pomyliłeś wyrazy "słusznie" z "nie szłusznie". Bo napisałeś, że "nie słusznie" go wyśmiano, a podajesz argumenty za tym, że jednak bardzo dobrze, że go wyśmiano...
@AIkanaro Napiszę dosadnie aby nie było wątpliwości. Czy wyśmiewamy morderców? MORDERCÓW NIE NALEŻY WYŚMIEWAĆ trzeba ich traktować z pełną powagą a wyśmianie pokazuje jedynie poziom wyśmiewających. Właśnie tak traktuję próby pełzającego zamachu na demokrację w stylu pomysłów Sośnierza.
@Morda_Lewiatana To Twoim tokiem rozumowania pozwólmy prowadzić auta ludziom którzy nie odbywali kursu na prawo jazdy i egzaminu państwowego nie zdali. Efekty na drogach będą takie same jakie widzimy w przypadku demokracji, polityki państwowej i gospodarki które obserwujemy od kilkunastu lat...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 maja 2021 o 17:10
@AIkanaro Życie to ryzyko, nie można go wyeliminować. Nie spotkałem jeszcze argumentów które przekonałyby mnie do ograniczania demokracji w imię "wyższej jakości" rządów. Co zabawne (przerażające), historia uczy że tam gdzie demokracja była ograniczana pojawiały się ofiary śmiertelne "lepszych" systemów politycznych. Tak więc bajania o mądrej i inteligentnej klasie wyższej która będzie najlepiej rządzić krajem kwituję szyderczym śmiechem i z politowaniem patrzę na ludzi wyznających taką dziecinną wiarę (szkodliwą dla interesów ogółu acz pożyteczną dla interesów elit). PS. Inna sprawa to sami "kierowcy" naszego Państwa - tutaj popierałbym obligatoryjne kursy z wiedzy o Państwie, prawie i teoriach ekonomicznych dla każdego kto zasiada w jakichkolwiek władzach centralnych.
@Morda_Lewiatana Ja nie twierdzę, że inteligentna klasa wyższa ma mieć wyłączne prawa do głosowania. Uważam, że powinien je mieć każdy mający to minimum wiedzy w tej materii. Nie uważam by należało to uzależniać od poziomu posiadanego wykształcenia, a tak jak w przypadku prawa jazdy po prostu uzależnić od posiadanej wiedzy i zdanego egzaminu z tej wiedzy...
@AIkanaro Zgadzam się że POWINIEN JĄ MIEĆ. Zadaniem rządzących jest dbanie o wykształcenie społeczeństwa aby posiadało minimalne kompetencje niezbędne dla podejmowania decyzji wyborczych w warunkach demokracji. Pójście na skróty i wprowadzenie testu uzależniającego dostęp do praw od posiadanej wiedzy uważam za niezwykle niebezpieczne i szkodliwe. Pojęcie "minimum wiedzy" jest równie jasne jak "praworządność" :P
W normalnym kraju polityk obiecujący coś co nie leży w jego gestii nie przekroczyłby 5%!
W normalnym kraju polityk obiecujący coś nie podając skąd na to weźmie kasę - komu zabierze nie przekroczyłby 10%!
W normalnym kraju polityk obiecujący drugi raz to samo mimo, że poprzednio wygrał i tego nie zrealizował nie przekroczyłby 15%!
W normalnym kraju polityk tak nie samodzielny jak Andrzej Duda nie przekroczyłby 20%!
W normalnym kraju prezydent tak skompromitowany w pierwszej kadencji w walce o drugą nie przekroczyłby 1% ale Polska nie jest normalnym krajem więc zsumujcie sobie te procenty i wyjdzie wam wynik Dudy.
Trudno wymagać od swoich wyborców aby byli inteligentni skoro się mówiło do "ciemnego luda"
To może czas wyciągnąć wnioski i jeśli ktoś takich podstaw nie rozróżnia, to nie powinien głosować?
@kondon to naraz okazałoby się, że sonadże całkowicie mijają się z prawdą, a dodatkowo moglibyśmy mieć ciekawe przetasowania wśród polityków.
żal mi tych ludzi którzy chodząc na wybory głosują w oparciu o obietnice - 30 lat demokracji niczego ich nie nauczyło :((((
@janciowolf1 wszystkie programy polityczne to obietnice, ale fakt. Warto sprawdzić kto i jak się ze swoich wywiązał.
@janciowolf1 A mi nie żal tych idiotów, sami sobie bata kręcą to niech cierpią skoro tak bardzo tego chcą. Zamiast zaryzykować i zagłosować na kogoś innego niż sitwa PIS PO to dalej popełniają CIĄGLE TE SAME BŁĘDY I ŚLEPO WIERZĄC W ICH BAJECZKI BEZ POKRYCIA.
@Zamora123 nie możesz tak mówić- oni wierzą, że obietnice są spełniane, a jak idzie coś nie tak to zwalają na opozycję albo walą tekstami "a co ci poprzednia władza dała, oni tylko kradli".
@Gorgonek Cały problem polega na tym, że PiS w mniejszej lub większej mierze realizuje swoje obietnice wyborcze, czego inne partie w poprzednich latach praktycznie wcale nie robiły... Mało tego robiły wręcz odwrotnie do tego co obiecywały w kampaniach wyborczych...
@AIkanaro dlatego dodałem tam "kto i jak się wywiązał" :) Czasami lepiej jak programu nie realizują, lub znikomo go realizują...
@poziomka01 tak szczerze to mam wywalone na tych co dają się nabierać na te ich obiecanki cacanki, to o nich świadczy że są na tyle naiwni że dają się robić w konia, trzeba nie mieć mózgu by głosować na kogoś z PIS lub PO, to tak jakbyś wybierał śmierć z bazuki lub miniguna.
Jaki był tytuł tej jego piosenki po przekładzie na rosyjski? Ostry cień tumana? :)
Jak dla nie cała ta partia ( i nie tylko ta) bazuje właśnie na niewiedzy i ciemnocie szarych mas.
jak Sosnierz sugerował test podstawowej wiedzy o prawie, polityce, gospodarce, ekonomii przed przystąpieniem do głosowania to go wyśmiano.
@poziomka01 Bardzo niesłusznie go wyśmiano. Czynne prawo wyborcze obywatela to fundament demokracji. Skoro to prawo uzależnimy od wiedzy, to dlaczego nie od majątku, dochodów czy może pochodzenia? Pomysł Sośnierza to wstęp do likwidacji demokracji. Powinien był zostać poddany nie ośmieszeniu tylko miażdżącej krytyce.
@Morda_Lewiatana Chciałeś chyba napisać, że słusznie go wyśmiano. Ja to widzę w taki sposób, że by móc głosować to trzeba by mieć dokument taki sam jak prawo jazdy. Który by potwierdzał Twoją znajomość podstawowych przepisów prawnych, podatków itp. Bo taki przykład pierwszy z brzegu - tutaj na demotach jest kobieta która twierdzi, że ona w ogóle nie płaci podatku VAT bo jej przedsiębiorstwo nie jest zarejestrowane do VATu i na nic tłumaczenia, że tak czy siak VAT płaci płacąc za jakikolwiek kupiony produkt czy usługę od innego przedsiębiorcy...
@AIkanaro Napisałem dokładnie to co chciałem. Uzależnianie prawa wyborczego od czegokolwiek innego niż obywatelstwo to początek końca demokracji (która ze swojej natury jest już wrażliwa). Jest taka kobieta i są tacy mężczyźni. Jeżeli chcemy sprawić aby wybory były dokonywane przez świadomych obywateli to możemy: edukować generalną populację która całkowicie naturalnie przekaże ten kapitał wiedzy i świadomości następnym pokoleniom LUB możemy ograniczać dostęp do władzy w oparciu o posiadaną świadomość co sprawi że władza będzie dbać wyłącznie o świadomych obywateli którzy całkowicie naturalnie będą dążyć do utrzymaniem swojej przewagi nad resztą. Nie trudno sobie wyobrazić dokąd prowadzi każda z tych dróg.
@Morda_Lewiatana No to choć byś nie wiem jak się chciał zaprzeć to pomyliłeś wyrazy "słusznie" z "nie szłusznie". Bo napisałeś, że "nie słusznie" go wyśmiano, a podajesz argumenty za tym, że jednak bardzo dobrze, że go wyśmiano...
@AIkanaro Napiszę dosadnie aby nie było wątpliwości. Czy wyśmiewamy morderców? MORDERCÓW NIE NALEŻY WYŚMIEWAĆ trzeba ich traktować z pełną powagą a wyśmianie pokazuje jedynie poziom wyśmiewających. Właśnie tak traktuję próby pełzającego zamachu na demokrację w stylu pomysłów Sośnierza.
@Morda_Lewiatana To Twoim tokiem rozumowania pozwólmy prowadzić auta ludziom którzy nie odbywali kursu na prawo jazdy i egzaminu państwowego nie zdali. Efekty na drogach będą takie same jakie widzimy w przypadku demokracji, polityki państwowej i gospodarki które obserwujemy od kilkunastu lat...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2021 o 17:10
@AIkanaro Życie to ryzyko, nie można go wyeliminować. Nie spotkałem jeszcze argumentów które przekonałyby mnie do ograniczania demokracji w imię "wyższej jakości" rządów. Co zabawne (przerażające), historia uczy że tam gdzie demokracja była ograniczana pojawiały się ofiary śmiertelne "lepszych" systemów politycznych. Tak więc bajania o mądrej i inteligentnej klasie wyższej która będzie najlepiej rządzić krajem kwituję szyderczym śmiechem i z politowaniem patrzę na ludzi wyznających taką dziecinną wiarę (szkodliwą dla interesów ogółu acz pożyteczną dla interesów elit). PS. Inna sprawa to sami "kierowcy" naszego Państwa - tutaj popierałbym obligatoryjne kursy z wiedzy o Państwie, prawie i teoriach ekonomicznych dla każdego kto zasiada w jakichkolwiek władzach centralnych.
@Morda_Lewiatana Ja nie twierdzę, że inteligentna klasa wyższa ma mieć wyłączne prawa do głosowania. Uważam, że powinien je mieć każdy mający to minimum wiedzy w tej materii. Nie uważam by należało to uzależniać od poziomu posiadanego wykształcenia, a tak jak w przypadku prawa jazdy po prostu uzależnić od posiadanej wiedzy i zdanego egzaminu z tej wiedzy...
@AIkanaro Zgadzam się że POWINIEN JĄ MIEĆ. Zadaniem rządzących jest dbanie o wykształcenie społeczeństwa aby posiadało minimalne kompetencje niezbędne dla podejmowania decyzji wyborczych w warunkach demokracji. Pójście na skróty i wprowadzenie testu uzależniającego dostęp do praw od posiadanej wiedzy uważam za niezwykle niebezpieczne i szkodliwe. Pojęcie "minimum wiedzy" jest równie jasne jak "praworządność" :P
Gdzie on wg jest!!! Kaczka kazała mu siedzieć w kącie i siedzi. Porażka, to nie jest prezydent, to marionetka!!! ***** ***
Tylko ze prezydent powinien być bezpartyjny. Każdy a nie jest, a on co ma do stracenia więcej go nie wybiorą może się postawić ALE QRVVA NIE
W normalnym kraju polityk obiecujący coś co nie leży w jego gestii nie przekroczyłby 5%!
W normalnym kraju polityk obiecujący coś nie podając skąd na to weźmie kasę - komu zabierze nie przekroczyłby 10%!
W normalnym kraju polityk obiecujący drugi raz to samo mimo, że poprzednio wygrał i tego nie zrealizował nie przekroczyłby 15%!
W normalnym kraju polityk tak nie samodzielny jak Andrzej Duda nie przekroczyłby 20%!
W normalnym kraju prezydent tak skompromitowany w pierwszej kadencji w walce o drugą nie przekroczyłby 1% ale Polska nie jest normalnym krajem więc zsumujcie sobie te procenty i wyjdzie wam wynik Dudy.