Ja w tym widzę sens. Jeśli sadzili tak, jak normalnie pracują, to te drzewka nie mają szansy przeżyć i świadczyć o tej akcji. A obelisk zostanie na lata...
W zasadzie to tutaj nie wiem do czego można by się przyczepić. Wiele firm robi takie akcje marketingowe, że gdzieś sadzą drzewa i przy okazji dorzucają jakiś billboard lub cokolwiek żeby podkreślić, że to oni posadzili i że są eko. Poza tym, drzewo od razu nie wyrośnie, więc zanim będzie można zobaczyć jakikolwiek efekt minie co najmniej 2 lata.
Jedyne co ja tu zauważam, że trochę głupie miejsce sobie wybrali, bo w miejscu prowadzenia wycinki albo leśniczy albo firma która prowadzi wycinkę ma obowiązek posadzenia nowych drzew, więc PP kompletnie tutaj jest niepotrzebna, w USA takie oznaczenia, że np. McDonalds posadził X tys drzew na danym miejscu robi się na terenach niezalesionych, bo w USA tak jak w Polsce, ale też chyba wszędzie na świecie panuje taka sama polityka leśna, czyli wycinasz 2000 drzew i na tym samym miejscu sadzisz 2000 lub więcej nowych drzew., które za 20 lat też pójdą pod wycinkę i znowu się zasadzi kolejne.
To nie las to pole uprawne na którym uprawia sie drzewa... Nie widze roznicy miedzy tym a polem kukurydzy czy pszenicy - jedynie kwestia skali i czasu oczekiwania na zniwa...
Oni sadzą drzewa czy obeliski?
Ja w tym widzę sens. Jeśli sadzili tak, jak normalnie pracują, to te drzewka nie mają szansy przeżyć i świadczyć o tej akcji. A obelisk zostanie na lata...
PRL 2.0
W zasadzie to tutaj nie wiem do czego można by się przyczepić. Wiele firm robi takie akcje marketingowe, że gdzieś sadzą drzewa i przy okazji dorzucają jakiś billboard lub cokolwiek żeby podkreślić, że to oni posadzili i że są eko. Poza tym, drzewo od razu nie wyrośnie, więc zanim będzie można zobaczyć jakikolwiek efekt minie co najmniej 2 lata.
Jedyne co ja tu zauważam, że trochę głupie miejsce sobie wybrali, bo w miejscu prowadzenia wycinki albo leśniczy albo firma która prowadzi wycinkę ma obowiązek posadzenia nowych drzew, więc PP kompletnie tutaj jest niepotrzebna, w USA takie oznaczenia, że np. McDonalds posadził X tys drzew na danym miejscu robi się na terenach niezalesionych, bo w USA tak jak w Polsce, ale też chyba wszędzie na świecie panuje taka sama polityka leśna, czyli wycinasz 2000 drzew i na tym samym miejscu sadzisz 2000 lub więcej nowych drzew., które za 20 lat też pójdą pod wycinkę i znowu się zasadzi kolejne.
To nie las to pole uprawne na którym uprawia sie drzewa... Nie widze roznicy miedzy tym a polem kukurydzy czy pszenicy - jedynie kwestia skali i czasu oczekiwania na zniwa...
Kto rządzi Polską Pocztą? Zoologiczny prawak Zdzikot... I wszystko jasne. Wracamy do PRLu. Niedługo banknot 1000-złotowy i kartki na mięso:(
No w tak okrągłą rocznicę to chyba należało haha
kretynizm sięga dna