Wyobrażam sobie, jestem z czasów gdzie tego nie było.
Czy coś byśmy stracili, tak i nie.
Kiedyś ludzie używali do liczenia liczydeł, teraz dzięki komputerom możemy dokonywać niesamowitych obliczeń. Czy to, że ktoś ogląda na komputerze Pornhub oznacza, że bez komputerów, internetu itd. nic byśmy nie stracili?
Zawsze można się przeprowadzić w Bieszczady i hodować owce ;)
Czy tego chcesz, czy nie, to co teraz piszesz używając mediów społecznościowych to nasza historia. Wcześniej ludzie spisywali ją w kamieniu, na glinianych tabliczkach, papierze itd., teraz mamy od tego Internet. Może i rzeczywiście nie mamy z czego być dumni, ale usunięcie całej jego zawartości to jak zniszczenie Biblioteki Aleksandryjskiej, tylko 1000+ razy.
Zbyt duży przekaz informacji odbywa się obecnie za pośrednictwem internetu by przeszło to bez echa. Wewnętrzne forma firm, komunikatory, organizacja pracy, terminarze, przesyłanie wiadomości i przechowywanie danych w chmurach, cała bankowość internetowa... Gdyby teraz wszystkie strony przestały działać to zasadniczo bylibyśmy w ciemnym miejscu. Nawet Ty autorze demota jeśli jesteś jedną z osób, którym wydaje się, że jej to nie dotyczy bo nie korzysta. Dotyczy. Jak nie pośrednio to bezpośrednio.
Wyobrażam sobie, jestem z czasów gdzie tego nie było.
Czy coś byśmy stracili, tak i nie.
Kiedyś ludzie używali do liczenia liczydeł, teraz dzięki komputerom możemy dokonywać niesamowitych obliczeń. Czy to, że ktoś ogląda na komputerze Pornhub oznacza, że bez komputerów, internetu itd. nic byśmy nie stracili?
Zawsze można się przeprowadzić w Bieszczady i hodować owce ;)
Czy tego chcesz, czy nie, to co teraz piszesz używając mediów społecznościowych to nasza historia. Wcześniej ludzie spisywali ją w kamieniu, na glinianych tabliczkach, papierze itd., teraz mamy od tego Internet. Może i rzeczywiście nie mamy z czego być dumni, ale usunięcie całej jego zawartości to jak zniszczenie Biblioteki Aleksandryjskiej, tylko 1000+ razy.
Zgadza się. Nie używam ani face..., ani twita, ani insta, itp.
Zbyt duży przekaz informacji odbywa się obecnie za pośrednictwem internetu by przeszło to bez echa. Wewnętrzne forma firm, komunikatory, organizacja pracy, terminarze, przesyłanie wiadomości i przechowywanie danych w chmurach, cała bankowość internetowa... Gdyby teraz wszystkie strony przestały działać to zasadniczo bylibyśmy w ciemnym miejscu. Nawet Ty autorze demota jeśli jesteś jedną z osób, którym wydaje się, że jej to nie dotyczy bo nie korzysta. Dotyczy. Jak nie pośrednio to bezpośrednio.
ale miałbym ubaw z ludzi
No... dla mnie to niewiele by zmieniło, więc sobie wyobrażam. Nie mam fejsbuka, nie mam tłitera, nie mam sritera.