Zwykle jest odwrotnie. To pacjent przychodzi z niską samooceną, widząc same problemy, a psycholog ma za zadanie widzieć tam coś wartościowego i na tym budować. Depresja, lęki, zaburzenia odżywiania itd itp - większość popularnych rzeczy.
Może by być odwrotnie z narcyzmem czy megalomanią, ale ci ludzie rzadko trafiają do psychologa, chyba że ich ktoś zmusi.
Jeszcze nic straconego. Wciąż tam jesteś.
@Bunt przynajmniej coś tam jest, a nie biała pustka.
Zwykle jest odwrotnie. To pacjent przychodzi z niską samooceną, widząc same problemy, a psycholog ma za zadanie widzieć tam coś wartościowego i na tym budować. Depresja, lęki, zaburzenia odżywiania itd itp - większość popularnych rzeczy.
Może by być odwrotnie z narcyzmem czy megalomanią, ale ci ludzie rzadko trafiają do psychologa, chyba że ich ktoś zmusi.