Ale dążycie do tego że dobrze że go zabili i nie tylko chodzą wolno ale wrócili do pracy.Czy do tego że szkoda że go zabili i niedobrze że policjanci nie zostali ukarani?
@Tibr twoja reakcja jest symetryczna?
Z ciekawości sprawdziłem. Filmy z tego zdarzenia opisanego w democie wypłynęły 3 lata od zdarzenia. Ogólnie ciężko, żeby media zainteresowały się sprawą jak nie było dowodu tak ewidentnie obarczajacych wina policjantów jak nagrania przechodniów na których policjantów informują że zatrzymany Umiera, a ci go dalej dusza. W tym przypadku z demota duszenia nie było. Ale i tak policjanci zrypi sprawę. Ot unieruchomili faceta i sobie gadali, dowcipkowali i nawet się nie zorientowali że facet im się zatrzymał. A unieruchomili bo wbrew temu co jest w democie to wierzgał i kopał ( wcześnie skuli go ochroniarze ze sklepu).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 maja 2021 o 15:45
@5g3g wiesz, że w przypadku GF też nie było "duszenia" jako tako???
Oczywiście, że można dyskutować długo co do sposobu zatrzymania jednak niemalże cała społeczność czarnoskóra i aktywistów spod znaku 3 strzałek zamyka oczy na przyczyny problemów czarnych Amerykanów. Że jednak jakiś problem co do przestępczości jest, który trzeba załatwić, a z nim zniknę reszta pochodnych.
@Tibr przecież właśnie nie przymykają oczu na problemy. W przypadku GF jednak był to chwyt duszący. Na ogół nie wystarczający żeby się ktoś udusił. Ale jak ktoś jest chory to najwyraźniej wystarczył.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 maja 2021 o 17:19
@5g3g przymykają twierdząc, że każdy zabity jest niewinny, próbując przemilczeć, problem przestępczością wśród czarnych. Nie chcą przyjąć do wiadomości, że ta spirala agresji się nakręca i zapętla. Policjanci są coraz bardziej agresywni ponieważ czują się coraz bardziej zagrożeni, ponieważ każdy z nich często stracił kolegę na służbie.
W przypadku rzeczonego GF można dyskutować czy zasadnym było reakcja policjantów, czy powinni go skuwać.
Samo skucie nie odbiegało od normy, problem w unieruchomieniu kolanem gdzie po skuci gość powinien odpuścić. Możemy tu dyskutować o przekroczeniu uprawnień, o tym czy było to nieumyślne spowodowanie śmierci ale domaganie się skazania za zabójstwo/morderstwo z premedytacją jest niczym innym jak linczem w majestacie prawa.
Nie neguję zasadności uznania winy policjanta ale jej kwalifikacji.
@Tibr linczem? Ciekawy punkt widzenia. Miał proces, miał obrońcę, mógł przedstawiać dowody, miał dojście do mediów itp. itd. został skazany. Został skazany bo dusił faceta który go nie zaatakował, o którym przechodnie mówią że umiera, który mówił że umiera. Jak już ewidentnie się zatrzymał i przechodnie mówili mi że się zatrzymał - dusił go dalej. Są opinie biegłych, badania, nagrania zdarzenia itp.itd - nie wygląda to na lincz jeżeli gotowy jesteś na obiektywizm. Nie będę się silił na eksperta od prawa stanu w którym był sądzony, ale ani jeden zarzut nie dotyczył morderstwa w polskim znaczenia tego słowa. Zabójstwo 2 stopnia to zdaje się że oznacza tyle, że zdawał sobie że swoim działaniem może doprowadzić do jego śmierci i godził się z tym. Zabójstwo że sprawstwem ewentualnym. Pozostałe dwa to różne stopnie nieumyślnego spowodowania śmierci.
@5g3g to jest 3 oznacza że nie planował ale jest powyżej naszego nieumyślnego, 2 to oznacza, że nie planował ale w chwili np. wzburzenia już jego intencją było zabicie, 1 oznacza mniej więcej, że chciał zabić od początku, a to już wydaje się naciągane. O ile więc jak pisałem 3 stopień ma przesłanki do takiej kwalifikacji gdyż można założyć, że godził się z tym, że "pacjent" może zejść, ale 1 już jest niezasadny.
Przyjmijmy nawet, że starałeś się z kimś, jesteś wzburzony, nie znasz gościa, nigdy go nie widziałeś, uderzyłeś za mocno czy to oznacza, że zaplanowałeś to zabójstwo jeszcze przed zajściem i poznaniem gościa?
@Tibr w gazecie pisali że 2 stopień to sprawstwo ewentualne. W drastycznych sytuacjach jak np. Gość który potrącił faceta na pasach w Warszawie jadąc 136 km/h też w Polsce odpowiada z tego paragrafu. Nie będę rozstrzygał co oznacza 2 stopień w tym konkretnie stanie, ale tak jak pisałem w gazecie pisali, że to oznacza tyle że zdawał sobie sprawę że może tym czym kogoś zabić, wiedział że jest to niezgodne z prawem ale się z tym godził. Nie jest tak, że oznacza że chciał zabić. Jeżeli nie ma dowodów na planowanie, to niby jak miałoby to być rozstrzygnięte? Możesz jedynie ocenić, że jest normalnym inteligentnym człowiekiem, który rozumie, że jak mu mówią że się facet dusi, wygląda że umiera itd to rozumie to i zdaje sobie sprawę że kontynuację obecnej czynności może doprowadzić do śmierci .tak samo gdy jedzie 135 km/g przez miasto. Albo gdy strzela do kogoś. Może się bronić że chciał strzelić np w nogi i nie chciał zabijać, ale tak jakoś wyszło. No ale jako inteligentny człowiek zdaje sobie sprawę że jak strzela to może kogoś zabić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 maja 2021 o 9:02
@5g3g Zdajesz sobie sprawę z tego że GF stawiał opór?? Co widać na nagraniu z kamerki znajdującej się na mundurze??
Pomijam że nie chciał dać się wepchać do radiowozu ale jak już w nim siedział to po prostu wypchał policjanta. Jak wiemy zatrzymany był czarny, więc należało w ogóle nie reagować.
Z ciekawości poszukałem prawa karnego Stanu Minnesota.
Sprawstwo ewentualne to 3 stopień "Kto, bez zamiaru spowodowania śmierci osoby, powoduje jej śmierć, wykazując zarazem stosunek lekceważący dla ludzkiego życia jest winny zabójstwa trzeciego stopnia i podlega karze pozbawienia wolności nie dłuższej niż 25 lat".
2 stopień można porównać do morderstwa w afekcie. 1 stopień to w pełni zaplanowane działanie. W skrócie można to ująć tak, wklepali mu że chciał zabić ale nie do końca to planował i było to wywołane chwilowymi emocjami. W dodatku z tego co można znaleźć na internecie, to został skazany z powodu morderstwa 2 stopnia wywołanego rasizmem i lekceważącym podejściem do osób czarnoskórych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 maja 2021 o 6:02
@yankers ale zmyślasz. Nie czytałeś prawa stanu Minnesota. Z ciekawości sprawdziłem bezpośrednio u źródła. Przepis jest długi, obejmuje bardzo różne zabójstwa, w tym w którym sprawcą nie miał intencji aby zabic. Wśród tych które są z intencją zabicia, nie ma nic o emocjach. Jest jedynie "bez premedytacji "- dłuższego wcześniejszego zastanowienia. Nie ma też przepisu o rasizmie i lekceważącym podejściu.
Pisząc że mu wklepali, masz na myśli że nie zabił, czy nie było to zabójstwo 2 stopnia?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 maja 2021 o 8:21
@faraon69 podwójne standardy nikogo już nie powinny dziwić w tym chorym świecie. Normalni ludzie patrzą na to co sobą reprezentuje, a nie co ma między nogami czy jaki odcień ma skóra. haptfu poprawność polityczna.
Zgłosiłeś to do Polsatu? . - program Państwo w Państwie bardzo lubi takie tematy.
Nasz dzielny Rutkowski też chyba się tym zainteresuje.
Mnie osobiście mało to rajcuje bo rzadko ostatnio bywam w Ameryce i całkowicie mi wystarczają popisy naszych stróżów prawa..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 maja 2021 o 21:07
Cóż, niefart - bo co tu więcej gadać. Przyjeżdża policja, która ma info, że jakiś koleś zażył narkotyki i źle się po nich czuje. W większości przypadków po przyjeździe na podobne wezwanie mają interwencję wymagającą pacyfikacji, bo ktoś coś roz*ebał, zniszczył, kogoś pobił. Przyjeżdżają na miejsce, a tam koleś już skuty przez ochronę - znaczy, że coś nawywijał. Co nawywijał - nie wiadomo, ale schizofremicy mogą być niebezpieczni dla otoczenia. Gościu czarny nie jest, więc za nic go ochrona nie skuła. A więc standard dla policji się potwierdza: naćpał się i narozrabiał. Jako że się miota, trzymają go na glebie, bo to zakładam standardowa procedura. Ale nie biorą go do suki, tylko czekają na karetkę, więc nie olali jego gadania, że źle się czuje.
Dragi plus nerwy i docisk do gleby go załatwiły jako suma - stąd piszę, że niefart.
Policja nie miała podstaw, żeby odstąpić od procedur - kady skuty jęczy, że go boli, że nie może oddychać itp. Więc z jednej strony mamy gościa, który nie przyjął leków, przyjął narkotyki, nawywiłał w sklepie w stanie niepoczytalności. A z drugiej policję, postępującą zgodnie z procedurami (inaczej by ich nie uniewinnili).
Sorry, ale koleś sam sobie winny tej przykrej sytuacji. Pomijam fakt, że mógł nie ćpać, ale jakby zadzwonił na alarmowy i powiedział, że umiera bez leków, to by najpierw karetkę przysłali. A co robią ratownicy, jak po przyjeździe leży gościu skuty przez ochronę, to pojęcia nie mam - być może by go nie ruszyli nawet do przyjazdu policji. A może by dali uspokajacza i go załadowali na karetkę, co by mu dupę prawdopodobnie uratowało.
I tutaj panie i panowie dochodzimy do tego trudnego punktu, który nie dla wszystkich jest zrozumieły: jak łamiemy prawo - nawet w sposób, który nam wydaje się "lekki", a nawet społecznie też traktowany jest jako lekki, albo zagrażający tylko nam - to musimy mieć świadomość, że jak coś się nie uda, to my ponosimy winę. I musimy mieć świadomość, że tylko my będziemy musieli brać to na klatę i ponosić konsekwencje. I nie ważne, że to błahe wykroczenie.
Jarasz blanta na mieście - licz się z tym, że dostniesz zawiasy, albo cię zamkną, jak recydywa (chociaż szkodliwość społeczna zerowa). Przechodzisz na czerwonym o 4 rano na dzikeij wsi - patrol zobaczy, lepią ci mandat. Idziesz na nielegalną demonstrację - możesz oberwać pałą i spędzić noc na dołku, jak się będziesz szarpać. Mimo, że nie miałeś w planach nic nawywijać, tylko "tak wyszło". Każdy chce wolności, ale ponosić kosztów, to już nikt...
Ale dążycie do tego że dobrze że go zabili i nie tylko chodzą wolno ale wrócili do pracy.Czy do tego że szkoda że go zabili i niedobrze że policjanci nie zostali ukarani?
@5g3g do braku symetrii po prostu.
@Tibr twoja reakcja jest symetryczna?
Z ciekawości sprawdziłem. Filmy z tego zdarzenia opisanego w democie wypłynęły 3 lata od zdarzenia. Ogólnie ciężko, żeby media zainteresowały się sprawą jak nie było dowodu tak ewidentnie obarczajacych wina policjantów jak nagrania przechodniów na których policjantów informują że zatrzymany Umiera, a ci go dalej dusza. W tym przypadku z demota duszenia nie było. Ale i tak policjanci zrypi sprawę. Ot unieruchomili faceta i sobie gadali, dowcipkowali i nawet się nie zorientowali że facet im się zatrzymał. A unieruchomili bo wbrew temu co jest w democie to wierzgał i kopał ( wcześnie skuli go ochroniarze ze sklepu).
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2021 o 15:45
@5g3g wiesz, że w przypadku GF też nie było "duszenia" jako tako???
Oczywiście, że można dyskutować długo co do sposobu zatrzymania jednak niemalże cała społeczność czarnoskóra i aktywistów spod znaku 3 strzałek zamyka oczy na przyczyny problemów czarnych Amerykanów. Że jednak jakiś problem co do przestępczości jest, który trzeba załatwić, a z nim zniknę reszta pochodnych.
@Tibr przecież właśnie nie przymykają oczu na problemy. W przypadku GF jednak był to chwyt duszący. Na ogół nie wystarczający żeby się ktoś udusił. Ale jak ktoś jest chory to najwyraźniej wystarczył.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2021 o 17:19
@5g3g przymykają twierdząc, że każdy zabity jest niewinny, próbując przemilczeć, problem przestępczością wśród czarnych. Nie chcą przyjąć do wiadomości, że ta spirala agresji się nakręca i zapętla. Policjanci są coraz bardziej agresywni ponieważ czują się coraz bardziej zagrożeni, ponieważ każdy z nich często stracił kolegę na służbie.
W przypadku rzeczonego GF można dyskutować czy zasadnym było reakcja policjantów, czy powinni go skuwać.
Samo skucie nie odbiegało od normy, problem w unieruchomieniu kolanem gdzie po skuci gość powinien odpuścić. Możemy tu dyskutować o przekroczeniu uprawnień, o tym czy było to nieumyślne spowodowanie śmierci ale domaganie się skazania za zabójstwo/morderstwo z premedytacją jest niczym innym jak linczem w majestacie prawa.
Nie neguję zasadności uznania winy policjanta ale jej kwalifikacji.
@Tibr linczem? Ciekawy punkt widzenia. Miał proces, miał obrońcę, mógł przedstawiać dowody, miał dojście do mediów itp. itd. został skazany. Został skazany bo dusił faceta który go nie zaatakował, o którym przechodnie mówią że umiera, który mówił że umiera. Jak już ewidentnie się zatrzymał i przechodnie mówili mi że się zatrzymał - dusił go dalej. Są opinie biegłych, badania, nagrania zdarzenia itp.itd - nie wygląda to na lincz jeżeli gotowy jesteś na obiektywizm. Nie będę się silił na eksperta od prawa stanu w którym był sądzony, ale ani jeden zarzut nie dotyczył morderstwa w polskim znaczenia tego słowa. Zabójstwo 2 stopnia to zdaje się że oznacza tyle, że zdawał sobie że swoim działaniem może doprowadzić do jego śmierci i godził się z tym. Zabójstwo że sprawstwem ewentualnym. Pozostałe dwa to różne stopnie nieumyślnego spowodowania śmierci.
@5g3g to jest 3 oznacza że nie planował ale jest powyżej naszego nieumyślnego, 2 to oznacza, że nie planował ale w chwili np. wzburzenia już jego intencją było zabicie, 1 oznacza mniej więcej, że chciał zabić od początku, a to już wydaje się naciągane. O ile więc jak pisałem 3 stopień ma przesłanki do takiej kwalifikacji gdyż można założyć, że godził się z tym, że "pacjent" może zejść, ale 1 już jest niezasadny.
Przyjmijmy nawet, że starałeś się z kimś, jesteś wzburzony, nie znasz gościa, nigdy go nie widziałeś, uderzyłeś za mocno czy to oznacza, że zaplanowałeś to zabójstwo jeszcze przed zajściem i poznaniem gościa?
@Tibr w gazecie pisali że 2 stopień to sprawstwo ewentualne. W drastycznych sytuacjach jak np. Gość który potrącił faceta na pasach w Warszawie jadąc 136 km/h też w Polsce odpowiada z tego paragrafu. Nie będę rozstrzygał co oznacza 2 stopień w tym konkretnie stanie, ale tak jak pisałem w gazecie pisali, że to oznacza tyle że zdawał sobie sprawę że może tym czym kogoś zabić, wiedział że jest to niezgodne z prawem ale się z tym godził. Nie jest tak, że oznacza że chciał zabić. Jeżeli nie ma dowodów na planowanie, to niby jak miałoby to być rozstrzygnięte? Możesz jedynie ocenić, że jest normalnym inteligentnym człowiekiem, który rozumie, że jak mu mówią że się facet dusi, wygląda że umiera itd to rozumie to i zdaje sobie sprawę że kontynuację obecnej czynności może doprowadzić do śmierci .tak samo gdy jedzie 135 km/g przez miasto. Albo gdy strzela do kogoś. Może się bronić że chciał strzelić np w nogi i nie chciał zabijać, ale tak jakoś wyszło. No ale jako inteligentny człowiek zdaje sobie sprawę że jak strzela to może kogoś zabić.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2021 o 9:02
@5g3g Zdajesz sobie sprawę z tego że GF stawiał opór?? Co widać na nagraniu z kamerki znajdującej się na mundurze??
Pomijam że nie chciał dać się wepchać do radiowozu ale jak już w nim siedział to po prostu wypchał policjanta. Jak wiemy zatrzymany był czarny, więc należało w ogóle nie reagować.
Z ciekawości poszukałem prawa karnego Stanu Minnesota.
Sprawstwo ewentualne to 3 stopień "Kto, bez zamiaru spowodowania śmierci osoby, powoduje jej śmierć, wykazując zarazem stosunek lekceważący dla ludzkiego życia jest winny zabójstwa trzeciego stopnia i podlega karze pozbawienia wolności nie dłuższej niż 25 lat".
2 stopień można porównać do morderstwa w afekcie. 1 stopień to w pełni zaplanowane działanie. W skrócie można to ująć tak, wklepali mu że chciał zabić ale nie do końca to planował i było to wywołane chwilowymi emocjami. W dodatku z tego co można znaleźć na internecie, to został skazany z powodu morderstwa 2 stopnia wywołanego rasizmem i lekceważącym podejściem do osób czarnoskórych.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 maja 2021 o 6:02
@yankers ale zmyślasz. Nie czytałeś prawa stanu Minnesota. Z ciekawości sprawdziłem bezpośrednio u źródła. Przepis jest długi, obejmuje bardzo różne zabójstwa, w tym w którym sprawcą nie miał intencji aby zabic. Wśród tych które są z intencją zabicia, nie ma nic o emocjach. Jest jedynie "bez premedytacji "- dłuższego wcześniejszego zastanowienia. Nie ma też przepisu o rasizmie i lekceważącym podejściu.
Pisząc że mu wklepali, masz na myśli że nie zabił, czy nie było to zabójstwo 2 stopnia?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 maja 2021 o 8:21
Nie ten kolor skóry.
@faraon69 podwójne standardy nikogo już nie powinny dziwić w tym chorym świecie. Normalni ludzie patrzą na to co sobą reprezentuje, a nie co ma między nogami czy jaki odcień ma skóra. haptfu poprawność polityczna.
Zgłosiłeś to do Polsatu? . - program Państwo w Państwie bardzo lubi takie tematy.
Nasz dzielny Rutkowski też chyba się tym zainteresuje.
Mnie osobiście mało to rajcuje bo rzadko ostatnio bywam w Ameryce i całkowicie mi wystarczają popisy naszych stróżów prawa..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2021 o 21:07
Tego murzyna co podobno udusili to byl walek usa jest najlepsza w przeprowadzaniu false flag blm jest im potrzbne to wstrzczecia wojny domowej
Cóż, niefart - bo co tu więcej gadać. Przyjeżdża policja, która ma info, że jakiś koleś zażył narkotyki i źle się po nich czuje. W większości przypadków po przyjeździe na podobne wezwanie mają interwencję wymagającą pacyfikacji, bo ktoś coś roz*ebał, zniszczył, kogoś pobił. Przyjeżdżają na miejsce, a tam koleś już skuty przez ochronę - znaczy, że coś nawywijał. Co nawywijał - nie wiadomo, ale schizofremicy mogą być niebezpieczni dla otoczenia. Gościu czarny nie jest, więc za nic go ochrona nie skuła. A więc standard dla policji się potwierdza: naćpał się i narozrabiał. Jako że się miota, trzymają go na glebie, bo to zakładam standardowa procedura. Ale nie biorą go do suki, tylko czekają na karetkę, więc nie olali jego gadania, że źle się czuje.
Dragi plus nerwy i docisk do gleby go załatwiły jako suma - stąd piszę, że niefart.
Policja nie miała podstaw, żeby odstąpić od procedur - kady skuty jęczy, że go boli, że nie może oddychać itp. Więc z jednej strony mamy gościa, który nie przyjął leków, przyjął narkotyki, nawywiłał w sklepie w stanie niepoczytalności. A z drugiej policję, postępującą zgodnie z procedurami (inaczej by ich nie uniewinnili).
Sorry, ale koleś sam sobie winny tej przykrej sytuacji. Pomijam fakt, że mógł nie ćpać, ale jakby zadzwonił na alarmowy i powiedział, że umiera bez leków, to by najpierw karetkę przysłali. A co robią ratownicy, jak po przyjeździe leży gościu skuty przez ochronę, to pojęcia nie mam - być może by go nie ruszyli nawet do przyjazdu policji. A może by dali uspokajacza i go załadowali na karetkę, co by mu dupę prawdopodobnie uratowało.
I tutaj panie i panowie dochodzimy do tego trudnego punktu, który nie dla wszystkich jest zrozumieły: jak łamiemy prawo - nawet w sposób, który nam wydaje się "lekki", a nawet społecznie też traktowany jest jako lekki, albo zagrażający tylko nam - to musimy mieć świadomość, że jak coś się nie uda, to my ponosimy winę. I musimy mieć świadomość, że tylko my będziemy musieli brać to na klatę i ponosić konsekwencje. I nie ważne, że to błahe wykroczenie.
Jarasz blanta na mieście - licz się z tym, że dostniesz zawiasy, albo cię zamkną, jak recydywa (chociaż szkodliwość społeczna zerowa). Przechodzisz na czerwonym o 4 rano na dzikeij wsi - patrol zobaczy, lepią ci mandat. Idziesz na nielegalną demonstrację - możesz oberwać pałą i spędzić noc na dołku, jak się będziesz szarpać. Mimo, że nie miałeś w planach nic nawywijać, tylko "tak wyszło". Każdy chce wolności, ale ponosić kosztów, to już nikt...
Czego nie rozumiesz, był biały... Ni ma ruchu White matters lub co lepsze life matters. Jest tyło black matters co daje do myślenia.