Dobra panowie i panie, pozwólcie że wyjaśnię:
Ukryty podtekst brzmi "patrzcie, jestem taka zayebista, że mój chłop świata poza mną nie widzi". W praktyce jednak najprawdopodobniej laska jest taką histeryczną żmiją, że facet woli na zimne dmuchać. Taktyka "na święty spokój".
@7th_Heaven myślę, że w 90% przypadków jest dokładnie tak jak piszesz. Jak mawiał Bruce Lee: jak stracisz pieniądze, to jakbyś nic nie stracił, jak stracisz zdrowie to coś już tracisz ale jak stracisz spokój to tak jakbyś wszystko stracił" ;)
Jak to często bywa, zainteresowana osoba dowiaduje się ostatnia, niech sobie panna żyje złudzeniami, no chyba, że facet chory ale wtedy to raczej nie jest powód do radości.
@farfadea ?? xddd ale przecież istnieją faceci którzy nie oglądają porno. Coraz więcej artykułów informuje o ich szkodliwości zarówno na związek jak i samego faceta i sporo facetów po prostu z tym zrywa. Nie dlatego, że im baba każe tylko dlatego, że pragną zmian.
spójrz sobie na reddit i wykop i na te wszystkie grupki tematyczne pod hashtagiem noporn albo nofap. Zobacz ile tego jest. Powstają już internetowe community skupione wokół tego.
A tobie się wydaje, że każdy facet ogląda bo ty edgujesz do hardkorów po 2 godziny dziennie? Przestańcie ludzie oceniać innych po sobie XD ludzie są różni
@kanapekr nie siedzę na wykopie i reddicie. Nie twierdzę, że każdy facet ogląda porno ale w większości przypadków gdzie laski zarzekają się, że ich faceci nie oglądają to oni to robią. I myślę, że problem jak ze wszystkim jest w nadmiarze. Jeśli facet woli porno w stałym związku niż normalny seks to już jest coś dziwnego. I nie, nie oceniam po sobie bynajmniej. Kobiet raczej nie jarają dwugodzinne hardcory xD
@farfadea napisałaś "Bawią mnie laski, które myślą, że ich facet nie ogląda porno" co brzmiało dla mnie jak typowe gadanie pornomaniaka "wszyscy faceci oglądają porno". Welp, no jak nie jesteś zazdrosna o to że Twój chłop ogląda ruchanie gołych bab to tam twoja sprawa, generalnie wielu kobietom to przeszkadza i nie dziwie im się :V sam bym nie chciał by moja oglądała siusiaki innych chłopów a oglądanie pornoli przez nią odbierałbym jako afront że zawodzę ją.. Ale widać u was są inne zasady.
@kanapekr Nie wiem ,mam wystarczająco wysoką samoocenę i jakoś mi to obojętne czy ogląda czy nie i w żaden sposób nie wpływa to na moje życie . Film to film ,życie to życie nie wiem o co bym miałabym być zazdrosna?O " ruchanie się " obcych ludzi ? Jest to trochę prymitywne to fakt. Ale ludzie to robią . Dobra jakby oglądał koleżankę z pracy to co innego xD Po prostu mam z tym luz ,chyba problemem by było jakbym była zazdrosna o obcą babę na ekranie ...bo co to znaczy ,że jedyne co mam do zaoferowania to seks? Jestem czymś więcej niż cyckami i dupą to ma każda więc tak naprawdę to "nic takiego " Ważniejsze we mnie są raczej wartości w jakie wierzę i to co ogólnie sobą reprezentuję .I to czy mój facet ogląda porno czy nie, nic nie zmienia w tej materii :) Nie widzę powodu ani się tym chwalić ani żalić poprostu
@farfadea ale kobiety zazwyczaj nie są złe na porno że niby facet nie zwraca uwagi na jej wartości, ideały i wysoką samoocenę tylko, że podziwia nagie walory fizyczne zupełnie innej kobiety i jeszcze czasem sobie dobrze do nich robi. Zastanawia mnie jeszcze: gdzie u ciebie jest ta granica gdzie kończy się luz a zaczyna zachowanie którego nie tolerujesz? Bo nie wiem czy dobrze to zrozumiałem.
@kanapekr Hmm raczej wkurzałoby mnie jakby facet idąc ze mną obracał się za inną laską czy podrywał inną (w moim czy bez mojego towarzystwa) , no wiadomo -to co wyżej napisałam jeśli by oglądał erotyczne zdjęcia kobiety ,którą zna czy filmy z jej udziałem. Oczywiście jeśli bym zauważyła ,że bezpośrednio wpływa to na nasze życie czy to normalne czy seksualne (impotencja,brak zainteresowania "zwykłym" seksem ,uzależnienie od porno i inne ew.konsekwencje) ale jeśli to się zdarza sporadycznie ,nie wpływa negatywnie na nasze życie ,nie zdradza mnie ,nie oszukuje (nie,że wymagam żeby każdorazowo mi się spowiadał xD w zasadzie nie muszę widzieć wcale tylko nie lubię takiego zakłamania" nie nie ja porno nigdy w życiu ") to mi to zupełnie nie przeszkadza. Jak byłam młodsza to mnie to wkurzało ale teraz mam luz serio :) Wystarczająco przybliżyłam ? Ah jeszcze czego bym nie tolerowała oczywiście bym się o tym niedowiedziała ale jak facet myśli podczas seksu we dwoje o innej kobiecie.
@farfadea ok czyli jak ogląda film z gołą obcą kobietą i wyobraża sobie, że ją rżnie to to jest luzik ale jak popatrzy na ubraną znaną kobietę to przypex? tak tylko pytam bo widzę, że mamy nieco inne podejście i chciałbym to jakoś zrozumieć.
also: zazwyczaj jest tak, że jak już chłop ogląda to to nie jest okazjonalnie. Po prostu albo ogląda regularnie albo wcale. W moim wyczuciu tacy co oglądają okazjonalnie to raczej mała grupa.
@kanapekr to co sobie facet robi w wyobraźni to tam zostaje. A jak idzie ze mną i się patrzy na inną kobietę to chyba słabo, nie uważasz? Ale to tak się nie dzieli na tych co oglądają nałogowo i na tych co wcale. Właśnie myślę, że największa grupa to ci co oglądają sporadycznie. Wszystko jest dla ludzi ale wszystko z umiarem. Ludzie są różni mają różne potrzeby fantazje. Czasem tylko porno może być "okazja" do ich zobaczenia. Czasem są partnerki, które są bardzo wspaniałymi kobietami ale w łóżku troche takie słabe. To chyba lepiej jak sobie obejrzy nie wiem jak to mówisz "dwugodzinny hardcor" niż ma ją oszukiwać i zdradzać.
@farfadea no właśnie tego nie rozumiem, jak przy tobie ogląda koleżankę to też przecież wszystko w wyobraźni się toczy. Chodzi o to, że po prostu jesteś świadkiem tego? Czyli jakby oglądał porno po kryjomu to spoko a jak przy tobie to nie? gubię się w tym wszystkim.
@kanapekr oh naprawdę muszę Ci to wykładać od podstaw? Tak jest Ci ciężko ogarnąć (tak przy okazji takie zwroty jak Ciebie, Ty, Tobie itd. piszemy z dużej litery, bo jak już poświęcam swój czas żeby Ci wytłumaczyć zawiłość swojego rozumowania to chociaż wypadałoby okazać odrobinę szacunku), że jak facet jest sam i sobie ogląda to mnie to gówno interesuje ale jak będzie w moim towarzystwie ślinić się i obczajać inne kobiety to jest to nie na miejscu? Tak, to jest zasadnicza różnica. Twojej kobiecie na pewno też podoba się wielu innych facetów i masz tego świadomość (chyba) ale to jest różnica jak wiesz, że jej się może podobać ktoś a inaczej jakby patrzyła na niego jak na bożyszcze w Twoim towarzystwie. Czułbyś się znieważony i nie fajnie ale sama świadomość aż tak nie przeszkadza.
@farfadea wiesz, jeśli męczy cię ta rozmowa to możemy ją po prostu przerwać, w końcu nikt cię nie zmusza. No i przyjęło się pisać wspomniane słowa z wielkiej litery w listach i mejlach, w komentarzach to jest kwestia wyłącznie dobrowolna. Łatwo się urażasz na punkcie szacunku jak na kogoś z dużym poczuciem własnej wartości i luzem, że tak sobie nieuprzejmie pozwolę na tę uszczypliwość no ale sorki, trochę się podstawiłaś.
wracając: wiesz, po prostu z tego co piszesz to mi wynika, że jednak przeszkadza ci że facet ogląda porno, po prostu akceptujesz to dopóki nie robi tego przy tobie bo wtedy tego nie widzisz no i o ile to nie jest za często. Tak przynajmniej zrozumiałem. I tak, mojej też na pewno podobały się jakieś randomy spotkane na ulicy ale nie śliniła się do nich, nie zarywała, jedyne co robiła czasem to skomentowała kogoś by się podrażnić ze mną. Pod tym względem czyściutko było między nami. Pornuchów też nie oglądała i mi np by było przykro gdyby oglądała i robiła sobie dobrze myśląc sobie że jest w objęciach murzyna z 10 calowym z filmu. Czy oglądała by to przy mnie czy nie to tak mi niezbyt robi różnicę, i tak bym czuł, że widać ją zawodzę. Kwestia wyobraźni jest taka, że na to średnio ma się wpływ ale na nasze czyny już jak najbardziej.
@kanapekr No więc niech Ci będzie, dla mnie raczej nie ma znaczenia jaka to forma komunikacji jeśli po drugiej stronie jest inna osoba. Widzisz luz luzem, wysokie poczucie własnej wartości swoją drogą chamstwa nie lubię. A tak to odczułam. Nie znałam tej dziwnej reguły, która to z zasadami logiki nie ma wiele wspólnego. Ale nie o tym.
I tak, wiadomo są warunki w jakich wymieniłam, że mi to przeszkadza. Ale co w tym dziwnego? Jeśli to kwestia nałogu, rażąco wpływa na związek i pożycie seksualne to logiczne, żeby mi przeszkadzało. A, że nie chciałabym widzieć jak to robi to ze względów czysto estetycznych. Swoją drogą czy to zawsze działa tak, że myśli się, że się jest "jedną" z tych osób? Mnie porno co prawda nie kręci ale nawet jak jest w zwykłym filmie jakas ostrzejsza scena to raczej działa pobudzajaco "ogólnie" a nie, że sobie wyobrażam, że cytując klasyka "pieprzy mnie Di caprio".A jakby czytała książkę erotyczną to też byś sobie dobierał do głowy, że ją zawodzisz? Musisz mieć kompleksy pod tym względem (sam się podłożyłeś XD)
@farfadea brak wielkiej litery to od razu chamstwo według ciebie? Tak wielkiej przesady spodziewałbym się po kimś bardzo spiętym a nie z luzem ;x
no i generalnie tak, jeśli by czytała książkę erotyczną to też bym się zastanawiał czy jej nie zawodzę. I takie mówienie, że "komu przeszkadza, że partner ogląda porno lub czyta książkę erotyczną musi mieć kompleksy pod tym względem" to jakaś stereotypizacja. To, że ktoś postępuje inaczej niż ty to nie znaczy, że musi mieć problem od razu jakiś.
ale generalnie przekaz chyba już zrozumiałem. Kij o kim myśli, kogo ogląda i co w związku z tym robi - bylebyś nie widziała tego. Czego oczy nie widzą, temu sercu nie żal.
@kanapekr Wiesz w takich rozmowach szczegóły są ważne wg mnie. No ale skoro wyjaśniłeś to się nie czepiam powiedziałam Ci jakie było moje pierwsze odczucie. A co puenty. Pomijasz ważne części mojej wypowiedzi i ostatecznie wybierasz to co chciałeś mi włożyć do ust od początku rozmowy. Ale myślę, że trochę luzu by Ci się przydało :) To, że ktoś przeczyta książkę czy oglądnie film nie oznacza, że z Tobą jest coś nie tak. Zresztą uważam, że warto rozmawiać jeśli jednemu przeszkadza coś co robi drugie a niekoniecznie doszukiwać się drugiego dna.
@farfadea nie wiem czy pomijam, pisze jak ja to czuje. Może czytam zbyt dosłownie czy coś, nie wiem. Tak czy siak chyba już się dowiedzieliśmy jak się zapatrujemy na to zagadnienie.
1. To czy oglądamy się za inną czy nie zależy w dużej mierze czy kobieta spełnia nasze oczekiwania. Jeśli tak to sporo facetów nie szuka, nie porównuje.
2. Nie każda kobieta która ubiera się na wygląd, a zerżżnij mnie nam się podoba - choć część kobiet uważa to za sygnał ostrzegawczy. W czasie przesytu erotycznego wielu z nas patrzy za kobietą z klasą, która wygląda ładnie. A nie afiszuje się swoją otwartością seksualną. Szukamy takiej ukrytej normalności - choć często na pokaz pokazujemy coś odwrotnego.
Tak to jest jak się wybrało chłopaka, który jest niewidomy
może to jakiś homo który się ukrywa?
Dobra panowie i panie, pozwólcie że wyjaśnię:
Ukryty podtekst brzmi "patrzcie, jestem taka zayebista, że mój chłop świata poza mną nie widzi". W praktyce jednak najprawdopodobniej laska jest taką histeryczną żmiją, że facet woli na zimne dmuchać. Taktyka "na święty spokój".
@7th_Heaven myślę, że w 90% przypadków jest dokładnie tak jak piszesz. Jak mawiał Bruce Lee: jak stracisz pieniądze, to jakbyś nic nie stracił, jak stracisz zdrowie to coś już tracisz ale jak stracisz spokój to tak jakbyś wszystko stracił" ;)
Każdy facet zerka. Ten pewnie robi to tak, żeby panna nie widziała. Tak trzymać! :)
Babie nie dogodzi.
Jak to często bywa, zainteresowana osoba dowiaduje się ostatnia, niech sobie panna żyje złudzeniami, no chyba, że facet chory ale wtedy to raczej nie jest powód do radości.
Bawią mnie laski, które myślą, że ich facet nie ogląda porno. Tak samo bawią mnie te, które z tego powodu robią robią dramy jakby je facet zdradzał.
@farfadea ?? xddd ale przecież istnieją faceci którzy nie oglądają porno. Coraz więcej artykułów informuje o ich szkodliwości zarówno na związek jak i samego faceta i sporo facetów po prostu z tym zrywa. Nie dlatego, że im baba każe tylko dlatego, że pragną zmian.
spójrz sobie na reddit i wykop i na te wszystkie grupki tematyczne pod hashtagiem noporn albo nofap. Zobacz ile tego jest. Powstają już internetowe community skupione wokół tego.
A tobie się wydaje, że każdy facet ogląda bo ty edgujesz do hardkorów po 2 godziny dziennie? Przestańcie ludzie oceniać innych po sobie XD ludzie są różni
@kanapekr nie siedzę na wykopie i reddicie. Nie twierdzę, że każdy facet ogląda porno ale w większości przypadków gdzie laski zarzekają się, że ich faceci nie oglądają to oni to robią. I myślę, że problem jak ze wszystkim jest w nadmiarze. Jeśli facet woli porno w stałym związku niż normalny seks to już jest coś dziwnego. I nie, nie oceniam po sobie bynajmniej. Kobiet raczej nie jarają dwugodzinne hardcory xD
@farfadea napisałaś "Bawią mnie laski, które myślą, że ich facet nie ogląda porno" co brzmiało dla mnie jak typowe gadanie pornomaniaka "wszyscy faceci oglądają porno". Welp, no jak nie jesteś zazdrosna o to że Twój chłop ogląda ruchanie gołych bab to tam twoja sprawa, generalnie wielu kobietom to przeszkadza i nie dziwie im się :V sam bym nie chciał by moja oglądała siusiaki innych chłopów a oglądanie pornoli przez nią odbierałbym jako afront że zawodzę ją.. Ale widać u was są inne zasady.
@kanapekr Nie wiem ,mam wystarczająco wysoką samoocenę i jakoś mi to obojętne czy ogląda czy nie i w żaden sposób nie wpływa to na moje życie . Film to film ,życie to życie nie wiem o co bym miałabym być zazdrosna?O " ruchanie się " obcych ludzi ? Jest to trochę prymitywne to fakt. Ale ludzie to robią . Dobra jakby oglądał koleżankę z pracy to co innego xD Po prostu mam z tym luz ,chyba problemem by było jakbym była zazdrosna o obcą babę na ekranie ...bo co to znaczy ,że jedyne co mam do zaoferowania to seks? Jestem czymś więcej niż cyckami i dupą to ma każda więc tak naprawdę to "nic takiego " Ważniejsze we mnie są raczej wartości w jakie wierzę i to co ogólnie sobą reprezentuję .I to czy mój facet ogląda porno czy nie, nic nie zmienia w tej materii :) Nie widzę powodu ani się tym chwalić ani żalić poprostu
@farfadea ale kobiety zazwyczaj nie są złe na porno że niby facet nie zwraca uwagi na jej wartości, ideały i wysoką samoocenę tylko, że podziwia nagie walory fizyczne zupełnie innej kobiety i jeszcze czasem sobie dobrze do nich robi. Zastanawia mnie jeszcze: gdzie u ciebie jest ta granica gdzie kończy się luz a zaczyna zachowanie którego nie tolerujesz? Bo nie wiem czy dobrze to zrozumiałem.
@kanapekr Hmm raczej wkurzałoby mnie jakby facet idąc ze mną obracał się za inną laską czy podrywał inną (w moim czy bez mojego towarzystwa) , no wiadomo -to co wyżej napisałam jeśli by oglądał erotyczne zdjęcia kobiety ,którą zna czy filmy z jej udziałem. Oczywiście jeśli bym zauważyła ,że bezpośrednio wpływa to na nasze życie czy to normalne czy seksualne (impotencja,brak zainteresowania "zwykłym" seksem ,uzależnienie od porno i inne ew.konsekwencje) ale jeśli to się zdarza sporadycznie ,nie wpływa negatywnie na nasze życie ,nie zdradza mnie ,nie oszukuje (nie,że wymagam żeby każdorazowo mi się spowiadał xD w zasadzie nie muszę widzieć wcale tylko nie lubię takiego zakłamania" nie nie ja porno nigdy w życiu ") to mi to zupełnie nie przeszkadza. Jak byłam młodsza to mnie to wkurzało ale teraz mam luz serio :) Wystarczająco przybliżyłam ? Ah jeszcze czego bym nie tolerowała oczywiście bym się o tym niedowiedziała ale jak facet myśli podczas seksu we dwoje o innej kobiecie.
@farfadea ok czyli jak ogląda film z gołą obcą kobietą i wyobraża sobie, że ją rżnie to to jest luzik ale jak popatrzy na ubraną znaną kobietę to przypex? tak tylko pytam bo widzę, że mamy nieco inne podejście i chciałbym to jakoś zrozumieć.
also: zazwyczaj jest tak, że jak już chłop ogląda to to nie jest okazjonalnie. Po prostu albo ogląda regularnie albo wcale. W moim wyczuciu tacy co oglądają okazjonalnie to raczej mała grupa.
@kanapekr to co sobie facet robi w wyobraźni to tam zostaje. A jak idzie ze mną i się patrzy na inną kobietę to chyba słabo, nie uważasz? Ale to tak się nie dzieli na tych co oglądają nałogowo i na tych co wcale. Właśnie myślę, że największa grupa to ci co oglądają sporadycznie. Wszystko jest dla ludzi ale wszystko z umiarem. Ludzie są różni mają różne potrzeby fantazje. Czasem tylko porno może być "okazja" do ich zobaczenia. Czasem są partnerki, które są bardzo wspaniałymi kobietami ale w łóżku troche takie słabe. To chyba lepiej jak sobie obejrzy nie wiem jak to mówisz "dwugodzinny hardcor" niż ma ją oszukiwać i zdradzać.
@farfadea no właśnie tego nie rozumiem, jak przy tobie ogląda koleżankę to też przecież wszystko w wyobraźni się toczy. Chodzi o to, że po prostu jesteś świadkiem tego? Czyli jakby oglądał porno po kryjomu to spoko a jak przy tobie to nie? gubię się w tym wszystkim.
@kanapekr oh naprawdę muszę Ci to wykładać od podstaw? Tak jest Ci ciężko ogarnąć (tak przy okazji takie zwroty jak Ciebie, Ty, Tobie itd. piszemy z dużej litery, bo jak już poświęcam swój czas żeby Ci wytłumaczyć zawiłość swojego rozumowania to chociaż wypadałoby okazać odrobinę szacunku), że jak facet jest sam i sobie ogląda to mnie to gówno interesuje ale jak będzie w moim towarzystwie ślinić się i obczajać inne kobiety to jest to nie na miejscu? Tak, to jest zasadnicza różnica. Twojej kobiecie na pewno też podoba się wielu innych facetów i masz tego świadomość (chyba) ale to jest różnica jak wiesz, że jej się może podobać ktoś a inaczej jakby patrzyła na niego jak na bożyszcze w Twoim towarzystwie. Czułbyś się znieważony i nie fajnie ale sama świadomość aż tak nie przeszkadza.
@farfadea wiesz, jeśli męczy cię ta rozmowa to możemy ją po prostu przerwać, w końcu nikt cię nie zmusza. No i przyjęło się pisać wspomniane słowa z wielkiej litery w listach i mejlach, w komentarzach to jest kwestia wyłącznie dobrowolna. Łatwo się urażasz na punkcie szacunku jak na kogoś z dużym poczuciem własnej wartości i luzem, że tak sobie nieuprzejmie pozwolę na tę uszczypliwość no ale sorki, trochę się podstawiłaś.
wracając: wiesz, po prostu z tego co piszesz to mi wynika, że jednak przeszkadza ci że facet ogląda porno, po prostu akceptujesz to dopóki nie robi tego przy tobie bo wtedy tego nie widzisz no i o ile to nie jest za często. Tak przynajmniej zrozumiałem. I tak, mojej też na pewno podobały się jakieś randomy spotkane na ulicy ale nie śliniła się do nich, nie zarywała, jedyne co robiła czasem to skomentowała kogoś by się podrażnić ze mną. Pod tym względem czyściutko było między nami. Pornuchów też nie oglądała i mi np by było przykro gdyby oglądała i robiła sobie dobrze myśląc sobie że jest w objęciach murzyna z 10 calowym z filmu. Czy oglądała by to przy mnie czy nie to tak mi niezbyt robi różnicę, i tak bym czuł, że widać ją zawodzę. Kwestia wyobraźni jest taka, że na to średnio ma się wpływ ale na nasze czyny już jak najbardziej.
Na pewno jest niewidomy, głuchoniemy i impotent:) A jeśli nie jest, to owa chwaląca się żona bardzo niewiele wie o życiu:)
@kanapekr No więc niech Ci będzie, dla mnie raczej nie ma znaczenia jaka to forma komunikacji jeśli po drugiej stronie jest inna osoba. Widzisz luz luzem, wysokie poczucie własnej wartości swoją drogą chamstwa nie lubię. A tak to odczułam. Nie znałam tej dziwnej reguły, która to z zasadami logiki nie ma wiele wspólnego. Ale nie o tym.
I tak, wiadomo są warunki w jakich wymieniłam, że mi to przeszkadza. Ale co w tym dziwnego? Jeśli to kwestia nałogu, rażąco wpływa na związek i pożycie seksualne to logiczne, żeby mi przeszkadzało. A, że nie chciałabym widzieć jak to robi to ze względów czysto estetycznych. Swoją drogą czy to zawsze działa tak, że myśli się, że się jest "jedną" z tych osób? Mnie porno co prawda nie kręci ale nawet jak jest w zwykłym filmie jakas ostrzejsza scena to raczej działa pobudzajaco "ogólnie" a nie, że sobie wyobrażam, że cytując klasyka "pieprzy mnie Di caprio".A jakby czytała książkę erotyczną to też byś sobie dobierał do głowy, że ją zawodzisz? Musisz mieć kompleksy pod tym względem (sam się podłożyłeś XD)
@farfadea brak wielkiej litery to od razu chamstwo według ciebie? Tak wielkiej przesady spodziewałbym się po kimś bardzo spiętym a nie z luzem ;x
no i generalnie tak, jeśli by czytała książkę erotyczną to też bym się zastanawiał czy jej nie zawodzę. I takie mówienie, że "komu przeszkadza, że partner ogląda porno lub czyta książkę erotyczną musi mieć kompleksy pod tym względem" to jakaś stereotypizacja. To, że ktoś postępuje inaczej niż ty to nie znaczy, że musi mieć problem od razu jakiś.
ale generalnie przekaz chyba już zrozumiałem. Kij o kim myśli, kogo ogląda i co w związku z tym robi - bylebyś nie widziała tego. Czego oczy nie widzą, temu sercu nie żal.
@kanapekr Wiesz w takich rozmowach szczegóły są ważne wg mnie. No ale skoro wyjaśniłeś to się nie czepiam powiedziałam Ci jakie było moje pierwsze odczucie. A co puenty. Pomijasz ważne części mojej wypowiedzi i ostatecznie wybierasz to co chciałeś mi włożyć do ust od początku rozmowy. Ale myślę, że trochę luzu by Ci się przydało :) To, że ktoś przeczyta książkę czy oglądnie film nie oznacza, że z Tobą jest coś nie tak. Zresztą uważam, że warto rozmawiać jeśli jednemu przeszkadza coś co robi drugie a niekoniecznie doszukiwać się drugiego dna.
@farfadea nie wiem czy pomijam, pisze jak ja to czuje. Może czytam zbyt dosłownie czy coś, nie wiem. Tak czy siak chyba już się dowiedzieliśmy jak się zapatrujemy na to zagadnienie.
1. To czy oglądamy się za inną czy nie zależy w dużej mierze czy kobieta spełnia nasze oczekiwania. Jeśli tak to sporo facetów nie szuka, nie porównuje.
2. Nie każda kobieta która ubiera się na wygląd, a zerżżnij mnie nam się podoba - choć część kobiet uważa to za sygnał ostrzegawczy. W czasie przesytu erotycznego wielu z nas patrzy za kobietą z klasą, która wygląda ładnie. A nie afiszuje się swoją otwartością seksualną. Szukamy takiej ukrytej normalności - choć często na pokaz pokazujemy coś odwrotnego.
Ja też taki jestem, a nie mogę sobie dziewczyny znaleźć.
A mam serdecznie dość samotności.
ale ty masz dziopa pierdólnięcie...