@pawelkolodziej No i skąd mam k***a te minusy to sam nie wiem! Ja również miałem cyrkiel po rodzeństwie, i też mi służył chyba jeszcze z 2-3 lata, ale inny model niż ten na zdjęciu. Starszy, jeszcze z czasów PRL. Potem miałem już właśnie takie jak ze zdjęcia, a one były strasznie liche! Wystarczyło mocniej docisnąć podczas rysowania okręgu i już się potrafiły wygiąć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 czerwca 2021 o 19:09
Pamiętam te cyrkle. Szajs był totalny, produkowano chyba po to, aby podkłuwać dziewczyny siedzące przede mną. To się wyginało, nie trzymało ustawienia, kółko po zrobieniu nie zamykało się, były przesunięcia, trudno było ustawić precyzyjny promień. To był koszmar. Ale nauczyciele nie mieli lepiej. Pamiętam takie wielgachne drewniane cyrkle, do rysowania okręgów na tablicy. Kreda się w nich łamała, a gumowe przyssawki nie trzymały tablicy.
Najlepsze cyrkle jakie mogły powstać. Nie psuły się, nie trzeba było co chwile wkładać wkładu, wystarczył tylko ołówek, miał również za zastosowanie usuwanie brudów spod paznokci.
Kłuliśmy się tym na przerwach!
Jaaaa, teraz pewnie jak by nauczyciel zobaczył coś takiego w dłoni ucznia wizyta antyterrorystów gwarantowana.
@mamut3003 a temperówka z żyletla
@mamut3003 Nadal są w powszechnej sprzedaży boomer.
nawet zwykły cyrkiel już jest retro? To czego się teraz używa, plotera wbudowanego w piórnik?
Strasznie się wyginał, w ciągu roku szkolnego zużywało się po kilka takich
@Wolfi1485 to co z nim robiłeś ? ja byłem najmłodszy z rodzeństwa i miałem cyrkiel po rodzeństwie i służył cały ten czas nie zniszczony
@pawelkolodziej No i skąd mam k***a te minusy to sam nie wiem! Ja również miałem cyrkiel po rodzeństwie, i też mi służył chyba jeszcze z 2-3 lata, ale inny model niż ten na zdjęciu. Starszy, jeszcze z czasów PRL. Potem miałem już właśnie takie jak ze zdjęcia, a one były strasznie liche! Wystarczyło mocniej docisnąć podczas rysowania okręgu i już się potrafiły wygiąć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 czerwca 2021 o 19:09
@Wolfi1485 Serio pogięłeś taki cyrkiel rysując na papierze kółko? Czy rzeźbiłeś w granicie?
Normalny cyrkiel.
Cyrkiel jest szkolnym cudem ? oookkkk
Jak te czasy się zmieniają, kiedyś to był standard a teraz CUD!
Nie, po prostu zwykłego cyrkla bez zakładania go na ołówek ;)
twoja stara
Każdy kto za tobą siedział w ławce.
każdy kto na matematyce nie miał religii...
sam jestem pokoleniem urodzonym w latach 80-tych i od mnie plus, ale ile można odgrzewać stare czasy?
Takim nie dało się grać.
Często ołówek ześlizgiwał się podczas rysowanie kółek i zębami dopasowywaliśmy rozmiar "oczka" aby naprawić problem.
nikt ku@wa
Przecież to straszny badziew był.
badziew był, ale działał
Pamiętam te cyrkle. Szajs był totalny, produkowano chyba po to, aby podkłuwać dziewczyny siedzące przede mną. To się wyginało, nie trzymało ustawienia, kółko po zrobieniu nie zamykało się, były przesunięcia, trudno było ustawić precyzyjny promień. To był koszmar. Ale nauczyciele nie mieli lepiej. Pamiętam takie wielgachne drewniane cyrkle, do rysowania okręgów na tablicy. Kreda się w nich łamała, a gumowe przyssawki nie trzymały tablicy.
W życiu takiego nie używałem. Zawsze "Skali". Ojciec był kreślarzem i rysunki czyś takim jak na obrazku, uważał za profanację.
Najlepsze cyrkle jakie mogły powstać. Nie psuły się, nie trzeba było co chwile wkładać wkładu, wystarczył tylko ołówek, miał również za zastosowanie usuwanie brudów spod paznokci.
Mój Tatuś taki ma.
Klei modele i używa go jako cyrkiel ( bo jest to cyrkiel )
oraz po zmianie ołówka na nożyk jako wycinarki kółek w kartonie.