Trochę nie wierzę, że 20% kobiet nie stać aby raz czy dwa razy w miesiącu wydać 3-5 zł na paczkę podpasek.
W Indiach, w Afryce - może tak jest - ale w PL?
Ale chwila, chwila. Jeśli byłaby to akcja z nie wiem automatami, dzięki którym można szybciej i łatwiej dostać środki potrzebne kobietom podczas "tych dni" to ja to popieram. Jednak jeśli organizujemy darmowe produkty to coś jest nie halo. Dlaczego? Nie wierzę, że tak duży procent ludzi nie stać na te parę złoty w miesiącu w kraju europejskim. Drugie, skończy się na tym, że Ci których stać wezmą sobie więcej "bo tak", a dla tych naprawdę biednych, o których mówicie, nie zostałoby nic. Po trzecie dawanie czegoś za darmo to socjalizm, bo żeby jedna osoba otrzymała coś za darmo to trzeba zabrać drugiej. Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli...
PS. Nie, nie otrzymuję ich bez zapłaty. Jeśli płacę podatki to część z tego idzie na szkoły, które część tego ma obowiązek przeznaczyć na produkty pomagające w utrzymaniu higieny. W pracy z kolei wypracowuję określoną kwotę. Część z tego biorę ja, część szef, a część ma obowiązek przeznaczyć na utrzymanie higieny w zakładzie, jeśli nie dla mnie to dla klientów. No chyba, że nie chce zarobić ani grosza ;)
Ni cholery nie rozumiem takich akcji. Mam ponad czterdziestkę i jak chodziłem do podstawówki i średniej to nie przypominam sobie aby koleżanki opuszczały lekcję Wychowania Fizycznego czy w ogóle nie chodziły do szkoły z powodu okresu. A nie było wtedy takich produktów jak teraz - była wata i lignina. Bóle brzucha też wtedy były - tak samo jak teraz.
Nastolatki samej z siebie nie stać na zakup czegokolwiek bo nie pracuje. Ale od tego są rodzice. Gdzie jest matka w takich przypadkach (no bo kto ma nauczyć jak dbać o "te" sprawy przez kilka dni w miesiącu? Ojciec?). Na fajki pewnie ma ale na podpaski dla córki nie ma? Pięciu złotych?
Na wuja te całe 500+ / 300+ i inne socjalistyczne plusy skoro matka nie może zadbać o tak podstawowe środki higieny? Co jeszcze będziemy kobietom rozdawać? Błyszczyki do ust, tusz do rzęs? Może tabletki antykoncepcyjne? Trzeba edukować a nie rozdawać na lewo i prawo.
Warto przyhamować z takimi socjalistycznymi pomysłami zgodnie z rosyjskim powiedzeniem - "darmowy ser jest tylko w pułapce na myszy" albo amerykańskim - "nie ma darmowych lunchy".
A dlaczego Rossman albo Biedronka (które to również organizują takie akcje dla kobiet) nie organizują niczego dla mężczyzn? Czyżby mężczyźni nie kupowali niczego w tych sklepach albo nie było produktów dla nich? Czy może dlatego, że równouprawnienie polega na przywilejach dla kobiet? A może jednak nie jesteśmy równi tylko różni i dlatego "słabszym" trzeba pomagać?
@Bongo123xyz Ja jestem rocznik 93 i za czasów gimnazjum się zaczęło. Nie ćwicze na wfie bo okres. Nie idę w teren na geografii bo mam okres. Nie jadę na wycieczkę bo mam okres. A nauczyciele nie mieli zamiaru się sprzeczać z takimi dziewczynami i koniec końców nie ćwiczyła ani jedna. Bo skoro one nie ćwiczą to my też, albo głupio jak jedne ćwiczy a reszta się patrzy. Pewnie stąd się wzięło te 20%. Ale akcja spoko jeśli zajdzie taka potrzeba to będą mieć pod ręką wszystko czego im trzeba bo raczej takich rzeczy nie sprzedają w szkolnym sklepiku.
@jaskierrro ja jestem rocznik 79 i jestem kobietą, nadal muszę rezygnować z wielu atrakcji przez miesiączkę. Urlop, wyjazdy, imprezy planuję z kalendarzykiem menstruacyjnym w ręku. W średniej szkole nauczyciel wuefu zapisywał sobie kiedy któraś z nas zgłosiła "niedyspozycję" i nie było szans mu sciemnić dwa razy w mięsiącu :):) Pamiętam że trochę odżyłam jak na rynku pojawiły się alwaysy, dawały większą pewność, że się nie przecieknie i nie narobi sobie wstydu.
@chinskakonserwa Zawsze można użyć tampon, albo w ogóle zrezygnować z jednorazowych produktów na rzecz wielorazowego kubeczka menstruacyjnego. Jeżeli miesiączka nie wiąże się z dużymi problemami zdrowotnymi, to sam fakt jej wystąpienia nie musi ograniczać kobiety.
@warszawiaczanka mam endometriozę, mój okres to choroba, postępująca. Kubeczek menstruacyjny czy tampony w moim przypadku nie wchodzą w grę. W 1 i 2 dzień okresu, tylko podpaski, te duże, super plus lub "noc". No i ból...Raczej nie mam wtedy ochoty na spływ kajakowy czy piesze wycieczki. Imprezy z alkoholem całkowicie odpadają. Serio, odetchnę chyba dopiero po menopauzie.
@teraw @Anonim_Gall i właśnie dlatego ta akcja jest potrzebna, aby dzieci takiego typka jak Anonim_Gall miały również dostęp do podpasek XD i jak wynika z wielu podobnych wpisów, niestety takich mądrali jest bardzo wielu.
@teraw Niezła interpretacja :D miałem na myśli papier używany w celach do których jest nominalnie przeznaczony :D A tak mi się zdaje, że jego cena jest porównywalna z ceną innych art. higienicznych. Czyli idąc waszym tokiem rozumowania, dziewczyna powinna powiedzieć "nie wychodzę dzisisj z domu, bo nie miałam się czym podetrzeć" (woda też droga jest).
Albo równo, albo gówno, ponoć o to chodzi w równouprawnieniu, czyż nie?
Przy okazji, pytanie do Poznaniaków - parę lat temu powstała tam "szafka czytacza" czy coś takiego - że każdy może wziąć sobie książkę, ale zostawić inną. Nadal to funkcjonuje, czy jednak książek zabrakło?
że niby 20% dziewczyn ma matkę-debilkę która ignoruje dorastanie córki i jednocześnie nie dostaje ona ANI GROSZA kieszonkowego? to nie dupa boli tylko płat czołowy który mówi "jezu co to za ściema" xd
Jak kobiety o coś walczą, to wtedy jest to walka kobiet o równe prawa, o równe płace, o równe wzrosty i tym podobne. Ale jak faceci zaczynają się buntować, że kobiety zaczynają mieć coraz więcej przywilejów, których nie mają faceci, to już facet ma ból żopy. Potem widzisz w kiosku obok Forbesa, kolejną gazetę o nazwie Forbes Women i się zastanawiasz - po co? Czy w Forbsie jest na tyle mało miejsca, żeby mogły w nim się znaleźć kobiety? Przecież jak ktoś z powodzeniem tworzy coś ciekawego to nie ma znaczenia jakiej jest płci? Czy się mylę? Czy może jest to zrobione specjalnie, żeby pakować kobietom kobiece reklamy? (Tego nie wiem, po prostu zadaję pytania). Jakoś ja u siebie w firmie nie widzę różnic płac między kobietą a mężczyzną, a wręcz niektóre kobiety zarabiają dużo więcej od facetów na tym samym stanowisku. I nikt się o to nie s.ra. Obserwowałem Strajk kobiet i pomimo, że była i jest to bardzo ważna sprawa dotycząca nie tylko kobiet, ale i facetów, to kobiety dały się wyprowadzić tak na manowce, że w pewnym momencie same się podzieliły w tym o co dokładnie walczą.
Osoby zarządzające strajkiem kobiet po prostu zaczęły strajkować przeciw wszystkim i wszystkiemu - mam wrażenie dla zasady. Nie każdej kobiecie to odpowiada, stąd ten rozłam, nie wiem czy to "wyprowadzenie na manowce"
Mnie dziwi boldupy komentujacych czasami... Co to kogo obchodzi. niech sobieskrzyneczki bedaw kazdym damskim kiblu. obojetnie czy dla tych ktorych nie stac czy tych w naglej potrzebie (bo ciotka przyjechala dzien wczesniej niz powinna). Tak samo jak w ubikacjach masz papier toaletowy czy mydlo (przynajmniej w cywilizowanych krajach na zachod od odry) czy czesto pieluchy w punktach przebierania niemowlat - kto potrzebuje wezmie, kto ma nadmiar wlozy do skrzyneczki dla kogos potrzebujacego. o zawieszonej kawie (kupujesz dwie - jedna zawieszona dla kogos potrzebujacego) nie bylo tylu komentarzy jak o tym... O automatach z darmowymi prezerwatywami w pubach tez nikt zlego slowanie powiedzial (no moze poza facetami w czasnych sukienkach)
@fdx Dokładnie, też nie rozumiem tego bólu du...y. Ja nie będę korzystać, bo pracuję i zawsze mam zapas ale kiedyś zdarzyło mi się nie wiedzieć czemu dostać tej "kobiecej przypadłości" na lotnisku w Maroku gdzie lot został przesunięty o 5 godzin a wszystko pozamykane... Taka skrzyneczka w toalecie uratowałaby mi życie, no ale musiałam radzić sobie innymi sposobami... Darmowe golarki dla mężczyzn? Może się nie znam ale czy mężczyżni golą się od 13 roku życia, bo dziewczyny wtedy właśnie dostają okres... Darmowe prezerwatywy też ok, ale już zacznie się kwik, że nawoływanie do rozwiązłości itp. Jeśli natomiast faceci drą mordy, że to za ich pieniądze to np. Biedronka ma vouchery które się otrzymuje za zakupienie środków menstruacyjnych które można przekazać właśnie na ubóstwo menstruacyjne i mnie się podoba takie ufundowanie tej akcji.
Różnica jest taka, że jak faceta nie stać na maszynkę do golenia to się nie ogoli. I bez problemu może wyjść na miasto z brodą. A jak dziewczynę nie stać na środki higieny to po prostu będzie miała zakrwawione spodnie. Na zachodzie była akcja krwawienia bez tabu, za przyjemnie to nie wyglądało.
Krew nie jest czymś, co można zostawić sobie ot tak sobie. Krawiąca wolno bezdomna osoba na przykład to pobrudzone siedzenia w autobusach, pobrudzone ławki w parku. Krwawiąca dziewczyna w szkole to czerwone krzesełko, które każdy zauważy.
W normalnych firmach czy hotelach w każdej damskiej łazience takie przybory są za darmo. Tak samo jak właśnie te plasterki są dostępne w każdej firmie, hotelu czy kuchni.
Bo kurde krew to jednak trochę co innego niż broda
Akcja szczytna, pochwalam, niech maja podpaski. Nie znam skali problemu, ale jeżeli coś takiego powstału to pewnie dotyczy większej ilości kobiet. Pełen luz.
Natomiast faceci? Jak oni mogą się wściekać, że nic nie dostali?! Ano dlatego, że każda najmniejsza nierówność jest przez kobiety podnoszona, stąd musimy mieć parytety, wiele rzeczy specjalnie dla kobiet itd itp. A faceci robią sobie po prostu jaja. Serio, ktoś uznał żądanie kebabów za poważny postulat?
ja pier.... problem jest i to duży. przejdzcie się po wsi gdzie są dzieci z zapijaczonych domów... Te dziewczynki często nawet nie wiedzą co się z nimi dzieje i jak sobie z tym poradzić a jak pójdzie do matki porozmawiać to nawalona matka ją jeszcze zwyzywa. takich osób jest ogromną ilość i takim trzeba pomagać. A jak ktoś się stara pomoc to ktoś z bólem D. u. p. y krzyczy ze jak to nie stać ich 5 złotych na miesiąc - a no nie stać bo taka właśnie jest patologia w polsce
Czytalam te badania. Zapytano online 300 kobiet w wieku 18-24 lata czy kiedykolwiek zdarzyło im się nie pójść do szkoły z powodu braku dostępu do środków higienicznych. I z tego niby badania wyciągnięto wnioski ze 20% dziewczyn nie chodzi do szkoły bo nie ma na podpaski. Badanie sponsorowane przez aleays
Niby poważna akcja, ale odpowiedź w stylu "plasterek żeby dupcia nie pękła" xD Dobrze, że lewica antykatolicka ma takie przedstawicielki - nigdy już nie przekroczą 15%. Może się im uda podrzucić kilka osób do lewicy katolickiej z pissu i też im zabiorą sporo poparcia?
Jeśli miałoby to pomagać dziewczynkom w wieku szkolnym to te skrzyneczki musiałyby się pojawić w szkołach. Niestety nie sądzę, żeby to było możliwe, w tej chwili w szkołach często brakuje nawet papieru toaletowego czy mydła więc ciężko mi uwierzyć w darmowe podpaski.
Za to na pewno dobrym krokiem byłoby wprowadzenie podpasek do sklepików szkolnych. Poza samą możliwościom kupienia takich artykułów, pomogłoby to też normalizować ten temat.
Komentarze, że potem ludzie będą rozkradać te podpaski z automatów i sprzedawać. No tak... Papier toaletowy też jest na wagę złota w szkołach, co nie? Pewnie wszystko kradną sprytne dzieci a potem handlują 1zł za listek na długiej przerwie. XDDD
Jestem kobietą i jestem przeciwna. Dość już rozdawnictwa w naszym kraju. Skrzynki mają być dla tych potrzebujących? Jasne, a jak się chytre baby z Radomia dorwą, to na pewno te potrzebujące będą miały z czego skorzystać. Poza tym tak, nastolatki są uzależnione od rodziców, ale od czegoś jest to cholerne 500+, tak? A no tak, zapomniałam, że to idzie na inne cele, np. na fajki i wódę.
Jestem dorosłą kobietą, pracuję i nie potrzebuję takich "darów", bo mam trochę rozumu w głowie i zawsze noszę podpaskę w torbie - tak na wszelki wypadek.
Do szkół różnych chodziłam i nie spotkałam się z tym, żeby któraś ze znajomych opuszczała lekcje, bo ma okres. A jak już jest taka bieda w danym domu, to gdzie MOPSy i GOPSy?
I tak, my nie mamy wpływu na krwawienie, to dają nam podpaski. A faceci nie mają wpływu na rośnięcie brody, więc czemu nie dać im maszynek darmo? Też może nie być ich stać! A czemu mają być zarośnięci?
Jeszcze proponuję darmowe prezerwatywy, to może tylu niechcianych dzieci by nie było.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 czerwca 2021 o 21:08
to nie lepiej zrobić w szkołach akcję uświadamiającą i zamiast podpasek dać kubeczek menstruacyjny? jeden wydatek, a służy przez kilka lat. dodatkowo kwestia ekologiczna. ile śmieci powstaje z podpasek, czy tamponów?
Kubeczek? Mam ponad 30 lat a nadal nie wiem jak tego się używa. Na tampony zdecydowałam się dopiero po kilku latach od pierwszego okresu, bo bałam się że krzywdę sobie zrobię. A było to w czasach gdy na biologii i godzinie wychowawczej nie było tabu. A teraz? Gdy takie tematy w szkole to od razu podejrzenie o demoralizacje młodzieży? A ty chcesz żeby kubeczek dawano nastolatkom ? Zwyzywają by cię od czci i wiary
Problemem jest forma tej inicjatywy. Dlaczego nie zrobić małych automatów, gdzie można kupić na sztuki za drobniaki? Mamy 500+ na dziecko, to te kilka blach można przy sobie nosić. Jak ktoś zamierza wychowywać dzieci wyłącznie z socjalu, to coś jest z nim nie tak. Nie wierzę, że 20% młodych dziewczyn nie stać na podpaski. Może to być bardzo drobny procent i dla tej skromnej grupy można zadbać o jakieś drobne wsparcie, chociaż stopniowo zaczynamy wyręczać rodziców z jakiejkolwiek odpowiedzialności finansowej za swoje dzieci.
Sam pomysł automatów we wszelkich łazienkach jak najbardziej popieram, ale rozdawnictwa nie trawię. Co dalej, może czyste skarpetki będziemy fundować jakby kogoś na pranie nie było stać? Przecież dzieci z biednych rodzin często chodzą po kilka tygodni w jednym ubraniu.
akcja skierowana jest do dzieciaków, a niestety jeśli czasem chodzą nawet głodne to myślisz że mama da na podpaski ?? wielorazowe też musisz kupić, akcja jest ok.
Czyli dalsze wspieranie patologii jak mam rozumieć? Już tłumaczę tok myślenia: Skoro z dobrych domów córeczkom mamusia kupuje, to akcja nie dla nich. Ok. Wyjaśnienia w komentarzach najczęściej dotyczą tego, że rodzice mają nastolatkę w dupie, są patolami, przepijają nawet te 500+ i dlatego akcja. A może w końcu zlikwidować te pieprzone 500 plus, skoro jak widać nic ono i nikomu nie daje (dzietność się nie zwiększyła, zamożność też, skala ubóstwa również, za to zmniejsza się chęć do pracy i rośnie inflacja). A zamiast tego, mniej populistycznie i taniej, zrobić program tego właśnie typu, ale rzeczowy, nie finansowy. Rozdać biednym bony na: podpaski, tampony, papier toaletowy, i takie tam inne potrzebne rzeczy. Przecież żywność np. mogą dostać, to dlaczego nie tego typu rzeczy. Wtedy nastolatka mogłaby się udać do takiego MOPS i poprosić - dostałaby. Abstrahując od tego, że w ogóle socjalne podejście do świata, dej mi, dej mi - jest mi bardzo obce, to jak już ma coś takiego być, to dla tych którzy naprawdę mają przepieprzone w tym życiu, nie z własnej winy, jak te przytoczone nastolatki. Bo taka Karyna jak nie ma to mnie szczerze wuj obchodzi, dopóki ma dwie ręce i dwie nogi - praca zawsze się znajdzie. No ale po co skoro można leżeć na dupie i pieniążki same przychodzą. A lewica w imię, niby sprawiedliwości społecznej i wyrównania różnic, pogłębia te różnice. Nie widać i tak ciężko zrozumieć, że człowiek, któremu damy :rybę a nie wędkę" będzie zależnym od nas tumanem, który zdechnie samodzielnie z głodu jak go nie nakarmimy? A jeśli będzie musiał sobie radzić sam, to wtedy nauczy się jak łowić, gdzie, kiedy, jakim systemem. Nauczy tego swoje dzieci itd. A tak to jak jest? Widzi Bryan jak Seba leży i jest szczęśliwie pijany za jego 50 plus, to uważa, że tak się żyje. Co do samej akcji, jak już wpsomniałem wyżej - niekoniecznie w ten sposób, choć jak ktoś ma ochotę coś prywatnie komuś dawać - nie mam nic do tego. I nikt mieć nie powinien. Racja jednak, że jak np. chłopak nastolatek ma trądzik (podobny wiek do nastolatki z menstruacją), to też może nie chcieć chodzić do szkoły, a nie stać go na kremik, czy inne mazidło - i co wtedy? ;)
Trochę nie wierzę, że 20% kobiet nie stać aby raz czy dwa razy w miesiącu wydać 3-5 zł na paczkę podpasek.
W Indiach, w Afryce - może tak jest - ale w PL?
Ale chwila, chwila. Jeśli byłaby to akcja z nie wiem automatami, dzięki którym można szybciej i łatwiej dostać środki potrzebne kobietom podczas "tych dni" to ja to popieram. Jednak jeśli organizujemy darmowe produkty to coś jest nie halo. Dlaczego? Nie wierzę, że tak duży procent ludzi nie stać na te parę złoty w miesiącu w kraju europejskim. Drugie, skończy się na tym, że Ci których stać wezmą sobie więcej "bo tak", a dla tych naprawdę biednych, o których mówicie, nie zostałoby nic. Po trzecie dawanie czegoś za darmo to socjalizm, bo żeby jedna osoba otrzymała coś za darmo to trzeba zabrać drugiej. Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli...
@Ascalon
W szkole/pracy masz własny papier toaletowy, mydło i ręcznik czy jednak są pewne produkty, których otrzymywanie bez zapłaty cię nie razi?
@bazyl73 Tak, ale z nich korzystają obie płci :)
PS. Nie, nie otrzymuję ich bez zapłaty. Jeśli płacę podatki to część z tego idzie na szkoły, które część tego ma obowiązek przeznaczyć na produkty pomagające w utrzymaniu higieny. W pracy z kolei wypracowuję określoną kwotę. Część z tego biorę ja, część szef, a część ma obowiązek przeznaczyć na utrzymanie higieny w zakładzie, jeśli nie dla mnie to dla klientów. No chyba, że nie chce zarobić ani grosza ;)
Ni cholery nie rozumiem takich akcji. Mam ponad czterdziestkę i jak chodziłem do podstawówki i średniej to nie przypominam sobie aby koleżanki opuszczały lekcję Wychowania Fizycznego czy w ogóle nie chodziły do szkoły z powodu okresu. A nie było wtedy takich produktów jak teraz - była wata i lignina. Bóle brzucha też wtedy były - tak samo jak teraz.
Nastolatki samej z siebie nie stać na zakup czegokolwiek bo nie pracuje. Ale od tego są rodzice. Gdzie jest matka w takich przypadkach (no bo kto ma nauczyć jak dbać o "te" sprawy przez kilka dni w miesiącu? Ojciec?). Na fajki pewnie ma ale na podpaski dla córki nie ma? Pięciu złotych?
Na wuja te całe 500+ / 300+ i inne socjalistyczne plusy skoro matka nie może zadbać o tak podstawowe środki higieny? Co jeszcze będziemy kobietom rozdawać? Błyszczyki do ust, tusz do rzęs? Może tabletki antykoncepcyjne? Trzeba edukować a nie rozdawać na lewo i prawo.
Warto przyhamować z takimi socjalistycznymi pomysłami zgodnie z rosyjskim powiedzeniem - "darmowy ser jest tylko w pułapce na myszy" albo amerykańskim - "nie ma darmowych lunchy".
A dlaczego Rossman albo Biedronka (które to również organizują takie akcje dla kobiet) nie organizują niczego dla mężczyzn? Czyżby mężczyźni nie kupowali niczego w tych sklepach albo nie było produktów dla nich? Czy może dlatego, że równouprawnienie polega na przywilejach dla kobiet? A może jednak nie jesteśmy równi tylko różni i dlatego "słabszym" trzeba pomagać?
@Bongo123xyz Ja jestem rocznik 93 i za czasów gimnazjum się zaczęło. Nie ćwicze na wfie bo okres. Nie idę w teren na geografii bo mam okres. Nie jadę na wycieczkę bo mam okres. A nauczyciele nie mieli zamiaru się sprzeczać z takimi dziewczynami i koniec końców nie ćwiczyła ani jedna. Bo skoro one nie ćwiczą to my też, albo głupio jak jedne ćwiczy a reszta się patrzy. Pewnie stąd się wzięło te 20%. Ale akcja spoko jeśli zajdzie taka potrzeba to będą mieć pod ręką wszystko czego im trzeba bo raczej takich rzeczy nie sprzedają w szkolnym sklepiku.
@jaskierrro ja jestem rocznik 79 i jestem kobietą, nadal muszę rezygnować z wielu atrakcji przez miesiączkę. Urlop, wyjazdy, imprezy planuję z kalendarzykiem menstruacyjnym w ręku. W średniej szkole nauczyciel wuefu zapisywał sobie kiedy któraś z nas zgłosiła "niedyspozycję" i nie było szans mu sciemnić dwa razy w mięsiącu :):) Pamiętam że trochę odżyłam jak na rynku pojawiły się alwaysy, dawały większą pewność, że się nie przecieknie i nie narobi sobie wstydu.
@chinskakonserwa Zawsze można użyć tampon, albo w ogóle zrezygnować z jednorazowych produktów na rzecz wielorazowego kubeczka menstruacyjnego. Jeżeli miesiączka nie wiąże się z dużymi problemami zdrowotnymi, to sam fakt jej wystąpienia nie musi ograniczać kobiety.
@warszawiaczanka mam endometriozę, mój okres to choroba, postępująca. Kubeczek menstruacyjny czy tampony w moim przypadku nie wchodzą w grę. W 1 i 2 dzień okresu, tylko podpaski, te duże, super plus lub "noc". No i ból...Raczej nie mam wtedy ochoty na spływ kajakowy czy piesze wycieczki. Imprezy z alkoholem całkowicie odpadają. Serio, odetchnę chyba dopiero po menopauzie.
A na papier toaletowy je stać?
@teraw @Anonim_Gall i właśnie dlatego ta akcja jest potrzebna, aby dzieci takiego typka jak Anonim_Gall miały również dostęp do podpasek XD i jak wynika z wielu podobnych wpisów, niestety takich mądrali jest bardzo wielu.
@teraw Niezła interpretacja :D miałem na myśli papier używany w celach do których jest nominalnie przeznaczony :D A tak mi się zdaje, że jego cena jest porównywalna z ceną innych art. higienicznych. Czyli idąc waszym tokiem rozumowania, dziewczyna powinna powiedzieć "nie wychodzę dzisisj z domu, bo nie miałam się czym podetrzeć" (woda też droga jest).
Albo równo, albo gówno, ponoć o to chodzi w równouprawnieniu, czyż nie?
Przy okazji, pytanie do Poznaniaków - parę lat temu powstała tam "szafka czytacza" czy coś takiego - że każdy może wziąć sobie książkę, ale zostawić inną. Nadal to funkcjonuje, czy jednak książek zabrakło?
@DonSalieri Jak facet chce to też sobie może wziąć podpaskę, będzie równo.
@Breva lepiej tampon i niech sobie wsadzi...wiadomo gdzie.
Ach ta straszna obustronność równouprawnienia, już patriarchat byłby lepszy ...
okey środki dla kobiet są wporzątku, ale po co coś takiego dla faceta? jeżeli facet jest facetem a nie p...w rurkach to sobie sam da radę.
że niby 20% dziewczyn ma matkę-debilkę która ignoruje dorastanie córki i jednocześnie nie dostaje ona ANI GROSZA kieszonkowego? to nie dupa boli tylko płat czołowy który mówi "jezu co to za ściema" xd
Jak kobiety o coś walczą, to wtedy jest to walka kobiet o równe prawa, o równe płace, o równe wzrosty i tym podobne. Ale jak faceci zaczynają się buntować, że kobiety zaczynają mieć coraz więcej przywilejów, których nie mają faceci, to już facet ma ból żopy. Potem widzisz w kiosku obok Forbesa, kolejną gazetę o nazwie Forbes Women i się zastanawiasz - po co? Czy w Forbsie jest na tyle mało miejsca, żeby mogły w nim się znaleźć kobiety? Przecież jak ktoś z powodzeniem tworzy coś ciekawego to nie ma znaczenia jakiej jest płci? Czy się mylę? Czy może jest to zrobione specjalnie, żeby pakować kobietom kobiece reklamy? (Tego nie wiem, po prostu zadaję pytania). Jakoś ja u siebie w firmie nie widzę różnic płac między kobietą a mężczyzną, a wręcz niektóre kobiety zarabiają dużo więcej od facetów na tym samym stanowisku. I nikt się o to nie s.ra. Obserwowałem Strajk kobiet i pomimo, że była i jest to bardzo ważna sprawa dotycząca nie tylko kobiet, ale i facetów, to kobiety dały się wyprowadzić tak na manowce, że w pewnym momencie same się podzieliły w tym o co dokładnie walczą.
Osoby zarządzające strajkiem kobiet po prostu zaczęły strajkować przeciw wszystkim i wszystkiemu - mam wrażenie dla zasady. Nie każdej kobiecie to odpowiada, stąd ten rozłam, nie wiem czy to "wyprowadzenie na manowce"
Mnie dziwi boldupy komentujacych czasami... Co to kogo obchodzi. niech sobieskrzyneczki bedaw kazdym damskim kiblu. obojetnie czy dla tych ktorych nie stac czy tych w naglej potrzebie (bo ciotka przyjechala dzien wczesniej niz powinna). Tak samo jak w ubikacjach masz papier toaletowy czy mydlo (przynajmniej w cywilizowanych krajach na zachod od odry) czy czesto pieluchy w punktach przebierania niemowlat - kto potrzebuje wezmie, kto ma nadmiar wlozy do skrzyneczki dla kogos potrzebujacego. o zawieszonej kawie (kupujesz dwie - jedna zawieszona dla kogos potrzebujacego) nie bylo tylu komentarzy jak o tym... O automatach z darmowymi prezerwatywami w pubach tez nikt zlego slowanie powiedzial (no moze poza facetami w czasnych sukienkach)
@fdx Dokładnie, też nie rozumiem tego bólu du...y. Ja nie będę korzystać, bo pracuję i zawsze mam zapas ale kiedyś zdarzyło mi się nie wiedzieć czemu dostać tej "kobiecej przypadłości" na lotnisku w Maroku gdzie lot został przesunięty o 5 godzin a wszystko pozamykane... Taka skrzyneczka w toalecie uratowałaby mi życie, no ale musiałam radzić sobie innymi sposobami... Darmowe golarki dla mężczyzn? Może się nie znam ale czy mężczyżni golą się od 13 roku życia, bo dziewczyny wtedy właśnie dostają okres... Darmowe prezerwatywy też ok, ale już zacznie się kwik, że nawoływanie do rozwiązłości itp. Jeśli natomiast faceci drą mordy, że to za ich pieniądze to np. Biedronka ma vouchery które się otrzymuje za zakupienie środków menstruacyjnych które można przekazać właśnie na ubóstwo menstruacyjne i mnie się podoba takie ufundowanie tej akcji.
"Ubóstwo menstruacyjne". Brzmi, jakby za słabo krwawiła. :)
Różnica jest taka, że jak faceta nie stać na maszynkę do golenia to się nie ogoli. I bez problemu może wyjść na miasto z brodą. A jak dziewczynę nie stać na środki higieny to po prostu będzie miała zakrwawione spodnie. Na zachodzie była akcja krwawienia bez tabu, za przyjemnie to nie wyglądało.
Krew nie jest czymś, co można zostawić sobie ot tak sobie. Krawiąca wolno bezdomna osoba na przykład to pobrudzone siedzenia w autobusach, pobrudzone ławki w parku. Krwawiąca dziewczyna w szkole to czerwone krzesełko, które każdy zauważy.
W normalnych firmach czy hotelach w każdej damskiej łazience takie przybory są za darmo. Tak samo jak właśnie te plasterki są dostępne w każdej firmie, hotelu czy kuchni.
Bo kurde krew to jednak trochę co innego niż broda
A jak Ty się skaleczysz i leci Ci krew to zatykasz sobie papierem toaletowym ranę przez tydzień?
Akcja szczytna, pochwalam, niech maja podpaski. Nie znam skali problemu, ale jeżeli coś takiego powstału to pewnie dotyczy większej ilości kobiet. Pełen luz.
Natomiast faceci? Jak oni mogą się wściekać, że nic nie dostali?! Ano dlatego, że każda najmniejsza nierówność jest przez kobiety podnoszona, stąd musimy mieć parytety, wiele rzeczy specjalnie dla kobiet itd itp. A faceci robią sobie po prostu jaja. Serio, ktoś uznał żądanie kebabów za poważny postulat?
@kasia107 chyba dawno na wsi nie byłaś.
ja pier.... problem jest i to duży. przejdzcie się po wsi gdzie są dzieci z zapijaczonych domów... Te dziewczynki często nawet nie wiedzą co się z nimi dzieje i jak sobie z tym poradzić a jak pójdzie do matki porozmawiać to nawalona matka ją jeszcze zwyzywa. takich osób jest ogromną ilość i takim trzeba pomagać. A jak ktoś się stara pomoc to ktoś z bólem D. u. p. y krzyczy ze jak to nie stać ich 5 złotych na miesiąc - a no nie stać bo taka właśnie jest patologia w polsce
@kasia107 Po wsi? Ale że co, że w miastach nie ma takich rodzin?
Czytalam te badania. Zapytano online 300 kobiet w wieku 18-24 lata czy kiedykolwiek zdarzyło im się nie pójść do szkoły z powodu braku dostępu do środków higienicznych. I z tego niby badania wyciągnięto wnioski ze 20% dziewczyn nie chodzi do szkoły bo nie ma na podpaski. Badanie sponsorowane przez aleays
Niby poważna akcja, ale odpowiedź w stylu "plasterek żeby dupcia nie pękła" xD Dobrze, że lewica antykatolicka ma takie przedstawicielki - nigdy już nie przekroczą 15%. Może się im uda podrzucić kilka osób do lewicy katolickiej z pissu i też im zabiorą sporo poparcia?
Jeśli miałoby to pomagać dziewczynkom w wieku szkolnym to te skrzyneczki musiałyby się pojawić w szkołach. Niestety nie sądzę, żeby to było możliwe, w tej chwili w szkołach często brakuje nawet papieru toaletowego czy mydła więc ciężko mi uwierzyć w darmowe podpaski.
Za to na pewno dobrym krokiem byłoby wprowadzenie podpasek do sklepików szkolnych. Poza samą możliwościom kupienia takich artykułów, pomogłoby to też normalizować ten temat.
Kobiety mają mniejsze zapotrzebowanie na jedzenie od facetów. Więc skoro mniej jedzą, to za różnicę niech kupują środki higieny.
Komentarze, że potem ludzie będą rozkradać te podpaski z automatów i sprzedawać. No tak... Papier toaletowy też jest na wagę złota w szkołach, co nie? Pewnie wszystko kradną sprytne dzieci a potem handlują 1zł za listek na długiej przerwie. XDDD
Jestem kobietą i jestem przeciwna. Dość już rozdawnictwa w naszym kraju. Skrzynki mają być dla tych potrzebujących? Jasne, a jak się chytre baby z Radomia dorwą, to na pewno te potrzebujące będą miały z czego skorzystać. Poza tym tak, nastolatki są uzależnione od rodziców, ale od czegoś jest to cholerne 500+, tak? A no tak, zapomniałam, że to idzie na inne cele, np. na fajki i wódę.
Jestem dorosłą kobietą, pracuję i nie potrzebuję takich "darów", bo mam trochę rozumu w głowie i zawsze noszę podpaskę w torbie - tak na wszelki wypadek.
Do szkół różnych chodziłam i nie spotkałam się z tym, żeby któraś ze znajomych opuszczała lekcje, bo ma okres. A jak już jest taka bieda w danym domu, to gdzie MOPSy i GOPSy?
I tak, my nie mamy wpływu na krwawienie, to dają nam podpaski. A faceci nie mają wpływu na rośnięcie brody, więc czemu nie dać im maszynek darmo? Też może nie być ich stać! A czemu mają być zarośnięci?
Jeszcze proponuję darmowe prezerwatywy, to może tylu niechcianych dzieci by nie było.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2021 o 21:08
to nie lepiej zrobić w szkołach akcję uświadamiającą i zamiast podpasek dać kubeczek menstruacyjny? jeden wydatek, a służy przez kilka lat. dodatkowo kwestia ekologiczna. ile śmieci powstaje z podpasek, czy tamponów?
Kubeczek? Mam ponad 30 lat a nadal nie wiem jak tego się używa. Na tampony zdecydowałam się dopiero po kilku latach od pierwszego okresu, bo bałam się że krzywdę sobie zrobię. A było to w czasach gdy na biologii i godzinie wychowawczej nie było tabu. A teraz? Gdy takie tematy w szkole to od razu podejrzenie o demoralizacje młodzieży? A ty chcesz żeby kubeczek dawano nastolatkom ? Zwyzywają by cię od czci i wiary
Problemem jest forma tej inicjatywy. Dlaczego nie zrobić małych automatów, gdzie można kupić na sztuki za drobniaki? Mamy 500+ na dziecko, to te kilka blach można przy sobie nosić. Jak ktoś zamierza wychowywać dzieci wyłącznie z socjalu, to coś jest z nim nie tak. Nie wierzę, że 20% młodych dziewczyn nie stać na podpaski. Może to być bardzo drobny procent i dla tej skromnej grupy można zadbać o jakieś drobne wsparcie, chociaż stopniowo zaczynamy wyręczać rodziców z jakiejkolwiek odpowiedzialności finansowej za swoje dzieci.
Sam pomysł automatów we wszelkich łazienkach jak najbardziej popieram, ale rozdawnictwa nie trawię. Co dalej, może czyste skarpetki będziemy fundować jakby kogoś na pranie nie było stać? Przecież dzieci z biednych rodzin często chodzą po kilka tygodni w jednym ubraniu.
akcja skierowana jest do dzieciaków, a niestety jeśli czasem chodzą nawet głodne to myślisz że mama da na podpaski ?? wielorazowe też musisz kupić, akcja jest ok.
Czyli dalsze wspieranie patologii jak mam rozumieć? Już tłumaczę tok myślenia: Skoro z dobrych domów córeczkom mamusia kupuje, to akcja nie dla nich. Ok. Wyjaśnienia w komentarzach najczęściej dotyczą tego, że rodzice mają nastolatkę w dupie, są patolami, przepijają nawet te 500+ i dlatego akcja. A może w końcu zlikwidować te pieprzone 500 plus, skoro jak widać nic ono i nikomu nie daje (dzietność się nie zwiększyła, zamożność też, skala ubóstwa również, za to zmniejsza się chęć do pracy i rośnie inflacja). A zamiast tego, mniej populistycznie i taniej, zrobić program tego właśnie typu, ale rzeczowy, nie finansowy. Rozdać biednym bony na: podpaski, tampony, papier toaletowy, i takie tam inne potrzebne rzeczy. Przecież żywność np. mogą dostać, to dlaczego nie tego typu rzeczy. Wtedy nastolatka mogłaby się udać do takiego MOPS i poprosić - dostałaby. Abstrahując od tego, że w ogóle socjalne podejście do świata, dej mi, dej mi - jest mi bardzo obce, to jak już ma coś takiego być, to dla tych którzy naprawdę mają przepieprzone w tym życiu, nie z własnej winy, jak te przytoczone nastolatki. Bo taka Karyna jak nie ma to mnie szczerze wuj obchodzi, dopóki ma dwie ręce i dwie nogi - praca zawsze się znajdzie. No ale po co skoro można leżeć na dupie i pieniążki same przychodzą. A lewica w imię, niby sprawiedliwości społecznej i wyrównania różnic, pogłębia te różnice. Nie widać i tak ciężko zrozumieć, że człowiek, któremu damy :rybę a nie wędkę" będzie zależnym od nas tumanem, który zdechnie samodzielnie z głodu jak go nie nakarmimy? A jeśli będzie musiał sobie radzić sam, to wtedy nauczy się jak łowić, gdzie, kiedy, jakim systemem. Nauczy tego swoje dzieci itd. A tak to jak jest? Widzi Bryan jak Seba leży i jest szczęśliwie pijany za jego 50 plus, to uważa, że tak się żyje. Co do samej akcji, jak już wpsomniałem wyżej - niekoniecznie w ten sposób, choć jak ktoś ma ochotę coś prywatnie komuś dawać - nie mam nic do tego. I nikt mieć nie powinien. Racja jednak, że jak np. chłopak nastolatek ma trądzik (podobny wiek do nastolatki z menstruacją), to też może nie chcieć chodzić do szkoły, a nie stać go na kremik, czy inne mazidło - i co wtedy? ;)
@Caffa jesteś chory. Widać dalej u ciebie (specjalnie z małej litery) bolszewia i socjalizm wiecznie żywy.