Masa kobiet ma takie podejście i nie jest to nic niezwykłego. Widać facet nauczony demotami i głupimi memami że "baby leco na hajs" jak trafi na pierwszą lepszą która raczy za siebie zapłacić to od razu ślub, bo przecież "wincyj na takom nie trafjem, biere!" ...
@Inspiron
Gratuluje Panie ja Właśnie z Taką kobietą mam cudowna córkę ;] (5 miesiecy ) Przynajmniej wiem ze moja Kobieta poradzi sobie jak mnie zabraknie lub cos sie stanie a nie będzie jojczeć "bo jej się należy" :D
Jakie pustaki.
Właśnie facet zrobił dobrze. Facet to NIE JEST bankomat. To co, na pierwszej randce zapłaci, a na drugiej już nie musi? XD. Facet w ten piękny sposób sprawdził - ją sprawdził. Czy laska jest samodzielna i czy szuka bankomatu czy partnera. Wyszło na to że szukała bankomatu.
Facet może zapłacić za kobietę, ale NIE MUSI! Ba, samodzielne, niezależne kobiety NIE CHCĄ aby za nie płacić - bo są niezależne.
Więc tu, facet może (a nie musi) zaproponować że zapłaci za wszystko, a kobieta może (a nie musi) na to przystać.
Oczywiście ból odwłoka karyn będzie nieziemski, ale kij im w plastikowe oko XD.
@rafik54321 Nieważne czy facet czy kobieta - płaci ten kto zaprasza. Jeśli ja zapraszam ja płacę, jeśli po prostu umawiam się z kimś że gdzieś się spotkamy/wyjdziemy do knajpy - każdy płaci za siebie. Ja zostaję gdzieś zaproszona oczekuję że zapraszająca osoba ureguluje rachunek. To trochę tak jakby zaprosić gości do domu na kawę i oczekiwać że zwrócą koszty ciastka którym się ich poczęstowało.
a dlaczego zakladasz ze kobieta tutaj zostala zaproszona?
Czyli wg ciebie najistotniejszy jest to czy padnie slowo "zapraszam"? Znowu zapraszajac kogos do swojegp domu nie mam obowoazku podawac kawy czy ciastek. Wtedy to moja goscinnosc. Tak samo przy wypadzie na miasto. Moge zaplacic a nie musze. Jesli babka sama zamawoa tp powinna sie liczyc z tym ze moze jej przyjsc placic za siebie.
@rafik54321 Ja sobie nie wycieram gęby słowami, których nie zamierzam dotrzymywać. Jeśli kogoś zapraszam to zapraszam, jeśli mówię komuś: "przyjdź do mnie na kawę" to tą kawę u mnie dostanie, bez względu na moją gościnność. I nie nie zakładam że kobieta z posta została zaproszona - zakładam że skoro to była randka to ktoś został zaproszony - i nieważne czy to facet zaprosił kobietę, czy kobieta faceta, ta osoba która zaprosiła powinna pokryć rachunek - w moim świecie oczywiście. Nikogo nie zmuszam do posiadania takich samych poglądów :) Ale staram się otaczać ludźmi, którzy mają podobne postrzeganie rzeczywistości, więc kiedy ktoś ze znajomych zaprasza mnie na kawę, to nie biorę swojej w termosie ;)
@enoi czyli czepiasz się słówek.
Gdybym powiedział "zapraszam cię do siebie" to byś niczego nie oczekiwał, ale jeśli powiem "zapraszam cię do siebie na kawę" to wg ciebie kawa musi być i członek? Dokładnie tak to brzmi.
Wiesz co, jeśli ktoś się zaprasza "na kawę" to nigdy nie chodzi o kawę.
Bynajmniej. Jeśli to była randka, to ewentualny adorator mógł powiedzieć "wyjdźmy gdzieś razem". Wg twoich standardów to NIE JEST zaproszenie, a więc jednocześnie zobowiązanie do pokrycia kosztów.
A w praktyce słowo "zapraszam na" i "spotkajmy się przy" (tutaj "kawę"), to słowa wymienne.
Ba, osoby prawdziwie niezależne, nawet będąc zapraszane na randkę, wolą same za siebie płacić - bo są niezależne. Płacąc za siebie, nie pozostajesz osobą "dłużną". Bo jeśli dana panna oczekuje że facet będzie za nią płacił np w restauracji, to on (wg tej dziwnej logiki) ma prawo oczekiwać że ona na koniec randki da mu muszelki XD.
Idiotyczna zależność, ale taka jest w praktyce. Poza tym ewentualna randka, to przyjemność obustronna (taka powinna być) więc czemu koszt tej przyjemności ma ponosić wyłącznie on? Traktujmy się równo, z szacunkiem.
Jeśli jakaś panna, oczekuje że zawsze będzie za nią płacił facet, to wg mnie jest idiotką która szuka bankomatu a nie faceta.
W okolicach mojego miasta jest taka mieścina - Ciechocinek. Tam jeżdżą młodzi mężczyźni (ba, często jeszcze chłopacy) aby podrywać tzw "ryczące 40tki" (kobiety koło 40tki na karku które mają chrapkę na takich niemalże nastolatków). I tu relacja jest prosta. Ona płaci, on ją bzyka XD.
Sprawa oczywista. Sugerujesz że większość kobiet jest podobnej postawy? On płaci, ona go bzyka? To niemalże prostytucja.
@Wolterianin I ty wierzysz w to co napisałeś? Różne ideologie i środowiska mogą próbować kształtować rzeczywistość, jednak nie zmienisz faktu, że kobieta i mężczyzna różnią się od siebie i mają inne predyspozycje i miejsce w życiu pośród innych. Równouprawnienie jest i powinno być względem prawa i poszanowania każdej osoby jako jednostki ale nie zmienisz faktu, że np kobieta i tylko kobieta zachodzi w ciążę i tylko ona ma instynkt macierzyński, powodowany przez jej własne hormony. To tylko przykład ale taki dobitny
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 czerwca 2021 o 8:54
@AbsurdalnyJanek Wydawało mi się, że ironia w tym co napisałem jest wystarczająco czytelna, ale najwyraźniej nie udało mi się osiągnąć zamierzonego celu. Dla wyjaśnienia więc zaznaczę, że po prostu nabijam się z pewnych środowisk, które oficjalnie nawołują do równości, ale równość wg nich ma polegać na podniesieniu swoich praw tam gdzie wg nich są te środowiska poszkodowane przy jednoczesnym zachowaniu wszystkich posiadanych przez nie przywilejów.
Kobiety i mężczyźni mają różne predyspozycje jeśli chodzi o siłę fizyczną.
Pozostałe predyspozycje się nie różnią. Z tego względu kobiety i mężczyźni mogą mieć to samo miejsce w społeczeństwie.
A i jest coś takiego jak instynkt ojcowski.
@Wolterianin
Kobiety mają jakieś swoje przywileje ale faceci też je mają. I tak samo trudności. Tylko że kobiety chcą jeszcze pozbyć się trudności, a faceci liczą, że to feministki pozbędą się ich problemów a oni w tym czasie pozbędą kobiet przywilejów.
Mentalność facetów jest taka, że są w stanie wydłubać sobie oko jeśli kobiety stracą oboje oczu.
@BlueAlien Stwierdzenie, że kobiety i mężczyźni mają różne predyspozycje fizyczne jest w dzisiejszych czasach co najmniej kontrowersyjne. W wielu miejscach za nie można mieć duże nieprzyjemności.
Żeby nie było nie pochwalam takiego podejścia.
O ile mogę zgodzić się ze zdaniem, że zarówno kobiety jak i mężczyźni mają swoje przywileje i swoje trudności, to reszta zabrzmiała jak cytat z podręcznika feminazistki. Jak to czytałem to się mocno zastanawiałem czy Ty tak na poważnie, czy ja nie wyłapałem ironii.
@Wolterianin To nie była ironia - zobaczyłam to w wielu miejscach w sieci w wielu komentarzach. Podejście facetów jest takie: "my możemy mieć ujowo ale baby też muszą mieć. Oh nie, walczą o poprawę swojej sytuacji? Nie pozwólmy im!" a potem "skoro faceci są na tym polu dyskryminowani, to gdzie są feministki?"
@BlueAlien To samo można powiedzieć w drugą stronę. W wielu miejscach są wypowiedzi wielu kobiet, które uważają, że faceci mają lepiej, a więc skoro one mają źle to trzeba zrobić wszystko żeby oni mieli też równie źle. Czy to znaczy, że wszystkie kobiety są w stanie wydłubać sobie oko jeżeli facet straci oboje oczu? Bo moim zdaniem trochę przesadziłaś z tym uogólnianiem.
Przykład z stwierdzeniem "skoro faceci są na tym polu dyskryminowani, to gdzie są feministki?" nie pasuje do kontekstu, gdyż jest to krytyka ideologii. Skoro ktoś twierdzi, że walczy o równe prawa, to osoba taka powinna walczyć o te równe prawa zawsze, a nie tylko w tych przypadkach, które jej pasują.
Jakby feministki powiedziały wprost, że walczą o lepsze prawa dla kobiet to nie byłoby problemu. Byłyby szczere. Skoro jednak twierdzą, że walczą o równe prawa to każda sytuacja w której mężczyźni mają gorsze prawa, a feministki to ignorują pokazuje ich fałsz.
@Wolterianin
''Czy to znaczy, że wszystkie kobiety są w stanie wydłubać sobie oko jeżeli facet straci oboje oczu? Bo moim zdaniem trochę przesadziłaś z tym uogólnianiem.''
nie do końca. Faceci w tym przodują, bo większość osób nie uprawiających seksu przez ''wzrost i ryj'' to faceci, i przez to chcą dopiec kobietom w zemście że im nie dają.
''Jakby feministki powiedziały wprost, że walczą o lepsze prawa dla kobiet to nie byłoby problemu. ''
nazwa ''feministki'' mówi sama przez się i wskazuje, na jakim polu równouprawnienia toczą one walkę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 czerwca 2021 o 20:27
@BlueAlien Stwierdziłem, że być może się nie znam więc poszukałem definicji feminizmu. No i znalazłem
"Feminizm (łac. femina „kobieta”) – szereg ruchów społecznych i politycznych oraz ideologii, które łączy wspólny cel, czyli zdefiniowanie, uzyskanie i utrzymywanie równości płci pod względem politycznym, ekonomicznym, osobistym i społecznym."
wyraźnie jest tam powiedziane o równości, a nie lepszych prawach.
Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym wzrostem i ryjem, ale przypisywanie innym motywacji w taki sposób w jaki to robisz zawsze jest krzywdzące. To co mówisz to jakby powiedzieć, że wszystkie kobiety to prostytutki, bo wystarczy, że facet będzie miał kasę, a bez namysłu wskoczą mu do łóżka. Są kobiety, które tak postępują? Są. Czy to jednak znaczy, że wszystkie kierują się tylko kasą?
Myślę, że do dziewczyny dotarło, że gość nie był zainteresowany kontynuacją znajomości i stąd ten hejt. Gdyby dziewczyna mu odpowiadała to na pewno by zapłacił. Przynajmniej ja bym tak zrobił. Inna sprawa, że dziś wszyscy od wszystkich wymagają, tylko nie od siebie. Próba? Test? Albo jesteś szczera albo grasz w jakieś dziwne gierki - tym razem przegrałaś własną grę.
I dlatego muszą się poprawiać bo nie umieją zaakceptować siebie takimi jakie są a wymagają tej bezkrytycznej akceptacji od mężczyzn. No i boginią należą się przywileje.
Trzeba poprostu znalesc odpowiednia kobiete.Dlaczego kobiety oczkujecie od mężczyzn ze zaplaca za kolacje? Trzeba byc realista a nie bajkopisarzem, nie znasz historii czlowieka ktorego masz poznac, wiec nie traktuj go jak kogos kogo mozna naciagac, zaprosil mnie to zaplaci- tez mi logika. Pozatym, jesli nie chciala placic to po kiego sie wychylala?:)
@Magda7la Jeżeli zaprosisz kogoś na kawę i ta osoba stwierdzi, że chce zapłacić za siebie to co zrobisz? Zakładam, że powiesz coś w rodzaju - nalegam, zapraszam więc stawiam. No ale jak osoba zapraszana dalej będzie chciała zapłacić? Zabierzesz jej portfel? Pobijesz? Czy jednak się zgodzisz?
Czemu zadajesz to pytanie na demotach nie wiedząc, czy panie tu przebywające nie płacą za siebie? Czemu z góry zakładasz, że kobiety chcą by za nie płacono?
@Magda7la A jak zaprosisz na kawę swoją ulubioną babcie i jak przyjdzie do płacenia, że ona chciałaby zapłacić za swoją ulubioną i ukochaną wnusię, ale wie, że się na to nie zgodzisz więc chce zapłacić za siebie? No chyba nie pobijesz ukochanej babci? ;)
@Magda7la A jak zaprosisz na kawę swoją ulubioną babcie i jak przyjdzie do płacenia ona powie, że chciałaby zapłacić za swoją ulubioną i ukochaną wnusię, ale wie, że się na to nie zgodzisz więc chce zapłacić za siebie? No chyba nie pobijesz ukochanej babci? ;)
Ta, mentalność karyn. Po pierwsze idziecie na randkę, to znaczy że obydwoje tego chcecie, a to z kolei oznacza że płacicie pół na pół. Karyno jedna i druga, nikt Cię siłą nie zmuszą do randki. Tym dziewczynom się w dupie przewraca już.. Normalne kobiety zrobią zrzutę na randkę, bo to jest normalne. Kobiety już z góry zakładają, że są na wyższej pozycji niż mężczyźni, myślą że im się NALEŻY, za samo bycie kobietom... A potem taka karyna, nie ma problemu żeby zostawić chopa, skoro ona i tak od siebie nic nie dała, bo miała wszystko zapłacone :D
zawsze płaciłem za kobiety na spotkaniach, czasem proponowały zapłacenie. odmawiałem, ale to był mój wybór. Bezwzględnie, w ramach równouprawnienia, facet takiego obowiązku nie ma. na szczęcie gość będzie miął spokój. przypadkiem uniknął związania się z szonem.
Prawie nikt nie zna, oprócz demotowych yntzeli gotowych głosić, że takie są wszystkie kobiety a te,. które takie nie są, tylko udają by zdobyć atencję i podziw bycia "płatkiem śniegu" xD
@polm84 Nie, to jest zachowanie zwykłych karyn a nie żadne kobiece postulaty. Obecnie większość kobiet nalega na płacenie za siebie żeby wykazać się samodzielnością finansową natomiast tępi ludzie znajdą się wszędzie. Ba, są mężczyźni którzy podchodzą do tego skrajnie tradycjonalistycznie i wszelkie próby płacenia przez kobietę są dla nich wielką obrazą. Gusta i guściki.
Nie masz racji.
Ta sytuacja pokazuje, jakie są kobiety z demota, tylko tyle i aż tyle, i ni jak ma się to do reszty kobiet, bo każda jest inna i ma inny pogląd na tę kwestię. Zrównanie tego i wrzucenie wszystkich kobiet do jednego worka na podstawie kilku sztuk na democie to błąd logiczny.
PS. Aż dziwne, że jak facet generalizuje kobiety, to żaden przeciwnik generalizacji palcem nie kiwnie na ten temat, ale gdy ja coś w odwecie napisze o facetach to zaraz jest "hurr durr nie wolno generalizować" xD
Kiedyś to faktycznie było regułą. Faceci płacili za wszystko, ponieważ niemal żadna kobieta nie miała własnych dochodów. Tak było w Polsce jeszcze przed wojną. Po wojnie pojawiła się liczba grupa pracujących kobiet, jednak wciąż dominował tradycyjny model rodziny, w którym to mężczyzna zarabia. Poza tym przez kolejne dziesięciolecia funkcjonowały rodziny wielopokoleniowe, w których młode kobiety nie pracowały bo pomagały swoim matkom prowadzić dom i wychowywały młodsze rodzeństwo. Taka dziewczyna nie miałaby czym za siebie zapłacić w knajpie. Czasy się jednak zmieniły, a te panie z demota najwyraźniej przegapiły zmiany społeczne. Dzisiejsze kobiety chcą równouprawnienia, w modzie są feministyczne hasła, ale ten kij ma dwa końce. Jeżeli jednak chcą równości, ale za wyjątkiem tego, czego nie mają ochoty robić, to jest to zwykła hipokryzja.
Problemy pierwszego świata, czyli odwieczna wojna płci pod tytułem "baby są zawsze złe i lecą na hajsy, bo z miliona przykładów, gdzie różne kobiety różnie się zachowują w analogicznych sytuacjach, wybiorę ułamek tych, które pasują do moich mizoginistycznych poglądów i przedstawię je innym takim yntzelom jak ja, żeby poklepać się wzajemnie na naszym tęczowym kółeczku męskiej adoracji".
To już się nudne robi.
Drogie panie, nie musicie się tłumaczyć obcym stulejom, że wy płacicie za siebie czy na zmianę. Każdy normalny człowiek to wie, że takie kobiety też są i nie będzie to dla niego zdziwieniem. Jeśli komuś trzeba napisać 10 komentarzy o treści "ja płacę za siebie" żeby uwierzył, że te kobiety z demota stanowią tylko niewielką część kobiet, to to jest jego problem, nie wasz. Głupim ludziom niczego nie trzeba udowadniać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 czerwca 2021 o 15:44
Twój nick rzuca się w oczy. I od jakiegoś czasu czytam Twoje komentarze i "rysuje" mi się Twój opis charakteru.
Ja rozumiem, że można się do wszystkiego przyczepić, każdy jest zły (faceci najbardziej), że swoje zdanie trzeba mieć ale nie prościej czasami wygasić dyskusji zamiast ją podżegać?
Dopiero gdzieś czytałem że aktualnie na pierwszej randce każdy powinien płacić za siebie.
dlaczego?
A no niby dlatego że w momencie w którym to facet by płacił Karynka mogła by mieć poczucie że wtedy facetowi jest coś winna i wypadało by go chociaż na szybki numerek zaprosić...
Jezdzicie po feministkach a to sa prawdy objawione tzw ,,normalnych'' kobiet co to z feminizmem nie maja nic wspolnego.Ja place za siebie i moge zaplacic rowniez za mezczyzne z ktorym jestem na randce. Czasem w ogole nie place, a czasem w o gole nie placi on. Mi to pasuje bo mam prace i sama sie utrzymuje i jako feministka uwazam ze mezczyzna nie ma obowiazku placic za ,,dame'' bo ona posiada wagine. Dzisiaj malo kto nie pracuje. Ja bym nie chciala zeby koles za mnie placil.
W sumie każda rzecz czy słowa wypowiedziane w czasie pierwszych spotkań zawierają dużo istotnych informacji o drugiej stronie. Kwestia płacenia też do tego należy. Nie ma poprawnego zachowania. Jest raczej pytanie czego każde oczekuje i czy te oczekiwania są dopasowane. Gdy spotykają się ludzie z różnych światów, łatwo dochodzi do konfliktów na takim polu.
Mentalność prostytutki
@Inspiron i taka bezpośrednia komunikacja mi się podoba :)
@Inspiron ładnie trafiłeś, gratulacje ;-)
@Inspiron @hammettus @pikardil
Masa kobiet ma takie podejście i nie jest to nic niezwykłego. Widać facet nauczony demotami i głupimi memami że "baby leco na hajs" jak trafi na pierwszą lepszą która raczy za siebie zapłacić to od razu ślub, bo przecież "wincyj na takom nie trafjem, biere!" ...
@BlueAlien no i bardzo dobrze że masa kobiet takie podejście ma. Dobra komunikacja podstawą zdrowego związku.
@Inspiron
Gratuluje Panie ja Właśnie z Taką kobietą mam cudowna córkę ;] (5 miesiecy ) Przynajmniej wiem ze moja Kobieta poradzi sobie jak mnie zabraknie lub cos sie stanie a nie będzie jojczeć "bo jej się należy" :D
Jakie pustaki.
Właśnie facet zrobił dobrze. Facet to NIE JEST bankomat. To co, na pierwszej randce zapłaci, a na drugiej już nie musi? XD. Facet w ten piękny sposób sprawdził - ją sprawdził. Czy laska jest samodzielna i czy szuka bankomatu czy partnera. Wyszło na to że szukała bankomatu.
Facet może zapłacić za kobietę, ale NIE MUSI! Ba, samodzielne, niezależne kobiety NIE CHCĄ aby za nie płacić - bo są niezależne.
Więc tu, facet może (a nie musi) zaproponować że zapłaci za wszystko, a kobieta może (a nie musi) na to przystać.
Oczywiście ból odwłoka karyn będzie nieziemski, ale kij im w plastikowe oko XD.
@rafik54321 Czy ty i Rafalinformatyk to jedna osoba?
@Albert_Einstein Absolutnie nie. Mam tu jedno konto, to z którego piszę teraz.
Skąd ta wątpliwość?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2021 o 16:12
@rafik54321 Nieważne czy facet czy kobieta - płaci ten kto zaprasza. Jeśli ja zapraszam ja płacę, jeśli po prostu umawiam się z kimś że gdzieś się spotkamy/wyjdziemy do knajpy - każdy płaci za siebie. Ja zostaję gdzieś zaproszona oczekuję że zapraszająca osoba ureguluje rachunek. To trochę tak jakby zaprosić gości do domu na kawę i oczekiwać że zwrócą koszty ciastka którym się ich poczęstowało.
a dlaczego zakladasz ze kobieta tutaj zostala zaproszona?
Czyli wg ciebie najistotniejszy jest to czy padnie slowo "zapraszam"? Znowu zapraszajac kogos do swojegp domu nie mam obowoazku podawac kawy czy ciastek. Wtedy to moja goscinnosc. Tak samo przy wypadzie na miasto. Moge zaplacic a nie musze. Jesli babka sama zamawoa tp powinna sie liczyc z tym ze moze jej przyjsc placic za siebie.
@rafik54321 Wiesz Rafał, Rafik. Macie podobny styl. On jakiś czas temu całkowicie zniknął myślałem, że zmienił nick. Nie było tematu.
Ok. Ale w sumie mogles sprawdzic date utworzen kont. Ja tu przybylem jakos (looo kuwa) z 7 lat temu
@rafik54321 Ja sobie nie wycieram gęby słowami, których nie zamierzam dotrzymywać. Jeśli kogoś zapraszam to zapraszam, jeśli mówię komuś: "przyjdź do mnie na kawę" to tą kawę u mnie dostanie, bez względu na moją gościnność. I nie nie zakładam że kobieta z posta została zaproszona - zakładam że skoro to była randka to ktoś został zaproszony - i nieważne czy to facet zaprosił kobietę, czy kobieta faceta, ta osoba która zaprosiła powinna pokryć rachunek - w moim świecie oczywiście. Nikogo nie zmuszam do posiadania takich samych poglądów :) Ale staram się otaczać ludźmi, którzy mają podobne postrzeganie rzeczywistości, więc kiedy ktoś ze znajomych zaprasza mnie na kawę, to nie biorę swojej w termosie ;)
@enoi czyli czepiasz się słówek.
Gdybym powiedział "zapraszam cię do siebie" to byś niczego nie oczekiwał, ale jeśli powiem "zapraszam cię do siebie na kawę" to wg ciebie kawa musi być i członek? Dokładnie tak to brzmi.
Wiesz co, jeśli ktoś się zaprasza "na kawę" to nigdy nie chodzi o kawę.
Bynajmniej. Jeśli to była randka, to ewentualny adorator mógł powiedzieć "wyjdźmy gdzieś razem". Wg twoich standardów to NIE JEST zaproszenie, a więc jednocześnie zobowiązanie do pokrycia kosztów.
A w praktyce słowo "zapraszam na" i "spotkajmy się przy" (tutaj "kawę"), to słowa wymienne.
Ba, osoby prawdziwie niezależne, nawet będąc zapraszane na randkę, wolą same za siebie płacić - bo są niezależne. Płacąc za siebie, nie pozostajesz osobą "dłużną". Bo jeśli dana panna oczekuje że facet będzie za nią płacił np w restauracji, to on (wg tej dziwnej logiki) ma prawo oczekiwać że ona na koniec randki da mu muszelki XD.
Idiotyczna zależność, ale taka jest w praktyce. Poza tym ewentualna randka, to przyjemność obustronna (taka powinna być) więc czemu koszt tej przyjemności ma ponosić wyłącznie on? Traktujmy się równo, z szacunkiem.
Jeśli jakaś panna, oczekuje że zawsze będzie za nią płacił facet, to wg mnie jest idiotką która szuka bankomatu a nie faceta.
W okolicach mojego miasta jest taka mieścina - Ciechocinek. Tam jeżdżą młodzi mężczyźni (ba, często jeszcze chłopacy) aby podrywać tzw "ryczące 40tki" (kobiety koło 40tki na karku które mają chrapkę na takich niemalże nastolatków). I tu relacja jest prosta. Ona płaci, on ją bzyka XD.
Sprawa oczywista. Sugerujesz że większość kobiet jest podobnej postawy? On płaci, ona go bzyka? To niemalże prostytucja.
Kobiety i mężczyźni mają równe prawa i powinni tak samo traktowani, ale za wszystko mają płacić mężczyźni. Co tu jest niezrozumiałe?
@Wolterianin I ty wierzysz w to co napisałeś? Różne ideologie i środowiska mogą próbować kształtować rzeczywistość, jednak nie zmienisz faktu, że kobieta i mężczyzna różnią się od siebie i mają inne predyspozycje i miejsce w życiu pośród innych. Równouprawnienie jest i powinno być względem prawa i poszanowania każdej osoby jako jednostki ale nie zmienisz faktu, że np kobieta i tylko kobieta zachodzi w ciążę i tylko ona ma instynkt macierzyński, powodowany przez jej własne hormony. To tylko przykład ale taki dobitny
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2021 o 8:54
@AbsurdalnyJanek Wydawało mi się, że ironia w tym co napisałem jest wystarczająco czytelna, ale najwyraźniej nie udało mi się osiągnąć zamierzonego celu. Dla wyjaśnienia więc zaznaczę, że po prostu nabijam się z pewnych środowisk, które oficjalnie nawołują do równości, ale równość wg nich ma polegać na podniesieniu swoich praw tam gdzie wg nich są te środowiska poszkodowane przy jednoczesnym zachowaniu wszystkich posiadanych przez nie przywilejów.
@AbsurdalnyJanek
Kobiety i mężczyźni mają różne predyspozycje jeśli chodzi o siłę fizyczną.
Pozostałe predyspozycje się nie różnią. Z tego względu kobiety i mężczyźni mogą mieć to samo miejsce w społeczeństwie.
A i jest coś takiego jak instynkt ojcowski.
@Wolterianin
Kobiety mają jakieś swoje przywileje ale faceci też je mają. I tak samo trudności. Tylko że kobiety chcą jeszcze pozbyć się trudności, a faceci liczą, że to feministki pozbędą się ich problemów a oni w tym czasie pozbędą kobiet przywilejów.
Mentalność facetów jest taka, że są w stanie wydłubać sobie oko jeśli kobiety stracą oboje oczu.
@BlueAlien Stwierdzenie, że kobiety i mężczyźni mają różne predyspozycje fizyczne jest w dzisiejszych czasach co najmniej kontrowersyjne. W wielu miejscach za nie można mieć duże nieprzyjemności.
Żeby nie było nie pochwalam takiego podejścia.
O ile mogę zgodzić się ze zdaniem, że zarówno kobiety jak i mężczyźni mają swoje przywileje i swoje trudności, to reszta zabrzmiała jak cytat z podręcznika feminazistki. Jak to czytałem to się mocno zastanawiałem czy Ty tak na poważnie, czy ja nie wyłapałem ironii.
@Wolterianin To nie była ironia - zobaczyłam to w wielu miejscach w sieci w wielu komentarzach. Podejście facetów jest takie: "my możemy mieć ujowo ale baby też muszą mieć. Oh nie, walczą o poprawę swojej sytuacji? Nie pozwólmy im!" a potem "skoro faceci są na tym polu dyskryminowani, to gdzie są feministki?"
@BlueAlien To samo można powiedzieć w drugą stronę. W wielu miejscach są wypowiedzi wielu kobiet, które uważają, że faceci mają lepiej, a więc skoro one mają źle to trzeba zrobić wszystko żeby oni mieli też równie źle. Czy to znaczy, że wszystkie kobiety są w stanie wydłubać sobie oko jeżeli facet straci oboje oczu? Bo moim zdaniem trochę przesadziłaś z tym uogólnianiem.
Przykład z stwierdzeniem "skoro faceci są na tym polu dyskryminowani, to gdzie są feministki?" nie pasuje do kontekstu, gdyż jest to krytyka ideologii. Skoro ktoś twierdzi, że walczy o równe prawa, to osoba taka powinna walczyć o te równe prawa zawsze, a nie tylko w tych przypadkach, które jej pasują.
Jakby feministki powiedziały wprost, że walczą o lepsze prawa dla kobiet to nie byłoby problemu. Byłyby szczere. Skoro jednak twierdzą, że walczą o równe prawa to każda sytuacja w której mężczyźni mają gorsze prawa, a feministki to ignorują pokazuje ich fałsz.
@Wolterianin
''Czy to znaczy, że wszystkie kobiety są w stanie wydłubać sobie oko jeżeli facet straci oboje oczu? Bo moim zdaniem trochę przesadziłaś z tym uogólnianiem.''
nie do końca. Faceci w tym przodują, bo większość osób nie uprawiających seksu przez ''wzrost i ryj'' to faceci, i przez to chcą dopiec kobietom w zemście że im nie dają.
''Jakby feministki powiedziały wprost, że walczą o lepsze prawa dla kobiet to nie byłoby problemu. ''
nazwa ''feministki'' mówi sama przez się i wskazuje, na jakim polu równouprawnienia toczą one walkę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2021 o 20:27
@BlueAlien Stwierdziłem, że być może się nie znam więc poszukałem definicji feminizmu. No i znalazłem
"Feminizm (łac. femina „kobieta”) – szereg ruchów społecznych i politycznych oraz ideologii, które łączy wspólny cel, czyli zdefiniowanie, uzyskanie i utrzymywanie równości płci pod względem politycznym, ekonomicznym, osobistym i społecznym."
wyraźnie jest tam powiedziane o równości, a nie lepszych prawach.
Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym wzrostem i ryjem, ale przypisywanie innym motywacji w taki sposób w jaki to robisz zawsze jest krzywdzące. To co mówisz to jakby powiedzieć, że wszystkie kobiety to prostytutki, bo wystarczy, że facet będzie miał kasę, a bez namysłu wskoczą mu do łóżka. Są kobiety, które tak postępują? Są. Czy to jednak znaczy, że wszystkie kierują się tylko kasą?
@BlueAlien Najpierw stawiasz pouczającą mnie tezę a potem rozwijasz myśl i przeczysz sam sobie.
Myślę, że do dziewczyny dotarło, że gość nie był zainteresowany kontynuacją znajomości i stąd ten hejt. Gdyby dziewczyna mu odpowiadała to na pewno by zapłacił. Przynajmniej ja bym tak zrobił. Inna sprawa, że dziś wszyscy od wszystkich wymagają, tylko nie od siebie. Próba? Test? Albo jesteś szczera albo grasz w jakieś dziwne gierki - tym razem przegrałaś własną grę.
"szacunek do ludzi i do kobiet" - wygląda na to, że kobiety to nie ludzie.
@Bongo123xyz
Nie. Ludźmi są mężczyźni. Kobiety to boginie ;]
I dlatego muszą się poprawiać bo nie umieją zaakceptować siebie takimi jakie są a wymagają tej bezkrytycznej akceptacji od mężczyzn. No i boginią należą się przywileje.
Trzeba poprostu znalesc odpowiednia kobiete.Dlaczego kobiety oczkujecie od mężczyzn ze zaplaca za kolacje? Trzeba byc realista a nie bajkopisarzem, nie znasz historii czlowieka ktorego masz poznac, wiec nie traktuj go jak kogos kogo mozna naciagac, zaprosil mnie to zaplaci- tez mi logika. Pozatym, jesli nie chciala placic to po kiego sie wychylala?:)
Skoro zapraszasz to płacisz. Jesli ja zapraszam to ja płace. Proste.
Zgadzam się. Chyba, że tak jak tutaj, zaproponowała, że zapłaci za siebie, wtedy też nie ma problemu.
@Magda7la Jeżeli zaprosisz kogoś na kawę i ta osoba stwierdzi, że chce zapłacić za siebie to co zrobisz? Zakładam, że powiesz coś w rodzaju - nalegam, zapraszam więc stawiam. No ale jak osoba zapraszana dalej będzie chciała zapłacić? Zabierzesz jej portfel? Pobijesz? Czy jednak się zgodzisz?
Zbije na kwasne jablko i zabiore portfel, to oczywiste hehe
@matm88
Czemu zadajesz to pytanie na demotach nie wiedząc, czy panie tu przebywające nie płacą za siebie? Czemu z góry zakładasz, że kobiety chcą by za nie płacono?
@Magda7la A jak zaprosisz na kawę swoją ulubioną babcie i jak przyjdzie do płacenia, że ona chciałaby zapłacić za swoją ulubioną i ukochaną wnusię, ale wie, że się na to nie zgodzisz więc chce zapłacić za siebie? No chyba nie pobijesz ukochanej babci? ;)
@Magda7la A jak zaprosisz na kawę swoją ulubioną babcie i jak przyjdzie do płacenia ona powie, że chciałaby zapłacić za swoją ulubioną i ukochaną wnusię, ale wie, że się na to nie zgodzisz więc chce zapłacić za siebie? No chyba nie pobijesz ukochanej babci? ;)
Ta, mentalność karyn. Po pierwsze idziecie na randkę, to znaczy że obydwoje tego chcecie, a to z kolei oznacza że płacicie pół na pół. Karyno jedna i druga, nikt Cię siłą nie zmuszą do randki. Tym dziewczynom się w dupie przewraca już.. Normalne kobiety zrobią zrzutę na randkę, bo to jest normalne. Kobiety już z góry zakładają, że są na wyższej pozycji niż mężczyźni, myślą że im się NALEŻY, za samo bycie kobietom... A potem taka karyna, nie ma problemu żeby zostawić chopa, skoro ona i tak od siebie nic nie dała, bo miała wszystko zapłacone :D
zawsze płaciłem za kobiety na spotkaniach, czasem proponowały zapłacenie. odmawiałem, ale to był mój wybór. Bezwzględnie, w ramach równouprawnienia, facet takiego obowiązku nie ma. na szczęcie gość będzie miął spokój. przypadkiem uniknął związania się z szonem.
Moj obecny maz, od 13 lat, jak randkowalismy nie tylko nie placil za mnie ale i nie mial nic przeciw zebym ja zaplacila i za siebie i za niego :).
dość powiedzieć, że nie znam takich kobiet.
@Rhanai
Prawie nikt nie zna, oprócz demotowych yntzeli gotowych głosić, że takie są wszystkie kobiety a te,. które takie nie są, tylko udają by zdobyć atencję i podziw bycia "płatkiem śniegu" xD
I taka sytuacja pokazuje jakiego chca kobiety rownouprawnienia ;)
@Breva @BlueAlien
edit.: widze nawet "usmiech" na koncu zdania nie pokazuje, ze to sarkazm :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2021 o 15:47
@polm84 Nie, to jest zachowanie zwykłych karyn a nie żadne kobiece postulaty. Obecnie większość kobiet nalega na płacenie za siebie żeby wykazać się samodzielnością finansową natomiast tępi ludzie znajdą się wszędzie. Ba, są mężczyźni którzy podchodzą do tego skrajnie tradycjonalistycznie i wszelkie próby płacenia przez kobietę są dla nich wielką obrazą. Gusta i guściki.
@polm84
Nie masz racji.
Ta sytuacja pokazuje, jakie są kobiety z demota, tylko tyle i aż tyle, i ni jak ma się to do reszty kobiet, bo każda jest inna i ma inny pogląd na tę kwestię. Zrównanie tego i wrzucenie wszystkich kobiet do jednego worka na podstawie kilku sztuk na democie to błąd logiczny.
PS. Aż dziwne, że jak facet generalizuje kobiety, to żaden przeciwnik generalizacji palcem nie kiwnie na ten temat, ale gdy ja coś w odwecie napisze o facetach to zaraz jest "hurr durr nie wolno generalizować" xD
Banda hipokrytów o chromosomach XY.
Najbardziej rozwalił mnie komentarz o wojsku. Ja jedyne co się nauczyłem w wojsku to palić.
Wielkie halo o takiego bzdeta, widać że komentują puste baby . Siano między uszami i tyle.
Kiedyś to faktycznie było regułą. Faceci płacili za wszystko, ponieważ niemal żadna kobieta nie miała własnych dochodów. Tak było w Polsce jeszcze przed wojną. Po wojnie pojawiła się liczba grupa pracujących kobiet, jednak wciąż dominował tradycyjny model rodziny, w którym to mężczyzna zarabia. Poza tym przez kolejne dziesięciolecia funkcjonowały rodziny wielopokoleniowe, w których młode kobiety nie pracowały bo pomagały swoim matkom prowadzić dom i wychowywały młodsze rodzeństwo. Taka dziewczyna nie miałaby czym za siebie zapłacić w knajpie. Czasy się jednak zmieniły, a te panie z demota najwyraźniej przegapiły zmiany społeczne. Dzisiejsze kobiety chcą równouprawnienia, w modzie są feministyczne hasła, ale ten kij ma dwa końce. Jeżeli jednak chcą równości, ale za wyjątkiem tego, czego nie mają ochoty robić, to jest to zwykła hipokryzja.
@Quant te kobiety z demota wlasnie nie chca rownouprawnienia i pluja na feminizm
Zawsze płaciłam za siebie, a teraz po ślubie na zmianę zapraszamy się do restauracji
Problemy pierwszego świata, czyli odwieczna wojna płci pod tytułem "baby są zawsze złe i lecą na hajsy, bo z miliona przykładów, gdzie różne kobiety różnie się zachowują w analogicznych sytuacjach, wybiorę ułamek tych, które pasują do moich mizoginistycznych poglądów i przedstawię je innym takim yntzelom jak ja, żeby poklepać się wzajemnie na naszym tęczowym kółeczku męskiej adoracji".
To już się nudne robi.
Drogie panie, nie musicie się tłumaczyć obcym stulejom, że wy płacicie za siebie czy na zmianę. Każdy normalny człowiek to wie, że takie kobiety też są i nie będzie to dla niego zdziwieniem. Jeśli komuś trzeba napisać 10 komentarzy o treści "ja płacę za siebie" żeby uwierzył, że te kobiety z demota stanowią tylko niewielką część kobiet, to to jest jego problem, nie wasz. Głupim ludziom niczego nie trzeba udowadniać.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2021 o 15:44
Twój nick rzuca się w oczy. I od jakiegoś czasu czytam Twoje komentarze i "rysuje" mi się Twój opis charakteru.
Ja rozumiem, że można się do wszystkiego przyczepić, każdy jest zły (faceci najbardziej), że swoje zdanie trzeba mieć ale nie prościej czasami wygasić dyskusji zamiast ją podżegać?
Chcecie równouprawnienia to płaćcie za siebie :D
(Nie bierzcie tego do końca na poważnie)
Dopiero gdzieś czytałem że aktualnie na pierwszej randce każdy powinien płacić za siebie.
dlaczego?
A no niby dlatego że w momencie w którym to facet by płacił Karynka mogła by mieć poczucie że wtedy facetowi jest coś winna i wypadało by go chociaż na szybki numerek zaprosić...
Jezdzicie po feministkach a to sa prawdy objawione tzw ,,normalnych'' kobiet co to z feminizmem nie maja nic wspolnego.Ja place za siebie i moge zaplacic rowniez za mezczyzne z ktorym jestem na randce. Czasem w ogole nie place, a czasem w o gole nie placi on. Mi to pasuje bo mam prace i sama sie utrzymuje i jako feministka uwazam ze mezczyzna nie ma obowiazku placic za ,,dame'' bo ona posiada wagine. Dzisiaj malo kto nie pracuje. Ja bym nie chciala zeby koles za mnie placil.
W sumie każda rzecz czy słowa wypowiedziane w czasie pierwszych spotkań zawierają dużo istotnych informacji o drugiej stronie. Kwestia płacenia też do tego należy. Nie ma poprawnego zachowania. Jest raczej pytanie czego każde oczekuje i czy te oczekiwania są dopasowane. Gdy spotykają się ludzie z różnych światów, łatwo dochodzi do konfliktów na takim polu.
A ja tam nie lubię, jak ktoś za mnie płaci.
podwójne standardy. bardzo wygodne dla roszczeniowych femi-nazistek. w dzisiejszych czasach