Matematyka nie kłamie, ale nie powinninsienzannia zabierać osoby niemyslace.
Póki co gumki nie dostaje się za darmo.
Chyba żebym czegoś nie wiedział..
A jak już będą, to nie widzę przeciwwskazań żeby osobę płci żeńskiej zaszczycić penetracja gumka użyta kilka razy
@Kokokoko0912 inteligencje, ta odpowiedź odnosi się wyłącznie do logiki obliczania rocznego zapotrzebowania na tampony, z tego została wyjęta kwestia co jest za darmo i co powinno być za darmo. Jeżeli chcesz dowieść, że refundowanie tamponów jest bezzasadne, to spoko, ale rób to nie zapominając o rozumie i logice, bo inaczej można cię łatwo zaorać jak w tym powyższym komentarzu. To, że gumki nie są za darmo, to nagle nie czyni obliczeń tego gościa poprawnymi. Mam nadzieję, że wyłuszczyłem Ci już clue problemu. PS: mówimy o tym jakby to bylo rzecz powszechna, a te tampony są rozdawane w jednym Krakowie.
@MajorKaza ponieważ dotyczy to młodych dziewczyn, pewnie głównie 12-15 letnich, to te 7 zł potrafi być problemem. I najwyraźniej jest, skoro 20% dziewczyn nie ma zapewnionych tego rodzaju środków higieny, co jest dużo bardziej problematyczne niż brak gumek. Brak prezerwatyw nie ogranicza cię zbytnio. Brak podpasek sprawia, że nie ruszasz się z domu, opuszczasz lekcje, oblewasz szkołę.
Nie wiem jak jest teraz, ale 20 lat temu owszem, moi rodzice nie mieli tych kilku zł na podpaski , takie życie. Pół klasy nie chodziło w okres do szkoły
Wynurzenia o ilości zużywanych tamponów na rok oczywiście debilne, ale domaganie się darmowych tamponów, bo "kogoś może nie stać", bo "ubóstwo menstruacyjne" itp. jest równie głupie, a może nawet głupsze. Jeśli nie stać cię na 5 zł/msc na tampony, to pewnie też nie stać cię na jedzenie, na rachunki. To może warto hmmmm no nie wiem... Iść do pracy? Skąd w ogóle pomysł, że jak na coś nie mam, to inni powinni mi dać? 5 zł/msc to jest tak śmieszny wydatek, że na początku jak usłyszałam o tym "ubóstwie menstruacyjnym" to myślałam że to żart. Ale nie. Dzisiaj tampony, jutro jedzenie. Niedługo w ogóle zlikwidujemy pieniądze i każdy będzie dostawał wszystko bo każdemu się wszystko należy.
@panna_zuzanna_i_wanna doinformuj się trochę, bo aż wstyd, że kobieta i taka mało zorientowana. Pomysl dotyczy przede wszystkim młodzieży nastoletniej. Tak - dla uczennic 5 zł miesięcznie, jeżeli rodzice ci tego nie zapewnią to jest problem. 20% dziewczyn opuszcza zajęcia w szkole, bo tyle z nich właśnie ten problem dotyczy. Rodzice albo nie zapewniają im tego, albo w ogóle nawet nie wtajemniczają swoje córki w sprawy związane z menstruacją.
@panna_zuzanna_i_wanna Cala ta akcja zaczela sie od tego, ze mlode dziewczynki z biednych lub patologicznych rodzin, nie byly odpowiednio poinformowane o tym co to jest okres (bo mamusia miala lepsze rzeczy do roboty), baly lub wstydzily sie poprosic o srodki higieniczne. I ja ta akcje bardzo wspieram.
Jednakze jesli chodzi o dorosly kobiety, to uwazam, ze to glupota. Czy dezodorant i mydlo tez powinny byc za darmo, bo moje cialo sie poci i nie mam na to wplywu?
A jak ktos chce przyoszczedzic, to polecam kubeczek. Ja wymieniam co 5-6 lat, koszt to ok 50-60zl.
To nie jest tak, że skrajnie ubogie kobiety których nie stać na jedzenie, rachunki i leki nagle się zorganizowały i zdecydowały domagać darmowych tamponów.
To jest tak, że jakaś osoba skończyła gender studies, pomyślała "kurdę, co mogę zrobić dla świata zanim się okaże że zmarnowałam 5 lat życia?" i coś zrobiła.
@vojan Coś mi tu nie gra. Jak to jest że jak ktoś odważy się powiedzieć "patusy 500+", "bezrobotna patola co to tylko dzieci umie robić" to od razu jest hurr durr "rodzin patologicznych jest tylko 0,00001%, większość to normalne rodziny!" A tutaj nagle i niespodziewanie okazuje się że aż 20% nastolatek pochodzi z patologii tak twardej że nawet nie przeznaczy na dziecko 5 zł z 500 które od nas dostaje. Czyżby to znaczyło że w Polsce jest jednak znacznie, znacznie więcej patologii? Hmmm. Po drugie, w jaki sposób przekazanie tych tamponów faktycznie pomoże tej twardej patologii? Jeśli nie ma na tampony, to nie ma też pewnie na jedzenie. Dawać jedzenie wszystkim dzieciom? Jak nie ma na jedzenie to pewnie tym bardziej na buty i ubrania. Paczki z butami i ubraniami dla wszystkich dzieci? A co z higieną? Mydło, szampon, pasta, szczoteczka? Nastolatki mają długie włosy a może rodzina jest tak patologiczna że nie kupiła dziewczynie szczotki? Szczotka dla każdej nastolatki? Ludzie naprawdę wydaje się wam że macie rację i na pewno macie dobre serduszka ale pomagać też trzeba umieć. Dawanie ludziom czegoś, na co bez problemu mogą sami zarobić, to żadna pomoc. To już lepszą pomoc by było gdyby jakaś organizacja przeprowadzała wywiady z nastolatkami i jeśli wyznają że nie mają na tampony to zgłaszać do mopsu i niech mops przejmie 500 plus i z tego kupuje dziewczynie tampony, szczotki do włosów, majtki i buty.
Dodam jeszcze że dawanie "za darmo" spowoduje także, że tam mniej twarda patologia, która do tej pory kupowała te tampony, też przestanie to robić. Bo i po co, skoro dają? Potem po tamponach przyjadą inne rzeczy które "się należą" bo "nierówność społeczna". Potem ta nastolatka nauczona dostawania też będzie wyciągać łapy. Czy dzięki temu że dostała tampony, wyjdzie z patologii? Czy doceni to że ktoś jej coś daje? Nie. A im dłużej będzie dostawać tym bardziej będzie przekonana że jej się to po prostu należy.
@panna_zuzanna_i_wanna No ale przecież jedzenie możesz dostać za darmo jeśli Cię nie stać. Po to istnieją np. stołówki dla ubogich czy banki żywności, osoby, które są biedne dostają różne kasze czy oleje z opieki społecznej. A poza ty to nie chodzi o to, żeby każdy miał wszystko za darmo, tylko żeby pomóc osobom, które są w trudnej sytuacji. Skoro 5 zł na miesiąc to "śmieszny wydatek" to czemu to jest taki problem, żeby komuś dać? Dla niektórych osób to jest dużo. A skąd pomysł, że jak nie mam to inni powini mi dać? No nie wiem, może fajnie by było gdyby ludzie po prostu umieli się zdobyć na trochę życzliwości i pomogli tym, którzy mają gorzej? To nie zawsze jest tak, że jak ktoś ma złą sytuację materialną to dlatego że jest leniwy i mu się nie chce iść do pracy. Gdyby to było takie proste, to wszyscy ci ludzi po prostu poszliby do pracy i byli bogaci.
@opos666 Niestety ale nie masz pojęcia o czym piszesz. Widać że mało masz do czynienia z patologią. Można być biednym na skutek jakiegoś nieszczęśliwego wydarzenia (choroba, wypadek). Tyle że ci ludzie zawsze znajdą sposób żeby coś zarobić i PRZEDE WSZYSTKIM zawsze znajdą sposób żeby ich dzieci jak najmniej odczuły biedę. Więc oni kupią te tampony. Natomiast jest też druga grupa, patologia z wyboru. Taką co to nie pójdzie do pracy bo po co skoro jest socjal. I przypominam że ta patola też dostaje 500+. Co miesiąc. Na tą miesiączkującą nastolatkę też. A mimo to nie kupuje tych tamponów.
@opos666 "Gdyby to było takie proste to wszyscy ci ludzie poszliby do pracy i byli bogaci" Masz świętą rację że to nie jest proste. Bo jak ktoś nie chce pracować to zawsze znajdzie wymówkę. Natomiast dla normalnego człowieka to właśnie jest takie proste. I tutaj właśnie dochodzimy do sedna: nie widzisz i nie rozumiesz że (zwłaszcza teraz w tym chorym kraju) bieda jest w 99% z wyboru. Bogaczem ciężko tu zostać ale biedakiem też. Pracy jest dużo (Covid trochę tu namieszał ale wciąż) a socjali jeszcze więcej. Jeśli ktoś nie kupuje tamponów dla córki, to tylko i wyłącznie Z WYBORU.
@panna_zuzanna_i_wanna no nawet jeśli tak, to czemu ta dziewczynka musi cierpieć przez to? A co do bycia biednym, to cóż znam wielu ludzi, którzy pracują a są biedni mimo to i na wiele podstawowych rzeczy ich nie stać. I nie do końca tak jest, że podpaski to 5 zł na miesiąc, bo niektóre osoby jednak zużywają więcej niż jedną paczkę i to nie dlatego, że nie szanują i wywalają do kosza co 5 minut. A jak ktoś ma np 3 córki? A poza tym serio, to nie jest worek złota dla każdego, to są tylko podpaski :D serio to jest takie straszne, że mogłyby być dostępne w toaletach nawet nie dla osób których nie stać, tylko wogóle dla kogoś kto potrzebuje bo sobie np zapomniał? Jak ktoś słusznie zauważył w komentarzu poniżej papier toaletowy i mydło nikogo nie dziwią i ludzie oczekują, że to będzie. No i jak to tak, za darmo?? Niech sobie nosi rolke w plecaku! Co to za rozdawnictwo? A wogóle to nie warto dawac, bo zaraz patologia przyjdzie, co ich na papier nie stać i wszystko ukradną!
@opos666 Dziewczynki i tak będą cierpieć. O to się właśnie rozchodzi. Te podpaski nic nie zmienią. W 99% przypadków trafią do tych co i tak nie potrzebują a ten 1% który faktycznie potrzebuje to nie odmieni swojego życia przez podpaski. Inicjatywa durna i bezcelowa. To jak łatanie rozdartej tętnicy udowej plasterkiem na skaleczenia. Jeśli w Polsce jest aż taka patologia że nie kupuje dziecku podpasek za 5 zł to trzeba z tym walczyć a nie dawać te podpaski. Pierwszy krok to zniesienie 500+ w gotówce dla tych rodzin. Dając podpaski w niczym nie pomagasz. Chyba tylko sobie, bo pewnie czujesz się po tym lepiej.
Mam nadzieję że żadna kobieta, szczególnie młoda 'początkująca' w tym dziewczyna w to nie uwierzyła. Nikomu nie życzę nosić tampon więcej niż kilka godzin.
Ważne aby każda kobieta przeczytała sobie o TSS (zespół wstrząsu toksycznego), tak na wszelki wypadek.
Tylko gdzie tu analogia? Przecież jak ktoś kupuje za swoje, a nie domaga się darmochy na cudzy koszt, to może se użyć każdej tylko raz, albo i wcale. Kto bogatemu zabroni?
tak swoją drogą. Papier i mydło w publicznych toaletach nikogo nie dziwią, a wręcz mam wrażenie, że każdy takiego wyposażenia wymaga. czemu z podpaskami i tamponami jest inaczej i każdy noszenie ich wszędzie że. sobą uważa za normalne?
Challenge accepted xD
Matematyka nie kłamie, ale nie powinninsienzannia zabierać osoby niemyslace.
Póki co gumki nie dostaje się za darmo.
Chyba żebym czegoś nie wiedział..
A jak już będą, to nie widzę przeciwwskazań żeby osobę płci żeńskiej zaszczycić penetracja gumka użyta kilka razy
@Kokokoko0912 gumki dostaje się za darmo w poradniach dla młodych ludzi, przynajmniej na Zachodzie.
Nie ma znaczenia czy @Kokokoko0912 mi odpowiada, komentarze są publiczne więc mogą je przeczytać inni ludzie.
Zaczęło się od "chyba żebym czegoś nie wiedział" więc teaz wie; darmowe gumki nie są czymś niespotykanym na świecie czy dziwnym.
@Kokokoko0912 inteligencje, ta odpowiedź odnosi się wyłącznie do logiki obliczania rocznego zapotrzebowania na tampony, z tego została wyjęta kwestia co jest za darmo i co powinno być za darmo. Jeżeli chcesz dowieść, że refundowanie tamponów jest bezzasadne, to spoko, ale rób to nie zapominając o rozumie i logice, bo inaczej można cię łatwo zaorać jak w tym powyższym komentarzu. To, że gumki nie są za darmo, to nagle nie czyni obliczeń tego gościa poprawnymi. Mam nadzieję, że wyłuszczyłem Ci już clue problemu. PS: mówimy o tym jakby to bylo rzecz powszechna, a te tampony są rozdawane w jednym Krakowie.
Wciąż. 7 zł - tyle można wyżebrać. I mężczyźni nie jęczą, że chcą darmowych gumek.
@MajorKaza ponieważ dotyczy to młodych dziewczyn, pewnie głównie 12-15 letnich, to te 7 zł potrafi być problemem. I najwyraźniej jest, skoro 20% dziewczyn nie ma zapewnionych tego rodzaju środków higieny, co jest dużo bardziej problematyczne niż brak gumek. Brak prezerwatyw nie ogranicza cię zbytnio. Brak podpasek sprawia, że nie ruszasz się z domu, opuszczasz lekcje, oblewasz szkołę.
@vojan Ich rodzice nie mają 7 zł?
Nie wiem jak jest teraz, ale 20 lat temu owszem, moi rodzice nie mieli tych kilku zł na podpaski , takie życie. Pół klasy nie chodziło w okres do szkoły
;__; niesamowite, że tamten facet napisał tamto o tamponach
równie niesamowite, że ktoś tak się tym przejął, że zaczął tworzyć jakieś swoje z dupy obliczenia
co to za iebane przedszkole XDDD
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2021 o 13:02
Wynurzenia o ilości zużywanych tamponów na rok oczywiście debilne, ale domaganie się darmowych tamponów, bo "kogoś może nie stać", bo "ubóstwo menstruacyjne" itp. jest równie głupie, a może nawet głupsze. Jeśli nie stać cię na 5 zł/msc na tampony, to pewnie też nie stać cię na jedzenie, na rachunki. To może warto hmmmm no nie wiem... Iść do pracy? Skąd w ogóle pomysł, że jak na coś nie mam, to inni powinni mi dać? 5 zł/msc to jest tak śmieszny wydatek, że na początku jak usłyszałam o tym "ubóstwie menstruacyjnym" to myślałam że to żart. Ale nie. Dzisiaj tampony, jutro jedzenie. Niedługo w ogóle zlikwidujemy pieniądze i każdy będzie dostawał wszystko bo każdemu się wszystko należy.
Nie każdy. Mężczyznom nie trzeba
@panna_zuzanna_i_wanna doinformuj się trochę, bo aż wstyd, że kobieta i taka mało zorientowana. Pomysl dotyczy przede wszystkim młodzieży nastoletniej. Tak - dla uczennic 5 zł miesięcznie, jeżeli rodzice ci tego nie zapewnią to jest problem. 20% dziewczyn opuszcza zajęcia w szkole, bo tyle z nich właśnie ten problem dotyczy. Rodzice albo nie zapewniają im tego, albo w ogóle nawet nie wtajemniczają swoje córki w sprawy związane z menstruacją.
@panna_zuzanna_i_wanna Cala ta akcja zaczela sie od tego, ze mlode dziewczynki z biednych lub patologicznych rodzin, nie byly odpowiednio poinformowane o tym co to jest okres (bo mamusia miala lepsze rzeczy do roboty), baly lub wstydzily sie poprosic o srodki higieniczne. I ja ta akcje bardzo wspieram.
Jednakze jesli chodzi o dorosly kobiety, to uwazam, ze to glupota. Czy dezodorant i mydlo tez powinny byc za darmo, bo moje cialo sie poci i nie mam na to wplywu?
A jak ktos chce przyoszczedzic, to polecam kubeczek. Ja wymieniam co 5-6 lat, koszt to ok 50-60zl.
To ruch odgórny, nie oddolny.
To nie jest tak, że skrajnie ubogie kobiety których nie stać na jedzenie, rachunki i leki nagle się zorganizowały i zdecydowały domagać darmowych tamponów.
To jest tak, że jakaś osoba skończyła gender studies, pomyślała "kurdę, co mogę zrobić dla świata zanim się okaże że zmarnowałam 5 lat życia?" i coś zrobiła.
@vojan Coś mi tu nie gra. Jak to jest że jak ktoś odważy się powiedzieć "patusy 500+", "bezrobotna patola co to tylko dzieci umie robić" to od razu jest hurr durr "rodzin patologicznych jest tylko 0,00001%, większość to normalne rodziny!" A tutaj nagle i niespodziewanie okazuje się że aż 20% nastolatek pochodzi z patologii tak twardej że nawet nie przeznaczy na dziecko 5 zł z 500 które od nas dostaje. Czyżby to znaczyło że w Polsce jest jednak znacznie, znacznie więcej patologii? Hmmm. Po drugie, w jaki sposób przekazanie tych tamponów faktycznie pomoże tej twardej patologii? Jeśli nie ma na tampony, to nie ma też pewnie na jedzenie. Dawać jedzenie wszystkim dzieciom? Jak nie ma na jedzenie to pewnie tym bardziej na buty i ubrania. Paczki z butami i ubraniami dla wszystkich dzieci? A co z higieną? Mydło, szampon, pasta, szczoteczka? Nastolatki mają długie włosy a może rodzina jest tak patologiczna że nie kupiła dziewczynie szczotki? Szczotka dla każdej nastolatki? Ludzie naprawdę wydaje się wam że macie rację i na pewno macie dobre serduszka ale pomagać też trzeba umieć. Dawanie ludziom czegoś, na co bez problemu mogą sami zarobić, to żadna pomoc. To już lepszą pomoc by było gdyby jakaś organizacja przeprowadzała wywiady z nastolatkami i jeśli wyznają że nie mają na tampony to zgłaszać do mopsu i niech mops przejmie 500 plus i z tego kupuje dziewczynie tampony, szczotki do włosów, majtki i buty.
Dodam jeszcze że dawanie "za darmo" spowoduje także, że tam mniej twarda patologia, która do tej pory kupowała te tampony, też przestanie to robić. Bo i po co, skoro dają? Potem po tamponach przyjadą inne rzeczy które "się należą" bo "nierówność społeczna". Potem ta nastolatka nauczona dostawania też będzie wyciągać łapy. Czy dzięki temu że dostała tampony, wyjdzie z patologii? Czy doceni to że ktoś jej coś daje? Nie. A im dłużej będzie dostawać tym bardziej będzie przekonana że jej się to po prostu należy.
@panna_zuzanna_i_wanna No ale przecież jedzenie możesz dostać za darmo jeśli Cię nie stać. Po to istnieją np. stołówki dla ubogich czy banki żywności, osoby, które są biedne dostają różne kasze czy oleje z opieki społecznej. A poza ty to nie chodzi o to, żeby każdy miał wszystko za darmo, tylko żeby pomóc osobom, które są w trudnej sytuacji. Skoro 5 zł na miesiąc to "śmieszny wydatek" to czemu to jest taki problem, żeby komuś dać? Dla niektórych osób to jest dużo. A skąd pomysł, że jak nie mam to inni powini mi dać? No nie wiem, może fajnie by było gdyby ludzie po prostu umieli się zdobyć na trochę życzliwości i pomogli tym, którzy mają gorzej? To nie zawsze jest tak, że jak ktoś ma złą sytuację materialną to dlatego że jest leniwy i mu się nie chce iść do pracy. Gdyby to było takie proste, to wszyscy ci ludzi po prostu poszliby do pracy i byli bogaci.
@opos666 Niestety ale nie masz pojęcia o czym piszesz. Widać że mało masz do czynienia z patologią. Można być biednym na skutek jakiegoś nieszczęśliwego wydarzenia (choroba, wypadek). Tyle że ci ludzie zawsze znajdą sposób żeby coś zarobić i PRZEDE WSZYSTKIM zawsze znajdą sposób żeby ich dzieci jak najmniej odczuły biedę. Więc oni kupią te tampony. Natomiast jest też druga grupa, patologia z wyboru. Taką co to nie pójdzie do pracy bo po co skoro jest socjal. I przypominam że ta patola też dostaje 500+. Co miesiąc. Na tą miesiączkującą nastolatkę też. A mimo to nie kupuje tych tamponów.
@opos666 "Gdyby to było takie proste to wszyscy ci ludzie poszliby do pracy i byli bogaci" Masz świętą rację że to nie jest proste. Bo jak ktoś nie chce pracować to zawsze znajdzie wymówkę. Natomiast dla normalnego człowieka to właśnie jest takie proste. I tutaj właśnie dochodzimy do sedna: nie widzisz i nie rozumiesz że (zwłaszcza teraz w tym chorym kraju) bieda jest w 99% z wyboru. Bogaczem ciężko tu zostać ale biedakiem też. Pracy jest dużo (Covid trochę tu namieszał ale wciąż) a socjali jeszcze więcej. Jeśli ktoś nie kupuje tamponów dla córki, to tylko i wyłącznie Z WYBORU.
@panna_zuzanna_i_wanna no nawet jeśli tak, to czemu ta dziewczynka musi cierpieć przez to? A co do bycia biednym, to cóż znam wielu ludzi, którzy pracują a są biedni mimo to i na wiele podstawowych rzeczy ich nie stać. I nie do końca tak jest, że podpaski to 5 zł na miesiąc, bo niektóre osoby jednak zużywają więcej niż jedną paczkę i to nie dlatego, że nie szanują i wywalają do kosza co 5 minut. A jak ktoś ma np 3 córki? A poza tym serio, to nie jest worek złota dla każdego, to są tylko podpaski :D serio to jest takie straszne, że mogłyby być dostępne w toaletach nawet nie dla osób których nie stać, tylko wogóle dla kogoś kto potrzebuje bo sobie np zapomniał? Jak ktoś słusznie zauważył w komentarzu poniżej papier toaletowy i mydło nikogo nie dziwią i ludzie oczekują, że to będzie. No i jak to tak, za darmo?? Niech sobie nosi rolke w plecaku! Co to za rozdawnictwo? A wogóle to nie warto dawac, bo zaraz patologia przyjdzie, co ich na papier nie stać i wszystko ukradną!
@opos666 Dziewczynki i tak będą cierpieć. O to się właśnie rozchodzi. Te podpaski nic nie zmienią. W 99% przypadków trafią do tych co i tak nie potrzebują a ten 1% który faktycznie potrzebuje to nie odmieni swojego życia przez podpaski. Inicjatywa durna i bezcelowa. To jak łatanie rozdartej tętnicy udowej plasterkiem na skaleczenia. Jeśli w Polsce jest aż taka patologia że nie kupuje dziecku podpasek za 5 zł to trzeba z tym walczyć a nie dawać te podpaski. Pierwszy krok to zniesienie 500+ w gotówce dla tych rodzin. Dając podpaski w niczym nie pomagasz. Chyba tylko sobie, bo pewnie czujesz się po tym lepiej.
Mam nadzieję że żadna kobieta, szczególnie młoda 'początkująca' w tym dziewczyna w to nie uwierzyła. Nikomu nie życzę nosić tampon więcej niż kilka godzin.
Ważne aby każda kobieta przeczytała sobie o TSS (zespół wstrząsu toksycznego), tak na wszelki wypadek.
Tylko gdzie tu analogia? Przecież jak ktoś kupuje za swoje, a nie domaga się darmochy na cudzy koszt, to może se użyć każdej tylko raz, albo i wcale. Kto bogatemu zabroni?
A ktoś próbował nie wyjąć tamponu dłużej niż po 3-4 godzinach?
To teraz proszę policzyć objętość muszli klozetowej i ile człowiek przeciętnie wydala. Pewnie wyjdzie, że spłukiwać wystarczy dwa razy w tygodniu.
tak swoją drogą. Papier i mydło w publicznych toaletach nikogo nie dziwią, a wręcz mam wrażenie, że każdy takiego wyposażenia wymaga. czemu z podpaskami i tamponami jest inaczej i każdy noszenie ich wszędzie że. sobą uważa za normalne?