Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Czas nakarmić matkę, wysiadującą jaja

0:59

www.demotywatory.pl
+
994 998
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Banasik
+30 / 30

@grzechotek . Nie mają wyboru, bo człowiek się rozpycha i ogranicza terytorium zwierzyny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Skar2k19
+7 / 9

@grzechotek a 500+ i inne socjale to nie lenistwo to obowiązek co nie :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Horsman
-3 / 11

@Banasik Ciekawe gdzie, u mnie w miejscowości mają aż za dużo miejsca, namnożyło się mnóstwo saren dzików, i dochodzi do takich śmiesznych rzeczy, że ekolodzy chcą wprowadzić mi jakiś rezerwat przyrody, wójt gminy się na to nie godzi, i każe myśliwym wybijać zwierzęta na potęgę, aby ograniczyć ilość by nie było rezerwatu, ale jest ich za dużo, ogólnie niezły cyrk XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+10 / 10

@grzechotek Kiedyś człowiek na to wpadł. Zasadził jadalne rośliny w pobliżu swojego koczowiska, żeby nie musiał się męczyć i szukać i umieścił "jadalne" zwierzęta w zagrodzie żeby nie musiał za nimi ganiać z dzidą. To się nazywało rewolucja neolityczna i było początkiem cywilizacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
-2 / 4

@Horsman wójt to może swojemu pracownikowi kazać naprawić drogę. Myśliwi to nie pracownicy wójta. On niema takich kompetencji. Plan odstrzału zwierzyny łownej wyznacza nadleśnictwo. Wójt może napisać pisemko do nadleśnictwa, tyle jego władzy w tym wypadku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Horsman
+4 / 4

@seybr Podobno zwykłym rozporządzeniem nie można zamknąć ludzi w domach, kazać im nosić maseczki, i traktować jedną grupę ludzi gorzej od innych (czyli seniorzy, bądź podział na ludzi zaszczepionych i niezaszczepionych) bo to niezgodne z konstytucją i nadużycie władzy .... ale to PISu nie powstrzymało, myślę że podobnie jest w tej sprawie, ale co ja tam wiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
0 / 0

@Horsman mylisz się. Wójt nie ma takowych kompetencji i może co najwyżej wpis na FB wykonać, lub grzecznie prosić w postaci pism. Jeżeli komuś dziki ryją podwórko, niech sobie postawi odpowiedni płot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Horsman
0 / 0

@seybr Parafrazując twoją wypowiedź, Jeśli widzę martwe dziki to fatamorgana, bo odstrzał taki nie mógł się odbyć, powinienem udać się do psychiatry bo widzę rzeczy które nie powinny się odbywać, a skoro się odbyły to ze mną jest coś nie tak, bo jak jakiś polityk da sobie na papierze że tego człowieka którego wyznaczy, to prawomocnie jest nieśmiertelny, to cholera człowiek będzie żył wiecznie bo takie jest prawo, które każdy przestrzega, i nikt nigdy nie złamał prawa, ani żaden polityk nigdy nie nadużył swoich kompetencji prawnych, ciekawie postrzegasz świat :O

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
0 / 0

@Horsman ty o jednym ja o drugim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lestar
+1 / 3

Kolejny socjal

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W konto usunięte
+1 / 3

Ale bym chciał takiego kumpla za oknem, piłbym z nim browary, tzn ja bym pił, a on by patrzył XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glosRozsadku1243224
+4 / 4

Nie jestem przekonany czy takie zachowanie, czyli dokarmianie jest właściwym. Niemniej mogę się mylić. Chodzi o to, że dzikie zwierzę nie powinno być zależne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 0

@glosRozsadku1243224
Jedyne co powinno się zrobić w tej sytuacji to zasłonić okno (roleta jest) i zostawić. Są jaja jest parka. Dadzą sobie radę same ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2021 o 20:26

Q Quant
+11 / 11

@glosRozsadku1243224 - co do samej tezy, że dzikie zwierzę nie powinno być zależne od człowieka, to masz rację. Sęk w tym, że we współczesnym świecie jest coraz mniej naprawdę dzikich zwierząt. Na filmie mamy pustułkę, która w ciągu ostatnich dziesięcioleci staje się powoli gatunkiem synantropijnym, a już na pewno takim gatunkiem będzie w przyszłości. Gatunki synantropijne nie są w pełni dzikie i jak najbardziej są zależne od człowieka. Wróble, sroki czy mewy też kiedyś były całkowicie niezależne od człowieka, a obecnie bez człowieka już nie przetrwają. I nie chodzi wcale o ochronę gatunkową, tylko o dostęp do siedlisk i pożywienia. Człowiek wlazł ze swoją cywilizacją już dosłownie wszędzie. Prawdziwie dzikie zwierzęta już nie mogą znaleźć miejsca do życia z dala od ludzi. Musiały się zatem zaadaptować do nowych warunków. Nowe warunki to cywilizacja człowieka z wycinaniem lasów, rolnictwem, rozrastającymi się miastami. Akurat pustułka jest ciekawym przykładem, ponieważ jeszcze 30 lat temu to był bardzo rzadko spotykany w Polsce ptak. Nadal jest dość rzadki, bo całkowita polska populacja tych ptaków to zaledwie kilka tysięcy par. Jednak stale ich przybywa z uwagi na dogodne warunki gniazdowania w blokowiskach - właśnie w takich warunkach jak te na filmie. Ludzie często je dokarmiają, niektóre spółdzielnie w Polsce mają całe programy wspomagania tego gatunku, finansują zakładanie budek lęgowych, kupują karmę, a nawet wynajmują ludzi do ich dokarmiania. Po co? Dlatego, że pustułek śmiertelnie boją się gołębie. Wystarczy jedna pustułka gniazdująca na osiedlu i całe osiedle jest wolne od gołębi (czytaj: nie jest całe obsrane). W ten oto sposób pustułka staje się gatunkiem synantropijnym. Tak samo jak kiedyś wróble - niegdyś całkowicie dzikie ptaki, ale już kilkaset lat temu ludzie odkryli, że jak się wróblom zostawi trochę ziarna na polu, to plony są wyższe, bo wróble przy okazji zjadają larwy rozmaitych szkodników. Jest to specyficzny rodzaj symbiozy. Wróble dostają od nas resztki, a w zamian tępią szkodliwe dla naszych upraw owady. A pustułki dostają mięso na kiju, w zamian za to przepędzają dachowe obsrańce. Ja tu nie widzę niczego złego dla przyrody. Oczywiście pod warunkiem, że człowiek nagle nie zmieni zdania, bo wtedy taki gatunek zostaje na lodzie. Świetnym przykładem są Chiny w latach 60-tych XX wieku kiedy to Mao ubzdurał sobie, że wróble należy tępić, a miliard posłusznych Chińczyków przystąpiło do dzieła i nie tylko już nie dokarmiali tych ptaków, ale je bez przerwy płoszyli (wróbel może latać zaledwie kilka-kilkanaście minut, po czym musi odpocząć. Jeżeli jest wciąż płoszony, to umiera z wyczerpania). W tym akurat przypadku Chińczycy sromotnie pożałowali pomysłu swojego przywódcy-kretyna. Plony zostały zeżarte przez plagę owadów, które wcześniej były tępione przez wróble. Zapanował głód, który zabił od 40 do 60 milionów Chińczyków. Straszny, ale dobitny dowód na to, że jak już się wchodzi w symbiozę z jakimś gatunkiem zwierząt i czerpie z tego korzyści, to należy dotrzymywać swojej części "umowy".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2021 o 20:50

avatar MatiDobi
0 / 0

@Quant Bardzo ciekawe :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
0 / 0

@MatiDobi - Prawda?

ps. a jakby coś tak konkretniej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glosRozsadku1243224
0 / 0

@Quant No tego na demotach sie nie spodziewałem :) Choć wątpię by gołębie aż tak bały się tego ptaka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+1 / 1

@glosRozsadku1243224 - boją się aż tak. Uwierz mi, widziałem dowody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Danilux
+1 / 1

orzel??? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sandalarz
+2 / 2

jaki kraj taki orzeł

Odpowiedz Komentuj obrazkiem