Zależy co przez to rozumiesz. Teraz są tacy "obrońcy zwierząt", którzy ryczą na alarm, bo facet jedzie powozem, czyli znęca się nad koniem, który go musi ciągnąć, lub babka jedzie na koniu, któremu musi być strasznie ciężko, lub chłop doi krowę, skutkiem czego cielę głoduje - co jest znęcaniem się nad nim, albo facet jedzie rowerem z husky przywiązanym do kierownicy, co powoduje straszne zmęczenie u biednego pieska, albo pasterze strzygą owce, które bez wełny na pewno zachorują i umrą, albo pani wciąż rzuca psu patyk i biedak jest zziajany, albo mój ulubiony kwiatek - facet rzucił psu patyk do jeziora - na pewno chciał go utopić. Itd. Także poparcie - ostrożnie. W zależności od sytuacji. Na pewno ie w opisanych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 czerwca 2021 o 14:00
@Fragglesik takich przykładów jest więcej. Niejeden który się bronił przed atakiem (akurat głównie psów) został potem posądzony o "znęcanie się nad zwierzętami". Podczas, kiedy o ten czyn to akurat należałoby oskarżyć właściciela takiego zwierzaka (pies sam się agresywny nie stał...) Więc tak jak i Ty - przeciw dopóki nie zostanie to zdefiniowane wreszcie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 czerwca 2021 o 17:16
@Syphar Rzadko który pies atakuje bez komendy, po za swoim terenem. Często taki delikwent, denerwuje pieska, ponieważ jest za ogrodzeniem. Potem żal, bo piesek przeskoczył płot. Takich też bym kazał ścigać z paragrafu.
Zaostrzenie kary nie pomoże, jeśli nie będzie się tego egzekwować. Policja zbyt często to bagatelizuje, ponieważ mandat to chwilka pisania, i odsyp z mandatu. Sądy też traktują to po macoszemu.
@jasiokoz ale akurat tacy, którzy denerwują psa za ogrodzeniem, są ścigani. Piesek nie może przeskoczyć płotu z drugiej strony - jeśli to robi, to właściciel popełnia wykroczenie. Z tym, że to margines. To co nie jest marginesem, tylko normą, to psy atakujące ludzi jadących rowerem obok posesji, przy otwartej bramie. Typowa sytuacja na wsiach. Pies nie atakujący poza swoim terenem to kompletny mit - na mojej wiosce w okolicach nowych domów (świeżo podzielona działka i uzbrojona, wcześniej było tam pastwisko) owczarek poprzedniego właściciela nagminnie atakował budowlańców i nowych nabywców. Brama nigdy nie była zamknięta, ludzie bez rowerów, po prostu działali sobie, a pies dwóch posłał do szpitala, zanim się czymś zatruł i zdechł. Na 99% budowlańcy mieli z tym coś wspólnego. Tylko, że pytanie, czy to ich wina czy właściciela jednak?
Nie ma złych psów, są nieodpowiedzialni właściciele.
@Syphar Jednak nie mit, jeśli wczytasz się w swoją wypowiedź "owczarek poprzedniego właściciela". Biedny pies nadal uważał to za swój teren, tylko bramę bym mu zamkną. W wielu kwestiach nie sposób się nie zgodzić, ale... I tu można mnożyć. Wytłumaczysz czemu pies za bramą, oddaloną o 10 metrów od chodnika reaguje na wybrane osoby, lub grupy? To nie poglądy polityczne, jestem pewien. Co do rowerów. Słyszałeś o gwizdkach, które słyszą psy, a ludzie nie? Dziwnym trafem większość psów reaguje na rowery. Nawet mój piesek, na mój rower, kółko kosiarki do trawnika.
"Nie ma złych psów, są nieodpowiedzialni właściciele."
Za to stwierdzenie, stawiam piwo jeśli będzie nam dane się spotkać
@jasiokoz nie wytłumaczę, bo nie znam psiej psychiki. Ale wiem jedno - reaguje. A skoro reaguje i wybiega, to słusznie właściciel dostaje mandat. To nie pies jest, i nie pies powinien, być karany - za wyjątkiem niestety samoobrony, kiedy innego wyboru nie ma. Psy reagują na rowery - prawda. I znów - nieodpowiedzialny właściciel. Pies nie powinien mieć możliwość opuścić posesji.
Zauważ, że dosłownie wszystkie sytuacje problematyczne zaczynają się od "pies wyszedł z posesji". Pracowałem dość długo u pewnego towarzystwa ubezpieczeniowego - zajmowałem się zdejmowaniem odpowiedzialności z naszych klientów (to nie moja ręka, wysoki sądzie) - praca jak praca. Przewinęło się przez moje ręce sporo sytuacji z psami. Te komunikacyjne - potrącenia - głównie na wsiach, banalne do obrony, bo pies niedopilnowany, wina właściciela psa. Były też i pogryzienia, i ataki na rowerzystów. Każde jedno zdarzenie ubezpieczeniowe (no prawie, jedno miałem "zerwała się smycz") zaczynało się od "pies wyszedł poza posesję".
Naprawdę, tylko tyle wystarczy. Zamykać bramę lub furtkę. Niestety widziałem nie raz, z uwagi na to że musiałem u właścicieli czworonogów w takiej sytuacji wizytować, sytuacje... Bardzo skrajne. Pies głodzony, bity i przypalany papierosami jest i będzie agresywny, bo jest zwyczajnie skrzywiony psychicznie. I to znów na wsiach się dzieje - i jak najbardziej taki pies za bramą reaguje dokładnie na każdego, na totalnie każdego. Niestety, zgłoszenia takich sytuacji do organów ścigania, choć obligatoryjne w praktyce ubezpieczeniowej, nie dają nic. Cytując pewnego człowieka z komendy jak najbardziej "powiatowej" - no pan ma obowiązek zgłosić, a ja mam obowiązek odnotować no i cześć.
Tylko na własnej wiosce znam cztery psy, które opuszczają kojec tylko w nocy. A posesję właściciela nigdy. Do czasu, aż któryś się w nocy nie podkopie pod zdezelowanym, pordzewiałym płotem. Wtedy paradoksalnie będzie dobrze, jak ktoś go przejedzie - bo jak nie, to na kogoś się rzuci. I będzie kolejne "zdarzenie". Bo za obronę przed zwierzakiem nagle rzucają się na ludzi "animalsi" - normalni to oni nie są. Obrona to obrona, bez znaczenia przed czym.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 czerwca 2021 o 19:28
@Syphar Woli sprostowania. Bramę (zamkniętą) mam 10 metrów od chodnika. Jednak to moje "bydlątko" reaguje agresywnie na niektórych (nie wszystkich). Mam wrażenie że przypadkowo ich nie wybiera. Tyle o psychice psa stróżującego. Pies luźno chodzi po posesji, po za nią jest na smyczy.
Osoby znęcające się nad zwierzętami, powinny być karane. Nie potrzebujemy do tego ostrzejszych kar. Wystarczy egzekwować istniejące już prawo. Winę za to ponosi właśnie organ powołany do tego "no pan ma obowiązek zgłosić, a ja mam obowiązek odnotować no i cześć". Tu powinny pojawić się kary, myślę że do utraty przywilejów emerytalnych. Działania naszych policjantów to osobny temat, ale wszyscy wiemy że to banda nierobów
Kolejny bezsensowny pomysł. Czyżby kolega Ziobry, który poprawę bezpieczeństwa widzi tylko w zaostrzaniu kar? Dla przypomnienia: kiedyś mimo kary śmierci, przestępczość była większa. Chyba nie tędy droga.
@perskieoko Istniała kara śmierci dla przeciwników politycznych, a nie za zbrodnie kryminalne. Kryminalista nie był nią zagrożony, a więc przestępczość mogła być większa. Ale zgodzę się z tym, że postulat zawarty w democie jest idiotyczny ^ ^. To człowiek jest najważniejszy a nie pieski i kotki.
@perskieoko powinno zaboleć po kieszeni, obowiązkowe prace społeczne i to nie jakieś 20 godzin a np 200 godzin... i przede wszystkim nieuchronność kary... nie jakieś warunkowe zawieszenie czy śmieszne grzywny i śmieszne wyroki... W sumie nawet byłbym by obowiązkowo posadzić go w ciupie... odrobi pobyt odpowiednią ilością godzin prac społecznych swoje utrzymanie w więzieniu gdy wyjdzie.
@Pasqdnik82
W zasadzie zgadzam się z Tobą; przede wszystkim nieuchronność - do tego całe społeczeństwo musi się zmienić, czyli każdy (no, prawie każdy) powinien reagować na różne formy znęcania się nad zwierzętami (w tym nad ludźmi). Do tego trzeba zbudować większą wrażliwość ludzi - nie będzie łatwo.
@KulturaOryniacka Nie mam zamiaru nikogo bronić, ale nie wydaje mi się, żeby ludzie którzy znęcają się nad zwierzętami obawiali się kar. Jeśli ktoś jest sadystą to nim zostanie. Co w sytuacji kiedy maltretowanie zwierząt będzie bardziej karane od znęcania się nad ludźmi ? Już teraz znęcanie się nad dziećmi i psami jest podobnie sankcjonowane. I zwyrol to też człowiek bez względu jakiego zła się dopuścił.
@Robyrt uwazam ze nie, osoba ktora cieszy cierpienie innych nie posiada empatii ktora jest skladowo czlowieczenstwa, nalezy tylko do gatunku homo sapiens sapiens ale czlowiekiem nie jest. Problemem jest ludzka/polska mentalnosc ze zwierze to tylko zwierze. Zachodni system jest najlepszy-pies kot jest potwornie drogi i musi byc zarejestrowany. Rozmnazanie tylko w hodowlach. Podatek oczywiscie i ubezpieczenie pieska i kotka. Gwarantuje ci ze jeden z drugim by sie zastanowil czy przywiazac swoje 2500£ do drzewa. Pies jest tani to sie go nie szanuje. Yebana ludzka skoorviala natura
@KulturaOryniacka Jest człowiekiem i nie można nikomu człowieczeństwa odbierać dlatego, że jest inny. Inna sprawa, czy zwyrol zasługuje na stryczek czy nie. Co do zachodu to o jakim kraju piszesz ? Myślę, że w całym tym galimatiasie zapominamy, że człowiek posiadał zwierzęta, żeby pełniły ważne funkcje. I tak psy alarmują, bronią i pomagają w wypasie bydła, koty chroniły zboża i zapasy przed gryzoniami itp itd. Za to niektóre zwierzęta zaspokajały potrzeby estetyczne człowieka. A teraz powiedz mi jak ukarać starsze osoby które doprowadzają do ogromnej otyłości swoich pupili ? Co z ludźmi którzy mieszkają w bloku a posiadają psy pasterskie takie które potrzebują przestrzeni do biegania? To też jest znęcanie się, będziemy ich karać ? Kto będzie decydował gdzie kończy się troska, a zaczyna krzywda ? A może jeszcze specjalny urząd powinien sprawdzać warunki mieszkaniowe i bytowe i wydawać zgody na posiadanie zwierzęcia ? Sami sobie zawiążemy supeł na gardle próbując usankcjonować tak szeroki temat.
@Robyrt chyba mylisz troche pojecia, znecanie sie nad zwierzeciem to sprawianie mu bolu oraz niepotrzebnego cierpienia oraz ogromne zaniedbanie. Czy naprawde ciagniecie psa za samochodem uwazasz za cos koniecznego co przysluguje naszemu gatunkowi z racji ich udomowienia?
Myslac o panstwach zachodnich mam na mysli UK w ktorej mieszkam. Tutaj zwierzeta sa drogie ale jeden z drugim sie zastanowi czy trzymac psa na 1 metrowym wrzynajacym sie w skore lancuchu. Poza tym w mieszkaniach w bloku NIE WOLNO trzymac zwierzat bo landlord sobie tego nie zyczy wiec chcac nie chcac psy maja ludzie ktorzy dysponuja przestrzenia i wlasnym domem. Wiem ze nie jest to do wykonania w pl bo trzeba by bylo najpierw wyegzekwowac kastracje/sterylizacje zwierzat aby zapobiec nadmiernemu rozmnazaniu a na to niestety nasz ,,dumny'' (czyt durny) narod jest hmmm niegotowy.
I nie uwazam zwyroli za istoty ludzkie, zwyrol to zwyrol-gatunek odpadka o takim samym jak moj i twoj genomie
@KulturaOryniacka Dla kota z nadwagą każdy krok jest niepotrzebnym cierpieniem i zadawaniem mu bólu - chciałem Ci uzmysłowić, że "znęcanie się" może przybierać różne formy - nie koniecznie bestialskie. W żadny wypadku ktoś kto posiada zwierze pełniące konkretną funkcję nie dopuści do jego zaniedbania. Ba, będzie robił wszystko żeby utrzymać je w jak najlepszej kondycji. I teraz wracając do meritum. Może 99% ludzi którzy jakieś posiadają tylko dlatego bo chcą w jakiś sposób się nad nimi znęca ? Bo to, że go nie katujesz nie oznacza, że robisz mu "dobrze".
Panie Zero, pan jesteś debil i nieuk. Pan nie masz innych pomysłów, na każdy problem jak tylko jedna rada: zaostrzyć kary. Wkrótce za wszystko będzie kara od 120 do 390 lat i co wtedy zrobisz? Dalej będziesz zaostrzał? Skąd się takie cóś ulęgło i jakim cudem ukończyło szkoły?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 czerwca 2021 o 15:29
To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy tobie jest psie niebo
Z tobą zostaje jego dusza
poeta hehe a jo lubia nutrie z jednymi ida na spacer jedni wahujom dobytku a jeszcze jedne ubijom do zjedzynio. Człowiek się skumplowoł ze zwierzętami by mioł lecyj w życiu i tak to powinno zostać bo sie ludziom w dupach przewraco znęcani jak najbardziej złe ale bezpośrednie nie pośrednie
Nawet jak maksymalna kara będzie 3 razy wyższa, to co z tego, jak większość spraw jest umarzana? Po prostu sądom szkoda z jakiegoś powodu 70letniej baby, która zabiła psa pogrzebaczem. A skazanie takiej jednej na 5 lat bezwzględnego więzienia zapewne przestraszyłoby wszystkie inne baby jej pokroju.
Wprowadzić obowiązkową rejestrację każdego zwierzęcia domowego, dodatkowo obowiązek "zaczipowania" ( no oczywiście z rozsądkiem ) plus odpowiedni podatek wtedy zakup zwierzęcia naprawdę byłby przemyślany
Za to, co my widzimy i interpretujemy jako "znęcanie" bardzo często odpowiedzialni są miłośnicy zwierząt. A tymi bardzo często są ludzie starzy, chorzy, potłuczeni, którzy chcieli dobrze, ale nie ogarnęli. Najlepszy przykład - Violetta Villas. Myślę, że ona szczerze chciała dobrze, ale że była nieogarnięta życiowo i sama sobą dobrze nie potrafiła się zająć, to sytuacja wymknęła jej się spod kontroli.
To jest część polskiej specyfiki - bardzo chętnie przypominamy o obowiązkach, albo krzyczymy o karę. Ale dostrzec problem i pochylić się nad nim zanim on eksploduje - o, co to to nie. Nie interesuj się, nie bądź "konfiturą". I będzie chodził urzędas jeden z drugim, odhaczał, że wszystko jest cacy, aż wypłynie do mediów jakaś psia "rzeźnia", albo inna piwnica Fritzla.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 czerwca 2021 o 9:00
Autor albo jest dziecinnie naiwny albo ma zadatki na polityka, skoro myśli, że samo manipulowanie zapisami prawa cokolwiek zmienia. Co z tego, że przepisy będą przewidywać karę choćby ćwiartowania żywcem, gdy nie są egzekwowane. Zgłoszenia są olewane przez policję, o prokuraturze nie wspominając. A jeśli już wyjątkowo zgłoszenie zostanie przyjęte i sprawa trafi przed sąd, to z dużym prawdopodobieństwem zostanie umorzona, bo jaśnie policjant, prokurator czy sędzia se nie będzie takimi duperelami głowy zawracał.
@lector no nie gadaj... grzywna zostaje z reguły zasądzona (w końcu to kasa dla państwa) w drastycznych przypadkach taki dostaje wyrok w zawieszeniu a nieliczni pozbawiani są rzeczywiście wolności.
Od razu nadajcie zwierzętom prawa obywatelskie. To już sie robi żenujące. Nikt tu nie jest za okrytnym traktowaniem zwierząt. Domagacie się żeby za uderzenie czlowieka byla wieksza kara niż za kopnięcie psa. I pamiętajcie wszyscy którzy swoją wiedzę o świecie zwierząt czerpią z Krola Lwa - zwierzeta sa przede wszystkim smaczne!
zamiast "pasmi" wstaw "zwierzętami" i masz moje 100% poparcie
@Duergh Muchy, komary, kleszcze, karaluchy itp to też zwierzęta.
@Wolterianin Nie rżnij głupa.
@TomorrowNeverKnows Takie są fakty naukowe, owady należą do królestwa zwierząt.
Powinien być publicznie dostępny rejestr takich osób podobnie jak jest z pedofilami.
To mogło by dać lepszy efekt niż samo podnoszenie kar.
Zależy co przez to rozumiesz. Teraz są tacy "obrońcy zwierząt", którzy ryczą na alarm, bo facet jedzie powozem, czyli znęca się nad koniem, który go musi ciągnąć, lub babka jedzie na koniu, któremu musi być strasznie ciężko, lub chłop doi krowę, skutkiem czego cielę głoduje - co jest znęcaniem się nad nim, albo facet jedzie rowerem z husky przywiązanym do kierownicy, co powoduje straszne zmęczenie u biednego pieska, albo pasterze strzygą owce, które bez wełny na pewno zachorują i umrą, albo pani wciąż rzuca psu patyk i biedak jest zziajany, albo mój ulubiony kwiatek - facet rzucił psu patyk do jeziora - na pewno chciał go utopić. Itd. Także poparcie - ostrożnie. W zależności od sytuacji. Na pewno ie w opisanych.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2021 o 14:00
@Fragglesik takich przykładów jest więcej. Niejeden który się bronił przed atakiem (akurat głównie psów) został potem posądzony o "znęcanie się nad zwierzętami". Podczas, kiedy o ten czyn to akurat należałoby oskarżyć właściciela takiego zwierzaka (pies sam się agresywny nie stał...) Więc tak jak i Ty - przeciw dopóki nie zostanie to zdefiniowane wreszcie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2021 o 17:16
@Syphar Rzadko który pies atakuje bez komendy, po za swoim terenem. Często taki delikwent, denerwuje pieska, ponieważ jest za ogrodzeniem. Potem żal, bo piesek przeskoczył płot. Takich też bym kazał ścigać z paragrafu.
Zaostrzenie kary nie pomoże, jeśli nie będzie się tego egzekwować. Policja zbyt często to bagatelizuje, ponieważ mandat to chwilka pisania, i odsyp z mandatu. Sądy też traktują to po macoszemu.
@jasiokoz ale akurat tacy, którzy denerwują psa za ogrodzeniem, są ścigani. Piesek nie może przeskoczyć płotu z drugiej strony - jeśli to robi, to właściciel popełnia wykroczenie. Z tym, że to margines. To co nie jest marginesem, tylko normą, to psy atakujące ludzi jadących rowerem obok posesji, przy otwartej bramie. Typowa sytuacja na wsiach. Pies nie atakujący poza swoim terenem to kompletny mit - na mojej wiosce w okolicach nowych domów (świeżo podzielona działka i uzbrojona, wcześniej było tam pastwisko) owczarek poprzedniego właściciela nagminnie atakował budowlańców i nowych nabywców. Brama nigdy nie była zamknięta, ludzie bez rowerów, po prostu działali sobie, a pies dwóch posłał do szpitala, zanim się czymś zatruł i zdechł. Na 99% budowlańcy mieli z tym coś wspólnego. Tylko, że pytanie, czy to ich wina czy właściciela jednak?
Nie ma złych psów, są nieodpowiedzialni właściciele.
@Syphar Jednak nie mit, jeśli wczytasz się w swoją wypowiedź "owczarek poprzedniego właściciela". Biedny pies nadal uważał to za swój teren, tylko bramę bym mu zamkną. W wielu kwestiach nie sposób się nie zgodzić, ale... I tu można mnożyć. Wytłumaczysz czemu pies za bramą, oddaloną o 10 metrów od chodnika reaguje na wybrane osoby, lub grupy? To nie poglądy polityczne, jestem pewien. Co do rowerów. Słyszałeś o gwizdkach, które słyszą psy, a ludzie nie? Dziwnym trafem większość psów reaguje na rowery. Nawet mój piesek, na mój rower, kółko kosiarki do trawnika.
"Nie ma złych psów, są nieodpowiedzialni właściciele."
Za to stwierdzenie, stawiam piwo jeśli będzie nam dane się spotkać
@jasiokoz nie wytłumaczę, bo nie znam psiej psychiki. Ale wiem jedno - reaguje. A skoro reaguje i wybiega, to słusznie właściciel dostaje mandat. To nie pies jest, i nie pies powinien, być karany - za wyjątkiem niestety samoobrony, kiedy innego wyboru nie ma. Psy reagują na rowery - prawda. I znów - nieodpowiedzialny właściciel. Pies nie powinien mieć możliwość opuścić posesji.
Zauważ, że dosłownie wszystkie sytuacje problematyczne zaczynają się od "pies wyszedł z posesji". Pracowałem dość długo u pewnego towarzystwa ubezpieczeniowego - zajmowałem się zdejmowaniem odpowiedzialności z naszych klientów (to nie moja ręka, wysoki sądzie) - praca jak praca. Przewinęło się przez moje ręce sporo sytuacji z psami. Te komunikacyjne - potrącenia - głównie na wsiach, banalne do obrony, bo pies niedopilnowany, wina właściciela psa. Były też i pogryzienia, i ataki na rowerzystów. Każde jedno zdarzenie ubezpieczeniowe (no prawie, jedno miałem "zerwała się smycz") zaczynało się od "pies wyszedł poza posesję".
Naprawdę, tylko tyle wystarczy. Zamykać bramę lub furtkę. Niestety widziałem nie raz, z uwagi na to że musiałem u właścicieli czworonogów w takiej sytuacji wizytować, sytuacje... Bardzo skrajne. Pies głodzony, bity i przypalany papierosami jest i będzie agresywny, bo jest zwyczajnie skrzywiony psychicznie. I to znów na wsiach się dzieje - i jak najbardziej taki pies za bramą reaguje dokładnie na każdego, na totalnie każdego. Niestety, zgłoszenia takich sytuacji do organów ścigania, choć obligatoryjne w praktyce ubezpieczeniowej, nie dają nic. Cytując pewnego człowieka z komendy jak najbardziej "powiatowej" - no pan ma obowiązek zgłosić, a ja mam obowiązek odnotować no i cześć.
Tylko na własnej wiosce znam cztery psy, które opuszczają kojec tylko w nocy. A posesję właściciela nigdy. Do czasu, aż któryś się w nocy nie podkopie pod zdezelowanym, pordzewiałym płotem. Wtedy paradoksalnie będzie dobrze, jak ktoś go przejedzie - bo jak nie, to na kogoś się rzuci. I będzie kolejne "zdarzenie". Bo za obronę przed zwierzakiem nagle rzucają się na ludzi "animalsi" - normalni to oni nie są. Obrona to obrona, bez znaczenia przed czym.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2021 o 19:28
@Syphar Woli sprostowania. Bramę (zamkniętą) mam 10 metrów od chodnika. Jednak to moje "bydlątko" reaguje agresywnie na niektórych (nie wszystkich). Mam wrażenie że przypadkowo ich nie wybiera. Tyle o psychice psa stróżującego. Pies luźno chodzi po posesji, po za nią jest na smyczy.
Osoby znęcające się nad zwierzętami, powinny być karane. Nie potrzebujemy do tego ostrzejszych kar. Wystarczy egzekwować istniejące już prawo. Winę za to ponosi właśnie organ powołany do tego "no pan ma obowiązek zgłosić, a ja mam obowiązek odnotować no i cześć". Tu powinny pojawić się kary, myślę że do utraty przywilejów emerytalnych. Działania naszych policjantów to osobny temat, ale wszyscy wiemy że to banda nierobów
Oczywiście, że tak
Kolejny bezsensowny pomysł. Czyżby kolega Ziobry, który poprawę bezpieczeństwa widzi tylko w zaostrzaniu kar? Dla przypomnienia: kiedyś mimo kary śmierci, przestępczość była większa. Chyba nie tędy droga.
@perskieoko Istniała kara śmierci dla przeciwników politycznych, a nie za zbrodnie kryminalne. Kryminalista nie był nią zagrożony, a więc przestępczość mogła być większa. Ale zgodzę się z tym, że postulat zawarty w democie jest idiotyczny ^ ^. To człowiek jest najważniejszy a nie pieski i kotki.
@Robyrt
A obiła Ci się kiedyś o uszy sprawa wyroków śmierci za kradzież mięsa? Tak, w Polsce.
@perskieoko Nie obiła - ale znając historię innych krajów z ustrojem jakiego świat nie widział domyślam się w jakich czasach przepis mógł obowiązywać.
@Robyrt zwyrol to nie czlowiek, nie wiem jaki cel u ciebie ma obrona takich psycholi?
@perskieoko powinno zaboleć po kieszeni, obowiązkowe prace społeczne i to nie jakieś 20 godzin a np 200 godzin... i przede wszystkim nieuchronność kary... nie jakieś warunkowe zawieszenie czy śmieszne grzywny i śmieszne wyroki... W sumie nawet byłbym by obowiązkowo posadzić go w ciupie... odrobi pobyt odpowiednią ilością godzin prac społecznych swoje utrzymanie w więzieniu gdy wyjdzie.
@Pasqdnik82
W zasadzie zgadzam się z Tobą; przede wszystkim nieuchronność - do tego całe społeczeństwo musi się zmienić, czyli każdy (no, prawie każdy) powinien reagować na różne formy znęcania się nad zwierzętami (w tym nad ludźmi). Do tego trzeba zbudować większą wrażliwość ludzi - nie będzie łatwo.
@KulturaOryniacka Nie mam zamiaru nikogo bronić, ale nie wydaje mi się, żeby ludzie którzy znęcają się nad zwierzętami obawiali się kar. Jeśli ktoś jest sadystą to nim zostanie. Co w sytuacji kiedy maltretowanie zwierząt będzie bardziej karane od znęcania się nad ludźmi ? Już teraz znęcanie się nad dziećmi i psami jest podobnie sankcjonowane. I zwyrol to też człowiek bez względu jakiego zła się dopuścił.
@Robyrt uwazam ze nie, osoba ktora cieszy cierpienie innych nie posiada empatii ktora jest skladowo czlowieczenstwa, nalezy tylko do gatunku homo sapiens sapiens ale czlowiekiem nie jest. Problemem jest ludzka/polska mentalnosc ze zwierze to tylko zwierze. Zachodni system jest najlepszy-pies kot jest potwornie drogi i musi byc zarejestrowany. Rozmnazanie tylko w hodowlach. Podatek oczywiscie i ubezpieczenie pieska i kotka. Gwarantuje ci ze jeden z drugim by sie zastanowil czy przywiazac swoje 2500£ do drzewa. Pies jest tani to sie go nie szanuje. Yebana ludzka skoorviala natura
@KulturaOryniacka Jest człowiekiem i nie można nikomu człowieczeństwa odbierać dlatego, że jest inny. Inna sprawa, czy zwyrol zasługuje na stryczek czy nie. Co do zachodu to o jakim kraju piszesz ? Myślę, że w całym tym galimatiasie zapominamy, że człowiek posiadał zwierzęta, żeby pełniły ważne funkcje. I tak psy alarmują, bronią i pomagają w wypasie bydła, koty chroniły zboża i zapasy przed gryzoniami itp itd. Za to niektóre zwierzęta zaspokajały potrzeby estetyczne człowieka. A teraz powiedz mi jak ukarać starsze osoby które doprowadzają do ogromnej otyłości swoich pupili ? Co z ludźmi którzy mieszkają w bloku a posiadają psy pasterskie takie które potrzebują przestrzeni do biegania? To też jest znęcanie się, będziemy ich karać ? Kto będzie decydował gdzie kończy się troska, a zaczyna krzywda ? A może jeszcze specjalny urząd powinien sprawdzać warunki mieszkaniowe i bytowe i wydawać zgody na posiadanie zwierzęcia ? Sami sobie zawiążemy supeł na gardle próbując usankcjonować tak szeroki temat.
@Robyrt chyba mylisz troche pojecia, znecanie sie nad zwierzeciem to sprawianie mu bolu oraz niepotrzebnego cierpienia oraz ogromne zaniedbanie. Czy naprawde ciagniecie psa za samochodem uwazasz za cos koniecznego co przysluguje naszemu gatunkowi z racji ich udomowienia?
Myslac o panstwach zachodnich mam na mysli UK w ktorej mieszkam. Tutaj zwierzeta sa drogie ale jeden z drugim sie zastanowi czy trzymac psa na 1 metrowym wrzynajacym sie w skore lancuchu. Poza tym w mieszkaniach w bloku NIE WOLNO trzymac zwierzat bo landlord sobie tego nie zyczy wiec chcac nie chcac psy maja ludzie ktorzy dysponuja przestrzenia i wlasnym domem. Wiem ze nie jest to do wykonania w pl bo trzeba by bylo najpierw wyegzekwowac kastracje/sterylizacje zwierzat aby zapobiec nadmiernemu rozmnazaniu a na to niestety nasz ,,dumny'' (czyt durny) narod jest hmmm niegotowy.
I nie uwazam zwyroli za istoty ludzkie, zwyrol to zwyrol-gatunek odpadka o takim samym jak moj i twoj genomie
@KulturaOryniacka Dla kota z nadwagą każdy krok jest niepotrzebnym cierpieniem i zadawaniem mu bólu - chciałem Ci uzmysłowić, że "znęcanie się" może przybierać różne formy - nie koniecznie bestialskie. W żadny wypadku ktoś kto posiada zwierze pełniące konkretną funkcję nie dopuści do jego zaniedbania. Ba, będzie robił wszystko żeby utrzymać je w jak najlepszej kondycji. I teraz wracając do meritum. Może 99% ludzi którzy jakieś posiadają tylko dlatego bo chcą w jakiś sposób się nad nimi znęca ? Bo to, że go nie katujesz nie oznacza, że robisz mu "dobrze".
zwiekszyc podatki dla nich :D oj vateusz juz zaciera rece
Panie Zero, pan jesteś debil i nieuk. Pan nie masz innych pomysłów, na każdy problem jak tylko jedna rada: zaostrzyć kary. Wkrótce za wszystko będzie kara od 120 do 390 lat i co wtedy zrobisz? Dalej będziesz zaostrzał? Skąd się takie cóś ulęgło i jakim cudem ukończyło szkoły?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2021 o 15:29
Wyatarczy, ze sedziowie zaczna wymierzac maksymalne kary wymienione w kodeksie karnym.
ja
To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy tobie jest psie niebo
Z tobą zostaje jego dusza
poeta hehe a jo lubia nutrie z jednymi ida na spacer jedni wahujom dobytku a jeszcze jedne ubijom do zjedzynio. Człowiek się skumplowoł ze zwierzętami by mioł lecyj w życiu i tak to powinno zostać bo sie ludziom w dupach przewraco znęcani jak najbardziej złe ale bezpośrednie nie pośrednie
Nawet jak maksymalna kara będzie 3 razy wyższa, to co z tego, jak większość spraw jest umarzana? Po prostu sądom szkoda z jakiegoś powodu 70letniej baby, która zabiła psa pogrzebaczem. A skazanie takiej jednej na 5 lat bezwzględnego więzienia zapewne przestraszyłoby wszystkie inne baby jej pokroju.
Może od razu nabijać na pal? Obecne przepisy są wystarczająco ostre.
Wprowadzić obowiązkową rejestrację każdego zwierzęcia domowego, dodatkowo obowiązek "zaczipowania" ( no oczywiście z rozsądkiem ) plus odpowiedni podatek wtedy zakup zwierzęcia naprawdę byłby przemyślany
@jamarkus hmmm rybki też są zwierzętami domowymi i nad nimi też można się znęcać... np wyłączyć filtr powietrza.... potem włączyć... i powtarzać tak..
Za to, co my widzimy i interpretujemy jako "znęcanie" bardzo często odpowiedzialni są miłośnicy zwierząt. A tymi bardzo często są ludzie starzy, chorzy, potłuczeni, którzy chcieli dobrze, ale nie ogarnęli. Najlepszy przykład - Violetta Villas. Myślę, że ona szczerze chciała dobrze, ale że była nieogarnięta życiowo i sama sobą dobrze nie potrafiła się zająć, to sytuacja wymknęła jej się spod kontroli.
To jest część polskiej specyfiki - bardzo chętnie przypominamy o obowiązkach, albo krzyczymy o karę. Ale dostrzec problem i pochylić się nad nim zanim on eksploduje - o, co to to nie. Nie interesuj się, nie bądź "konfiturą". I będzie chodził urzędas jeden z drugim, odhaczał, że wszystko jest cacy, aż wypłynie do mediów jakaś psia "rzeźnia", albo inna piwnica Fritzla.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2021 o 9:00
@daclaw bardzo czesto a podales przyklad marginalny
a przy okazji oderwe musze nogę
Autor albo jest dziecinnie naiwny albo ma zadatki na polityka, skoro myśli, że samo manipulowanie zapisami prawa cokolwiek zmienia. Co z tego, że przepisy będą przewidywać karę choćby ćwiartowania żywcem, gdy nie są egzekwowane. Zgłoszenia są olewane przez policję, o prokuraturze nie wspominając. A jeśli już wyjątkowo zgłoszenie zostanie przyjęte i sprawa trafi przed sąd, to z dużym prawdopodobieństwem zostanie umorzona, bo jaśnie policjant, prokurator czy sędzia se nie będzie takimi duperelami głowy zawracał.
@lector no nie gadaj... grzywna zostaje z reguły zasądzona (w końcu to kasa dla państwa) w drastycznych przypadkach taki dostaje wyrok w zawieszeniu a nieliczni pozbawiani są rzeczywiście wolności.
Nie wysokość, a nieuchronność kary zniechęca do popełniania przestępstw.
Problemem jest wykrywalnosc nie poziom kar.
Ludzie skazani za znęcanie się nad zwierzętami lub zaniedbanie, powinni być skazywani na testy medyczne lub chemiczne zamiast zwierząt!!
To nie zwierzęta są złe tylko wlasciciele
Takie ścierwa zasługują na najgorsze
Od razu nadajcie zwierzętom prawa obywatelskie. To już sie robi żenujące. Nikt tu nie jest za okrytnym traktowaniem zwierząt. Domagacie się żeby za uderzenie czlowieka byla wieksza kara niż za kopnięcie psa. I pamiętajcie wszyscy którzy swoją wiedzę o świecie zwierząt czerpią z Krola Lwa - zwierzeta sa przede wszystkim smaczne!
A żelki haribo są przepyszniaste.
kolejny demot z D... byle plusika złapał
dla takich ludzi powinno być specjalne miejsce w piekle
To tak jak trzymać dużego psa w malutkim mieszkanku w bloku - dokładnie ta sama sytuacja co na zdjęciu.
Czemu tylko za psy?
Oczywiście że jestem za. Bardzo często seryjni mordercy zaczynali swoje bestialskie i przemocowe zachowania od zwierząt