Tusz do drukarek HP jest droższy nawet od samej drukarki.
Nigdy więcej HP, do tego tony spamu po zainstalowaniu sterowników, ciągłe wyskakujące okienka - kup oryginalny tusz.
Obecnie mam Epsona ze zbiornikami na tusz, który jest w cenie Coca-Coli :)))
@elefun Swego czasu, jeszcze ze dwa lata temu można było kupić Canon Pixma G2411 za 350 złotych (nawet widziałem za 300 w promocji). Ale i teraz podobną drukarkę z systemem CISS się opłaca, choć trzeba dać co najmniej 600 złotych. A co do HP to na kilka ich drukarek się nabrałem, bo były tanie, w cenie ok. 200 złotych. Szajs jakich mało. Np. ostatnia HP DeskJet 2710 nie potrafi zeskanować całości dokumentu A4 (nie łapie tego co jest bardzo blisko górnej lub dolnej krawędzi), brudzi kartki brązowymi, rozmazanymi paskami, krzywo drukuje, często nie potrafi wciągnąć kartki do druku. Oczywiście dokonałem po zakupie pełniej kalibracji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 czerwca 2021 o 10:46
@elefun też miałem HP, jprdl jakie to jest guano. Tusze drogie w kosmos, sam tusz wystarcza na krótko. Kartridże się zapychają. Jakość druku taka sobie. Sterowniki to jakaś masakra.
Jedynie skaner w tym jako tako działał, ale w końcu i on nawalił, bo potem trzeba było wymuszać skanowanie z poziomu komputera.
Że też jeszcze ten szmelc istnieje.
A ja nie narzekam. Kupiłem troche droższą drukarkę hp i jestem zadowolony juz 6 lat. place jakis śmieszny abonament za tusz i sami mi przysyłają, kiedy jest juz mało. Nigdy jeszcze mi nie zabrakło tuszu.
Ja mam LG monochromatyczna, była za złotówkę do laptopa. Toner kosztuje (podróba) 24 złote i wystarcza na ponad 1000 stron. Wymiana to 30 sekund. Przerobiłem już z 5 tonerów przez 12 lat.
Nie przesadzajcie, jak ponad 20 lat temu kupiłem 6L to poza separatorem nie było problemu. Teraz trochę jest bo trudniej spotyka się port LPT. :)
Za w OKI tonery mnie dobijają. Komplet 2x droższy niż cała drukarka.
Chyba mnie trochę znioslo6, bo piszecie o atramentówkach a nie laserach. Ale zasada tania drukarka - dojedziemy cię na materiałach eksploracyjnych jest ta sama. I wszędobylskie chipy.
Miałem Canona, miałem HP i z obiema drukarkami był problem. Kupiłem Brothera DCP J140 i w końcu jestem zadowolony. Śmiesznie tanie tusze, brak problemu z zapchanymi głowicami gdy przez jakiś czas jej nie używam (warunek jest taki by była podłączona do zasilania) . Do domowych zastosowań idealna drukarka.
Ja jestem lepszy.
Ponad 2 lata temu kupiłem Lexmarka MS510DN za 110zł z 200.000 stron przebiegu.
Do dnia dzisiejszego nie wymieniałem jeszcze częściowo zużytego tonera który przyszedł z drukarką (drukuję z 15 stron miesięcznie)
Tusz do drukarek HP jest droższy nawet od samej drukarki.
Nigdy więcej HP, do tego tony spamu po zainstalowaniu sterowników, ciągłe wyskakujące okienka - kup oryginalny tusz.
Obecnie mam Epsona ze zbiornikami na tusz, który jest w cenie Coca-Coli :)))
@elefun Swego czasu, jeszcze ze dwa lata temu można było kupić Canon Pixma G2411 za 350 złotych (nawet widziałem za 300 w promocji). Ale i teraz podobną drukarkę z systemem CISS się opłaca, choć trzeba dać co najmniej 600 złotych. A co do HP to na kilka ich drukarek się nabrałem, bo były tanie, w cenie ok. 200 złotych. Szajs jakich mało. Np. ostatnia HP DeskJet 2710 nie potrafi zeskanować całości dokumentu A4 (nie łapie tego co jest bardzo blisko górnej lub dolnej krawędzi), brudzi kartki brązowymi, rozmazanymi paskami, krzywo drukuje, często nie potrafi wciągnąć kartki do druku. Oczywiście dokonałem po zakupie pełniej kalibracji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 czerwca 2021 o 10:46
@elefun też miałem HP, jprdl jakie to jest guano. Tusze drogie w kosmos, sam tusz wystarcza na krótko. Kartridże się zapychają. Jakość druku taka sobie. Sterowniki to jakaś masakra.
Jedynie skaner w tym jako tako działał, ale w końcu i on nawalił, bo potem trzeba było wymuszać skanowanie z poziomu komputera.
Że też jeszcze ten szmelc istnieje.
@rafik54321 Nazwa firmy to przeciez HP, a po angielsku oznacza HORRIBLE PRODUCTS.
A ja nie narzekam. Kupiłem troche droższą drukarkę hp i jestem zadowolony juz 6 lat. place jakis śmieszny abonament za tusz i sami mi przysyłają, kiedy jest juz mało. Nigdy jeszcze mi nie zabrakło tuszu.
burżuj :)
Ja mam LG monochromatyczna, była za złotówkę do laptopa. Toner kosztuje (podróba) 24 złote i wystarcza na ponad 1000 stron. Wymiana to 30 sekund. Przerobiłem już z 5 tonerów przez 12 lat.
Kup sobie Canona to dopiero zobaczysz co to znaczy drogi tusz (komplet pojemniczków z farbą 3 x droższy niż drukarka)
BrickOfTheWall skoro ten twój canon drukuje farbą to kupuj w budowlanym...
kiedyś kupiłem hp dj990cxi i chodziła coś że 20 lat. tusze tanie i do tego koszt do wydajności konkurujący z tonerem. Najlepsza drukarka jaką miałem.
Nie przesadzajcie, jak ponad 20 lat temu kupiłem 6L to poza separatorem nie było problemu. Teraz trochę jest bo trudniej spotyka się port LPT. :)
Za w OKI tonery mnie dobijają. Komplet 2x droższy niż cała drukarka.
Chyba mnie trochę znioslo6, bo piszecie o atramentówkach a nie laserach. Ale zasada tania drukarka - dojedziemy cię na materiałach eksploracyjnych jest ta sama. I wszędobylskie chipy.
Ja miałem Canon dwa razy i żałuję. Teraz mam hp 4500 stara ale można tusz napełnić szczykawka i śmiga dalej.
Miałem Canona, miałem HP i z obiema drukarkami był problem. Kupiłem Brothera DCP J140 i w końcu jestem zadowolony. Śmiesznie tanie tusze, brak problemu z zapchanymi głowicami gdy przez jakiś czas jej nie używam (warunek jest taki by była podłączona do zasilania) . Do domowych zastosowań idealna drukarka.
Ja jestem lepszy.
Ponad 2 lata temu kupiłem Lexmarka MS510DN za 110zł z 200.000 stron przebiegu.
Do dnia dzisiejszego nie wymieniałem jeszcze częściowo zużytego tonera który przyszedł z drukarką (drukuję z 15 stron miesięcznie)
Czyli dwóch czekolad, kawy i biletu? Póki co to nie dawca na tym zarabia a tusz jest droższy niż drukarka.