Na jednej z plaż w Wielkiej Brytanii doszło do skandalicznego zdarzenia. Mężczyzna uratował niemowlę, które prawie zginęło pod kołami samochodów, gdy matka opalała się na plaży
Autor nagrania próbował bezskutecznie znaleźć ich wśród najbliższych plażowiczów. Nikt nie miał pojęcia, kim są rodzice niemowlaka. W końcu udało mu się zidentyfikować matkę, która była w trakcie rozmowy telefonicznej. Po odebraniu swojego potomka odeszła jak gdyby nigdy nic, kontynuując rozmowę i kopiąc piłkę.
Nie była nawet zaniepokojona
Typowe zachowanie Angoli. Zobaczcie jak się zachowują na wakacjach.
Jak to mówią: łatwo przyszło łatwo poszło. Jak to zginie zrobią sobie drugie.
Ale ten bajtel musiał przeczołgać się koło innych plażowiczów; czy im to zwisało że małe dziecko oddala się od matki?
Może gdyby dostawała £500 na bombelka, to by się bardziej martwiła o stratę źródła dochodu...?
Aglo patole
Bo widzicie, w Anglii dzieci są własnością Państwa. Takie podejscie do sprawy tworzy rodzicow bez wyobraźni i bez poczucia odpowiedzialnosci.
Niech się cieszy, że go nie oskarżyła o próbę porwania albo pedofilię.
nastepnym razem na policje zadzwonic.
Ja bym wzięła bąbla na posterunek policji. Niech mamusia trochę poszuka.