W szkole są nauczyciele. Jeżeli ktokolwiek chce przekazywać jakiekolwiek treści mojemu dziecku w szkole, a nie jest nauczycielem w niej zatrudnionym, to ja musze o tym wiedzieć i wyrazić na to zgodę. A prawnicy powinni wiedzieć o tym najlepiej, szczególnie ci mówiący o konstytucji. Bo właśnie Art.48 Konstytucji RP gwarantuje mi prawo decydowania o tym kto i jakie treści będzie przekazywał mojemu dziecku.
Gdyby naprawdę uczyli tak jak twierdzisz to pal to sześć, ale z tego co widziałem w necie to oni interpretują zapisy konstytucji w sposób bardzo subiektywny a to już przesada
W szkole są nauczyciele. Jeżeli ktokolwiek chce przekazywać jakiekolwiek treści mojemu dziecku w szkole, a nie jest nauczycielem w niej zatrudnionym, to ja musze o tym wiedzieć i wyrazić na to zgodę. A prawnicy powinni wiedzieć o tym najlepiej, szczególnie ci mówiący o konstytucji. Bo właśnie Art.48 Konstytucji RP gwarantuje mi prawo decydowania o tym kto i jakie treści będzie przekazywał mojemu dziecku.
Gdyby naprawdę uczyli tak jak twierdzisz to pal to sześć, ale z tego co widziałem w necie to oni interpretują zapisy konstytucji w sposób bardzo subiektywny a to już przesada
w Polsce rodzice muszą wyrazić zgodę na jakie kolwiek zajęcia poza lekcyjne