nie spodziewałem się niczego lepszego po gazecie gdzie kobietą roku została Grodzka i gdzie pojawiają się artykuły typu "zdradziłam męża i nie żałuję, polecam każdej"
@raviK Oczywiście tak!
Wiadomo, że szansa na zdrowy poród spada z wiekiem, więc włącza się zabezpieczenie.
Tak w ogóle byliśmy obliczenie przez naturę na jakieś 40 lat, czyli tyle, żeby nasze dzieci zajęły nasze pozycje.
Potem miał nam pomóc jakiś tygrys i przenieść nas na drugi świat...
Ale wybiliśmy tygrysy, dobre żarcie i medycyna wydłużają nam czas życia, a my nie do końca radzimy sobie z tymi sytuacjami.
"ostatni milion lat" tak nas ukształtował, że wybieramy optymalne warunki do prokreacji:
W przypadku kobiet, którym zależy na bezpieczeństwie swoim i dzieci, optymalni są:
a - silni, sprawni, zdeterminowani faceci (myśliwi, wojownicy), bo oni obronią i nakarmią.
b - Zamożni, będący u władzy (wodzowie), bo oni obronią i nakarmią.
W przypadku mężczyzn, którym zależy na zdrowiu i jakości swoich dzieci, optymalne są:
a - młode, zdrowe, bez wad deformacyjnych, kobiety z szerokimi biodrami i dużymi piersiami, bo one łatwo urodzą i nakarmią dzieci.
Takie mechanizmy widać w świecie zwierzęcym (naczelnych i nie tylko), a my tylko przypudrowaliśmy to kulturą i cywilizacją.
Taka jest chyba polityka WO. Panowie - jesteście winni, że kobieta ma okres, że jej z tym źle, że go nie ma, że jej z tym źle, że ma menopauzę itd. Sama prenumerowałam i czytałam te brednie, ale już przestałam. To właśnie WO sprowadza kobietę do przedmiotu podatnego na wszelkie wpływy.
To takie pier..nie rozkapryszonej księżniczki - jak jej wygodnie albo jaki ma akurat dzień cyklu a tym samym humor.
nie spodziewałem się niczego lepszego po gazecie gdzie kobietą roku została Grodzka i gdzie pojawiają się artykuły typu "zdradziłam męża i nie żałuję, polecam każdej"
dlaczego, dlaczego?... bo za długo żyją!
@raviK Oczywiście tak!
Wiadomo, że szansa na zdrowy poród spada z wiekiem, więc włącza się zabezpieczenie.
Tak w ogóle byliśmy obliczenie przez naturę na jakieś 40 lat, czyli tyle, żeby nasze dzieci zajęły nasze pozycje.
Potem miał nam pomóc jakiś tygrys i przenieść nas na drugi świat...
Ale wybiliśmy tygrysy, dobre żarcie i medycyna wydłużają nam czas życia, a my nie do końca radzimy sobie z tymi sytuacjami.
To kolejny dowód by przestać czytać te szmatławce bo tylko wodę z mózgu robią.
"ostatni milion lat" tak nas ukształtował, że wybieramy optymalne warunki do prokreacji:
W przypadku kobiet, którym zależy na bezpieczeństwie swoim i dzieci, optymalni są:
a - silni, sprawni, zdeterminowani faceci (myśliwi, wojownicy), bo oni obronią i nakarmią.
b - Zamożni, będący u władzy (wodzowie), bo oni obronią i nakarmią.
W przypadku mężczyzn, którym zależy na zdrowiu i jakości swoich dzieci, optymalne są:
a - młode, zdrowe, bez wad deformacyjnych, kobiety z szerokimi biodrami i dużymi piersiami, bo one łatwo urodzą i nakarmią dzieci.
Takie mechanizmy widać w świecie zwierzęcym (naczelnych i nie tylko), a my tylko przypudrowaliśmy to kulturą i cywilizacją.
Taka jest chyba polityka WO. Panowie - jesteście winni, że kobieta ma okres, że jej z tym źle, że go nie ma, że jej z tym źle, że ma menopauzę itd. Sama prenumerowałam i czytałam te brednie, ale już przestałam. To właśnie WO sprowadza kobietę do przedmiotu podatnego na wszelkie wpływy.