Były członek Pink Floyd Roger Waters ostro do Marka Zuckerberga: Pie**ol się. Poszło o piosenkę Pink Floyd
0:25
Muzyk stanowczo odmówił wykorzystywania jednej z najsłynniejszych piosenek Pink Floyd "Another Brick in the Wall" do promocji Facebooka
Zareagował stanowczo i w ostry sposób skrytykował Marka Zuckerberga oraz całą działalność Facebooka. "Odpowiedź brzmi: Pieprz się. Nie ma mowy. Wspominam o tym tylko dlatego, że jest to kolejny podstępny ruch, aby przejąć absolutnie wszystko" – powiedział Waters. Dodał: "Nie będę częścią tego g***a, Zuckerbergu"
od
handlasz
No byłoby to nie lada kuriozum użycie akurat tej piosenki do promocji Facebooka.
@Tibr Kuriozum to w ogóle myślenie, że oni się zgodzą na coś takiego.
Nie bardzo wiem też który ich utwór mógłby pasować do fb, bo raczej wszystkie są sprzeczne z tą ideologią, ale ten to faktycznie szczególnie nie pasuje.
@kondon
@Tibr
Reakcja Watersa była słuszna. Podejrzewam, że młode pokolenie po prostu może mieć problem ze zrozumieniem treści piosenki w odniesieniu do współczesnego świata. Obecnie FB stał się właśnie "kolejną cegłą w murze".
@Rydzykant inaczej on jest tym "młotem", który "wbija" te cegły do muru;)
Tak trzymać Waters!
Brawo!
Piękny ruch. Zastanawia mnie tylko to, że pewnie największy poklask będzie od ludzi spędzających życie na fejsie i instagramiku.
Brawo Roger!
Pytanie tylko kto ma prawa do utworu...
@marcinn_ "Układ z Columbia Records dał zespołowi pełną kontrolę oraz pełne prawa autorskie do ich nagrań (każdy album Pink Floyd, począwszy od Wish You Were Here był zastrzeżony dla Pink Floyd Music Ltd, Pink Floyd (1987) Ltd lub dla poszczególnych członków zespołu). "
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wish_You_Were_Here
@BrickOfTheWall Dlaczego księgowy miałby mu coś kazać?
Co za problem?
Zuckerberg zaoferuje wyższą kwotę za prawa do wykorzystania utworu i księgowi każą Watersowi siąść na d-pie i stulić pysk.
Sorry Winnetou...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 czerwca 2021 o 11:12
@BrickOfTheWall Księgowy jest od liczenia a nie od wydawania poleceń. Poza tym są jeszcze na tym świecie ludzie co znają prawdziwą wartość twórczości i nie sprzedają się za garść srebrników nie zależnie jaka by ona wielka nie była.
nie dziwię się chłopu. Facebook, Instagram itp to bagno bez dna.
Era Facebooka się kończy. Wchodzisz na niego a tam same śmieci na ścianie jakie były u schyłku nk. Trupa podtrzymują już jedynie grupy, strony firmowe i messenger. A w zasadzie w większości messenger. Gdybym nie administrował grupami to bym już wywalił i zostawił samego messengera. Teraz rozwijają się tiktok i instagram co moim zdaniem jest kierunek w stronę czarnej d..... O ile grupy na fb niosą za sobą jakieś treści, które i tak trzeba mocno filtrować, tak instagram i tik tok robią jedynie siano z mózgu ludziom. Gdyby pojawił się ogólnoświatowy portal z samymi grupamo tematycznymi i komunikatorem to facebooka by pozamiatał, bo grupy na fb, chociaż jakoś takoś rozwijane, mają stale wiele ograniczeń i za duży burdel jest w tym wszystkim.
Brawo Waters, masz jaja! Szkoda że to ostatnie pokolenie z takim podejściem...
Nie używałem i nie używam portali typu Facebook czy Twitter z jednej, prostej przyczyny. Nigdy nie lubiłem, jak mnie ktoś cenzuruje. I nie chodzi tutaj o cenzurę wulgaryzmów, a o moje przekonania polityczne, religijne i seksualne. Ale nawet to bym strawił, gdyby wszyscy mieli równe prawa. Niestety na FB i Twitterze są równi i równiejsi. Lewakom wolno w sumie wszystkim, sam Zuckerberg powiedział że on i jego kolesie z uniwerku to lewaki. Tym samym każdy lewicowy wpis ma na starcie wolną drogę. Niestety prawicowe komentarze są niepożądane i usuwane. Mało tego, czarnym wolno obrażać białych, muzułmanom chrześcijan itd. W drugą stronę jest to nie do pomyślenia. Poza tym szmatławy FB jest wykorzystywany przez np. szefów, do szpiegowania swoich podwładnych. Już były przypadki, że kogoś zwolniono z pracy, bo jego profil na FB nie pasował firmie. Zablokowanie konta Donalda Trumpa uświadomiło mi tylko, że tam nic nikomu nie wolno, o ile nie reprezentuje "jedyne i słuszne poglądy lewicowe". Szkoda tylko, że FB jest zarejestrowany w USA, gdzie podobno wszyscy mają prawo do własnych poglądów. Jak widać niestety nie.
Hipokryta, jego strona na FB ma 2,5mln obserwujących
Nic dziwnego, fb pozwolił na wycieki danych, nie aktualizował ochron przez crakerami, na instagramie gdy się wspomina o przemocy, to konto jest zagrożone (strony rddzennych Amerykanów były np. zagrożone lub jakichś dzieciaków rysujących obrazki tak miały) pozwolił nawet na propagandowe bzdury na brazylijskim fejsie (i teraz muszą się męczyć, ten co wygrał to ostry gnój, mówił zboczone rzeczy o kobietach, nienawidzi córki, kazał sobie klękać na meczu w ramach "podziękowań" i ludzie mieli z nim ostrą jazdę, niektórzy bali się, bo zaczęło się robić autorytarnie, ale na razie się wyrównuje, tyle, że możnaby tego uniknąć) i ogólnie Zukemberg sam jest znany z bycia seksistą, jeden muzyk też mu coś takiego zarzucił. Ogólnie facebook wypada bojkotować, tak samo jak coca colę - wysyła plastikowe puste butelki, by pokazać, że trzeba segregować, a trzeba, ale bez fabryk, które to robią resztę, nic się nie osiągnie i spowodowała cukrzycę w Ameryce Południowej, bo spragnieni piją ten cukier, który się przez nich spłukuje. I Netfilx, bo ich główne bohaterki często są toksyczne, ale tak bardzo (np. kobiety-mizoginistki często mówią, że nie są jak inne kobiety i nie chcą być z nimi kojarzone - seriale Netlixa tak mają bardzo często) i trzymają na swojej platfomie gówna zachwalające samobójstwa (nie otwarcie, ale wyszła im największa reklama samobójstw na świecie) jak 13 powodów i ohydztwa wychwalające gwałt jak 356 dni (tu jest opis: https://edition.cnn.com/2020/07/03/entertainment/duffy-criticizes-netflix-kidnap-film-scli-intl-gbr/index.html). Tak wspominam, bo to ważne.