@Olga887 Zostałem nauczony czegoś takiego: Najważniejsza jest droga, nie cel, atrakcyjność celu polega nie na tym, ze jest rewelacyjny, ale daleki i przez to ciekawszy. Góra identyczna do tej, do której idziemy trzy dni jest ciekawsza od tej, która - identyczna - jest pod własnym domem. Obcość to sprawia, a obcość, to odległość, więc droga. Droga czyni cel atrakcyjny, im bardziej trudna, tym atrakcyjniejszy jest cel, jest więc podstawą wszystkiego i to droga nas uczy.
@rafik54321 ależ oni mają cel u...ć się przed południem xD a teraz się zastanów, kto jest szczęśliwy bardziej ty zapie... w pracy z deadlinemi, upierdliwym przełożonym/klientem czy on snujący filozoficzne dyskusję z kolegami;)
@Fragglesik tak ;)
@rafik54321 Gdy mieszkasz pod górą, i znasz widoki z niej, nie jest ona atrakcyjna, musisz pojechać gdzieś, gdzie stoi góra której jeszcze nie widziałeś. Odległość się liczy, bo pobliskie już znasz. A co do meneli - samo obalanie flachy jest lepsze, niż końcowe leżenie pod płotem bez świadomości. Gdyby bycie pijanym można było zrobić jednym przyciskiem na nadgarstku, 90% ludzi by tego nie robiła.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 czerwca 2021 o 16:00
@Fragglesik Zdziwiłbyś się jak często ludzie by byli w stanie upojenia jeśli można by je dowolnie włączać i wyłączać na zawołanie. Częściej by byli narąbani niż trzeźwi. A nie jest tak tylko dlatego że alkohol kosztuje, oraz czasem człowiek jednak musi być w gotowości do zadań.
Ludzie wpadają w nałogi z jednego ogólnego powodu - braku zadowolenia ze swojego życia. Współczesna sytuacja życiowa wielu ludzi, ba, większości ludzi, bardzo odbiega od szczęśliwej. Z wielu powodów. Te fundamentalne to brak pewności jutra, brak stabilizacji i zbyt duży stres.
Bywam nad jeziorami. Byłem potem nad morzem i stwierdzam że wyjazd nad morze był błędem. Nie zaoferował mi niczego, czego nie dały mi lokalne jeziora. Widok nie zrobił na mnie żadnego wrażenia, a wręcz nie był przyjemny. Bo właśnie był obcy. To co obce dla ludzi, budzi niepokój.
" samo obalanie flachy jest lepsze, niż końcowe leżenie pod płotem bez świadomości." - to zależy. Leżenie bez świadomości jest lepsze, kiedy chlejesz bo przez wspomnienia nie możesz spać.
@Olga887 Zostałem nauczony czegoś takiego: Najważniejsza jest droga, nie cel, atrakcyjność celu polega nie na tym, ze jest rewelacyjny, ale daleki i przez to ciekawszy. Góra identyczna do tej, do której idziemy trzy dni jest ciekawsza od tej, która - identyczna - jest pod własnym domem. Obcość to sprawia, a obcość, to odległość, więc droga. Droga czyni cel atrakcyjny, im bardziej trudna, tym atrakcyjniejszy jest cel, jest więc podstawą wszystkiego i to droga nas uczy.
@Fragglesik "Czasem niebezpiecznie jest wyjść z domu, gdy staniesz na drodze, nigdy nie wiadomo, dokąd cię nogi poniosą"JRRT
@Tibr Faktycznie! To z "Hobbita", o ile pamiętam?...:)
@Fragglesik do mnie nie przemawia taka argumentacja. Droga to zwykle przeszkoda do osiągnięcia celu.
Dla mnie góra nie jest atrakcyjna. Atrakcyjne mogą być przeżycia, a nie widoki. Odległość od celu jest drugorzędna.
Gdyby cel nie miał znaczenia, menele byliby wiecznie szczęśliwi, bo oni nie mają celu.
@rafik54321 ależ oni mają cel u...ć się przed południem xD a teraz się zastanów, kto jest szczęśliwy bardziej ty zapie... w pracy z deadlinemi, upierdliwym przełożonym/klientem czy on snujący filozoficzne dyskusję z kolegami;)
@Fragglesik tak ;)
@Tibr to nie jest ich cel, tylko sposób zapchania czasu. Kiedyś moja babcia miała lokalny sklep. Znałem trochę bezdomnych...
Oni już nawet nie wiedzą czego chcą. Chleją bo to przyjemność dla nich.
@rafik54321 Gdy mieszkasz pod górą, i znasz widoki z niej, nie jest ona atrakcyjna, musisz pojechać gdzieś, gdzie stoi góra której jeszcze nie widziałeś. Odległość się liczy, bo pobliskie już znasz. A co do meneli - samo obalanie flachy jest lepsze, niż końcowe leżenie pod płotem bez świadomości. Gdyby bycie pijanym można było zrobić jednym przyciskiem na nadgarstku, 90% ludzi by tego nie robiła.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2021 o 16:00
@Fragglesik Zdziwiłbyś się jak często ludzie by byli w stanie upojenia jeśli można by je dowolnie włączać i wyłączać na zawołanie. Częściej by byli narąbani niż trzeźwi. A nie jest tak tylko dlatego że alkohol kosztuje, oraz czasem człowiek jednak musi być w gotowości do zadań.
Ludzie wpadają w nałogi z jednego ogólnego powodu - braku zadowolenia ze swojego życia. Współczesna sytuacja życiowa wielu ludzi, ba, większości ludzi, bardzo odbiega od szczęśliwej. Z wielu powodów. Te fundamentalne to brak pewności jutra, brak stabilizacji i zbyt duży stres.
Bywam nad jeziorami. Byłem potem nad morzem i stwierdzam że wyjazd nad morze był błędem. Nie zaoferował mi niczego, czego nie dały mi lokalne jeziora. Widok nie zrobił na mnie żadnego wrażenia, a wręcz nie był przyjemny. Bo właśnie był obcy. To co obce dla ludzi, budzi niepokój.
" samo obalanie flachy jest lepsze, niż końcowe leżenie pod płotem bez świadomości." - to zależy. Leżenie bez świadomości jest lepsze, kiedy chlejesz bo przez wspomnienia nie możesz spać.
@rafik54321 Z ostatnim akapitem się zgadzam, ale jest to przypadek na tyle szczególny i marginalny, że stanowi wyjątek w regule.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2021 o 16:09
Kolejne pocieszenie dla polskiej reprezentacji w piłce kopanej.