Rozmawiają dwie babcie na przystanku. Jedna skarży się, że ją tak nogi bolą, że nie może już chodzić. Podjechał trajtek. Babcia z bolącymi nogami pierwsza w autobusie. Wyrwała jak pershing, jeszcze ludzie nie zdążyli wyjść. Niestety nie udało się tym razem, bo i tak miejsca nie ma. No to sapie i chrząka nad jakąś kobitą, która odważyła się usiąść na pierwszym miejscu licząc od środkowego wejścia w trolejbusie. Przebiera nogami, dyszy, sapie. Zwróciła uwagę. Kobieta ustąpiła. Babcię znów mogą nogi boleć:)
Rozmawiają dwie babcie na przystanku. Jedna skarży się, że ją tak nogi bolą, że nie może już chodzić. Podjechał trajtek. Babcia z bolącymi nogami pierwsza w autobusie. Wyrwała jak pershing, jeszcze ludzie nie zdążyli wyjść. Niestety nie udało się tym razem, bo i tak miejsca nie ma. No to sapie i chrząka nad jakąś kobitą, która odważyła się usiąść na pierwszym miejscu licząc od środkowego wejścia w trolejbusie. Przebiera nogami, dyszy, sapie. Zwróciła uwagę. Kobieta ustąpiła. Babcię znów mogą nogi boleć:)
Nie zrozumie bólu nóg ten kto nigdy nie był stary.
oj tak jest... lol
Czekając 3 lata na wizytę lepiej się nie spóźnić