@WroceNieRazAmebo33 . Nie trzeba ani kolanem na szyję ani strzału w kolano. Policjanci mają odpowiednie warunki fizyczne oraz są przeszkoleni z technik obezwładniania i mają doświadczenie w ich stosowaniu. Ale to policjanci, a nie ten szlam, którym teraz łatają dziury w etatach.
I jeszcze to, że działają w parze i z tej racji mają przewagę nad pojedynczym przeciwnikiem. O ile to jest para policjantów, a nie blady chłopczyk w okularach i wystraszona dziewczynka.
@Banasik powiedział co wiedział a nie wiedział nic.
Człowiek na prochach nie czuje bólu. Jest mnóstwo filmików na necie gdzie super wyszkolona i demokratyczna policja zachodu okłada teleskopami gości na prochach i totalnie zero efektu. Prochy tłumią ból i dają horrendalną siłę. Żadne techniki obezwładniania na taką osobę nie zadziałają.
Kto się nie szarpał chociaż raz z takim gościem to nie powinien zabierać głosu ;)
W zasadzie dało sobie radę dwóch. Facet leżał na ziemi. Pewnie z czasem udałoby im się go zakuć i przetransportować do szpitala. Ale po co ryzykować, narażać się na kopniaki, ugryzienia, jak można w kilku zrobić to bezpieczniej i szybciej.
Po raz kolejny potwierdza się fakt, że do milicji może pójść byle kto a juz wkrótce tylko z grupą o niepełnosprawności.
@WroceNieRazAmebo33 . Nie trzeba ani kolanem na szyję ani strzału w kolano. Policjanci mają odpowiednie warunki fizyczne oraz są przeszkoleni z technik obezwładniania i mają doświadczenie w ich stosowaniu. Ale to policjanci, a nie ten szlam, którym teraz łatają dziury w etatach.
I jeszcze to, że działają w parze i z tej racji mają przewagę nad pojedynczym przeciwnikiem. O ile to jest para policjantów, a nie blady chłopczyk w okularach i wystraszona dziewczynka.
@Banasik powiedział co wiedział a nie wiedział nic.
Człowiek na prochach nie czuje bólu. Jest mnóstwo filmików na necie gdzie super wyszkolona i demokratyczna policja zachodu okłada teleskopami gości na prochach i totalnie zero efektu. Prochy tłumią ból i dają horrendalną siłę. Żadne techniki obezwładniania na taką osobę nie zadziałają.
Kto się nie szarpał chociaż raz z takim gościem to nie powinien zabierać głosu ;)
W zasadzie dało sobie radę dwóch. Facet leżał na ziemi. Pewnie z czasem udałoby im się go zakuć i przetransportować do szpitala. Ale po co ryzykować, narażać się na kopniaki, ugryzienia, jak można w kilku zrobić to bezpieczniej i szybciej.