Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
470 493
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Xar
+4 / 6

O tym jak niewiele znacza dobra materialne mowia ludzie, ktorzy zyli w mieszkaniu z wychodniem na zewnatrz osobom ktore maja w mieszkaniu klimatyzacje.
O tym, ze wazniejsze jest co kogo sie ma obok mowia ludzie, ktorzy sie musza prosic dzieci/wnukow zeby ich zawiezli do lekarza, bo sami nie maja na taksowke a im jechac autem jest po prostu niebezpiecznie
O tym, co wiedza o ludziach ogranicza sie do 250 osob z ich okolicy, co nawet nie jest porzadna proba statystyczna, w przeciwienstwie do prefosorow ktorzy tematyka sie zajmuja przez kilkadziesiat lat i moga powiedziec o danych z wiekszosci regionow.

Innymi slowy - zalezy jak na co patrzec, bo zawsze da sie zrobic efekt aureoli, kwestia tego w ktora strone

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Blacks
+1 / 1

@Xar nie mówiąc już o tym, że to co tu w większości jest napisane, to są banały nic nie wnoszące do nauki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hoborg
+2 / 2

Nauczmy się kochać wiernie i trwale - ile razy ja to w życiu słyszałam.
Ale najpierw nauczmy się szacunku do samego siebie, zanim zaczniemy szukać wielkiej miłości - tego nie usłyszałam ani razu. A szkoda. Karmiona takimi ideałami, pełna gotowości do bezwarunkowego kochania i nieskończonych poświęceń, stałam się idealnym łupem dla narcyza i lenia. Potrzebwałam wielu lat, żeby zrozumieć, że on mnie poniża, wykorzystuje i znęca się na mnie emocjonalnie.

Miłość jest bardzo ważna, ale najważniejsze to jest znaleźć drugą osobę, która będzie cię tak samo kochać i szanować, jak ty ją kochasz i szanujesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
0 / 2

@hoborg wydaje mi się że od czasów antycznych aż do relatywnie niedawna, elementarny szacunek do samego siebie, dbałość o własne dobro i komfort - były niejako naturalne i wynikały z eliminacji. Kto nie walczył o swoje ten nie dożywał dorosłości i tyle. Dlatego nikt nie musiał mówić ludziom "nie zapomnij zjeść obiadku" albo "pościel sobie łóżko".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hoborg
+2 / 2

@Albiorix to prawda. Ale to, czego doświadczyłam, to nie było niezjedzenie obiadku albo niemożność pościelenia sobie łóżka. Moi rodzice przeszli przez wiele trudów życia, przez chorobę mojego brata i jej konsekwencje: bezrobocie ojca i skrajną biedę przez wiele lat. To, co wyniosłam z dzieciństwa, to nastawienie: bierz cokolwiek, co dostajesz od życia, choćby ostatni ochłap, bo nie wiadomo, co będzie jutro. Bądź wdzięczna losowi za to, jacy ludzie cię otaczają, bo mogłaś trafić gorzej. Jak ktoś ci pluje w twarz i wyzywa, nie odpowiadaj nic (!) i rób swoje (!!!)
Z takim nastawieniem znalazłam sobie "miłość" mojego życia, męża, który przez lata coraz bardziej mnie gnoił. Wyrosłam na bardzo zahartowaną kobietę, ale właśnie przez to nie zauważałam od początku jego małych zgryźliwości i uszczypliwości. Dopiero po latach zrozumiałam, że mój pancerz to jest dobry na zewnątrz, w pracy czy na ulicy, ale w domu to jednak powinnam być kochana i oczekiwać innego traktowania.
A eliminacja nie zadziałała, bo zdążyliśmy założyć rodzinę. Postaram się wychować dzieci na silne, wrażliwe i ciepłe istoty. Ale to nie zmienia faktu, że ten prostak zdążył przekazać swój materiał genetyczny.

A wystarczyło powiedzieć: szanuj siebie, dziewczyno. Nie pozwalaj innym tobą pomiatać. Upominaj się o swoje. Partner nie ma prawa tak się do ciebie odnosić. Lepiej być samej niż z byle kim.

Tylko i aż tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+2 / 2

@hoborg zgadzam się że "szanuj siebie" niektórym jest bardzo potrzebne i warto to uwzględnić w wychowaniu dzieci. Przy czym asertywność, konstruktywne rozwiązywanie konfliktów, pewność siebie i obrona własnego stanowiska i swoich praw - to wszystko umiejętności których trzeba się nauczyć i ćwiczyć a nie tylko coś co decydujesz się robić. Ale przyzwolenie na obronę swojego terytorium to rzeczywiście pierwszy krok.

"Kondolencje" dla nieudanego małżeństwa, powodzenia na przyszłość!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hoborg
+2 / 2

@Albiorix dzięki za twoje mądre słowa. Dodałeś mi odwagi. Jak spoglądam wstecz, to ten demot jest dla mnie niekompletny i nieżyciowy. Może powinnam zamiast tego spojrzeć w przyszłość - wtedy on ma sens.Kto wie, może znajdę jeszcze jakiegoś normalnego gościa, z którym za parę lat będę wyglądać tak, jak na tym obrazku :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+1 / 1

@hoborg Szukanie "kogoś normalnego" to pułapka!
Kiedy ludzie mówią, że chcą "kogoś normalnego", mają na myśli kogoś bez znanych im problemów. Jak ktoś był zdradzony to "ktoś normalny" znaczy "nie zdradza". Jak ktoś miał kontrolującego partnera to "ktoś normalny znaczy "nie kontroluje". Alkoholika - normalny znaczy że nie pije. Wymieniasz "narcyza i lenia" więc twój "ktoś normalny" znaczy po prostu "pracowity i niezbyt egotyczny".
Po pierwsze, to strasznie niska poprzeczka. I jeśli patrzymy tylko na to jak uniknąć powtórki dawnych problemów, najpewniej znajdziemy sobie kogoś kto inne problemy, albo te same ale lepiej ukryte.
Nie chcesz kogoś "normalnego", chcesz kogoś "dobrego" dla Ciebie!
Kto jest dobry uczymy się z obserwacji innych par których styl życia i relacje nam się podobają. Jeśli brak przykładów w rodzinie, warto zaprzyjaźnić się z kimś kto jest razem kilka dziesięcioleci, zjeść z nimi czasem obiad, popatrzyć jak się do siebie zwracają i po wyłapaniu pozytywnych, zdrowych wzorców - szukać kogoś podobnego i samemu próbować być kimś podobnym. I to jest sens demota. Mieć przykład zdrowego, kochającego związku w bliskiej rodzinie to rzecz cenna i wartościowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2021 o 15:22

H hoborg
+1 / 1

@Albiorix dziękuję jeszcze raz za życzliwość i za ostrzeżenie - bez dobrych wzorców rzeczywiście jest ciężko, a tych w mojej rodzinie próżno szukać. Ale dobry pomysł z tą obserwacją innych par. Mam kilkoro znakomitych przyjaciół, od których mogłabym się wiele nauczyć. Chyba od tego zacznę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@hoborg

Ale w zamian za takie "ubogacenie w cierpieniu" (cytat z kościołowej nowomowy) Bozia szczodrze cię wynagrodzi gdy już umrzesz.
Czy to nie cudowne???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+1 / 1

Jasne, mąż przepija wasze pieniądze (w większości zarobione przez ciebie) a potem wraca i napierdziela ciebie i dzieci (ciemne okulary nosisz na stałe) i żąda więcej hajsu.

A ty z nim "siadasz przy stole i wspólnie rozwiązujecie wasze problemy"

Ten mem to zwykłe propagandowe "pitu-pitu" w ramach urabiania opinii pod ustawę zabraniającą rozwodów (Ordo-Juris zapowiedziało, że wejdzie w życie przed rokiem 2025)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X Xx_xx
+1 / 1

milosc wierna i trwała heh chyba nie w obecnych czasach, ludzie nie naprawiają tylko zaraz sobie szukają pocieszenia w ramionach innych osób....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lena84
0 / 0

@Xx_xx prawda !!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem