Dokładnie, takie proste a takie trudne. Wystarczy odsunąć świnie od koryta i spróbować wybrać kogoś innego. Małe partie też mają szanse. Jeśli każdy będzie o nich mówił swoim znajomym to w końcu będą miały realną szanse przejąć władzę.
Niestety zdecydowana większość społeczeństwa widzi tylko Jarka, Budkę, Kosiniaka, Hołownię i Bosaka Czyli partie które rządzą u nas od dziesięcioleci pod różnymi nazwami
@cichy_desperat Dziwisz się? Większość społeczeństwa uważa, że polityka ich nie dotyczy i nie ma wpływu na ich życie, dlatego nie głosują lub robią to bez jakiejkolwiek refleksji na zasadzie - na złość mamie odmrożę sobie uszy. Jaki % wyborców przeczytało program wyborczy ugrupowania na jakie głosuje? Ile osób zastanowiło się czy ma on sens? Ile osób wychodząc z lokalu wyborczego wie o osobie na którą zagłosowało coś więcej niż - jedynka na liście ugrupowania X?
Szkoda tylko że to nie bogaci ludzie mają najwięcej dzieci tylko biedni i dochodzi do tego słabe nieraz wykształcenie. Zobacz sobie statystyki kiedy najwięcej rodziło się dzieci i w jakich krajach przyrost jest największy.
I te wyliczenia Korwina dość naciągane i teza jakoby niższe podatki cokolwiek by zmieniły jest błędna. Tendencja jest taka, że w bogatych krajach rodzi się mniej dzieci. To naturalny stan rzeczy, bo nie trzeba robić dziesięciu bombelków z nadzieją, że chociaż dwa dożyją ósmego roku życia.
Gdyby pieniądze stanowiły o dzietności to tacy Lewandowscy mieliby ich już s siedem, a mają dwójkę i to w jak późnym wieku?
Natomiast moja znajoma mieszkająca z chłopem u swoich rodziców, która nie skalała swych rąk ciężką pracą (lekką też nie) ma w wieku 26 lat trójkę dzieci (i być może na tym nie koniec), a wątpię aby się tam u nich przelewało.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 czerwca 2021 o 10:24
@pejter ale ja nie łączę wyliczeń Korwina z dzietnością tylko autor demota. Skoro podał to w źródle to sprawdziłem i na pierwszy rzut oka obliczenia są tak naciągane, aby pasowały pod narracje.
Ty tak na poważnie uważasz, że świnie przy korycie są zainteresowane problemami obywateli, albo o zgrozo - sensownym ich rozwiązaniem?
Dokładnie, takie proste a takie trudne. Wystarczy odsunąć świnie od koryta i spróbować wybrać kogoś innego. Małe partie też mają szanse. Jeśli każdy będzie o nich mówił swoim znajomym to w końcu będą miały realną szanse przejąć władzę.
Niestety zdecydowana większość społeczeństwa widzi tylko Jarka, Budkę, Kosiniaka, Hołownię i Bosaka Czyli partie które rządzą u nas od dziesięcioleci pod różnymi nazwami
@cichy_desperat Dziwisz się? Większość społeczeństwa uważa, że polityka ich nie dotyczy i nie ma wpływu na ich życie, dlatego nie głosują lub robią to bez jakiejkolwiek refleksji na zasadzie - na złość mamie odmrożę sobie uszy. Jaki % wyborców przeczytało program wyborczy ugrupowania na jakie głosuje? Ile osób zastanowiło się czy ma on sens? Ile osób wychodząc z lokalu wyborczego wie o osobie na którą zagłosowało coś więcej niż - jedynka na liście ugrupowania X?
Szkoda tylko że to nie bogaci ludzie mają najwięcej dzieci tylko biedni i dochodzi do tego słabe nieraz wykształcenie. Zobacz sobie statystyki kiedy najwięcej rodziło się dzieci i w jakich krajach przyrost jest największy.
Który Palant dał minusa? Pytam! Który PALANT dał minusa?!
Nie podatki a zus doprowadzi nas do wyboru upadłość Państwa czy jego samego
https://www.youtube.com/watch?v=Z_I-dVaObyA
I te wyliczenia Korwina dość naciągane i teza jakoby niższe podatki cokolwiek by zmieniły jest błędna. Tendencja jest taka, że w bogatych krajach rodzi się mniej dzieci. To naturalny stan rzeczy, bo nie trzeba robić dziesięciu bombelków z nadzieją, że chociaż dwa dożyją ósmego roku życia.
Gdyby pieniądze stanowiły o dzietności to tacy Lewandowscy mieliby ich już s siedem, a mają dwójkę i to w jak późnym wieku?
Natomiast moja znajoma mieszkająca z chłopem u swoich rodziców, która nie skalała swych rąk ciężką pracą (lekką też nie) ma w wieku 26 lat trójkę dzieci (i być może na tym nie koniec), a wątpię aby się tam u nich przelewało.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2021 o 10:24
@Bihar Tylko, że Korwin nie mówi, że ktoś będzie miał tyle dzieci, a że będzie go stać na utrzymanie
@pejter ale ja nie łączę wyliczeń Korwina z dzietnością tylko autor demota. Skoro podał to w źródle to sprawdziłem i na pierwszy rzut oka obliczenia są tak naciągane, aby pasowały pod narracje.
Rozwiązaniem tych problemów jest... emigracja!!! Niestety, w Polsce nigdy już normalnie nie będzie.