Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
R raven000
+11 / 33

A to w Polsce przymus pracy jest?
Nie podoba się praca, czas zmienić a nie marudzić, że źle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2021 o 11:40

T Tomasz3652
+1 / 3

@raven000 A mieli pretensje do Komorowskiego jak mówił „Zmień pracę, weź kredyt”.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 4

@Tomasz3652 Bo głupi byli. Komorowski zaś ma nauczkę, że prawda nie popłaca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
+17 / 31

Popatrz jak cudownie świat jest urządzony, że możesz nie przyjąć warunków, które w twoim mniemaniu cię obrażają...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+11 / 11

Krytyka polegająca na narzekaniu bez wskazania alternatyw to krytykanctwo. Niech autor pokusi się o konstruktywną krytykę i wskaże alternatywy. Czekam z utęsknieniem jak wykaże wyższą moralność socjalizmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@Quant Polecam uzbroić się w cierpliwość ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wawrzynkor
+12 / 12

Zostań pracodawcą nędzna pokrako. Zobaczysz jak jest fajnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DominikZi
+15 / 15

BREAKING NEWS - pracodawca płaci tyle, na ile się zgodziłeś, on nie wnika, czy żyjesz sam, czy utrzymują Cię rodzice, czy utrzymuje Cię żona. Jak potrzebuje kogoś do przykręcania śrubek to będzie szukał kogoś, komu minimalna pasuje, proste ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mm_disabled
+10 / 10

Bardzo płytkie i pokazujące tylko jedną stronę medalu podejście. Niech każdy sobie wbije do głowy, że to (zazwyczaj) nie jest wina pracodawcy a złodziejskiego państwa. Mówiąc językiem wyborców PIS. Twój szef płaci ci co miesiąc 6 000 zł ! ! ! a państwo zabiera ci 3 000 zł i rozdaje nierobom którym nie chce się za pracować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zdemotorerk
0 / 0

@mm_disabled
A to za poprzednich rządów było niby lepiej? Bo jakoś nie wydaje mi się. Nawet jak kwoty były niższe to procentowo z pensji zabierali tyle samo. Po za tym podatki idą nie tylko na social. Wszystko kwestia mądrego wyrównoważenia, a później zarządzania tymi zasobami. U nas zawsze był z tym problem... To nie wina jednej konkretnej partii, ale naszego systemu i mentalności (jak państwowe to niczyje -można kraść, wyprowadzać, marnotrawić) Pracy klasy średniej i środki średnio - niższej też żaden rząd nie szanował tylko kłody pod nogi, żeby jak najwięcej zedrzeć, a nic nie ułatwić. Klimat pod tym względem straszny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mm_disabled
+2 / 2

@zdemotorerk Tu masz w 100% rację. Każdy rząd o czasów "upadku" komuny ruchał nas równo. Każda kolejna ekipa ma nowe "przełomowe" pomysły dzięki którym będzie się żyło lepiej. To, że tylko im to inna kwestia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E epuzer
-1 / 3

Ktoś lub coś co stworzyło i ukształtowało życie na ziemi - podzieliło ludzkość na tych co zatrudniają pracowników i tych co stworzeni są do najemnej pracy u tych zatrudniających - tak jest, było i będzie.

A wszelkie opowiastki, jak to jedni są zależni od drugich, powinni współdziałać i pomagać - to tylko bajki dla pokrzepienia ducha, szczególnie tym szeregowym robolom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rentier
+10 / 12

@Wolfi1485

zawsze możesz rozkręcić własną firmę. Będziesz sobie ustalał taką wypłatę jaką uznasz za godziwą.
Próbowałeś kiedyś przynajmniej? Większość maruderów nawet o tym nie myślała, licząc że państwo wyrówna im krzywdę od losu :]
A jak Państwo to robi : PO - około 25 podatków, PIS - około 40 podatków. W ciągu kilkunastu ostatnich lat wprowadzono/podniesiono około 65 podatków. Dostałeś coś z tego? Jakieś 500+ przynajmniej? Jeśli nawet coś dostałeś pożarła to inflacja, spowodowana m.in. przez wcześniej wymienione 65 podatków. Czyli jakbyś nic nie dostał.
To gdzie są te pieniądze? Gdzie powędrowały? hmm... spójrzmy na listę tych co głosują za tymi podatkami, bo jakoś tak dziwnie się bogacą ...

A. Łącki (PO) - majątek 45 mln
A. Gut-Mostowy (PIS) - majątek 42 mln
G. Bierecki (PIS) - majątek 40 mln
A. Cyrański (PO) - majątek 27 mln
M. Morawiecki (PIS) - 12 mln
R. Sikorski (PO) - 11 mln
i można by tak dopisywać, dopisywać, dopisywać.... im niżej listy tym więcej przepisane na żonę ;-)

Więc może zanim zaczniesz źródła swojej biedy szukać u swojego pracodawcy, zastanów się czy to aby dobry trop.

ps. źródło: www.se.pl

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2021 o 13:43

Z Zakrill
+3 / 3

Praca to cześć gospodarki wiec zasady ekonomii się kłaniają - jeśli pracodawca oferuje pracę za niedostateczne wynagrodzenie, to nikt nie będzie takiej się do takiej pracy palił bo się po prostu nie opłaca. Będzie więc musiał zwiększyć wynagrodzenie. Jeśli ktoś się zgadza na ofertę pracodawcy to znaczy że taka płaca mu odpowiada. Proste. Swoją drogą to zgadzam się z tym że to głównie rząd okrada obywateli, a nie pracodawca i z tym, że z reguły narzekają właśnie ci, którym się po prostu nie chce podszkolić. Jak ci nie odpowiada obecna praca, to ja zmień na taką, która będzie odpowiadać. Zamień narzekanie na działanie i po sprawie, a nie obwiniasz kogoś, kto się zmusił do działania bo właśnie nie chciał tak pracować "za grosze"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zeeltom
+2 / 6

@Zakrill Pracowałem jakby na 3 etatach, bo 3 firmy w okolicy, jako elektryk za 1450 zł na pół etatu. Dostawałem do tego 250 zł na dojazdy, bo ani PKP ani PKS nie obsługuje tego połączenia, pozostaje tylko własne auto. W związku z covidem zabrano mi te dopłaty do dojazdów. I mam robić na 3 etatach za 1450 zł? Z uprawnieniami, których nikt w firmie nie ma? W firmie obok jest dwóch elektryków z uprawnieniami 1 kV, ja mam 20 kV i wiele więcej. Oni siedzą na całym etacie w jednej firmie, a ja mam obsługiwać 3 za 1/2 ich wynagrodzenia pojedyńczo? Ni uja. Poszedłem na zwolnienie, niewolnikiem jeszcze nie jestem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2021 o 14:05

avatar komivoyager
0 / 0

@zeeltom masz kogoś znajomego co ogarnia BHP w firmach? Jeśli masz dobre papiery, to polecą Twoje usługi. Dobry papier to podstawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@zeeltom "Poszedłem na zwolnienie"
I co się stało z firmami w których pracowałeś?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zeeltom
+1 / 1

@komivoyager Kierowano mnie do obsługi dużej kotłowni, pomimo tego, że nie miałem do tego uprawnień, a BHP-owiec miał to w D. Stwierdził, że jakby chcieć przestrzegać wszystkie przepisy BHP, to zakład przestał by działać. Ale kasę za stanowisko brał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zeeltom
+1 / 1

@RomekC W tej ostatniej firmie przepracowałem już ponad 10 lat. Firma państwowa. Istnieje nadal, ale zapowiadają jej upadek. A z pracą dla elektryka tuż przed emeryturą w mojej okolicy jest bardzo źle. Wolą młodszych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@zeeltom, dzięki :-) "Firma państwowa" - to wiele tłumaczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zeeltom
+1 / 1

@RomekC Firma państwowa działa tak: Padł agregat 40 kW, przyjechała ekipa i chcieli go wywieźć do naprawy za kilkanaście tysięcy zł. Wkurzyłem się i w ciągu godziny go uruchomiłem. Ktoś grzebał przy klawiaturze i poprzestawiał parametry. Zaoszczędziłem zakładowi sporo kasy a w nagrodę dostałem dodatkową premię w kwocie jednorazowej w granicach 100 zł. Wcześniej wszystkie tablice elektryczne były w starych żeliwnych skrzynkach, częste awarie, bezpieczniki topikowe wkręcane... Występowały ciągłe awarie. Wymieniłem ponad 80% tych tablic na nowe, na bezpiecznikach typu S. Wymieniłem dużo instalacji przewodowych na nowe. Po tym czasie awarie przestały się zdarzać tak często. Niestety, nie w smak szefostwu było, że siedzę i czekam na awarie. Zmieniono mi zakres obowiązków z typowo elektrycznych na "i każde inne prace związane z funkcjonowaniem zakładu". I miałem malowanie elewacji budynków zakładowych, pielenie pola buraków, przesiewanie zboża i takie inne różne nie związane ogólnie z moim zawodem i wykształceniem. Na koniec, gdy upomniałem się o swoje pieniądze, kazano mi się zwolnić, wyzwano przy większości pracowników zakładu zdrajcą, donosicielem i jeszcze innymi epitetami bo napisałem pismo do dyrektora naczelnego o przywrócenie zabranych mi pieniędzy na dojazdy. Tak wygląda praca w państwówce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2021 o 12:38

avatar RomekC
0 / 0

@zeeltom "...Tak wygląda praca w państwówce."
Znam to tylko z filmów i opowieści, na szczęście. Nie mniej ten temat, działanie firma państwa socjalistycznego, bardzo mnie interesuje. Stąd moje pytanie.
BTW Ostatnio kupiłem książki "Dlaczego narody przegrywają" i "Ludzkie działanie".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+2 / 4

Wypłata nie wystarcza? Szukaj lepiej płatnej pracy. Nie da się bo brak kwalifikacji? To podnieś kwalifikacje. Nie da się? To trudno. Pracodawca to nie instytucja charytatywna. Gdyby każdy zarabiał więcej niż warte są jego kwalifikacje to pracodawca by zbankrutował bo pracownika zatrudnia się po to, żeby firma zarabiała, bo z tego, że firma zarabia biorą się środki na dalsze działanie tej firmy. Jeśli koszty przewyższają wpływy to firma pada i pracownicy lądują na bruku.
To wszystko jest bardzo proste jeśli osoby pracujące na stanowiskach niewymagających żadnych kwalifikacji zrozumieją, że za minimalne kwalifikacje płaci się minimalne wynagrodzenie, a za wysokie kwalifikacje - wysokie wynagrodzenie. Czasy "czy się stoi czy się leży" się skończyły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zeeltom
0 / 0

@Vinyard A co powiesz na to, że mi płacili za wysokie kwalifikacje mniej, niż innym za mniejsze? Nie wszystko złoto, co się świeci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@zeeltom Nie znam szczegółów więc nie mogę nic na to powiedzieć poza tym, że oprócz kwalifikacji typowo zawodowych mogą też być potrzebne jakieś konkretne cechy charakteru, żeby zgrać się z danym zespołem ludzi. Albo trafia się na przełożonego, który nie ma zdolności do zarządzania ludźmi i faworyzuje jednych kosztem drugich na podstawie swojego widzimisię. Może właśnie takie niedopasowanie Ciebie spotkało? Mnie spotkało coś takiego kilka razy i dla własnego zdrowia nawet może kosztem zarobków rezygnowałem ze współpracy z ludźmi, z którymi po prostu nie mogłem znaleźć wspólnego języka. Nie ma sensu tkwić w toksycznym układzie, bo to kosztuje wiele nerwów i odbija się na zdrowiu. A na pewno łatwiej znaleźć inną pracę niż odzyskać stracone zdrowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zeeltom
0 / 0

@Vinyard Inną pracę mam już umówioną. Ale jestem w okresie ochronnym i teoretycznie zakład nie może mnie zwolnić bez konkretnego powodu. A nie zamierzam zwalniać się na własne życzenie tracąc przy tym wszelkie odprawy i inne powinności. Dla jasności dyrektorem jest mój kolega, z którym znamy się od czasów kawalerskich, będzie już ponad 40 lat. I teraz taki kwiatek. Zabolało go, że wytknąłem mu niegospodarność przy zamawianiu usług na rzecz zakładu. Zamawiał niepotrzebne rzeczy w ramach usług, a dla mnie głupich 250 zł na dojazdy własnym autem nie było. Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo nie o to chodzi. Ale chyba już po ptokach. Dopadł go covid, i niestety teraz już jakby po chłopie. Zrąbał mu płuca, chodzi przy balkoniku i już raczej do pracy nie wróci. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem by było, gdyby zakład mnie zwolnił. A co będzie faktycznie, to się okaże. Sprawa w toku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@zeeltom faktycznie sytuacja nie do pozazdroszczenia. To przykre kiedy zawodzą ludzie, których uważaliśmy za przyjaciół. Ja "na szczęście" przejechałem się w życiu tylko na tzw. znajomych z pracy więc nie było bardzo żal się odcinać. Szczerze współczuję sytuacji i życzę Ci, żeby się wszystko poukładało jak najlepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TomekOKM
+4 / 4

Winne jest ogromne opodatkowanie pracy i inne podatki takie jak VAT, akcyza, podatek od nieruchomości, opłaty za emisję CO2, podatek bankowy, handlowy, opłata mocowa itd. Zarabiając netto 5000 zł, pracodawca płaci za pracownika 8377, czyli 3377 zł państwo zabiera na sam start. Powiem na swoim przykładzie : dwie osoby dojeżdżają do pracy po ok. 40 km w jedną stronę do dwóch różnych miast. I teraz tak: jest zwrot kosztów dojazdów, z tym, że oczywiście opodatkowany. Dodatkowo tankując paliwo płacimy akcyzę i Vat ( ok. 50% ceny paliwa). Dostając brutto na dojazdy 800 zł ( na dwie osoby), po odliczeniu podatku zostaje ok. 665 zł. Tankując za te 665 zł ponad 330 idzie na podatki. Czyli realnie z 800 zł, które pracodawcy dopłacili do dojazdów na czyste paliwo idzie ok. 330, czyli nieco ponad 40%. 60 % zagrabia państwo w podatkach. I jak ma być w tym kraju dobrze, jak grubo ponad połowa zarobków jest grabiona przez naszą kochaną władzę? Nie narzekam, że mało zarabiam, pokazuję tylko patologię tego systemu. Co musi się stać, aby pogonić to całe towarzystwo, które drenuje kieszenie pracującym?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+5 / 5

Ależ mam genialne rozwiązanie. Wystarczy się nie godzić na te "głodowe stawki", które proponują Ci krwiożerczy przedsiębiorcy i pójść do tych którzy oferują więcej. No bo o ile się orientuje to w Polsce nie ma nakazu pracy w danej firmie i w każdej chwili możesz się zwolnić.

W wielu branżach też polecam założyć własną firmę. Góry pieniędzy czekają na Ciebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@ciomak12 "...Góry pieniędzy czekają na Ciebie" i osób które zatrudnisz @Wolfi1485.
;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zxcvbnasdfgh
0 / 2

Nie będę się spierał czy ten system jest bardziej moralny czy mniej, jakkolwiek jest to system, w którym liczba ludzi żyjących za dolara dziennie sukcesywnie spada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+1 / 1

Pracodawca oferuje kwotę w zamian za określoną pracę. Rażącą niegospodarnością by było oferowanie wyższej stawki jeżeli nie brakuje KOMPETENTNYCH chętnych do pracy za oferowaną.
Dopiero jeżeli nie będzie chętnych będzie podstawa do zwiększenia oferowanej stawki.

Dziwne, że tego nie wiesz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zeeltom
0 / 0

@BrickOfTheWall W tym sęk, że KOMPETENTNI nie pójdą do pracy za miskę ryżu. Nie po to człowiek uczył się, nabierał praktyki, by pracować za ochłapy.
Chyba, że zaoferują dwie miski ryżu, to może...
Jeżeli oferowana stawka wystarcza tylko na przeżycie od 1-go do 1-go, to jest niewolnictwo, a nie normalne życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+2 / 2

Oczywiście, że ustrój w jakim żyjemy (socjalizm) nie ma nic wspólnego z moralnością. Plugawi kłamcy mówią, że jest inaczej, zwyczajnie dlatego, że mają w tym interes. Najczęściej to oni chcą zasiadać w nim za sterami tak zwanej redystrybucji i obdarzać innych łaską socjalu (pobierając haracz po drodze). To niegodne i poniżające, jak wspomniane już płace. Pracodawca bardzo chciałby wypłacić Ci dwa razy więcej, ale niestety połowę musi przelać na konto urzędników w podatkach, więc dostajesz połowę, bo przecież nie będzie dla Ciebie łamał prawa. Taki smutny los. Dlatego też musimy walczyć o zmniejszanie podatków i redukcję inflacji, aby zarabiać coraz więcej i coraz więcej móc sobie za to kupić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem