Jejku jak widzę te komentarze to się zastanawiam ile macie lat i gdzie się wychowwywaliście.
Problemy ze wspolzyciem po widoku czego? A to nie wiedział, że stamtąd się dziecko wydobywa? Czy może chodzi już tylko i wyłącznie o jego przyjemność z seksu po urodzeniu dziecka. Ojoj biedny taki delikatny. Poszuka innej, przecież rozgrzeszony, bo ma traumę. Chyba nie chcialabym być z kimś takim, który nie umie psychicznie przygotować się na taki widok. Ale seks uprawiać umie. On traumę, a kobieta to ma znieść wszystko. Po co się godził na asystę, chyba zna swoje możliwości psychiczne do odbioru takich widoków? To się nazywa dojrzałość panowie :)
Tak to jest jak wymyśla się takie głupoty jak wspólny poród. Gość jak nic będzie miał traumę jak jasna cholera. Jestem laikiem w tych sprawach, ale coś mi się wydaje, że nie tak powinno to wyglądać. To są sprawy kobiet i takimi powinny pozostać.
Trauma?! A przepraszam bardzo jak to Dzidzi powstało? Miejsce chyba dość dobrze znane Tatusiowi. :D to nie wie, że też do innych celów służy czy co? Ja to raczej widzę, niedojrzałego faceta, albo nie myślącego jaki widok moze zastać i czy na pewno tego chce.
Dzięki za takie wsparcie w razie W gdy nie ma możliwości dojechać do szpitala I co wtedy? Trauma?! A horrory ociekające krwią to fajne do obejrzenia z popcornem. Poród własnego potomka u swej dobrze znanej partnerki to trauma?! Serio? I weź wyślij takiego na wojnę do obrony cboćby.
Jescze dochodzi oburzenie na feministki, że nie chcą pracy szambonurka czy o oszukiwanie makijażem. I pushupami, a faceta naga prawda i żywa biologia przeraża. Narodziny jego własnego potomka - nagle sprawa kobiety. Ale 9 miesięcy wczesniej to jakoś byla wspólna. To jak w końcu? Poza tym skoro sam się zgodził asystować to niech się zachowa jak facet do końca. A nie trauma...
Błagam. Brak SÓW.
I nie, nie chciałabym jako kobieta mieć faceta przy porodzie w szpitalu skoro jest prrsonel.
Współczuję tej kobiecie takiego męża, ojca dla ich dzieci. Pozostaje życzyć by się po prostu wyrobił, bo jeszcze wiele go może traumatycznie zaskoczyć.
Ktoś mu się dziwi? Przecież poród jest obrzydliwy! Pełno krwi, kał, ból, rozwarcie - żaden piękny widok! Poród to rzeź i nie ma się co oszukiwać, że jest inaczej. Ciąża niszczy ciało kobiety na zewnątrz i w środku.
Gość może mieć traumę do końca życia i problemy ze współżyciem ze swoją panią.
Jejku jak widzę te komentarze to się zastanawiam ile macie lat i gdzie się wychowwywaliście.
Problemy ze wspolzyciem po widoku czego? A to nie wiedział, że stamtąd się dziecko wydobywa? Czy może chodzi już tylko i wyłącznie o jego przyjemność z seksu po urodzeniu dziecka. Ojoj biedny taki delikatny. Poszuka innej, przecież rozgrzeszony, bo ma traumę. Chyba nie chcialabym być z kimś takim, który nie umie psychicznie przygotować się na taki widok. Ale seks uprawiać umie. On traumę, a kobieta to ma znieść wszystko. Po co się godził na asystę, chyba zna swoje możliwości psychiczne do odbioru takich widoków? To się nazywa dojrzałość panowie :)
Niektórzy po prostu mogą się brzydzić takiego widoku i to nie jest powód do tego że ma szukać innej.
Tak to jest jak wymyśla się takie głupoty jak wspólny poród. Gość jak nic będzie miał traumę jak jasna cholera. Jestem laikiem w tych sprawach, ale coś mi się wydaje, że nie tak powinno to wyglądać. To są sprawy kobiet i takimi powinny pozostać.
Trauma?! A przepraszam bardzo jak to Dzidzi powstało? Miejsce chyba dość dobrze znane Tatusiowi. :D to nie wie, że też do innych celów służy czy co? Ja to raczej widzę, niedojrzałego faceta, albo nie myślącego jaki widok moze zastać i czy na pewno tego chce.
Dzięki za takie wsparcie w razie W gdy nie ma możliwości dojechać do szpitala I co wtedy? Trauma?! A horrory ociekające krwią to fajne do obejrzenia z popcornem. Poród własnego potomka u swej dobrze znanej partnerki to trauma?! Serio? I weź wyślij takiego na wojnę do obrony cboćby.
Jescze dochodzi oburzenie na feministki, że nie chcą pracy szambonurka czy o oszukiwanie makijażem. I pushupami, a faceta naga prawda i żywa biologia przeraża. Narodziny jego własnego potomka - nagle sprawa kobiety. Ale 9 miesięcy wczesniej to jakoś byla wspólna. To jak w końcu? Poza tym skoro sam się zgodził asystować to niech się zachowa jak facet do końca. A nie trauma...
Błagam. Brak SÓW.
I nie, nie chciałabym jako kobieta mieć faceta przy porodzie w szpitalu skoro jest prrsonel.
Współczuję tej kobiecie takiego męża, ojca dla ich dzieci. Pozostaje życzyć by się po prostu wyrobił, bo jeszcze wiele go może traumatycznie zaskoczyć.
Ktoś mu się dziwi? Przecież poród jest obrzydliwy! Pełno krwi, kał, ból, rozwarcie - żaden piękny widok! Poród to rzeź i nie ma się co oszukiwać, że jest inaczej. Ciąża niszczy ciało kobiety na zewnątrz i w środku.