@MadeMyDay
Wiesz, ja nie twierdzę, że jestem ekspertem, ale ekspertom wierzę. Nie wierzę zaś podszywającym się pod ekspertów, a nie mających z immunologią nic wspólnego Ostatnio w Polsacie widziałem panią psychiatrę z rozdwojeniem jaźni, która robiła za ekspertkę od leczenia koronawirusa. Jeżeli to jest ekspert, którego się, wysyła na pierwszą linię propagandy, to ja się boje spytać o tych mniej kumatych, bo się okaże, że czubki w rodzaju Ziemby.
Różnica jest taka, że ospa potrawi bardziej sponiewierać niż covid. To że coś jest zaraźliwe nie znaczy jeszcze że ma wysoką śmiertelność. Ospa miała, to i szczepionki miały sens. A jak ktoś szczepiony zachorował, to choroba miała łagodniejszy często tylko kosmetyczny przebieg.
@Liliazalia
A przy koronawirusie nie ma sensu, żeby mniej osób zmarło? A to, że teraz zmutował do wersji, która łatwiej się rozprzestrzenia i śmiertelność ma 6% to nieważne? To co, szczepionki dopiero jak koronawirus zmutuje do wersji, która śmiertelność będzie miała 30%, czyli na poziomie ospy?
@refael72
Nie była tyle sprawdzana. Na ospę, na większą skalę, szczepi się od początku XIXw. a od jego połowy, w Anglii wprowadzono powszechne szczepienia dzieci.
I ludzie byli mądrzejsi, bo się poddawali szczepieniom. A teraz takie głupki wioskowe dezawuują szczepienia.
Kolejny ekspert pewny siebie jakby szczepionka była jego chlebem powszednim. Właśnie to pozwala mu czuć się mądrzejszym.
@MadeMyDay
Wiesz, ja nie twierdzę, że jestem ekspertem, ale ekspertom wierzę. Nie wierzę zaś podszywającym się pod ekspertów, a nie mających z immunologią nic wspólnego Ostatnio w Polsacie widziałem panią psychiatrę z rozdwojeniem jaźni, która robiła za ekspertkę od leczenia koronawirusa. Jeżeli to jest ekspert, którego się, wysyła na pierwszą linię propagandy, to ja się boje spytać o tych mniej kumatych, bo się okaże, że czubki w rodzaju Ziemby.
A szury też protestowały i twierdziły, że nie należy się szczepić :) Historia niczego nie nauczyła.
Różnica jest taka, że ospa potrawi bardziej sponiewierać niż covid. To że coś jest zaraźliwe nie znaczy jeszcze że ma wysoką śmiertelność. Ospa miała, to i szczepionki miały sens. A jak ktoś szczepiony zachorował, to choroba miała łagodniejszy często tylko kosmetyczny przebieg.
@Liliazalia
A przy koronawirusie nie ma sensu, żeby mniej osób zmarło? A to, że teraz zmutował do wersji, która łatwiej się rozprzestrzenia i śmiertelność ma 6% to nieważne? To co, szczepionki dopiero jak koronawirus zmutuje do wersji, która śmiertelność będzie miała 30%, czyli na poziomie ospy?
@Liliazalia
Ale zabija służbę zdrowia a w praktyce umierają tysiące bo choruje dużo.
Szczepionka na ospę była sprawdzona przez 260 lat licząc po okrągłości.
@refael72
Między rokiem 1796 a rokiem 2020 mi wychodzą 224 lata (licząc w Excelu)... Jak to trzeba liczyć po okrągłości...?
@refael72
Nie była tyle sprawdzana. Na ospę, na większą skalę, szczepi się od początku XIXw. a od jego połowy, w Anglii wprowadzono powszechne szczepienia dzieci.
@carramia
Ale ponad 200 lat strajk kobiet wiec minus nawet jak ma takie jak ty poglądy w kwestii szczepień ot prawacka hipokryzja.
a wiesz co różni ospę od covida?