@Pingwiningwin No nie wiem. Ja i moja kobieta mamy straszną nadwrażliwość na światło słoneczne. Na zewnątrz wychodzimy tylko w okularach przeciwsłonecznych (nawet, jak jest pochmurna) - ściągnąć je możemy, jak jest, deszcz, burza albo wieczór. Wieczna ciemność to nie oznaka depresji i od tego depresji się nie dostaje. Depresję powodują inne czynniki.
@Korona2020 Po to są rolety, aby zasłaniać piękną zieleń i słoneczko, jak chcesz się drzemnąć w dzień. Nie wszyscy też lubią być budzeni słoneczkiem w sypialni o 6 rano.
@Karbulot True. Plus niektórzy są nadwrażliwi na światło słoneczne do tego stopnia, że możemy chodzić bez okularów tylko wieczorem/w nocy/podczas deszczu lub burzy.
Ideolo na to by się nabawić depresji, wieczna ciemność w pomieszczeniu.
@Pingwiningwin No nie wiem. Ja i moja kobieta mamy straszną nadwrażliwość na światło słoneczne. Na zewnątrz wychodzimy tylko w okularach przeciwsłonecznych (nawet, jak jest pochmurna) - ściągnąć je możemy, jak jest, deszcz, burza albo wieczór. Wieczna ciemność to nie oznaka depresji i od tego depresji się nie dostaje. Depresję powodują inne czynniki.
Być może macie jakąś specyficzna dolegliwość ale brak słońca może spowodować depresję:
https://naturacoldpress.pl/2017/12/11/jak-brak-slonca-wyplywa-na-organizm-jak-sobie-z-nim-radzic/
Bez sensu. Zamiast podziwiać zieleń za oknem, to ją zasłonili. I to czym? Miastem. Bzdura totalna.
@Korona2020 Po to są rolety, aby zasłaniać piękną zieleń i słoneczko, jak chcesz się drzemnąć w dzień. Nie wszyscy też lubią być budzeni słoneczkiem w sypialni o 6 rano.
heh. moje 3letnie słoneczko to i o 5 rano budzi niezależnie od rolet
@Karbulot True. Plus niektórzy są nadwrażliwi na światło słoneczne do tego stopnia, że możemy chodzić bez okularów tylko wieczorem/w nocy/podczas deszczu lub burzy.