Dla niej to szansa na sukces, i ciezko na to pracuje.
Rownie ciezko, jak mlodzi pianisci, baletnice, akrobaci.
Przy dobrze prowadzonych cwiczeniach nie bedzie w gorszym stanie niz wlasnie jakies baletnice. Oby udalo jej sie zrealizowac swoje cele.
trzymam kciuki. Lepiej spedzac czas na takim treningu, niz caly dzien na komputerze czy przy piwku, krytykujac kogos, kto robi wiele, zeby nie byc kolejna pracownica w fabryce adidasa za 30 centow dziennie.
@adesk To nie jest wybór tego dziecka,tylko efekt chińskiej tortury tamtejszych szkół sportowych będących w założeniu kuźnią talentów,a w rzeczywistości morderczą szkołą przetrwania,gdzie niewielki promill ma jakiekolwiek szanse na sukces,reszta jest przeżuwana i wypluwana przez bezduszny system.Dzieci są bite,głodzone,deformowane,a po wypadkach i urazach,które uniemożliwiają dalsze treningi wyrzucane jak śmieci,o ile po drodze nie umrą.A jeśli zostaną odrzucone przez szkołę,często są porzucane przez rodziców,którzy zainwestowali w nie swoje oszczędności i kończą na ulicy bądź w domach dziecka które są kolejną umieralnią.No po prostu urocze.
rozciągnięte ciało nie równa się sztukom walki / umiejętnościom obrony.
Ja chodziłem na karate za gówniarza przez dobre 10 lat...
Jedyne co robiliśmy to rozciąganie i kata
Jej dzieciństwo to 12 godzin ćwiczeń codziennie.
Gdzie ty tu widzisz sztukę walki?
Biedne dziecko, realizujące chore ambicje rodzicòw.
ale kupa
Dla niej to szansa na sukces, i ciezko na to pracuje.
Rownie ciezko, jak mlodzi pianisci, baletnice, akrobaci.
Przy dobrze prowadzonych cwiczeniach nie bedzie w gorszym stanie niz wlasnie jakies baletnice. Oby udalo jej sie zrealizowac swoje cele.
trzymam kciuki. Lepiej spedzac czas na takim treningu, niz caly dzien na komputerze czy przy piwku, krytykujac kogos, kto robi wiele, zeby nie byc kolejna pracownica w fabryce adidasa za 30 centow dziennie.
szansa na sukces xd
raczej źrudlo dochodu dla rodziców bo chinole emeryturki nie maja
@adesk To nie jest wybór tego dziecka,tylko efekt chińskiej tortury tamtejszych szkół sportowych będących w założeniu kuźnią talentów,a w rzeczywistości morderczą szkołą przetrwania,gdzie niewielki promill ma jakiekolwiek szanse na sukces,reszta jest przeżuwana i wypluwana przez bezduszny system.Dzieci są bite,głodzone,deformowane,a po wypadkach i urazach,które uniemożliwiają dalsze treningi wyrzucane jak śmieci,o ile po drodze nie umrą.A jeśli zostaną odrzucone przez szkołę,często są porzucane przez rodziców,którzy zainwestowali w nie swoje oszczędności i kończą na ulicy bądź w domach dziecka które są kolejną umieralnią.No po prostu urocze.
Zrąbane dzieciństwo
rozciągnięte ciało nie równa się sztukom walki / umiejętnościom obrony.
Ja chodziłem na karate za gówniarza przez dobre 10 lat...
Jedyne co robiliśmy to rozciąganie i kata
Guma to malo powiedziane...