Nielegalnie oglądał Euro2020. Hit internetu ma już 2,7 mln odtworzeń
0:30
Jedynym nadawcą mistrzostw Europy w Kanadzie jest płatna telewizja TSN. Niektórzy nie chcą jednak płacić za dostęp do Euro i wybierają nielegalne "streamy" w sieci
Wśród sceptycznie nastawionych osób znalazł się pewien mieszkaniec Toronto. Oglądanie półfinału Euro 2020 z nielegalnego źródła przerwała mu jego córka. 29-latka uświadomiła mu, że ten ogląda transmisje meczu rozgrywanego w grze komputerowej "PES 2021", a nie prawdziwe spotkanie Anglii z Danią. Jakby tego było mało bohater historii z zaciekawieniem śledził wirtualne rozgrywki aż przez całe 45 minut
Gdyby nie było akcyzy nie było by bibrowników i przemytników alkoholu. Gdyby nie było chytrych nadawców nie byłoby nielegalnych streemów. Nie żebym pochwalał ale zbyt wysoka cena zawsze powoduje powstanie szarej strefy.
Faktycznie jest to informacja warta naszej uwagi...
Sama nie wie o co chodzi. Nazywa grę kreskówką.
Na nielegalnych stremach jakość jest tragiczna (chyba że dopłacisz)
@Horsman
Po dopłacie jakość jest tak samo ujowa, tylko pieniędzy masz mniej.
Gdyby nie było akcyzy nie było by bibrowników i przemytników alkoholu. Gdyby nie było chytrych nadawców nie byłoby nielegalnych streemów. Nie żebym pochwalał ale zbyt wysoka cena zawsze powoduje powstanie szarej strefy.