Co to jest zub.pagar.lub.?Bo za niecały kg.zapłacili ponad 250pln.Reszta cen np.piwo 10pln.podobnie jak u nas.Pytanie czy jedli w centrum,czy na uboczu?Występują spore różnice w cenach.
@amroth7, ja miałam na myśli raczej wrzucających takie demoty (podejrzewam, że to fotki paraganów znalezione w necie) lub komentujących, którzy bez znajomości wszystkich faktów podnoszą lament, że drogo. Ale zgadzam się z Tobą, to też powinno martwić.
Przecież kupienie obiadu, to nie gra w totka, w każdej smażalni wystawiony jest cennik/karta dań. No chyba że ktoś przeczyta np. ''sto gram dorsza -trzydzieści złotych'' i myśli że sto gram, to pełen półmisek.
@Geoffrey ale bar był podły...byłem w szoku...ale cóż podróże kształcą .
Kilka dni temu nad samym morzem (Gąski) zapłaciłem 80 PLN za obiad dla 3 osób. (dwie ryby i pierogi) kołki które mnie minusują nie mają pojęcia o co im chodzi.
Drogo jest wtedy, kiedy się wybiera najdroższy bar i żre za 3...wówczas faktycznie sporo się płaci.. ale to i tak tanio w porównaniu do Chorwacji.
@tenqoba Co do minusowania, to działa tu mechanizm stadny, jeśli masz już kilka minusów, to kolejne osoby dodają je bez głębszej analizy treści. A co do cen - w drogich miejscowościach po prostu jest drogo bez różnicy, czy knajpa jest dobra, czy nie. Płaci się za lokalizację, nie za jedzenie.Właśnie tak miałem w Wenecji. w Dubrowniku jest drogo, bo zawijają tam ogromne wycieczkowce z setkami i tysiącami turystów. Dubrownik żyje z tych turystów i w centrum ceny są ... hmmm.... niemieckie. Ale jadłem obiad w dzielnicy mieszkalnej Dubrownika, dla "miejscowych" . Ceny umiarkowane a dania pyszne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2021 o 14:47
Niedawno PiS ogłosił, że de facto wystarczy nie pracować i pobierać niezły socjal (na koszt podatników), żeby zaliczać się do POLSKIEJ klasy średniej.
Jeżeli madki z Sebami i Brajankami uważają że wobec tego powinno ich być stać na kolację na Lazurowym Wybrzeżu to już ich problem, i tych co im to obiecali.
Fakt. Drogo. Ale należy wziąć pod uwagę 3 czynniki.
1. Jak już ktoś wspomniał, to jest jedna z najdroższych ryb.
2. Makarska to chyba jeden z najpopularniejszych turystycznych kurortów w całej Europie. Nigdy nie byłem, bo dla mnie jest za tłoczno, ale trzeba przyznać, że dobra pogoda prawie gwarantowana i woda dużo cieplejsza niż w Bałtyku.
3. Byłem w Chorwacji raz. Próbowałem sporo ryb i owoców morza. I nigdy nie były smażone na oleju jak w Polsce nad Bałtykiem. Zawsze były pieczone i dużo smaczniejsze. Także, reasumując, moim zdaniem i tak bardziej mi opłaca się jechać do Chorwacji albo Grecji.
i jeszcze prawie kilo tej ryby ktoś zeżarł..., pamiętajcie że w Chorwacji płaci się za cały obiad a nie za 100g. Dodatków nawet na paragonach się nie wyszczególnia. Trochę pod publikę. Spokojnie w Makarskiej można zjeść za 40-50 kun obiad na osobę (ryba - cała - dorada, makrela, okoń morski z grila, makaron, chleb , surówki) . Tyle co oni wydali to mnie starcza na tydzień na knajpy na 2 osoby. Zobaczcie sobie knajpę na Makarskim Jadranie..:) Byłem naście razy i uważam, że jest dużo taniej niż w Polsce..
Co to jest zub.pagar.lub.?Bo za niecały kg.zapłacili ponad 250pln.Reszta cen np.piwo 10pln.podobnie jak u nas.Pytanie czy jedli w centrum,czy na uboczu?Występują spore różnice w cenach.
Tak naprawdę ciężko zrozumieć, że na całym świecie są knajpy drogie i tanie?
@amroth7, ja miałam na myśli raczej wrzucających takie demoty (podejrzewam, że to fotki paraganów znalezione w necie) lub komentujących, którzy bez znajomości wszystkich faktów podnoszą lament, że drogo. Ale zgadzam się z Tobą, to też powinno martwić.
Przecież kupienie obiadu, to nie gra w totka, w każdej smażalni wystawiony jest cennik/karta dań. No chyba że ktoś przeczyta np. ''sto gram dorsza -trzydzieści złotych'' i myśli że sto gram, to pełen półmisek.
Jeśli nie potrafisz pisać poprawnie (tu: za granicą) to sobie odpuść. Inni myślą, że to poprawnie i powielają twój analfabetyzm.
w Dubrowniku za jeden obiad (dla jednej osoby)w barze przy ulicy zapłaciłem 180pln. nad polskim morzem jest tanio.
@tenqoba Cóż, w Dubrowniku ceny jak w Wenecji. Podobna klasa zabytków. Według mnie powinno być drożej niż w Mielnie w drewnianym baraku.
@Geoffrey ale bar był podły...byłem w szoku...ale cóż podróże kształcą .
Kilka dni temu nad samym morzem (Gąski) zapłaciłem 80 PLN za obiad dla 3 osób. (dwie ryby i pierogi) kołki które mnie minusują nie mają pojęcia o co im chodzi.
Drogo jest wtedy, kiedy się wybiera najdroższy bar i żre za 3...wówczas faktycznie sporo się płaci.. ale to i tak tanio w porównaniu do Chorwacji.
@tenqoba Co do minusowania, to działa tu mechanizm stadny, jeśli masz już kilka minusów, to kolejne osoby dodają je bez głębszej analizy treści. A co do cen - w drogich miejscowościach po prostu jest drogo bez różnicy, czy knajpa jest dobra, czy nie. Płaci się za lokalizację, nie za jedzenie.Właśnie tak miałem w Wenecji. w Dubrowniku jest drogo, bo zawijają tam ogromne wycieczkowce z setkami i tysiącami turystów. Dubrownik żyje z tych turystów i w centrum ceny są ... hmmm.... niemieckie. Ale jadłem obiad w dzielnicy mieszkalnej Dubrownika, dla "miejscowych" . Ceny umiarkowane a dania pyszne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2021 o 14:47
Ok, sprawdzam:
točeno - woda - 12zł / pół litra
malvazija deklić - wino - 60zł / butelkę(? na paragonie nabite 0,2, strzelałbym, że to 12zł za kieliszek)
čaj - herbata - 7zł
riblja pasteta - pasztet rybny - 15zł
pedoče na buzaro - mule - 36zł
crni rizot sipe - risotto z kałamarnicą - 52zł
zub. pagar. lub. - ryby zubatac pagar (uchodzące za jedne z najdroższych) - 273zł/kg
svinjska svičica - polędwica wieprzowa - 53zł
Ceny raczej normalne i porównywalne do polskich restauracji
Niedawno PiS ogłosił, że de facto wystarczy nie pracować i pobierać niezły socjal (na koszt podatników), żeby zaliczać się do POLSKIEJ klasy średniej.
Jeżeli madki z Sebami i Brajankami uważają że wobec tego powinno ich być stać na kolację na Lazurowym Wybrzeżu to już ich problem, i tych co im to obiecali.
Zamówił najdroższa rybę świata i się dziwi
Niech żyje rzad PIS, wcale nie jest drogo - wcale. Wyszukaj cudaku może ceny w Miami, czy Los Angeles.
Fakt. Drogo. Ale należy wziąć pod uwagę 3 czynniki.
1. Jak już ktoś wspomniał, to jest jedna z najdroższych ryb.
2. Makarska to chyba jeden z najpopularniejszych turystycznych kurortów w całej Europie. Nigdy nie byłem, bo dla mnie jest za tłoczno, ale trzeba przyznać, że dobra pogoda prawie gwarantowana i woda dużo cieplejsza niż w Bałtyku.
3. Byłem w Chorwacji raz. Próbowałem sporo ryb i owoców morza. I nigdy nie były smażone na oleju jak w Polsce nad Bałtykiem. Zawsze były pieczone i dużo smaczniejsze. Także, reasumując, moim zdaniem i tak bardziej mi opłaca się jechać do Chorwacji albo Grecji.
W Polsce jest drogo ale cieszmy się, że gdzie indziej jest jeszcze drożej. Normalna logika pisiora.
Zagranicą !!!!! Błagam, nie kalecz języka. Zagranicą możesz postraszyć polski rząd, ale Chorwacja jest ZA GRANICĄ.
Autor dobrze napisał, powinno być zagranicą czyli wszędzie poza Polską, gdzie my jesteśmy.
https://polszczyzna.pl/zagranica-czy-za-granica/
@bilutek Zagranicą możesz kogoś oczarować. Za granicą również. Ale nachlać się możesz tylko za granicą.
@bilutek Fajnie, że wkleiłeś link. Teraz w niego kliknij, przeczytaj informacje, które sam podałeś i przestań się ośmieszać. :>
i jeszcze prawie kilo tej ryby ktoś zeżarł..., pamiętajcie że w Chorwacji płaci się za cały obiad a nie za 100g. Dodatków nawet na paragonach się nie wyszczególnia. Trochę pod publikę. Spokojnie w Makarskiej można zjeść za 40-50 kun obiad na osobę (ryba - cała - dorada, makrela, okoń morski z grila, makaron, chleb , surówki) . Tyle co oni wydali to mnie starcza na tydzień na knajpy na 2 osoby. Zobaczcie sobie knajpę na Makarskim Jadranie..:) Byłem naście razy i uważam, że jest dużo taniej niż w Polsce..