Właściwie to 1965 rok nie kończy tej historii. Kościół przedsoborowy przeniósł swoją siedzibę do USA, ale działa nadal. To że w 1965 roku powstał nowy odłam chrześcijaństwa i zajął założony przez włoskich faszystów w 1929 roku Watykan, nie znaczy wcale że wszystko co wcześniej istniało nagle wyparowało. Tak samo jak kiedy w 1054 biskup Rzymu postanowił odłączyć się od Kościoła i założyć nowy ruch - Kościół Rzymsko-Katolicki, nie znaczy że nagle poprzednicy wyparowali, kościół prawosławny ma się całkiem dobrze po dziś dzień przecież.
Gość nadal jest świętym Kościoła i to nie tak że wykreślono go z kalendarza z powodu holocaustu. Usunięto go z wieloma innymi świętymi.
a co do rytualnych mordów przeprowadzanych przez żydów to:
"Dr Ariel Toaff po latach odkrył że przyznania się zabójców nie były podyktowane stosującymi tortury fanatycznymi śledczymi; gdyż zeznania zawierały informacje, o których włoscy przedstawiciele Kościoła lub policji absolutnie nie mogli niczego wiedzieć. Przestępcy byli członkami nielicznej gminy Aszkenazyjczyków pochodzących z obcego kraju, która miała swoje własne obrzędy, różniące się od tradycji miejscowych Żydów włoskich. Obrzędy te zostały dobrze opisane w zeznaniach oskarżonych, chociaż początkowo nie były znane ówczesnym kompetentnym organom. Toaff podkreśla: Te magiczne formuły w języku starohebrajskim, posiadające mocne antychrześcijańskie akcenty, nie mogły powstać w wyobraźni sędziów, ponieważ nie mieli oni pojęcia o tych modlitwach, które wchodziły w skład nieznanej we Włoszech tradycji Aszkenazyjczyków. Przyznanie się do winy jest ważne tylko wtedy, gdy zawiera pewne autentyczne i sprawdzalne szczegóły przestępstwa, o których nie wiedziała policja. Tę żelazną zasadę śledztwa sąd w Trydencie zachował."
wspomniany wyżej dr jest żydem... synem byłego głównego rabina Rzymu :)
Właściwie to 1965 rok nie kończy tej historii. Kościół przedsoborowy przeniósł swoją siedzibę do USA, ale działa nadal. To że w 1965 roku powstał nowy odłam chrześcijaństwa i zajął założony przez włoskich faszystów w 1929 roku Watykan, nie znaczy wcale że wszystko co wcześniej istniało nagle wyparowało. Tak samo jak kiedy w 1054 biskup Rzymu postanowił odłączyć się od Kościoła i założyć nowy ruch - Kościół Rzymsko-Katolicki, nie znaczy że nagle poprzednicy wyparowali, kościół prawosławny ma się całkiem dobrze po dziś dzień przecież.
Ale w głowach miłosiernych katolików i tzw. narodowców temat dalej aktualny...
Z tą macą, to pierdoły. Ale albo Szymek popełnił rosyjskie samobójstwo, albo ktoś go zabił. I mogł to być żyd.
W Polsce to nadal modne!
Gość nadal jest świętym Kościoła i to nie tak że wykreślono go z kalendarza z powodu holocaustu. Usunięto go z wieloma innymi świętymi.
a co do rytualnych mordów przeprowadzanych przez żydów to:
"Dr Ariel Toaff po latach odkrył że przyznania się zabójców nie były podyktowane stosującymi tortury fanatycznymi śledczymi; gdyż zeznania zawierały informacje, o których włoscy przedstawiciele Kościoła lub policji absolutnie nie mogli niczego wiedzieć. Przestępcy byli członkami nielicznej gminy Aszkenazyjczyków pochodzących z obcego kraju, która miała swoje własne obrzędy, różniące się od tradycji miejscowych Żydów włoskich. Obrzędy te zostały dobrze opisane w zeznaniach oskarżonych, chociaż początkowo nie były znane ówczesnym kompetentnym organom. Toaff podkreśla: Te magiczne formuły w języku starohebrajskim, posiadające mocne antychrześcijańskie akcenty, nie mogły powstać w wyobraźni sędziów, ponieważ nie mieli oni pojęcia o tych modlitwach, które wchodziły w skład nieznanej we Włoszech tradycji Aszkenazyjczyków. Przyznanie się do winy jest ważne tylko wtedy, gdy zawiera pewne autentyczne i sprawdzalne szczegóły przestępstwa, o których nie wiedziała policja. Tę żelazną zasadę śledztwa sąd w Trydencie zachował."
wspomniany wyżej dr jest żydem... synem byłego głównego rabina Rzymu :)