To u mnie w rodzinie śmieją się, że moje zwierzęta jedzą lepiej ode mnie i mają lepiej niż niejedno dziecko. Mam dwa króliki i jednego psa. Śmiejcie się, ale kocham te sierściuchy ponad życie i oddałabym ostatni grosz w razie potrzeby.
Czyli weterynarz może pomóc, ale za odpowiednią cenę, bo podchodzi do tego na chłodno i kieruje się biznesem a nie empatią i ma rację, obecnie ludzie więcej zainteresowania przykładają do zwierząt niż do dzieci, takie pokręcone czasy.
@mygyry87 tak... ludzie zbierają dziesiątki tysięcy złotych na ratowanie swoich dzieci...albo umrą... bez operacji.. bez leczenia.. Gościa było stać na kota.. jakby go nie było stać zapewne by go uśpił..
Są weterynarze, którzy pracują wyłącznie dla pieniędzy, są też tacy, którzy w niektórych przypadkach schodzą znacznie z ceny, jak ktoś jest biedny. Znam i takich i takich. Tyle że akurat w moim mieście ci kochający zwierzęta i mający rozsądne ceny są szykanowani przez pozostałych…
miałam psa, który kosztował mnie fortunę przez swoją chorobę bo leczyć trzeba było dziada za granicą Dzięki dobremu leczeniu żył wiele lat, mnóstwo razem przeszliśmy i dał mi ogrom radości. Pieniądze to nie wszystko.
stare, ale dobre.
@balard Zgadzam się z przedmówcą był ten demot parę razy ale może z inną kwotą
Ale jest prawdziwy, ja dalem 3.5k PLN z naprawę kota inaczej by mu się zdechło. A teraz chodzi mrauczy i wnerwia.
Wszystko ma swoją cenę. Podejrzewam, że jakby cena była 60k, a nie 6 to poszłaby do piachu.
@Wolterianin chyba trzeba by jego podobiznę ze złota odlać żeby to tyle kosztowało
fajny styl, fajna opowieść no i dobre zakończenie. przy okazji nie wiedziałem, że naprawa sierściucha może tyle kosztować.
@tenqoba
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/ - idz i sprawdz.A moze dorzuc tu i tam chocby po 5 zl :)
@tenqoba a operacje "człowieków" czy ich leczenie kosztujące kilkaset tysięcy czy więcej to wierzysz?
@Pasqdnik82 to nie kwestia wiary tylko wiedzy...co nie znaczy że jest to adekwatne do nakładów.
Mam kotkę chorą na cukrzycę, na jej leczenie i karmę wydaję więcej niż na siebie. Bo jak to powiedział Lis " Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś".
To u mnie w rodzinie śmieją się, że moje zwierzęta jedzą lepiej ode mnie i mają lepiej niż niejedno dziecko. Mam dwa króliki i jednego psa. Śmiejcie się, ale kocham te sierściuchy ponad życie i oddałabym ostatni grosz w razie potrzeby.
@hek_sa Moj 17-letnia kotka ma teraz problemy zdrowotne i też wywalam kasę bez mrugnięcia okiem.
szkoda kasy dużo trzeba pracować na 6k a potem auto tiiii i kotlet za 6k nawet amaro ma taniej
@Hajna89 To może nie decyduj się na dzieci, bo też drogie i samochody rozjeżdżają.
Czyli weterynarz może pomóc, ale za odpowiednią cenę, bo podchodzi do tego na chłodno i kieruje się biznesem a nie empatią i ma rację, obecnie ludzie więcej zainteresowania przykładają do zwierząt niż do dzieci, takie pokręcone czasy.
@mygyry87 tak... ludzie zbierają dziesiątki tysięcy złotych na ratowanie swoich dzieci...albo umrą... bez operacji.. bez leczenia.. Gościa było stać na kota.. jakby go nie było stać zapewne by go uśpił..
@Pasqdnik82 czyli porównujesz leczenie człowieka do leczenia zwierzęcia?
Biedny kot, powinni mu go już zabrać, bo to już chyba 3 raz taka sytuacja...
Są weterynarze, którzy pracują wyłącznie dla pieniędzy, są też tacy, którzy w niektórych przypadkach schodzą znacznie z ceny, jak ktoś jest biedny. Znam i takich i takich. Tyle że akurat w moim mieście ci kochający zwierzęta i mający rozsądne ceny są szykanowani przez pozostałych…
miałam psa, który kosztował mnie fortunę przez swoją chorobę bo leczyć trzeba było dziada za granicą Dzięki dobremu leczeniu żył wiele lat, mnóstwo razem przeszliśmy i dał mi ogrom radości. Pieniądze to nie wszystko.
I bardzo dobrze. Komputer już by też był stary..
Nawet gdybyś wydał na tego swojego zapchlonego kota i milion wiesz gdzie to mam,chociaż i tak nawet złotówki nie wydales
Jeżeli ta historia jest prawdą to chwała Tobie za to !!!