Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1534 1550
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E ewilq83
+24 / 24

@Fragglesik Kwestia dyskusyjna, co komu daje szczęście. Ja osobiście uważam, że bycie zdrowym to ogrom szczęścia ale może dlatego, że choruję. Osoby też, które doznały nieszczęść potrafią się chyba cieszyć z rzeczy drobnych. Mi szczęście dałoby gdybym mogła bez bólu pójść na spacer...osoba zdrowa po prostu wstaje i idzie, a że nie potrafi tego docenić to już inna sprawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
+6 / 10

@Fragglesik miec bogactwo zdrowia a nie umiec tego docenic, to nie to samo.

A po za tym, wasz problem (ludzi dyskutujacych o szczesciu) polega na tym ze wy nie rozumiecie nawet takich prostych mechanizmow jak szczescie i jak to dziala. Szczescie to nic innego jak ucieczka od rzeczywistosci Na przyklad jak chory nieuleczalnie jest radosny i szczesliwy, to tylko dlatego ze w danej chwili nie mysli o rzeczywistosci jako calosci, tylko koncentruje sie na jakims momencie ktory w danej chwili pozwala mu zapomniec i sprawia przyjemnosc. Lub uciekl od rzeczywistosci w fantazja o zyciu po smierci i jakies niebo i kontynuacje, i to powoduje ze ma pozytywne nastawianie. W takich przypadkach to nawet nie ma wyboru, bo jak nie ucieknie w fantazje to bedzie caly czas cierpial psychicznie.
Szczescie zawsze polega na stanie umyslu ktory nie musi mysclec o rzeczywistosci jako calosci, tylko jakis przyjemny fragment lub fantazja.

Rzeczywistosc jako calosc to ogromna kupa, w ktorej jest malutki kwiatek. Czasami udaje sie byc na tym kwiatku przez moment, na chwile uciec od kupy (uczucie szczescia), ale to nie jest rzeczywistosc jako calosc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2021 o 20:51

V konto usunięte
+4 / 8

@Fragglesik demot mowi o tym ze zdrowie to najwieksze bogactwo, i do tego sie odnioslem. A ty twierdzisz ze nie bo bogactowo to szczescie i humor. Prawdziwie chory ktory odczuwa chorobe kazdego dnia, jedynie moze byc szczescliwy jak odleci w fantazje, i miec humor jak sie pogodzi ze swoja tragedia (poprzez jakies cuda wymyslone o zyciu po smierci).

Ja nie koncentruje sie na sobie kiedy opisuje rzeczywistosc, wlasnie dzieki temu ze nie koncentruje sie na sobie, nie oklamuje siebie samego i moge spojrzec na podstawie tego co widac.

Cud ziemi i kosmosu to brednie. Oto masz co tu sie dzieje, na szybko w skrocie:
Jest planeta ziemia. Na planecie ziemia sa zywe organizmy.
Te zywe organizmy zjadaja sie nawzajem, bez znieczulenia. Na tym polega zycie na ziemi i nikt nie ma wyboru.
Miliardy zywych organizmow kadzego dnia, przez miliardy lat, jest brutalnie zjadane na zywca.
Niektore musza przezyc tortury jak naprzyklad inne zwierze/owad wstrzyknie im trucizne, sparalizuje i zje od srodka kiedy ofiara wszystko czuje.
Ziemia to maszynka do mielenia miesa. A ty widzisz w tym cud bo koncentrujesz sie na sobie i jak tobie dobrze na to popatrzec, jakie fajne kolory, niebieskie niebo, woda, zielone drzewa, kwiatki, itp. idp.
Tak to bardzo ladna maszynka do mielenia miesa. Nic tu innego sie nie dzieje przez miliardy lat, zycie zywi sie na zyciu i jedna wielka rzeka krwi, na tym to polega, reszta to tylko cos co sie dzieje w miedzyczasie, zanim kazdego zmieli.

Jest tak cudownie ze napewno nie chcialbys doswiadczyc zycia 99% ludzi ktorzy urodzil sie od poczatku istnienia ludzkosci, bo 99% mialo tragiczne losy. Napewno tez nie chcialbys doswiadczyc zycia 99.999999999999999% zwierzat ktore urodizily sie od poczatku, bo tyle mialo bardzo tragiczne zycie i nic z zabawy.
0.00000000000000001% mialo zycie ok, jak naprzyklad pies ktory mial szczescie ze mial wlasciciela ktory sie nim opiekowal i umarl ze starosci. To bardzo maly procent. Wiekszosc mialo brutalne i tragiczne zycie i nikt nie chcialby tego doswiadczyc.
Taki to cud, ze ty ani nikt inny kto zyje, niechcialby doswiadczyc 99.999999999999% zyc ktore istanialy od poczatku tej kupy ktora jest wszechswiat.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
+2 / 2

@Fragglesik Jak napisałam, każdy postrzega szczęście czy bogactwo inaczej. Ja z demotem w pełni się zgadzam, inni nie. I mimo wszystko życzę zdrowia, pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gracek1135
+4 / 4

@victoriatus ludzie sa zbyt malo inteligentni i glupi zeby zrozumiec co ty napisales, masz 100% racji bo zycie to totalna kupa gdzie kazdy kazdego chce wykorzystac, jedynie jaka osoba moze byc szczesliwa to taka ktora patrzy tylko i wylacznie na siebie, ale tez w tym przypadku trzeba nie miec wszelakich wartosci zeby na nic innego nie patrzec

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2021 o 20:01

avatar Cyjanekpotasu
+1 / 1

@ewilq83
Paskuda sprawa. Co ci dolega? Nie będę pisał że ci współczuje bo nie chce powielać kłamstw na tym i tak gównianym i wystarczająco zakłamanym świecie bo faktem jest że nic o tym nie wiem. Może potraktuj to jako lekcje w obecnym wcieleniu bo chyba o to w tym chodzi. Być może będzie ci łatwiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
+1 / 1

@Fragglesik Co ci dolega? Jeśli ktoś jest nie zadowolony to pewnie ma jakieś powody o których nie wiesz. Szczęście bądź nieszczęście to najczęściej stan umysłu. Do tego dochodzą okoliczności, ale myślę że umysł jest jednak najważniejszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@Fragglesik
To w końcu chodzi o zdrowie czy cud istnienia? Bo się pogubiłem. Nikt nie jest do końca chyba zdrowy
zarówno na ciele jak i umyśle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@victoriatus
Pięknie opisałeś ale skąd te procenty?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@Gracek1135
Skąd takie założenie ze patrzenie na czubek własnego nosa daje szczęście? Życie mamy takie jakie sami jako ludzie sobie stworzyliśmy. Moglibyśmy się szanować i wspierać ale wybraliśmy walkę. Nikt nie jest temu winny tylko my sami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
-1 / 1

@Cyjanekpotasu procenty tak na oko, dokladne numery nie sa istotne. Wiekszosc, bardzo duza wiekszosc ludzi miala tragiczne zycie i na koniec bolesne umieranie nie ze starosci. Nawet w dzisiejszych czsach spokojne i dobre zycie to maly procent.
A w swiecie zwierzat to dopiero horror od miliardow lat, miliardy kazdego dnia.zmielone bez znieczulenia, ile umarlo spokojnie ze starosci a niej jak w horrorze? przy takich wielkich numerach mozna sie pomylic nawet o pierdylion.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gracek1135
+1 / 1

@Cyjanekpotasu skad takie zalozenie? Widze takie osoby na codzien i nie jest to pojedynczy przypadek, tez na codzien ciesze sie zyciem ale widze osoby ktore wogole nie zdaja sobie sprawy w jakim swiecie zyja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@Gracek1135 Skonkretyzuj bo już się pogubiłem. Co to znaczy "nie zdają sobie sprawy w jakim świecie żyją" ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
0 / 0

@Cyjanekpotasu Borelioza, ale taka wiesz kleszcza miałam jak jeszcze w podstawówce byłam więc to już lata. Od 8 lat mam objawy ale nikt nie wiedział czym są spowodowane. Uszkodzone nerwy w obydwu nogach, codzienny ból. Teraz zaczęłam leczenie antybiotykami i też nie jest kolorowo. Wiesz skurcze, bóle no generalnie masakra. Wyłącza mnie to trochę z życia. Nawet któregoś dnia z pracy wyszłam wcześniej bo już nie szło wytrzymać a teraz chwilę na zdalnej siedzę.. co dalej, nie wiem. Oby w końcu te antybiotyki zadziałały. Dlatego trudno o radość czy szczęście jak cię coś od tyłu lat napierdziela ...
Mimo wszystko jakoś tam staram się mieć nadzieję. A świat...cóż takim go stworzyliśmy, chociaż ja od zawsze starałam się pomagać tym którzy potrzebowali, i może to niespotykane ale doświadczam wzajemności. Wiesz nawet czasem od obcych osób. Przykładem niech będą badania okresowe. Napisałam maila i nieznana mi kobieta wyszła do mnie w dniu badań i chodziła po wszystkich gabinetach żeby jakoś mi pomóc, ułatwić i przyspieszyć...
Może po prostu dla równowagi, że skoro jestem chora to chociaż dobrych ludzi spotykam. Nie wiem. A może to gadanie że dobro wraca to coś w tym jest...nigdy nie potrafiłam przejść obojętnie jak widziałam że ktoś potrzebuje pomocy. Raz jak szłam na egzamin szła starsza kobieta z ciężkimi pakunkami, co prawda w przeciwnym kierunku, wspinała się po schodach, zawróciłam i przynajmniej jej pod górkę po schodach to wniosłam .. jak bym tego nie zrobiła to pewnie bym żałowała że mogłam zachować się inaczej. W pracy robię to samo, jak mogę komuś pomóc, ułatwić to to robię. Nie tracę nic na tym. Nie raz słyszałam, że jest to coraz rzadziej spotykane niestety ale cóż może choć troszkę przyczynie się by sprawić, że ten świat wyda się komuś lepszy ..
Dzięki za wiadomość i pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
+1 / 1

@ewilq83 Czyli nabyte paskudztwo, myślałem że to coś wrodzonego. Nie było rumienia ale żadnego sygnału że doszło do infekcji? Nasi cudni lekarze a w większości konowały zawsze karzą czekać na rumień a on tez nie zawsze się pojawia albo można go przeoczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
0 / 0

@Cyjanekpotasu no właśnie nie było nic, ale właśnie nie zawsze się pojawia, zresztą czytałam różne historie i nawet jak jest rumień, który potwierdza, że jest infekcja, to i tak każą obserwować czy pojawią się inne dolegliwości. Nawet czytałam wpisy jednej lekarki i "antybiotyki to nie cukierki" i oczywiście pełna zgoda, ale antybiotyk na "świeżą" boreliozę załatwia temat w dwa tygodnie. Ale co ja tam wiem, medycyny nie kończyłam. Szkoda tylko, że przyczyny dolegliwości szukałam sama.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gracek1135
+1 / 1

@Cyjanekpotasu w swiecie ktore najwieksze szumowiny bez krzty honoru ani empatii maja zazwyczaj lepiej od tych ktorzy je maja, znam mase osob ktore mysla ze wszystko im sie nalezy a jak ktos im robi to samo co oni innym to chca kazdego bic i wyzywac, no ale mowie tez o rzadzie. Masa ludzi wierzy ze oni sa naprawde dla naszego dobra i robia wszystko zeby nam pomoc, nie mowiac juz o innych rzeczach co sie dzieja na swiecie. Dla stanowczej wiekszosci jednak ogladnac sobie takiego friza na yt i inne podobne mu osoby i spanie polowy dnia jest szczytem luksusu w zyciu tym samym posozytujac ciagle na innych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2021 o 14:06

G Gracek1135
+1 / 1

@ewilq83 a szukalas rad na roznych forach? nawet na glupim fb ludzie maja spora widze na roznych forach i bankowo sama sie nie borykasz z tym problemem. W wiekszosci przypadkow lepiej poszukac gdzies indziej rady niz u lekarzy bo wbrew pozorom oni tez sie myla i to nie tak rzadko

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
0 / 0

@Gracek1135 Szukałam, czytałam, próbowałam i na forum, i na stronie "akademia boreliozy" i wszędzie, że ile osób tyle obrazów tej choroby. Wiesz nadal się zastanawiam czy to to, ale chyba wszystko inne jest wykluczone. Od jakiegoś miesiąca chodzę do lekarki, pomogła tacie mojego kolegi z pracy, który też szukał przyczyny i dopiero ona odkryła. Wg niej to właśnie to. Na razie się jej trzymam, zalecenia spełniam sumiennie no i czas ppokaże. Jest ciężko, już śmiechem żartem stwierdzam, że jeśli ona mi nie pomoże to już eutanazjolog mi zostaje ale na razie jeszcze walczę.
Niektórzy piszą o ozonowaniu krwi, ale to cholerstwo po tylu latach nie siedzi już tylko w krwi więc też raczej nie przyniesie to rezultatu.
Co do lekarzy. No to właśnie może dzięki temu że uparcie szukałam sama nadal jakoś chodzę. Jakiś czas temu jedna pani doktor stwierdziła, że wyklucza u mnie boreliozę .. no i super by było, tylko że później rozmawiałam z kobietą której znajomej też wykluczono, nawet ta sama lekarka i dziś jeździ na wózku, okazuje się że jednak to borelioza.
Ale dziękuję za wiadomość i podpowiedź. Serio, wielkie dzięki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gracek1135
+2 / 2

@ewilq83 Milo mi ze docenilas chec pomocy, pamietaj ze czasami myslimy ze jestesmy w punkcie bez wyjscia a tak naprawde to stosujemy zle srodki do walki z naszymi problemami. Nie poddawaj sie, trzymaj sie cieplutko, mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. Ja tez sie borykam z problemem plecow/miesni i nerwow, przy noszeniu roznych rzeczy nie musi mnie to meczyc a po prostu trace czucie w palcach, a i nie tylko przy noszeniu a wszelakich czynnosciach. Jedynie co lekarz mi powiedzial to ze powinienem zmienic prace, wiec sam poszukalem srodkow do naprawy tego problemu i znalazlem bardzo duzo cwiczen ktore pomagaja i inne przydatne wskazowki co moze ten problem powodowac jak stres/nerwy. Z dnia na dzien jest coraz lepiej no ale prace i tak zmieniam, jak wrocilem do roboty zlozyc wypowiedzenie to jedyne co uslyszalem od dyrektora ktory traktuje ludzi jak rzeczy i jest komunista a sam nic nie umi pracowac, ze bardzo dobrze i ze ma tego dosyc. Zadnego pytania czemu przebywalem na l4 ani nic tylko te slowa, szkoda mi bylo nawet mu odpowiadac bo nie widze sensu gadania z takimi ludzmi, dodam ze na moim stanowisku mialem totalnie przestarzaly sprzet i prosilem sie rok o wymiane go to byly tylko gluche obietnice, uczylem pare osob na to stanowisko to nikt nie pracowal dluzej niz miesiac i to z moja pomoca, po roku dalej nie moga nikogo znalesc na te stanowisko :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2021 o 14:32

E ewilq83
+2 / 2

@Gracek1135 Oczywiście że doceniam, czasem może się wydawać że to niewiele ale nawet zwykła podpowiedź dużo znaczy.
Środki do walki, hmm kończą się pomysły ale cóż jeśli to nie pomoże będę szukała dalej, a może dopiero sekcja wykaże na co byłam rzeczywiście chora i jak można było mi pomóc ;) oczywiście żart.
Dziękuję serdecznie jeszcze raz i też trzymaj się cieplutko no i w zdrowiu oczywiście :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
-3 / 3

@victoriatus tak jak pisałem, nie zamierzam Cię przekonywać. Współczuję Ci tylko takiego spojrzenia na świat. mimo wszystko - miłych dni życzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2021 o 18:14

avatar Fragglesik
-2 / 4

@Cyjanekpotasu No własnie wg. mnie właśnie o zdrowie nie chodzi., dla mnie najważniejszy jest humor i pogoda w człowieku. Dlatego sprzeciwiam się tezie demota. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
+1 / 1

@Fragglesik
Rozumiem ze twoja odpowiedz to tylko taka taktyka aby zamknac temat bo nie mozesz logicznie uzasadnic tego co napisales, albo wskazac blad logiczny w tym co napisalem ja i inni.

Uczciwy i nie glupi czlowiek, gdy dyskutuje na jakis temat, naturalnie bedzie staral sie logicznie wytlumaczyc to o czym mowi, a jak zobaczy cos nie logicznego u rozmowcy to bedzie potrafil to wskazac i staral sie wytlumacyc dlaczego jest to nielogiczne. Na tym polega dyskusja miedzy uczciwymi i nie glupimi ludzmi.

Twoja taktyka to powiedziec innym ze sie myla, nie wyjasnic dlaczego, wymyslic wymowke (bo nie chcesz przekonywac?) i jeszcze prymitywna proba przygadania na koniec z tym twoim wspolczuciem, a potem zyczenie milych dni. To raczej zalosne. Nikt nawepwno nie chce twojego przekonywania, tylko naturalne jest oczekiwac troche logiki, jak tego nie masz w tym co piszesz to nie masz nic.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@ewilq83
No tak antybiotyki to nie cukierki, to słuszne podejście tylko że wielu z nich daje antybiotyki na banalne dolegliwości. Niestety nic nie zastąpi własnego myślenia bo konowały są różne i lepsze i gorsze. Jak człowiek będzie miała potem problemy to konował za to zazwyczaj odpowiadał nie będzie bo to święte krowy ale oczywiście Pacjent nie może mieć swojego zdania bo oni wiedza najlepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
+2 / 2

@Gracek1135 No niestety trafić na lekarza który rzeczywiście chce pomóc to serio teraz jest ciężko. Mi jeden z nich powiedział żebym siadała na miękkim jak na twardym boli, więc już chyba nic mnie nie zdziwi. Ćwiczenia i aktywność są rzeczywiście ważne. Też staram się ćwiczyć mimo bólu. Teraz mam nadzieję że jest to pogorszenie spowodowane tym że wybijane są te bakterie, i będzie już lepiej.
Jeśli masz możliwość to pewnie że zmieniaj pracę, nie ma sensu się męczyć z takimi ludźmi, o dobrego pracownika jest chyba coraz trudniej, może dyrektor Cię doceni ale niestety po czasie. Na pewno nie ma sensu się męczyć.

I kurcze jak odpisywałam wcześniej to wiadomość była krótsza, chyba się pospieszyłam coś ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
+1 / 1

@Cyjanekpotasu Oj tak. Niewielu jest lekarzy, którym rzeczywiście zależy na zdrowie pacjenta, ale cóż nie ma takiego bólu pacjenta, którego lekarz nie zniesie ..
Szkoda tylko tych składek a człowiek i tak musisz szukać sam..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
+1 / 1

@Gracek1135
Rozbuchane ego i moralność kalego. Nie wiem wiem w co wierzysz ale sądzę że każdy prędzej czy późnej dostanie z powrotem to co zasiał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@ewilq83
Te kur.y zazwyczaj bardziej się starają prywatnie ale i tak nie zawsze. Poziom arogancji i braku empatii tych istot ciągle mnie zadziwia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@ewilq83
Nie żartuj bo w czasie sekcji można się podobno sporo dowiedzieć. Sekcja to jest chyba najdokładniejsze badanie w życiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
0 / 0

@Cyjanekpotasu a mnie już nie zdziwi chyba u nich nic, nachodziłam się i nasłuchałam różnych genialnych porad aha jeden też sugerował że powinnam w ciążę zajść, to wszystko minie, przyznał mi jednak rację jak zapytałam czy przypadkiem takiej decyzji nie podejmuje się jeśli chce się mieć dzieci a nie w celach leczniczych ..
Co do sekcji wiesz, mi to już byłoby obojętne ale chociaż rodzina by poznała prawdę ;))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@ewilq83
W ciąże zajść to minie borelioza. Co za k..a debil i to są lekarze. Normalnie kosmos. Jak tym debilom ufać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gracek1135
0 / 0

@Cyjanekpotasu tez tak sadze, ale nic w zyciu nie jest pewne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
-2 / 2

@victoriatus Ja po prostu nie widzę możliwości prowadzenia z Tobą dyskusji. Chodzi o to, ze dyskusję mogę prowadzić z kimś, kto może dać się przekonać, Ty mnie nie przekonasz, że świat to jedna wielka kupa, ja Cię nie przekonam do swoich racji. Po co więc strzępić język, czy też klawiaturę? Trzymaj się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
0 / 0

@Cyjanekpotasu to było długo przed pomysłem że to borelioza, co nie zmienia faktu, że debil ..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
-1 / 1

@ewilq83 sproboj glodowke, napewno nie zaszkodzi a moze pomoc, jak nie wyleczy to moze pomoc z innymi dolegliwosciami teraz albo w przyszlosci, i zaoszczedzisz troche pieniedzy na niejedzeniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ewilq83
0 / 0

@victoriatus Tak, czytałam o tym. Organizm wtedy poprzez "samozjadanie" uzdrawia się sam. Jest nawet w stanie "strawić" komórki rakowe, ale musi mieć czas, te minimum 16 godzin trzeba nie jeść. Cóż, stosuję czasem. Trudniej jest jak do pracy idę bo jednak przed wyjściem jakieś śniadanie jem, no i teraz jestem na lekach a te też są trawione. Ale rzeczywiście to też jest dobry pomysł. Nawet jako oczyszczenie organizmu.
Na pewno zastosuję jak zakończę antybiotykoterapię.. kiedyś w końcu chyba zakończę ..
Dziękuję Ci bardzo za podpowiedź i radę. Na pewno skorzystam.

Za całą resztą też się zgadzam, życie na ziemi jest brutalne lecz takie drobne gesty sprawiają, że wydaje się choć trochę lepsze. Czyjaś bezinteresowna pomóc, dobre słowo. Po prostu może nie ma się co szarpać, przyszło nam żyć i trzeba jakoś tak działać by nie było tylko ciężarem..
Jeszcze raz serdeczne dzięki i trzymaj się ciepło i w zdrowiu :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
-1 / 1

@Fragglesik
W dyskusji nie chodzi o przekonywanie. Ja nieprobuje nikogo do niczego przekonywac. Opisuje rzeczywistosc i podaje przyklady, tlumaczac przy tym mechanizm. Interesujace jest to ze nikt nie potrafi wskazac w ktorym miejscu sie myle, w ktorym popelniam blad logiczny. Interesujace to moze byc takze dla czytajacych.
Napisales przeciez 2 odpowiedzi, rownie dobrze mogles wskazac mi gdzie sie myle, nie po to aby mnie przekonywac, ale po to by wskazac wszystkim czytajacym jaki jestem glupi w tym co pisze.
NIe widze w tym strzepienia klawiatury, tylko interesujaca dyskucje, wymiana pogladow i jej uzasadnienie.
Jak nie jestes tym zainteresowany to w porzadku, ale jak masz czas zeby stwierdzic ze ktos sie myli to wypadalo by wytlumaczyc dlaczego.
No dobra, nie ma problemu, trzymaj sie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mamut3003
+4 / 6

To prawda. Żadne szczęścia bogactwa i inne cuda nie pomogą jeżeli zdrowie się sypie. Ale do takiej opinii trzeba dorosnąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slaneshu
+2 / 2

true

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+7 / 9

prawda, choć niektórzy potrzebują się pochorować, żeby to zrozumieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@Rhanai
Pochować? Co za debilizm albo jakaś nowa idiotyczna moda. Jak będziesz martwa/albo martwy to cie pochwowa ją i będzie ci wszystko jedno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
0 / 0

@Cyjanekpotasu POCHOROWAĆ, od chorować, czytaj po polsku, zanim zaczniesz się pieklić ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@Rhanai
Nie ma czegoś takiego jak "pochorować" Można się jedynie rozchorować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@Rhanai
Znam słownik. Nie mniej w jeśli chodzi o nabycie przypadłości słowo "pochorować" brzmi nadzwyczaj kretyńsko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
0 / 0

@Cyjanekpotasu przypie*dalsz się dla przypie*dalania, teraz skoro słowo już istnieje i nie możesz temu zaprzeczyć, to nie trafia w Twoje gusta. Znajdź sobie jakieś zajęcie, spuść trochę niezadowolenia, świat będzie piękniejszy. Z mojej strony koniec tematu, bo i dyskutować nie ma o czym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
-1 / 1

@Rhanai
Różne słowa istnieją ale należy ich tak używać aby miało to ręce i nogi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
-1 / 1

@Jezuita
Ze zdrowiem psychicznym masz rzecz jasna na myśli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Teuwil
+4 / 4

Mickiewicz prawdę napisał.
"Litwo, Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie. Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, Kto cię stracił."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wacek1911
-1 / 3

Powiedz to bezdomnemu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ToXiCNaChI
-3 / 3

Jeżeli po 25 roku życia budzisz się zdrowy to znaczy że nie żyjesz, więc z tym zdrowiem to tak trochę nie trafione.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2021 o 23:23

avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@ToXiCNaChI
Skonkretyzuj bo to intrygujące. Autor raczej miał na myśli ciężkie przypadki a nie drobne dolegliwości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humman
+1 / 1

@ToXiCNaChI Na pewno nie chodziło rok 40-ty albo chociaż 35-ty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ToXiCNaChI
0 / 0

Sparafrazowałem stwierdzenie że jeżeli po 25 roku życia człowiek się budzi i nc go nie boli to zapewne już nie żyje. Zatem skoro coś nas boli to też nie jesteśmy zdrowi a jeżeli budzimy się zdrowi to znaczy iż nie żyjemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
-2 / 2

Jaki ty idealista jesteś. Każdemu chyba coś dolega wiec jak można być zdrowym. Sprecyzuj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Belrot
0 / 0

biorę w ciemno

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 2

Jest to retoryka "ciepłej wody w kranie". Nie daje szczęścia to, co ma się w pakiecie podstawowym.

Demot ma sens tylko w przypadku osób, które przeszły ciężkie choroby i też tylko przez jakiś czas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@daclaw
Szczecie daje jedynie odpowiednie nastawnie do wszystkiego. Życie daje na to liczne przykłady. Nie jeden był taki co miał wszystko kasę,zdrowie,sławę a i tak zapragną się wylogować z systemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
-1 / 1

@Cyjanekpotasu
Zapragna sie wylogowac z systemu tylko dlatego ze juz nie mial jak uciec od rzeczywistosci. A ucieczka od rzeczywistosci, to wlasnie jest to z kad bierze sie szczescie.
Roznica miedzy nim a takim kims jak fraglesik, jest taka ze ten co sie wylogowal nie potrafil sie samo-oklamywac tak jak fraglesik, nie mogl uciec w religie, w fantazje, w duchowosc, w koncentrowanie sie na sobie.
A to co wczesniej dzialalo aby uciekac od rzewywistosci, czyli te chwilowe przyjemnosci, zabawa, kobiety, inne rozrywki, juz staly sie norma i nie produkuja wystarczajacej ilosci dopaminy, wiec nawet majac to wszystko jest w stanie depresji bo wyczerpaly sie wrazenia ktore dopamine produkuja, a samo-oklamywanie sie nie dziala, wiec jest depresja, i czas na nowe wrazenia jak nowe narkotyki, potem to tez sie przejada i nie ma co produkowac dopaminy ani wrazen zeby od rzeczywistosci uciec, wiec sie wyloguje z systemu jako forma uczieczki od negatywnej rzeczywistosci, negatywnej w swojej naturze, nawet depresja to stan naturalny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@victoriatus
Zasadniczo podzielam twoje wnioski bo sam mam podobne. Może mam depresje? Nie wiem. Nie mniej podobno jest droga aby jednak poczuć szczęście nie wylogowując się z systemu. Polega ona podobno ono własnie na duchowości polegającej miedzy innymi na tym aby spojrzeć na wszystko z dystansu jako na doświadczenie a nie na coś realnego. Nie sądzę aby ten świat był tak zaprojektowany aby każdy ktoś się poznał jako tako na naturze rzeczywistości (tej gorszej części) popełniał samobójstwo bo jaki by w tym byłby sens.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
-1 / 1

@Cyjanekpotasu kazda droga do szczescia to ucieczka od rzeczywistosci. Duchowosc i potrzeba patrzenia na to z dystansu, to wlasnie ucieczka, tym jest przeciez nabranie dystansu.

W skrocie dziala to tak, zywe organizmy maja system nerwowy ktory czuje komfort lub dyskomfort.
Komfort to nic innego jak brak dyskomfortu. A dyskomfort to stan naturalny, to jest to co dostaje sie z narodzinami, i cale zycie sie spedza aby dyskomfortu uniknac. To jest to co robi kazdy zywy organizm.

Na przyklad w swiecie zwierzat, pierwszy dyskomfort to dyskomfort glodu, trzeba jesc cale zycie aby wylaczyc glod, jak zwierze nic nie bedzie robic to umrze bolesnie z glodu.
Potem organizm czuje dyskomfort z zewnatrz, zimno, goraco, ciagle cos chce go zjesc, na nim sie zywic, jak nie drapierznik to jakies pasozyty od srodka, owady i inne krwiopijce.
Jak zwierze ma co jesc zeby nie czuc glodu i ma wygodne miejsce gdzie jest bezpieczne, to ma komfort, uniknelo dyskomfortu i wtedy jest dobrze. Chociaz nie ma to sensu bo to nie ma celu, ale zwierze nie wie ze ma opcje sie wylogowac z systemu, czuje dyskomfort i wszystko co robi to to aby go uniknac tak jak potrafi.

U ludzi jest taki sam mechanizm tylko ze dochodzi do tego psychologia, i to jest teraz najwiekszy dyskomfort czlowieka, bo z tamtymi dwoma juz sobie poradzili. Teraz kroluje dyskomfort psychiczny, z roznych powodow u roznych ludzi, ale zawsze cokolwiek czlowiek robi to po to aby uniknac dyskomfortu, czyli zeby nie bolalo, chce komfortu psychicznego, a to nic innego jak eliminacja i zapobieganie dyskomfortu ktory jest narzucony przez nature, tak jak glod.
Po to wymyslono religie i dlatego to dobrze sie sprzedaje, bo jak cierpienie jest na marne to jeszcze bardziej zaboli, wiec trzeba cos co da ukojenie, niebo, raj, boga ojca w niebie, itp.
Szczescie odczuwalne jest wtedy kiedy eliminuje sie dyskomfort, a rzeczywistosc nie jest komfortowa, dlatego droga do szczescie to ucieczka od rzeczywistosci na rozne sposoby.
Jedni w religie, inni w inne narkotyki, inni w robienie dzieci zeby dac swojemu zyciu sens, w fantazje i nalogi ktore wprowadzaja w stan w ktorym produkuje sie wiecej dopaminy. Nic innego czlowiek nie robi na tej planecie. Teraz miliarderzy juz w kosmos leca jeden za drugim, aby siegnac nowe horyzonty swoja zafajdana stopa. Juz ziemskie atrakcje osiagneli, to potrzeba nowych wrazen bo w glowie jest glod, dyskomfort bezcelowej egzystencji.
Wszystkie motywy czlowieka to aby nie czuc dyskomfortu, do tego wymysla rozne sposoby przez cala swoja egzystencje, dlatego ma tez tendencje oklamywac siebie samego, bo prawda boli.

Depresja ma taki sam mechanizm jak glod, to stan naturalny i musisz czyms zywic umysl zeby ten glod wylaczyc na chwile, zanim znowu wroci i znowu bedziesz musial go zywic czyms.
Jako dziecko, nie czujesz depresji bo umysl jest zajety poznawaniem swiata, potem planami na przyszlosc, fantazjami, itp. Potem kazdy myslacy czlowiek ktory nie odlecial w fantazje i religie, bedzie czul depresje bo widzac rzeczywistosc widzi sie ze jest to negatywna konstrukcja, straszna kupa. A historyjki religijne i duchowe wlasnie po to sa aby bylo latwiej zaakceptowac i usprawiedliwic ta kupe. Co zreszta tylko potwierdza ze to kupa, bo gdyby nie byla kupa i bylo wspaniale, to historyjek duchowych i religijnych nie potrzeba by bylo wymyslac, nie trzeba by bylo nabierac dystansu i uciekac w fantazje aby sie lepiej czuc.

Ale wiedzac o tym ze jestes w maszynce do mielenia miesa na kosmicznie wielkiej kupie, da sie z tym zyc, jak masz zajecie ktore lubisz i na ktorym mozesz sie skoncentrowac, czyli zabrac swoj umysl w inne miejsce tam gdzie nie musisz tego analizowac i o tym myslec, zanim zostaniesz zmielony jak kazdy, majac nadzieje ze w mniej brutalny sposob niz wiekszosc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@victoriatus
Piszesz o zwierzakach. Owszem one podlegają tylko prawom natury które bywają brutalne. Ludzi to tez zwierzęta ale rozumne z wyższa świadomością. Wszystkie cierpienia które opisuje są produktami umysłu. To umysł wszystko kataloguje jak coś dobrego albo złego. Owszem systemowej manipulacji nie brakuje. To wszystko są twory ludzkie. Można by by z tego zrezygnować i uczynić świat lepszym gdyby ludzie pozbyli się swoich paskudnych skłonności. W życiu nie ma niczego złego poza tym co ludzie samo sobie wzajemnie tworzą. Być może nabranie dystansu nie jest ucieczka ale kolejna forma ewolucji. Ludzi ciągle ewoluują. Myślę ze jest coś więcej poza umysłem, a życie i doświadczenia są tylko lekcja. Zatrzymanie się na tym co piszesz czyli ze świat jest jedynie okrutny to tak jakby stwierdzić ze wiemy wszystko na temat tego co nas otacza a tak nie jest. Ciągle coś odkrywamy i uczymy się o sobie. Nie mniej system tworzy wybrana formę rzeczywistości za pomocą mediów i chce abyśmy w to wierzyli. Nie wiele jest tam dobrego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
-1 / 1

@Cyjanekpotasu
Ja opisuje rzeczywistosc, na podstawie tego co widac i czergo nie mozna zaprzeczyc.
Ty twierdzisz ze to nie wszystko bo moze jest cos wiecej, ale nie masz nic w rzeczywistosci co na to wskazuje, wiec to jest slepa wiera. Wierzysz w cos dla lepszego samopoczucia. Wymyslanie znaczenia, ze to lekcja, na podstawie czego? na podstawie fantazji, tylko dlatego ze abstrakcyjny umysl potrafi cos wymyslic, nie znaczy ze to istnieje.
Ja opisuje to jak jest. Ty opisujesz jak chcialbys zeby bylo.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@victoriatus
Z tego co piszesz wynika ze świat jest tylko złem a takie założenie jest raczej nie wyrost i na pewno nie jest obiektywne. Owszem jeśli kierujesz się tylko mediami to świat tak wygląda ale myślę ze kierując się własnymi oczami i obserwacjami można tez dostrzec wiece dobrego. Wiara pozostaje to czego nie znasz ale nikt ci nie zabrania odkrywać, chyba ze uznałeś ze osiągnąłeś już szczyt poznania wszystkiego. Samopoczucie można mieć lepsze i gorsze zależnie do podejścia, i to jest kolejny dowód jak umysł nami rządzi. A jeśli tak będzie zawsze to zawsze człowiek będzie się znajdował na mniej lub bardziej stabilnej huśtawce. Przykładowo dwie osoby doświadczając tej samej sytuacji będą ja wiedząc zupełnie odmiennie. Nawet jeśli jest ona obiektywnie pozytywna można dostrzec tylko to co negatywne, zależnie od stanu umysłu. Nie ma sytuacja jedno jednowymiarowych, chyba ze ty uznałeś ze tylko te negatywne aspekty są prawda a reszta to tylko samookłamywanie. Pisze o lekcji bo nikt tak na prawdę chyba nie wie po co żyjemy i do czego zmierzamy wiec można domniemywać ze ten łez padół jest polem doświadczeń. Tym bardziej ze ludzie tak bardzo się od siebie różnią. Nigdy cie to nie zastanawiało? Myślę ze rzeczywistość wykracza o wiele dalej niż obecnie jesteśmy w stanie dostrzec. Nasz umysł nie jest doskonały i często nas okłamuje. Ciągle coś odkrywamy i wiele pozostało do okrycia. Temu chyba akurat nie zaprzeczysz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
-1 / 1

@Cyjanekpotasu
Odleciales w fantazje zeby uciec od rzeczywistosci. To wlasnie to co wiekszosc ludzi robi bo prawda i rzeczywistosc boli.
Kilka punktow i sprostowan na koniec:

1. Napisales: "Z tego co piszesz wynika ze świat jest tylko złem a takie założenie jest raczej nie wyrost i na pewno nie jest obiektywne. "

Planeta ziemia ma na niej zywe organizmy ktore czuja komfort lub dyskomfort. Komfort to tylko brak dyskomfortu, kazdy zywy organizm przez cale zycie walczy z dyskomfortem.
Dyskomfort to to co kazdy organizm dostaje wraz z urodzeniem, dyskomfort glodu i dyskomfort otoczenia, gdzie sa tylko 3 mozliwosci:
1. Zywy organizm jest czyims pozywieniem. Bedzie zjedzony brutalnie bez znieczulenia, niektore powoli i bardzo bolesnie. Rodzi sie tylko po to by walczyc o pozywienie i potem sam umrzec w meczaraniach.
2. Zywy organizm ktory jest drapieznikiem i zjada inne rozszarpujac je po kawalku.
3. Kombinacja 1 i 2 razem, czyli jest drapieznikiem ale takze pokarmem dla wiekszego.

Miliardy zywych organizmow przez miliardy lat to doswiadczaja. Nic innego tu sie nie dzieje.
To ze przez chwile odczuja komfort (najedza sie i odpoczna), nie robi z tego nagle czegos dobrego.
Wszystko polega na zabijani, zjadaniu, zywieniu sie na innych, bez zniezulenia.
To jak maszynka do mielenia miesa i nic innego tu sie nie dzieje od poczatku istnienia.

Chcesz temu zaprzeczyc? A moze twierdzisz ze te zywe organizmy nie maja systemu nerwowego i nie czuja?


2. Napisales: "jeśli kierujesz się tylko mediami "
Nic co napisalem ma cokolwiek wspolnego z mediami ani sporach miedzy ludzkich, bo mnie to nie obchodzi.
Napisalem o naturze czlowieka ktory jest z natury pasozytem, ktory lubi sie oklamywac dla leszego samopoczucia, zeby uciec od rzezywistosci, i ze to jest glowny motyw ludzkich dzialan.

Zeby bylo jasno: bez sporow miedzy ludzkich, nawet gdyby sie wszyscy ludzie kochali, to wciaz konstrukcja wszechswiata jest negatywna. Wciaz jest to maszynka do mielenia miesa, gdzie glowna zasada to zywy organizm zywi sie na zywym organizmie, po to by sie rozmnazac i po to zeby kontynuowac zjadanie siebie.
To jest to co widac, to jest rzeczywistosc, to jest to co sie dzieje przez miliardy lat i takie sa mechanizmy zywych organizmow i czym jest zycie.
W naturze nie dzieje sie nic dobrego.


3. Napisales: "Wiara pozostaje to czego nie znasz ale nikt ci nie zabrania odkrywać, chyba ze uznałeś ze osiągnąłeś już szczyt poznania wszystkiego. "


Wiara ? nikt z dzialajacym rozumem nie uprawia slepej wiary. Wiara to samooklamywanie sie dla lepszego samopoczucia.
Nie koniecznie trzeba wieziec wszystko zeby wiedziec wystarczajaco. Na przyklad, moge nie wiedziec jak dzialaja wszystkie czesci w kamerze, ale to nie przeszkadza mi wiedziec do czego kamera sluzy, czym jest i czym nigdy nie bedzie. Tak samo nie musze wiedziec szczegolow mechniki kwantowej zeby wiedziec ze przez miliary lat, miliardy zywych organizmow sa brutalnie zjadane zywcem.

Co takiego odkryjesz zeby to zaprzeczyc?

4. Napisales: "Przykładowo dwie osoby doświadczając tej samej sytuacji będą ja wiedząc zupełnie odmiennie."

To wez kolege i idzcie na spotkanie z niedzwiedziem, albo skoczcie pod samochod, albo skoczcie w ogien, i wtedy mi powiedz ze czuliscie to zupelnie odmiennie.
Albo jak nie chcesz robic ekseprymentow na sobie, idz do szpitala z ludzmi umierajacymi na raka i zapytaj ich jak sie czuja, czy jeden od drugiego bedzie sie czul odmiennie.


5. Napisales: "Pisze o lekcji bo nikt tak na prawdę chyba nie wie po co żyjemy i do czego zmierzamy wiec można domniemywać ze ten łez padół jest polem doświadczeń."

Domniemywac to mozna jak ma sie do tego jakies podstawy, a nigdzie na to podstaw nie ma, tylko jest fantazja zeby dodac znaczenie i wylumaczyc sobie wygodnie dla lepszego samopoczucia. czyli to co wszystkie religie robia.

Jakiekolwiek szczescie odczuwa jakikolwiek organizm, jest tylko wtedy kiedy na chwile ucieknie od rzeczywistosci, zapomni o calosci i skupi sie tylko na wygodnym momencie. T

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@victoriatus
Oczywiscie. Nie zaprzeczam ze świat zwierząt bywa brutalny, ludzi zresztą tez. Na tym polega ewolucja. Organizmy się dostosowują do nowych warunków. Nawet ludzi często przez całe życie doświadczają tylko głodu i cierpienia. Inni wręcz przeciwnie. Cierpienie tez czegoś uczy. Oczywiscie rzeczą naturalna jest ze człowiek jak i inne zwierzęta instynktownie od niego uciekają, bo chyba każdy chce się czuć dobrze przez cały czas z tym ze to nie możliwe. Wszechświat nie jest zły ale dąży do równowagi. Widzisz tylko zło to być może dostaniesz go z życzeniem jeszcze więcej. Na to by wskazywał logika. Zawsze musi być równowaga. Nie zawsze jest dobrze ale tez nie zawsze jest źle.
Cały twój problem polega na tym ze nawet obiektywne przykłady potrafisz podpiąć pod to co negatywne. Zycie bywa brutalne ale to nie oznacza ze cierpimy cały czas. Zycie to przepływ materii jak i energii zarówno tej pozytywnej ja i negatywnej. Wszystko zależy od perspektywy.
Napisałem:
"jeśli kierujesz się tylko mediami"
Tak jeśli kierujesz się tylko mediami to tam ciężko dotrzeć co cokolwiek pozytywnego. Wszelkie informacje opierają się praktycznie na złu, nieszczęściu i przemocy. Teraz już pojechali na ostro, chyba wiesz co mam na myśli. Ludzie to lubią i media im tego dostarczają. Na świecie dzieją się różne rzeczy ale media skupiają się tylko na niektórych. Dobrze ze przynajmniej są media niezależne.
"Przykładowo dwie osoby doświadczając tej samej sytuacji będą ja wiedząc zupełnie odmiennie."
Nie mam myśli na ekstremalnych sytuacji polegających na spotkaniu z dzikimi zwierzami ale z każdej sytuacji można wyciągnąć coś dobrego albo złego. Przykładowo jeśli masz stłuczkę samochodem możesz biadolic ze poniesiesz koszta jego naprawy ale z drugiej strony może nauka z tego wynikająca w przyszłości uchroni cie przed poważniejszym wypadkiem. Jeśli uciekasz przed niedźwiedziem i cie nie dopadnie tez może się albo cieszyć ze udało ci się uciec albo tylko narzekać ze w ogóle go spotkałeś. Gdzie tu samookłamywanie i fantazje dostrzegasz? Odeszliśmy już trochę od natury i nasze życie opiera się nie tylko na instynkcie ale tez na rozumie. Nawet mając śmiertelną chorobę można mieć do niej odmienne podejście. Walczyć albo się poddać Welu ludzi nastawiając się odpowiednio potrafiło taka chorobę zwalczyć,i to są fakty. Efekt placebo ale to pokazuje jak moc ma nastawienie. Faktem tez jest ze tłumienie i gromadzenie w sobie tylko złych emocji potrafi takie choroby wywołać (pomijam styl życia i genetyk) .
Widzisz co widzisz. Ktoś inny może będzie widział co innego. Faktem jest ze nie wiemy wszystkiego. Nie chodzi o wiarę jako tak ale obserwacje i naukę.
"Pisze o lekcji bo nikt tak na prawdę chyba nie wie po co żyjemy i do czego zmierzamy wiec można domniemywać ze ten łez padół jest polem doświadczeń."
Jak najbardziej są ku temu podstawy bo jako ludzi ciągłe odkrywamy nowe warstwy tego co nas otacza. Tobie tez to polecam bo skupiając się tylko na jednym daleko nie zajdziesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@victoriatus
Jako ludzi tez ewoluowalismy i nadal to robimy zbiorowo oraz indywidualnie. Przechodząc od prostych istot które kierowały się tylko przemocą, myśląc tylko o zaspokojeniu, głody, rozmnażaniu i skupiając się wyłącznie na sobie. Nasze mózg jednak na przestrzeni lat rozwinęły się i tez potrafimy odczuwać oprócz tego co pierwotne także to to ewolucyjne nowe czyli m.in miłość, współczucie, empatie. Zależnie od konkretnie człowieka te emocje pojawiaj się w różnym nasileniu. Można powiedzieć ze niektórzy są bardziej w tyle a inni wprost przeciwnie. Taka drabina. Może wyjaśnisz mi wiec w jakim celu to się dzieje skoro już wiesz wszystko? Teraz pojawiało się kolejne wyzwanie czyli próba zapanowania nad ludźmi poprzez urojona chorobę. Wielu zaczęło się temu sprzeciwiać dostrzegając fałsz a inni kierowani strachem ulegać. Zobaczymy jak się zakończy ta globalna lekcja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
-2 / 2

@Cyjanekpotasu
Czlowieku ktory odlecial w fantazje dla lepszego samopoczucia, kazdy fakt obserwowalny ktorego nie da sie podwazyc, ty wymyslasz jakies fantazje aby to usprawiedliwic. To jest przyklad co religia/slepa wiara/uduchowienie robi z mozgiem, ze nawet zlo usprawiedliwiasz wymyslonym przez siebie sekretnym znaczeniem. Taka glupota jest niebezbieczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
0 / 0

@victoriatus
Piszesz o fantazjach, ale proszę skonkretyzuj mi co masz konkretnie na myśli bo to ze uważasz ze wiesz wszystko a reszta to tylko "fantazje" to za mało. Napisem ci łopatologicznie i konkretnie ty jednak z uporem maniak zarzucasz mi fantazjowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Teuwil
0 / 0

Odpowiedz Komentuj obrazkiem